|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:25, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | ta obecna gdzie jeździsz po Lechu Wałęsie jak po nieodpowiedzialnym menelu który skrywa swoje tajemnice jak przysłowiowa wiewiórka orzechy jest nieszczera sztuczna nie pasująca do Twojego wizerunku |
Zacytuj, Niezależny, gdzie jeżdżę po Lechu Wałęsie jak po nieodpowiedzialnym menelu. Mnie też to nie pasuje do mojego wizerunku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:47, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No może nie napisałaś tego tak bezpośrednio ale dziwna obrona debiutanckiej publikacji magistra Zygzaka jednoznacznie wskazuje na zmianę myśli wskazywałem abyś napisała czy po tym naukowym bestsellerze zmienisz zdanie o Lechu Wałęsie? Otóż odpowiedziałaś ni tak ni tak tyle że chciałabyś teraz wiedzieć więcej o LW aby wyrobić sobie o nim zdanie a z jakiego źródła zamierzasz skorzystać aby więcej się dowiedzieć? z IPN nowskiego? z wiadomości które posiadł Zygzak? Ja korzystam z obserwacji własnej i za skarby nie zmienią tego kaczystowskie metody ,wiesz ja się ustrzela przeciwników ?
Zdaniem eurodeputowanego, "niepotwierdzone w żaden sposób doniesienia medialnego o jego rzekomych związkach z SB nie mogą być w żaden sposób traktowane jako poważny powód takiej decyzji". "Wygląda to raczej na marny pretekst, który posłużył liderom PiS do wypchnięcia za partyjną burtę posła Libickiego" –
Oto opinia znanego polityka z którą się w pełni zgadzam, LW mało że zagraża to jeszcze podpadł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:16, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | No może nie napisałaś tego tak bezpośrednio ale dziwna obrona debiutanckiej publikacji magistra Zygzaka jednoznacznie wskazuje na zmianę myśli |
Zacytuj, gdzie broniłam publikacji magistra Zyzaka.
Niezależny napisał: | Otóż odpowiedziałaś ni tak ni tak tyle że chciałabyś teraz wiedzieć więcej o LW aby wyrobić sobie o nim zdanie |
Zacytuj, gdzie napisałam, że chcę wiedzieć więcej o Lechu Wałęsie, aby wyrobić sobie o nim zdanie. W szczególności, że interesują mnie ciekawostki z jego dawnego życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:29, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie chodzi o naszą ciekawość, tylko o ocenę moralną polityka.
Czy odpowiada wzorcowi, jaki społeczeństwo uznaje za poprawny, i czy swoją osobą propagowanie takiego wzorca będzie gwarantował.
|
Cytat: | .
Czy będzie promował ustawy zgodne ze swoją, czy też ogólno-społeczną preferencją.
. |
Cytat: | .
Ponadto, wybieramy ludzi, których szanujemy, więc warto wiedzieć, czy słusznie.. |
Cytat: | .
Oczywiście, nasze normy w tym zakresie też są różne.
. |
To chwilowo wszystko po odkrywczych wykopkach magistra Zygzaka nieco później poszukam więcej rodzynek,
a teraz idziemy na spacer.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:49, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To wszystko prawda, tylko wogóle nie odnosi się do Lecha Wałęsy.
Wyraźnie napisałam, że jest to mój generalny stosunek do informacji, jakie chciałabym znać na temat reprezentujących nas polityków. Bo np. nigdy w życiu nie zagłosowałabym na nikogo, kto by notorycznie nadużywał alkoholu, bił żonę i dzieci, nie łożył na utrzymanie rodziny a także potomstwa nieślubnego, zaciągał - jak Lepper - pożyczki i nie oddawał, prowadził "hulaszczy" tryb życia, itd.
Napisałam również, że nie interesuje mnie szczególnie przeszłość. Jak z tego wyciągnąłeś wniosek, że traktuję Wałęsę, jak ostatniego menela.. to doprawdy nie rozumiem.
Owszem, napisałam - gdzieś jest w moich postach - że różnie go oceniam, w różnych okresach jego życia. Ale dzisiaj - nie interesuje mnie już wcale jego przeszłość. Stał się narodową wizytówką, symbolem Sierpnia, i niech taki pozostanie. Z życia politycznego praktycznie wycofał się, nie ma wpływu.
