|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:48, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | Janusz niestety wiem że ciągle to samo ale przyczyna tego leży tak od czego zacząłeś ,wczoraj Wasz lider podpisał trzy ustawy zdrowotne trzy aż trzy a może tylko trzy te kosmetyczne a te zasadnicze? Osobiście byłem przeciw komercjalizacji przekonał mnie jednak Egoista i ajk tu rządzić jak ma być lepiej skoro zło tkwi nadal pamiętasz Motto jarka? Najpierw walka z układem później dobrobyt nie mniej pretensji ze wziąłem te słowa do serca.
Ł |
tej, to motto mi umknęło jakoś.
no ze też Rajmund w feralną noc nie miał zabezpieczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 23:50, 27 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Rumcajs napisał: |
tej, to motto mi umknęło jakoś.
no ze też Rajmund w feralną noc nie miał zabezpieczenia |
to też wina PiS-u
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 0:01, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
katolik napisał: | Rumcajs napisał: |
tej, to motto mi umknęło jakoś.
no ze też Rajmund w feralną noc nie miał zabezpieczenia |
to też wina PiS-u |
No nie przesadzaj Katoliku co ma pis do tego a Adam na myśli miał bardzo długą nic jakby była czerwcowa byłaby szansa na jednego tylko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 0:49, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czy bijemy w jeden bęben Januszu? Nie jestem tego tak pewien. Każdy wyraża swój poglad. Dobrze byłoby aby prezentowane też były inne przeciwstawne poglady. Dziś łatwo " bić " w Prezydenta. Nie koniecznie to musi wynikać ze złej woli. Ale pierwszy z brzegu przykład;
Prezydent oświadcza że rzygnuje z ochrony BOR-u w wyjeździe do Azji. Przeciez Prezydent to człowiek z tytułem profesora prawa, powinien wiedzieć że jest najwyższym przedstawicielem Polski z tego tytułu nie jest już osobą prywatną, może dużo ale nie wszystko. Po co popełnia takie lapsusy. Oczywiście możego czegos nie wiedzieć ale ma sztab ludzi , doradców. Przegonić to towarzystwo darmozjadów. Dobrać fachowców.
Trudno dziwić się gdy w ogniu walki politycznej jaka istnieje u nas każda ze stron chwyta kazdą okazje aby dołozyć drugiej stronie.Nie ma innego wyjścia jak po prostu przyłozyć się rzetelnie do wypełniania obowiązków.W polityce Januszu nie ma sentymentów. Oczywiście musimy rozsądnie ważyć oceny każdego potknięcia. Premier też nie jest wolny od potknięć. A odpowiada za rząd więc jest do czego przyczepić się. Punktujmy też to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:10, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nt ostatniego skowytu Jarosława....
wiemy już dlaczego wyciągął wyskok Grasia.
miało to przykryć wyskok p.Kruk.
przypomniały mi się słowa Egoisty- kiedy zobaczę czyjeś złodziejstwo, to moja nieuczciwość jest mniej nieuczciwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:28, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ta krukowa to podobno w ogóle chleje jarek musi bronić bo jak dalej będzie wybrzydzał , przesiewał i stosował normy moralne to skurczy pis do rozmiarów PSLu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 16:35, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
J. Kaczyński odpowie za "13-latki od gestapo
PO złoży wniosek do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej przeciwko prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu Jarosław Kaczyński, w trakcie debaty nad odwołaniem marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, zarzucił Niesiołowskiemu, że w latach 70. "sypał" w czasie pierwszego przesłuchania Sięganie do tego i takim językiem mówienie, jak mówi pan Jarosław Kaczyński, świadczy o tym, że ten człowiek jest chory z podłości i nienawiści
Jak śmie ten pomiot tak wyrażać się o człowieku dzięki któremu jego brat siedzi dziś na tronie, nie przepadam co prawda za tym muchołapem pamiętam go jeszcze z ZCHNu ale to klasyk przemian .
Na Jarosława nikt nigdy nie znajdzie żadnych kwitów ,on nic nie zeznawał, nie podpisywał. on siedział grzecznie z mamusią bo po co miał ryzykować? teraz to inna sprawa, można poszaleć. Czy ktoś umie wskazać zasługi tego homo nie wiadomo dla uzyskania niepodległości? Kaczyńscy są przykładem ze każdy może w polityce zaistnieć, szuje, kreatury prostaki, nie poddawajcie się
Cham zawsze będzie chamem na wieki wieków amen
Przytoczę po raz kolejny kartę z życiorysu uprzedzam ze to lektura nie do poduszki.
