POLITYKA 2o

Gość

PiS chce przeprowadzenia referendum w sprawie wejścia Polski do strefy euro; przeciwne temu są koalicyjne PO i PSL. - Nie ma mowy o żadnym referendum w Polsce w tej sprawie - oświadczył Zbigniew Chlebowski (PO). Także SLD nie chce, by takie referendum się odbyło.

Jak niektórzy zauważyli z PiSem a z tym bardziej kaczorami nie jest mi po drodze jednak w tym wypadku trzymam ich stronę w tak ważnej sprawie powinni wypowiedzieć się wszyscy i wszystkich należy poinformować o skutkach wejścia to nasze sprawy i musimy wyrazić zgodę TAK lub NIE.

Gość

i ja się zgadzam.
tym bardziej,iz boję się wzrostu cen po wprowadzeniu Euro.
a moze by tak wprowadzić najpierw mozliwośc płacenia w dwóch walutach?

Gość

I w tym największy jest ambarast itd. chodzi o to że nie wszyscy się orientują co to nam da jakie będą tego skutki wiadomo bogaty przeżyje biedny padnie a biedy w Polsce Ci dostatek.

Gość

Gdybyśmy przyjęli zasadę opierania się na woli wyrażanej przez cały naród w referendach, to państwo nie byłoby w stanie spójnie funkcjonować.
Po to mamy system parlamentarny, po to wybieramy przedstawicieli narodu, do Sejmu i Senatu, aby, w oparciu o swoja wiedzę i przekonania, a także mając w pamięci nasze dobro, podejmowali decyzje w sprawach gospodarczych i politycznych.
Nie pasuje mi tez stwierdzenie, że jest to akurat najważniejsza sprawa. Jest wiele innych ważnych, a do kogo niby ma należeć wybór?
Referendum to niestety festiwal wszelkich uprzedzeń, strachów, partykularnych interesów, itp. Tymczasem, sprawy tego kalibru winny być przez kogoś opracowane, wnioski wysnute, i korzystny dla całego narodu wybór dokonany . Przez aktualnie rządząca ekipę, oczywiście.
Moim zdaniem, decyzję w sprawie Euro podjęliśmy, wstępując do EWG.

Jaga

Gość

Niestety Jago nie zgodzę się z Tobą przyznam że referendum to ostateczność i nie może być stosowane w każdej sprawie to nadużycie ale w tym przypadku jest inaczej, nawet przedstawiciele narodu jak ich nazywasz w tej sprawie nie są jednomyślni a więc niech posłuchają głosu tych których to najbardziej dotyczy. Dlaczego w tej tak ważnej sprawie nie ma stosownych informacji? Są co prawda enigmatyczne wypowiedzi że będzie lepiej ale niech spróbują mnie przekonać że nie będzie gorzej, dodam jeszcze ze inne kraje takie referendum ogłosiły.

Gość

NIE!

Ważne decyzje podejmuj znawca.Jak będzie wzrost i rozwój gospodarczy, to i jełro nie przeszkodzi.
Obawa przed podwyżkami jest taka sama jak przed podwyżkami z niewiadomego powodu bez jełro. Wprowadzenie jełro spowoduje wzrost cen i stopa głónie u nabywców spadnie. Ale szybko będzie się sama wyrównywała do poziomu pośredniego sprzed i śreniej europejskiej, gdzie euro będzie obowiażywało!

Gość

a powiedzcie mi kochani, dlaczego w takiej Szwajcarii większość decyzji podejmowana jest w drodze referendum?
i tam znawcy musza przekonac społeczeństwo do danego wyboru?
sam widziałem swego czasu prgram , w którym pewien oficer przekonywał ludność cywilną,że dany transporter będzie lepszy od innego i podawał nie tylko dane techniczne, ale i symulacje zachowania transporterów w różnych warunkach?

Gość

Widać, w Szwajcarii rządy dbają o obywateli i to dobrze dbają, więc mieszkańcy Szwajcarii starają się zrozumieć o co chodzi rządzącym, a rządzący szukają najlepszych rozwiązań i konsultują się ze społeczeństwem.
Ale w Irlandii było trochę gorzej z referendum nad traktatem. Co tu pisać....

No bo u nas jest na odwrót jak w Szwajcarii. U nas partie, ich przywódcy czy wogóle ich znacżący ludzie sami nie wiedzą co chcą, nawet nie wiedzą po co należą do danej partii, ale wiedzą, w której partii mają większe szanse na awans społeczny. Czyli bez programów, bez jakiegokolwiek przygotowań statystycznych, gospodarczych, ekonomicznych, naukowych walczą. Ich program musi się różnić bez oznakowania jego wartości od programów inny partii, i tyle, tyle ma, musi wystarczyć i już.
Jako przykład niech posłuży dzisiejszy rząd, chociaż każdy inny z III RP też dobrze się nadaje!
I co? Niech tylko jakiś partyjny z dowolnej partii wypowie się w okresie referendum, że powiniśmy głosować za wjejściem do strefy euro. To wynik referendum jest jednoznaczny! Nie, bo nie. I po bólu.

Natomiast co sądzę nawet po opracowaniu sobie arkusza kalkulacyjnego dla swego konta bankowego i przejrzeniu na ... oczy..., to nawet jeżeli powaznie muszę się zastanowić, jak owo wejście przeżywać bądź przeżyć, to wiem jedno. Wejście , jak każde zdarzenie szybkie - szokuje, ale potem może być tylko lepiej.

Dodam jeszcze jedno. I nie chodzi mi o bankrutów z tego powodu. Ale państwo powinno zabezpieczyć, bądź ulżyć pewnej grupie ludzi przynajmniej przez rok po wejściu!

Gość

- Dziadku jutro się żenię i bardzo bym chciał, żeby moje małżeństwo trwało tak długo i było tak szczęśliwe jak Twoje. Jak Wyście to zrobili?
- Musisz wiedzieć Wnuczusiu my z babcią przed ślubem ustaliliśmy, że jak trzeba będzie podejmować decyzję w sprawach najistotniejszych to będę decydował ja, a w tych codziennych, drobnych dylematach decydować będzie babcia.
- I to wystarczyło
- No nie. Potrzebne było jeszcze trochę szczęścia.
- Jak to?
- Bo widzisz Wnuczusiu przez te 55 lat naszego małżeństwa ani razu nie przytrafiły nam się jakieś istotne sprawy do rozstrzygania.

Ja mógłbym się zgodzić, że u nas nie ma ważnych spraw, w których mógłbym decydować, gdyby seks był przynajmniej 3 razy w tygodniu.

Gość

a moze po prostu społeczenstwo szwajcarskie jest bardziej rozwinięte obywatelsko niż nasze?

Gość

referendum na tak

euro na nie

Gość

Jak sie było za wspólna Europą to konsekwencją tego jest wspólna waluta,wspólna polityka i wspólnota obronna...Ale jak sie chce sex'u i
być dziewicą ..to albo per rectum..albo z czegoś trzeba zrezygnować..

Gość

Gość

referendum tak

Gość