POLITYKA 2o

Gość

Są dwa wyjścia albo kupić dodatkowe nowe samoloty. Albo zostawić te stare..
Wyobraźmy sobie panikę w Brukseli na wieść że zbliża się flota powietrzna ze Wschodu. W jednym samolocie Prezydent , w drugim premier, trzeci i czwarty szefowie gabinetów itd. itd.A co z pierwszeństwem w powietrzu? Znając zdanie Prezydenta żadne słuzby nie mają władzy nad Prezydentem RP. A na końcu na motolotniach będą lecieć pomniejsi urzędnicy.
Czy to rzeczywiście S.F.?

Gość

Ekor może to i trochę fantastyki ale mając odruch litości ja chłopa trochę też rozumiem
nikt poza Gruzją, Litwą i Ukrainą do siebie go nie zaprasza nikt nie chce z nim rozmawiać, nikt się z nim nie liczy w Europie, więc chłop wykorzystuje każdą sposobność, żeby sobie polatać no i ta żona jeszcze, można się załamać.
A co do latania myślę że dotrze tam o własnych siłach

Gość

Panowie, zmieniamy temat.
sprawa zdania,że prezydent to dureń wraca do ponownego rozpoznania

Gość

Lech Kaczyński orzekł wczoraj, że powinien jechać na szczyt Rady Europejskiej do Brukseli, bo ma więcej wigoru niż Donald Tusk

Wigor może i jest niestety Julii niet ale co tam Julia. Prezydent ma nie tylko więcej wigoru, ale jest znacznie wyższy od premiera, a jak gra w piłkę nożną. Premier nawet nie potrafi kłamać i oszukiwać tak jak pałacowy.

Gość

- Prezydent może jechać na szczyt, ale istota sporu leży gdzie indziej. Chodzi o to, kto może zaprezentować merytoryczne stanowisko Polski, a tu sprawa jest jasna - może to zrobić tylko rząd - uważa były prezes Trybunału Konstytucyjnego profesor Marek Safjan.

I tyle w temacie. to że ten leśny ludek cały czas pyskuje to sprawa charakteru a nie prawa.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

wiesz co?
dobrze,że rząd wreszcie zdecydował sie, aby kompetencje zostały rozstzrygniete przez Trybunał Konstytucyjny. moze wreszcie to ustawi w pionie tego buca

Gość

"Ręce mi już opadają, to jest chwytanie się brzytwy

- Nie dążę do konfliktu z panem premierem Donaldem Tuskiem - stwierdził prezydent Lech Kaczyński w TVN "Kawie na ławę". Ocenił także, że imanie się zagrań takich jak choroba pilotów i sprawa samolotów rządowych to "chwytanie się brzytwy".

"Ręce mi już opadają, no nareszcie chyba go polubię A gdzie ten wigor kaczorku ? co skrzydełka opadły?
Kiedy kaczor zrozumie, że nie rządzi a tylko reprezentuje marnie bo marnie ale reprezentuje tylko.Według ostatnich doniesień nie jest aż tak źle nasz odwieczny przyjaciel Gruzja a ich prezydent osobiście wysyłają już internacjonalistyczna pomoc bo cóż ma chłopina zrobić kanapki z serem w Biedronkowej reklamówce czekają garnitur z chemicznej pralni odebrany i ma nie lecieć a niech leci w cholerę.

Gość

też słyszałem to zdanie...
zdanie to nadaje sie do topiku hipokryci i obłudnicy

Gość

"Ja i premier Tusk usiądziemy obok siebie w Brukseli

A zawsze mówi że to prezydent jest najwyższym urzędnikiem w państwie a okazuje się że to JA jestem najważniejszy tylko JA i Ja kultury trochę chamie JA ze względu na szacunek do drugiej osoby mówi się w następnej kolejności ,w wojsku JA to znaczy d…..
Widać Tusk to też chorągiewka

Gość

pytanie tylko gdzie usiądzie minister finansów.....

bo chyba o finansach jest ten szczyt?

Gość

Jak to gdzie? ma swoim miejscu, kaczorowi przystawią taboret.

Pytanie czy w ogóle wystartują?

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Gość

Nie chce mi się szukać tego mało rozsądkowego usera ale powiem że nie ma on racji, owszem swego czasu byłem przeciwny temu dwupaszportowcowi Sikorskiemu ale szybko mnie przekonał że nie miałem racji myślę że był to moment w którym zrozumiał i opuścił PiS dzielcze towarzystwo

Gość

Prezydent wybiera się na grudniowy szczyt UE
Prezydent Lech Kaczyński zamierza uczestniczyć w kolejnym planowanym na 11 grudnia szczycie Unii Europejskiej - poinformował szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki

Poleci i posiedzi sobie na krześle nudząc się bo go te tematy nie interesują a zresztą i tak nie będzie wiedział o czym mówią no ale potem gęba mu się uśmiechnie bo przyjdzie zjeść kolacje pewnie okoń będzie serwowany no i wróci do kraju a elektorat PiSu będzie dumny z Prezydenta jako bohatera powracającego z bitwy a po Tusku będzie jeździł i tym sposobem elektorat PiSu się dowartościowuje
Zresztą ta podróż to też sprawa niepewna chodzą słuchy że po "balu" kartofel obrazi się na cały świat i na długo zabarykaduje w pałacowym klopie. Nie pomoże viagra, kokaina ani gruzińskie winko.

Gość

ale chce się pokazać.
przy czym.... wiesz, nawet jak się smieje to jest nieszczery
to śmiech wymuszony