POLITYKA 2o

Gość

Chodzi o to że z tej rozmowy uczyniono tajemnicę tylko dlatego żebyśmy nie dowiedzieli się że prezio tak naprawdę nie ma niczego mądrego do powiedzenia

Gość

E tam.
Sami nie wiedzą, gdzie pojadą i czy wogóle wyjadą ... z kwatery.
Po pierwsze wyjazdy będą nagłe, aby nikt się nie zorientował, gdzie jest akurat prezydent. To ze względu na bezpieczeństwo prezydenta! To jest oczywista oczywistość.
Po drugie zawsze mogą go zatrzymać pilniejsze obowiązki gdy ktoś zdradzi, gdize jadzie. Wreszcie naprawiliby tą swoją kabinę dźwiękoszczelną!

Gość

Ze względów bezpieczeństwa powiadasz? Niech wyśle zatem brata on by miał nieco więcej do powiedzenia a i ten sposób kamuflażu z powodzeniem stosowali Wissarionowicz i Saddam Husajn

Gość

Prezydencki bal bez zachodnich przywódców?
Z informacji "Polski" wynika, że na pewno przyjedzie prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Pewnymi gośćmi są też przywódcy państw bałtyckich: Litwy - Valdas Adamkus, Łotwy - Valdes Zatlers i Estonii - Toomas Ilves. Będą też prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej: Słowacji - Ivan Gasparovic, Czech - Vaclav Klaus i Węgier - Laszlo Slyom.

Zapewne znajdzie się też osoba która uwielbia sałatki kaczory potrzebują autorytetów jak nigdy dotąd ,kancelaria jednak potrafi wytłumaczyć wszystko ,jak głosi pewien donos profesor Lech Kaczyński swoje spóźnienie podczas trasy koncertowej wytłumaczył tym że helikopter leciał pod wiatr.

Gość

A "wolne media" na początku tygodnia głosił że będzie tylko 5 przywódców innych, antykaczyści piali o tym gdzie sie dało...
Komedia oj komedia

Gość

Tak zgadza się ale wolne media pisały o przywódcach na których liczył a nie o tych na co dzień pierwsze doniesienia z pałacu znajdziesz w sieci oto jeden z nich.

[/
"Po co ja tyle tych talerzy kładę?" (fot. Jacek Turczyk/PAP)

Gość

Gość

dla mnie zas zupełnym szczytem ejst to, co prezydent powiedział o koniecznosci zwolania rady gabinetowej.
pomijam bełkotliwą mowę. jednak nieskładne i zupelnie bezsensowne uzasadnienie tego sugeruje jakies problemy emocjonalne najwyzszego dostojnika panstwowego. jak to mawiał Lejzorek Rosztwajniec, nie wystarczy meić coś do powiedzenia, trzeba to powiedziec tak, by być zrozumianym

Gość

"Dziennik": wydaje się, że spory na linii prezydent-rząd wchodzą w nową fazę - każdy robi swoje, nie przejmując się drugą stroną. Wczoraj szef kancelarii prezydenta oświadczył, że premier nie może decydować co robi prezydent, i ten na szczyt UE ws. kryzysu gospodarczego się uda. Strona rządowa mówi z kolei, że nie ma takiej możliwości.
Jak pisze "Dziennik", lot prezydenta jest już praktycznie pewny, bo ten zarezerwował już samolot do Brukseli. Tak więc prezydent poleci 15 października, a delegacja rządowa 14 października.