Jeżeli chodzi natomiast o sprawę Zyzaka - to mój stosunek możesz odczytać z tych postów:
http://www.2o.fora.pl/polska,30/bilion-dolarow,4215.html#85541
http://www.2o.fora.pl/polska,30/bilion-dolarow,4215.html#85713
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:26, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No Jago mistrzowskie posunięcie na jednym topiku zdecydowanie odcięłaś się od urobku Zygzaka co jest bardzo prawidłowe na drugim mgliście trochę tak trochę nie czyli taka kombinacja nie mówię ani tak ani tak bo będzie że mówię tak albo tak, i to są właśnie zasady bon tonu mój robotniczy umysł nie zna takich niuansów dla mnie tak to znaczy tak nie to NIE. Lech Wałęsa jak również generał Wojciech Jaruzelski pod moją krytykę nie podlegają bez względu na polityczne wiatry krytykę i ewentualne ośmieszanie. Owszem pamiętam ze byłaś zwolenniczką LW ale w dalszym ciągu pytanie czy po pracy magisterskiej Zygzaka zmienisz o nim zdanie pozostaję aktualne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:16, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż Niezależny. Można Zygzaka ganić i potępiać. A czy robi coś wyjątkowego? Nawet Ty tu na forum prześcigasz się z nim właśnie w tej formie wyrazu(-pomawianie) traktując np. Kaczyńskich za nic mając godność urzędów jakie piastują. I oczywiście nie bacząc (i nie licząc się) jednak z niewątpliwym interesem Polski i jej urzędów. A argumentacja? Przedziwna... To, że nie miał prezio własnego konta-ciach, to że ma kota-ciach. To, że kawaler-ciach. To, że ma katar-ciach. To że się śmiał odezwać-ciach. I czasem mości N (bez urazy) osiągasz granice absurdu w tym sposobie postępowania wobec przez siebie nie lubianych ludzi. Natomiast takie dotykanie twoich idoli oburza cię niepomiernie i wywołuje dość świętoszkowate odruchy jakby nie pamiętając co sam wyprawiasz.
Pisałem kiedyś, że nie cierpiałem Wałęsy. Tzn. nie jako człowieka(chłopka roztropka), ale jako speca na dosiadane stołki i jako autorytet polityczny, czy moralny. Uważam dotąd, że jego skuteczność daleko odbiegała od tego co bym oczekiwał od urzędów i ról jakie piastował. Ale i tak w swojej krytyce ad. ludzi na urzędach nie dorastam ci do pięt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:54, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż Welesie można i tak ale czy tak to uczciwie? Otóż trochę pomyliłeś moje oceny gdyż po pierwsze mam inną miarę wartości a po drugie ja jeśli oceniam polityków tak byłych jak i obecnych i jeśli oceniam ich pozytywnie znaczy że pozytywni są jeśli negatywnie to itd. Nie można ludzi mierzyć jednakowa miarą prawda nie leży pośrodku prawda leży tam gdzie leży. Traktując byłych absolwentów podstawówek Lecha i Jarosława Kaczyńskich nie traktuję ich urzędów prezydent czy premier to konstytucyjny zapis Lech i Jarosław Kaczyńscy to biologiczna wpadka a za to nie można winić mnie natomiast tacy ludzie jak Lech Wałęsa i generał Wojciech Jaruzelski to ludzie dzięki którym ci pierwsi mogli otworzyć okno a nie jak dotychczas spozierać z za firanki jak szturmowe oddziały ZOMO przekonywały społeczeństwo do posłuszeństwa mniej obici mniej sponiewirani do koryta przybyli jednak pierwsi ,widzisz różnicę?
Odwzajemniam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:46, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, nic nie poradzę na to, że rozumiesz tak, jak chcesz. A raczej nie rozumiesz.
Właściwie, powinnam zadać jeszcze jedno pytanie... A gdzie ja w Tym topiku wogóle odnosiłam się do Zyzaka... problem jest przecież niezależny od tego paszkwilu na Wałęsę... Ale widzę, że to bez sensu.
Co do mojego stosunku do Lecha Wałęsy i możliwości jego zmiany, już odpowiedziałam. Ale to jest niezależne od książki Zyzaka, której nie przeczytam.
Z opiniami na swój temat, podobnie jak W51, nie polemizuję. Każdy ma prawo do własnego zdania.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:11, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:34, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zatem chyba rozsądnym będzie dyskurs zakończyć w ostatnim słowie w tej sprawie powiem że w najmniejszym stopniu nie miałem na myśli Twojej szacownej osoby polemizowałem z Twoimi poglądami które od pewnego czasu uległy pewnym modyfikacjom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:50, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | polemizowałem z Twoimi poglądami które od pewnego czasu uległy pewnym modyfikacjom. |
Owszem, uległy, ale nie takim, jakie usiłujesz mi wmówić.
Czytając Wasze dyskusje zmieniam swoje jednostronne spojrzenie na wiele kwestii, dopuszczam rację adwersarza i staram się go zrozumieć. Czasami zgadzać się.