Fragmenty życiorysu patriotycznej i torturoodpornej rodziny księżycowych złodziei
1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie dostaje od stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.
2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. W tym czasie gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce
3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV.
4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, z
kręgu doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany.
5) Cud piaty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki i jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989.
6) Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji ujawnia swoja teczkę dopiero po naciskach prasy.
7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym
Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą
wczasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową
bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym?
Kto wie? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna troską. Opowieściami o wykańczaniu bolszewików? Kto wie, czym mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Kaczyński, że ten po odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał? Być może postraszył esbeka lustracją, układem, oligarchią? A może po prostu oficer zadzwonił do ojca, kazał odebrać syna, wyłoić w tyłek i obiecać, że się więcej nie będzie wygłupiał. Wiecie, rozumiecie towarzysze z PiS tak po starej partyjnej znajomości. Pomożecie rozwiązać zagadki cudownego życia wodza?
Jarosław Kaczyński-opozycjonista
1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.
2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.
3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, wspomagane przez KOR Jacka Kuronia. Brat Jarosław nieobecny, zajęty pisaniem pracy doktorskiej o wyższości socjalistycznego prawa pracy nad imperialnym bezprawiem. Brat Lech kompletnie niewidoczny, nic nie pisze. Jednak rok 1976 to narodziny legendy, obaj bracia zaczynają współpracować z KOR, jeden w roli wykładowcy prawa pracy, drugi prowadzi jakieś inne prelekcje z robotnikami. Nie są członkami KOR, terminują jedynie.
4) Rok 1980-strajk w Stoczni. Brat Lech, wzorując się na pracy doktorskiej brata Jarosława, uzyskuje doktorat, prawo marksistowskie nie przeszkadza mu siedzieć dzielnie obok brata Jarosława, w roli doradcy Wałęsy. Ten ostatni zostaje przez Annę Walentynowicz, małżeństwo Gwiazdów, Wyszkowskiego okrzyczany agentem SB. Obaj bracia nie przyjmują sensacji do wiadomości, pomagają Wałęsie w marginalizowaniu i w konsekwencji, odsunięciu wyżej wymienionych od władz związku.
5) Rok 1981-stan wojenny. Brat Lech zostaje internowany wraz z Lechem Walęsą i siedzi sobie 10 miesięcy w ośrodku wypoczynkowym. Frasyniuka, Bujaka i paru innych SB ściga po całej Polsce, powstaje legenda panów nieuchwytnych, internowanych zostaje tysiące działaczy opozycji, w tym stara Kociębowska, za posiadanie długopisów z wizerunkiem papieża. Brat Jarosław nie zostaje internowany i jest JEDYNYM DZIAŁCZEM OPOZYCJI Z GRONA NAJBLIZSZYCH WSPÓŁPRACOWNIKÓW WAŁĘSY, KTÓRY NIE ZOSTAŁ INTERNOWANY. Brat Jarosław, kiedy siedzi ponownie Jacek Kuroń, siedzi pod maminą pierzyną, w teczce Jarosława o 1982 r do 1989 jest czarna dziura.
6) Rok 1989-obrady okrągłego stołu. Obaj bracia siedzą dzielnie przy Wałęsie, po przeciwnej stronie obecny koalicjant Maciej Giertych w roli doradcy generała Jaruzelskiego. Brat Lech uczestniczy kilkakrotnie w tajnych obradach w Magdalence. Do życia powołano Sejm kontraktowy, brat Jarosław negocjuje rząd Mazowieckiego, który ma być alternatywą dla rządu Kiszczaka. W wyniku rozmów brata Jarosława z ZSL i SD, przybudówkami PZPR, które do sejmu dostały się z automatu, Mazowiecki zostaje premierem. W rządzie Mazowieckiego ministrami są generał Kiszczak, generał Siwiec, prezydentem jest generał Jaruzelski, bracia do dziś mają żal, że Mazowiecki w tych komfortowych warunkach prowadził politykę grubej kreski.
7) Rok 1990-powstaje szalona idea wojny na górze, której autorem jest Lech Wałęsa, a którą najgorliwiej realizują obaj bracia. Powstaje partia brata Jarosława PC i wspiera Lecha Wałęsę, jako kandydata na prezydenta i Walęsa prezydentem zostaje, obaj bracia trafiają do kancelarii. Lech w randze ministra, jego podwładnym jest Maciej Zalewski, potem skazany na dwa lata więzienia za wyłudzanie łapówek od prezesów Art B. Rząd Mazowieckiego po przegranych wyborach podaje się do dymisji, w nowych wyborach do parlamentu partia PC uzyskuje 8% głosów.
