POLITYKA 2o

Gość

Proponuję pospekulować, jak będzie wyglądał nowy rząd po wyborach.
Zacząć należy zatem od przewidywanych wyników wyborów. Moim zdaniem żadna partia nie uzyska 231 mandatów, kolejność zaś będzie następująca:
1. PiS
2. PO
3. LiD
4. PSL albo Samoobrona

PiS utracił zdolność koalicyjną, może ew. stworzyć koalicję z PSL (jeśli Pawlaki wejdą).
Najbardziej prawdopodobna koalicja to wg mnie PO + LiD.
Premierem zostaje oczywiście w tym układzie Tusk.
Olejniczak - zapewne vicepremier i minister rolnictwa (???).
Komorowski - MON (jego vice to chyba Buc Szmajdziński)
Finanse - Grabarczyk albo Szejnfeld + Borowski
MSZ - ??????????????????
Min pracy - ktoś z postkomuny - może Jaruga, moż3e Nowacka
MSWiA - z pewnością ktoś z PO + Kalisz.

To tak na gorąco.
Proszę o inne propozycje, także w innych konfiguracjach koalicyjnych.

Gość

De Payens, trudno o trafne notowania tej gonitwy ostatnie sondaże są tak zaskakujące że wszystko jest możliwe, wiem jedno że Lid ma marne szanse jeśli nie daj Boże wygra PiS to kaczor zawrze układ nawet z diabłem i może on przybrać postać Leppera albo Giertycha już raz się ich wyrzekał ale jak mówi nie wszystkich zobowiązań się dotrzymuje.

Gość

wskutek grzechu zaniechania lewicy, ktora miast pokazac,że jako jedyna ma propgram LiD nie dostanie spodziewanego poparcia
osłabiona i nieefektywnie prowadząca negatywna kampanię Platforma takoż.
dlatego sadze,że Polska porządzi Kaczor

Gość

To ma być tylko zabawa. Po wyborach ocenimy, kto wykazał się największym darem prekognicji.
Zachęcam Cię zatem do spekulacji, podobnie jak innych uczestników forum.
Za dwa miesiące każdy głupi powie: 'A nie mówiłem?'

Gość

Ciezko tutaj cokolwiek obstawiac, bo w obecnej sytuacji, drobny detal rzucony w ostatniej chwili do mediow jest w stanie sprawic, ze dana partia moze sie znienacka znalezc o 50 krzeselek parlamentarnych do tylu. Ale przyjmujac za wzglednie wiarygodne dane z sondazy, postawilbym mimo wszystko na niewielkie zwyciestwo Platformy Obywatelskiej. Co za tym - dylemat tworzenia koalicji rzadowej spadnie wlasnie na karb PO. Uwazam, ze mimo wszystko, po EWENTUALNYM ostygnieciu emocji
(a to tez na 2 babka wrozyla jak bardzo beda wczesniej rozpalone) Platforma bedzie jednak w perwsze kolejnosci szukala porozumienia z PISem. Z zupelnie oczywistych przyczyn: pomimo naroslej wzajemnej antypatii PIS jest ideologicznie znacznie blizej PO niz LID. Zarowno PO jak i PIS (mimo wielu roznic) wywodza sie z opcji "solidarnosciowej", ktora nazwalbym niemal kulturowym powinowactwem i w sytuacji, kiedy w alternatywie pozostaje koalicja z LID (Samoobrona, LPR i PSL moim zdaniem po tych wyborach juz sie nie beda liczyly) ta naturalna wzajemna sklonnosc jednak wtedy da znac o sobie.
I to raczej ten duet podzieli miejsca miedzy siebie.

Moje Typy:

Premier - Tusk
Gospodarka - Gilowska
MON - Sikorski
MSW - Rokita (a i owszem)
MSZ - Komorowski
Finanse - Chlebowski (Balcerowicz nie przejdzie)
Sprawiedliwosci - z rekomendacji Kaczynskiego (hihi, o ironio)

...pozostala drobnica do podzialu

Gość

Nie chce mi się gdybać. Wyrażę swoje ciche nadzieje.

- do wyborów pójdzie 70 – 75 % uprawnionych
- przy takiej frekwencji wybory wygra PiS z taka przewagą , że w Sejmie uzyska większość.
- do Sejmu wejdzie PO i w krótkim czasie co bardziej mądrzejsi ludzie PO zasilą szeregi PiS.
- do Sejmu wejdzie LiD i w krótkim czasie ponownie się podzieli na starą i nową lewicę.
- do Sejmu nie powinna dostać się żadna partia chłopska , taka powinna spotkać ich kara za swą pazerność , cwaniactwo i głupotę.
- do Sejmu nie wejdzie ani jeden poseł z LPR , mogą to zawdzięczać gierkom swego przywódcy Giertycha. Moje gratulacje dla poczynań Pana Romana , a zaczynał mi być coraz bliższy.

Wiem , że moja wizja odbiega od przeciętności. Uważam , że taki stan rzeczy po wyborach byłby idealnym rozwiązaniem dla przyszłości Polski. Skończyłyby się ataki na rząd , poszczególnych ministrów , ciągłe konferencje , tłumaczenia , odpieranie zarzutów dziennikarzy itd. itp.
Wreszcie wszyscy by zrozumieli kto tu rządzi oraz jakie kompetencje ma Prezydent , Premier , Rada Ministrów , Sejm. Powróciłby szacunek do tych instytucji i stanowisk. Koniec Republiki Bananowej.

Odpowiedzialność za czyny , za słowo , prawda a nie kłamstwo , prawo , sprawiedliwość i intensywna praca tu i teraz - dość kłótni , bezsensownych dyskusji , dość destrukcji i jawnej głupoty prawnej to jest to czego nam potrzeba najbardziej.

Tylko i wyłącznie PiS w jakimś procencie jest gwarantem spełnienia tych życzeń. Czy tak się stanie , zależy od Nas, dlatego te wybory są tak ważne.Warto zaryzykować , warto sprawdzić !

Janusz

Gość

dobra, typuje
rząd po wyborach będzie taki sam jak i przed