Dla jasności sprawy: nie uważam, żebyś miał prawo osądzać, które poglądy są słuszne, sprawiedliwe i patriotyczne, a które nie.
Jak również nie twierdzę, że moje poglądy takimi są. Jest wiele prawd, i wiele racji, które składają się na obraz spraw. Trzeba starać się zrozumieć innych, nie potępiać i nie uważać za wrogów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:14, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ Jago ja wcale nie uzurpuję sobie prawa do narzucania innym swoich poglądów jak to niesłusznie odczytałaś aż taki ambitny to ja nie jestem ja tylko uważam że są słuszne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:22, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nitras: PiS zamordowany własną bronią
Oby skutecznie
Pamiętam do dziś bezbronną minę Donalda Tuska w momencie, kiedy pojawił się wątek dziadka w Wehrmachcie. Dziś się okazuje, że jeden człowiek bronią PiS całkowicie ich zamordował - mówił w "Magazynie 24 godziny" Sławomir Nitras, komentując ostatnie "wyczyny" Janusza Palikota. - Polska demokracja powinna mieć kaca - skomentował całą sprawę Jacek Kurski.
I kto to komentuje Kurski? Ten od dziadka? A co mówił jak pis miał władzę albo jak ją zdobywał może dla przypomnienia. Zaczęło się od wypowiedzi szefa gdańskiego PiS Jacka Kurskiego. oświadczył on, że jako pomorski lider "będzie konsekwentny w odzyskiwaniu dla PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku". Gazeta, marzec 2007
Lubię ten pisowski skowyt lubię również skowyt sympatyków a jakże .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 1:45, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo załóżmy, że to nieporozumienie. Dziadek Tuska pojawił się w trakcie kampanii wyborczej i Kurski za tą informację wyleciał z partii, bo Tusk oszukał wszystkich włącznie ze swoim sztabem wyborczym. Miało to znaczenie polityczne o tyle, że fakt ten, gdy pozostawał tajemnicą mógł być użyty do szantażu. W końcu Tusk się do dziadka przyznał, Kurski do partii wrócił. Tuskowi pomogło to na dwa sposoby, bo zniknęło niebezpieczeństwo szantażu, a wyborcy mogli uważać, że został skrzywdzony słowami Kurskiego. Żadnych innych istotnych politycznie konsekwencji bycia czyimś tam wnukiem nie ma. Tusk bardziej przegrał, gdyż kłamał w żywe oczy, niż dlatego, że miał dziadka w Wehrmachcie. Wyborcy zdecydowali.
Palikot pomawia, bez widocznej przyczyny demokratycznie wybranego Prezydenta RP o alkoholizm. Jego brata równie gołosłownie o homoseksualizm. Bez reakcji Tuska. To jest kompromitowanie Polski. Nie wyobrażam sobie, żeby komukolwiek w USA przyszło do głowy stawiać takie bezzasadne zarzuty Prezydentowi Obamie, czy w Niemczech p. Merkel. Nawet nie wyobrażam sobie tamtejszej reakcji na taką ewentualność. W najlepszym przypadku skończyłoby się to śmiercią polityczną, a niewykluczone, że wkroczeniem prokuratora. Dodajmy, że zarzuty te stawia człowiek, który: zdobył majątek w bardzo podejrzanych okolicznościach, wystawił za drzwi żonę i dzieci i prawdopodobnie żonę okradł, nielegalnie finansował własną kampanię wyborczą, sam za kołnierz nie wylewa. O jego preferencjach seksualnych nic mi nie wiadomo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:29, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo Jupiterze załóżmy że to premedytacja pana kurskiego zgodnie z zasadą Kali ukradł krowę. Wypominanie komukolwiek jego przodka na którego działanie albo życie dana osoba nie miała najmniejszego wpływu jest po prostu chamstwem kurski zrzesza słynie z tego typu zachowań natomiast pytanie do prezydenta o to czy nie chla za dużo może być co najwyżej pytaniem nietaktownym chociaż jako poseł Rzeczpospolitej Polski ma prawo zadać pytanie i ma prawo oczekiwać rzeczowej odpowiedzi niestety jak zwykle przy niewygodnych pytaniach jaśnie pan strzela fochy zapomina jednak ze jest urzędnikiem państwowym też podległym pewnej kontroli, natomiast sugestia ze zapytał ten co nie powinien jest trochę powiedzmy dziwna ja nie ma mam zatargów z prokuratorem nie jestem podejrzany o nieuczciwe finansowanie kampanii zatem czy mogę jako obywatel tego kraju zadać takie pytanie miłościwie panującemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|