Czyli co przerwie turn de pologne i zawiedzie niezliczone rzesze miłujących go Polaków?. Remizy strażackie wysprzątane dziewczynki szlifują ostatnie zwrotki wierszyków a tu co? kicha? ale poważnie mówiąc to rząd jest odpowiedzialny za rządzeniem państwem bo w przeciwnym razie będziemy mieli Białoruś Przykro mi jako Polakowi z powodu posiadania nie swojego tylko PiSowskiego prezydenta, który do klasy poprzednika tak odstaje że nie dorasta mu do pięt, pomimo znanych skłonności typowych dla Polaków. W przypadku możliwości wyboru między Kaczyńskim a Kwaśniewskim, bez zastanowienia, oddałbym głos na Kwaśniewskiego .On do tak gorszących sytuacji nigdy by nie dopuścił. Czy nie ma na tego drania sposobu ? czy jako rzekomo najwyższy urzędnik ma prawo wejść w moje życie? rządzić to on może ale w szuwarach. Wiem że znacie Państwo konstytucję ale tak gwoli przypomnienia zacytuje jeden fragment mówi on mianowicie :
Art. 146.

Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 133.

Prezydent Rzeczypospolitej jako reprezentant państwa w stosunkach zewnętrznych:

1) ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe, o czym zawiadamia Sejm i Senat,

2) mianuje i odwołuje pełnomocnych przedstawicieli Rzeczypospolitej Polskiej w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych,

3) przyjmuje listy uwierzytelniające i odwołujące akredytowanych przy nim przedstawicieli dyplomatycznych innych państw i organizacji międzynarodowych.

Prezydent Rzeczypospolitej przed ratyfikowaniem umowy międzynarodowej może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie jej zgodności z Konstytucją.

Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.

Wystarczy chyba wiedza studenta prawa a nawet licealisty potrafiącego czytać tekst i umiejącego logicznie myśleć choćby w stopniu podstawowym aby ustalić który organ odpowiada za całość polityki zagranicznej w RP. Ten kto nie odpowiada nie może utrudniać prowadzenia polityki temu odpowiadającemu za nią bo w ten sposób prowadzi do ograniczenia jego odpowiedzialności, sam zaś sprzeciwiając się Konstytucji naraża się na impeachment. Takie zdanie mają wszystkie autorytety prawa konstytucyjnego, prawa pracy nie .Ale wydaje się że pewnej osobie nie chce się już pełnić zajmowanego urzędu.
Do tytułu topika z chęcią dodałbym WIELKI

Gość

Są dwa wyjścia albo kupić dodatkowe nowe samoloty. Albo zostawić te stare..
Wyobraźmy sobie panikę w Brukseli na wieść że zbliża się flota powietrzna ze Wschodu. W jednym samolocie Prezydent , w drugim premier, trzeci i czwarty szefowie gabinetów itd. itd.A co z pierwszeństwem w powietrzu? Znając zdanie Prezydenta żadne słuzby nie mają władzy nad Prezydentem RP. A na końcu na motolotniach będą lecieć pomniejsi urzędnicy.
Czy to rzeczywiście S.F.?

Gość

Ekor może to i trochę fantastyki ale mając odruch litości ja chłopa trochę też rozumiem
nikt poza Gruzją, Litwą i Ukrainą do siebie go nie zaprasza nikt nie chce z nim rozmawiać, nikt się z nim nie liczy w Europie, więc chłop wykorzystuje każdą sposobność, żeby sobie polatać no i ta żona jeszcze, można się załamać.
A co do latania myślę że dotrze tam o własnych siłach

Gość

Panowie, zmieniamy temat.
sprawa zdania,że prezydent to dureń wraca do ponownego rozpoznania

Gość

Lech Kaczyński orzekł wczoraj, że powinien jechać na szczyt Rady Europejskiej do Brukseli, bo ma więcej wigoru niż Donald Tusk

Wigor może i jest niestety Julii niet ale co tam Julia. Prezydent ma nie tylko więcej wigoru, ale jest znacznie wyższy od premiera, a jak gra w piłkę nożną. Premier nawet nie potrafi kłamać i oszukiwać tak jak pałacowy.

Gość

- Prezydent może jechać na szczyt, ale istota sporu leży gdzie indziej. Chodzi o to, kto może zaprezentować merytoryczne stanowisko Polski, a tu sprawa jest jasna - może to zrobić tylko rząd - uważa były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Marek Safjan.

I tyle w temacie. to że ten leśny ludek cały czas pyskuje to sprawa charakteru a nie prawa.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]