Cool 1991-po konflikcie z Mieczysławem Wachowskim,obaj bracia wylatują z kancelarii z hukiem. PC braci, mimo że jest 4 co do wielkości klubem w Sejmiem, doprowadza do dymisji rządu Bieleckiego i powołuje rząd Olszewskiego, na który Wałęsa mimo konfliktu z braćmi się godzi.
9) Rok 1992-brat Lech zostaje prezesem NIK. Po skleconej na kolanie uchwale, potem zakwestionowanej przez TK, niejaki Macierewicz umieszcza na swojej liście Lecha Walesę, oraz jego dwóch najbliższych współpracowników: Wachowskiego i Flandysza. Na listę trafiają wszyscy liderzy wszystkich partii, oprócz partii PC, która JEST JEDYNĄ PARTIĄ I ŚRODOWISKIEM POLITYCZNYM, które NA LIŚCIE NIE MIAŁO ANI JEDNEGO AGENTA. Na listę trafia lider partii koalicyjnej ZCHN Chrzanowski i dopiero kilkanaście lat potem oczyszcza sie z zarzutów w procesie autolustracji. W wyniku ataku, obóz prezydencki dogaduje się z opozycją i zadatkowanymi koalicjantami PC i doprowadza do upadku rządu Olszewskiego, czemu do dziś obaj bracia nie mogą się nadziwić, jak tak można.
10) Rok 1993-nowe wybory. Partia brata Jarosława PC, rozsypała się w wyniku wyrzucenia i odejścia z klubu około 20 posłów. Z tej 20 powstaje kilka partyjek, oddzielne partie ma Macierewicz, Olszewski, Parys. Kurski odchodzi do ZCHN, gdzie w/g Macierewicza agentem jest jej szef. W wyniku tej `sprawnej akcji Lesiaka' 8% prawica zostaje rozbita w pył i olbrzymia 40 osobowa PC podzielona przez samą PC na śmieszne partyjki. Do Sejmu rozbita PC wchodzi z poparciem 4,2%. O partii Olszewskiego, Parysa, Macierewicza Polacy zapominają, i chłopcy odpoczywają 4 lata.
11) Rok 1997-pierwsza próba zjednoczenia prawicy. PC wchodzi w skład AWS i wprowadza 12 posłów, między innymi Cymańskiego i Dorna. Co ciekawe, lider PC nie jednoczy prawicy i nie dostaje się do Sejmu z listy PC, uznaje jednoczenie prawicy pod szyldem AWS za zbędne i wchodzi do Sejmu z listy ROP Olszewskiego.
12) Rok 2000-brat Lech zostaje ministrem sprawiedliwości w rządzie Buzka, którego doradcą jest Kazimierz Marcinkiewicz.
13) Rok 2001-w nowych wyborach PiS, tym razem partia brata Lecha, w przeciwieństwie do partii PC brata Jarosława, której Lech nigdy nie był członkiem, otrzymuje 9% głosów.
14) Rok 2002-brat Lech, jako kandydat partii opozycyjnej zostaje prezydentem Warszawy.
15) Rok 2005-koniec legendy opozycji bractwa bliźniaczego. Po 16 latach walki na noże, geniusz strategii i jego brat, dzięki kampanii opartej o `katolickie' radio, którego działalność jest kwestionowana przez Watykan i dzięki dziadkowi głównego konkurenta, dostają władzę. Brat Lech melduje wykonanie zadania i otrzymuje fotel prezydenta, brat Jarosław prezesa i premiera, którym miał nie zostać, gdy jego brat zostanie prezydentem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:03, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz o innym skowycie, poczytajcie pochodzi on z innej strony.
Film dokumentalny "Gry wojenne" o płk. Ryszardzie Kuklińskim, wyreżyserowany przez Dariusza Jabłońskiego, trafi 23 stycznia do polskich kin. To film szalenie ważny - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie dr Antoni Dudek z IPN, który był konsultantem historycznym podczas realizacji "Gier wojennych".
Polska kinematografia jak dotąd przedstawiała filmy o bohaterach widać zmiany w kierunku i teraz będzie trochę o zdrajcach no może być ciekawie a może trochę o Michale Wiśniowieckim albo panu Radziwille co? jak IPN zepnie siły to o tym wielkich polakach coś nie coś znajdzie pasowaliby w kompanii pana półkownika herbu srebrniki kuklinowskiego wielkiego Polskiego zdrajcy i szubrawcy.
W filmie nie prezentuje się dokumentów w całej okazałości - zaznaczył dr Dudek.
No właśnie pisowskoipenowska praktyka nie pozwala prawdy poznać w całości kłóciłoby się to z przyjętym scenariuszem pisowsski IPN publikuje to co uważa za słuszne z linią partii nic poza tym tak było z Wałęsą potknęli się nieco na Sikorskim nic to jednak sowicie opłacani historycy IPN naszą biografię napiszą po swojemu z parszywego szubrawcy zrobią bohatera a na Rosjan znajda dokumenty wskazujące na to że w tym czasie przebywali na Gibraltarze nic dodać nic ująć.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 20:19, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:52, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
prezydent chce sie sadzic z posłem Palikotem.
hmm. nie sadzę, by prezydentowi potrzebne było kolejne ośmieszenie... chociaz...
przed wojna wsród inteligencji i kadry oficerskiej miał zastosowanie kodeks honorowy Boziewicza. Bozeiwicz zakładał,iż człowiek, który zdobył maturę (przy standartach nauczania to było jak teraz mieć doktorat) ma zdolność do wystepowania honorowego, bez względu na pochodzenie, wyznanie czy też stan społeczny. kodeks jednak stanowił, iz pewne grupy (np dezerterzy z wojska, szydzacy z religii, utrzymankowie kobiet, potwarzcy) nie maja zdolności honorowej..
dlaczego te czasy mineły. czasy honoru i kultury.
nawiasem mówiac na sali sadowej spotkają się ludzie równi sobie zarowno kultura jak i intelektem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:01, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Gdyby tak wprowadzić w życie kodeks Boziewicza...ale byłby luz na Marszałkowskiej, dzielnice willowe świeciły pustkami zas parlament mieściłby się w restauracji sejmowej.
Co do powództwa cywilnego Kaczyński (mimo wszystko Prezydent)- Palikot to uważam za żenadę. Osoba Prezydenta powinna być ponad. Szkoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:04, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jesteś zbytnim optymista Ekorze.
np taki Jarosław 300 zł podpadałby zarówno pod paragraf związany z próba wyłudzenia (czyli oszustwem), jak i z pomówieniem. niektórzy by mu wyciagali równiez inny paragraf, ale o tym nie piszmy, albowiem dzentel,eni nikomu do łózka nie zagladają.
tak więc niewielu byłoby takich, co zdolność do dania satysfakcji by mieli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:33, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To były Rumcajsie marzenia.Co do klasy politycznej to problem jest bardziej szeroki. Oczywiscie natura ludzka pod każdą szerokościa geograficzną jest taka sama. Wystarczy wspomneć o ostatnich wyczynach w kolebce współczesnej demokracji -USA. A więc krytyka naszych "wybrańców narodu" jest .... swego rodzaju ersatz obywatelskiego działania.
Wydaje mi sięze za mało jest krytyki Nas samych. Wszak mamy pewne zdobycze demokracji. Dlaczego z nich nie korzystamy?
Dlaczego wybieramy i popieramy w ślepo?
Dlaczego dajemy kupić się za swiecidełka?
Do kogo mieć pretensję?
Uważam że w dobie , w społeczeństwie mulimedialnym zapominamy że mamy , utrzymujemy , odpowiednie ośrodki masowego kształcenia jakimi są media publiczne. Media te winnismy rozliczać z misji edukacyjnej.A tak skupiamy swoją uwagę na "wykwitach" sytuacji w jakie zostajemy wmanewrowani.Wystarczy zadac pytanie skoro taki Pan jest tak oceniany to dlaczego daliśmy Mu nasze poparcie.Dlaczego nie dano Nam pełnej wiedzy co do wyboru?" Nikt nie rodzi się żołnierzem".Te pytania winny byc na równi stawiane jak ostrze krytyki wobec zaistniaych już faktów.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 0:33, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:09, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
zadajesz Ekorze pytania w stylu "jak amerykanie to robią,że mają tak wysoka frekwencję w wyborach?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:15, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ale może z innej beczki
[link widoczny dla zalogowanych]
a podobno, jak pisał biskup Krasicki, prawdziwa cnota krytyki się nie boi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:20, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
i jeszcze z innej
[link widoczny dla zalogowanych]
generalie znów młyn na wodę populistów.
tzn nasz rodzimy burdel i zwykłe naciągactwo zostanie przemieione w spektakl pt "uni, spiskowcy chcą nas powalić na kolana i wykorzystac, bo już Bartoszewski mówił o brzydkiej pannie bez posagu, spisek masonerii i żydowstwa"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|