|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:36, 07 Sty 2009 Temat postu: Prezydent sie wpycha |
|
|
Prezydent sie pcha przed sztandar, lata na wschód, po azji. Rozmawia, negocjuje, reprezentuje, a przecież to nie do niego należy prowadzenie polityki zewnętrznej, I tak to co uzgodni spali na panewce jak to było z Gruzją. To żałosne i żenujące jest, zadufany dureń i cham z tego prezydenta. Ech ten Sarkozy, przecież to Czechy mają prezydencje i to ktoś od nich powinień zajmować się rozmowami w sprawie agresji izraelskiej na palestyne.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 1:20, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:51, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ech Kowa, Kowa. Ale masz rację Prezydent jak widać nie ma zaufania do ministrów rządowych i sam pcha się na afisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 1:13, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ekor myślisz że Sarkozy się na kimś wzoruje? A może wszyscy na tym szczeblu tak mają tylko nie wszyscy są tak głupio obtrąbiani, szkalowani przez własne narodowe media.
Chociaż w polskim przypadku narodowe media to taka sama antyteza jak zimne słońce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:48, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mamy Prezydenta, jakiego mamy i niech sobie będzie i robi co mu w duszy gra, bo za dużo nie przeszkadza, a nawet zdarzy mu się, że pomoże.
Jego winą jest to, że cokolwiek robi, robi jak tylko Kaczyńscy potrafią, czyli do połowy, a póxniej szuka z tego wyjścia. Prezydent ma też tendencję do mienia racji, która nie do końcu jest racją i dlatego musi się wycofywać. Należy widzieć załośc zagadnie, ale on czepia się szczegółów, z których robi teorię i wychodzi mu kot odwrócony ogonem do przodu. Albo wogóle nie trafia w sens tego w czym ma byćpomocny, czym mógłby się zając czy pokierować. Jego osobiste zdania i trzymanie się osobistych dywagacji robi go niedyskusyjnego, krętacza, ani z nikim nie może nawwiązać dialogu o ile ktokoliwiek inny nie ma do niego sprawy jako prezydenta. No i dlatego nie ma sojuszników w innych przywódcach świata. Nie siedzi też w żadnej ideologii, bo to mu nie pozwala na jego własne zdanie. Trzymanie się populizmu PiSu i zagrożeń, że cokolwiek innego zmienia coś na lepsze, ale cokolwiek innego, chociaż nieznaczącego na gorsze lub mogące być gorsze, każe mu vetować wszystkich i wszystko na czym mógłby zbić popularność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:00, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Paneszu dożo racji w tym co mówisz wielokrotnie pisałem o tym pajacu powstrzymując się od opinia skrajnych używając w zasadzie grzecznościowych sformułowań i określeń jednakże nie mogę stawić jednego tego mianowicie że to nie mój prezydęt zbyt dużo w nim pisu za mało Polski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:15, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Jego winą jest to, że cokolwiek robi, robi jak tylko Kaczyńscy potrafią, czyli do połowy, a póxniej szuka z tego wyjścia. Prezydent ma też tendencję do mienia racji, która nie do końcu jest racją i dlatego musi się wycofywać. Należy widzieć załośc zagadnie, ale on czepia się szczegółów, z których robi teorię i wychodzi mu kot odwrócony ogonem do przodu. Albo wogóle nie trafia w sens tego w czym ma byćpomocny, czym mógłby się zając czy pokierować. Jego osobiste zdania i trzymanie się osobistych dywagacji robi go niedyskusyjnego, krętacza, ani z nikim nie może nawwiązać dialogu o ile ktokoliwiek inny nie ma do niego sprawy jako prezydenta. |
"Błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli" - tyle ża ja ateista jestem i to nie tylko religijny ale polityczny też. Wiary w żadną partie czy linie nie posiadam ale Owsiakiem ide - obserwuje rzeczy dziwne choć niestety nie ulotne.
Przekonać sie dam ale sorry Panesz jak obniżasz loty do poziomu niezależnego stylu młotkowania i mantrycznego powtarzania opinii no to u mnie nie masz szans bo moja umysłowość jest na poziomie który nie podlega tego typu technikom. Dlatego nie jestem niezależny tyle co, obiektywny.
Jak twoje opinie nie są echem przekazywanym przez niezależnie zmłotkowany umysł który nie miał wystarczającej potencji by obraonić się przed mantrami i utworzyć własne obiektywne opinie w oparciu o analize rzeczywistaści to zapewne pamiętasz jeszcze co spowodowało że doszedłeś do takich a nie innych wniosków.
Chętnie poznam argumentacje. Nie musi być wprost może być jako inspiracja z obnarzeniem i ukierunkowaniem - patrz pierwszy post w temacie. Ale błagam niech w tym jakaś teść będzie która da myśli choć błysnąć na chwile w zastanowieniu.
Pozostaw młotkowanie niezależnym bo to niebezpiecznie obniża zdolności umysłowe - co wyraźnie widać:
Kiedyś MO zatrzymywało "z powodu niemania dokumentów" a teraz prezydent ma "tendencje do mienia racji".
Posiadaj jakiś realny wkład w to forum bo ono nie Mantryczne a Polityczne jest. No właśnie, "jest", ma być.
PS
Ja zauważam że im głębiej w las tym bardziej się prezydentowi sprawdza.
Niemieckie zakusy na zmianę historii + konsekwencje - Steinbach wraca,
niezależne źródła nośników energi - wojna w gruzji uniemożliwi najkożystniejsze rozwiązanie,
podział stopnia wredności - premier, choć powinien, samolotu nie udostępnił; prezydent, choć nie musiał, samolot udostępnił; za co w rewanżu wyznaczono mu kabine.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:31, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nic nie zmienię! Tak go widzę. Ma własną doktrynę, którą wciska Polsce i jusz.
Jak każda doktryna opiera się na pewnych przesłankach czy pewnych wnioskach, które się sprawdzają, ale inną drogą. Kaczyńscy zabłysnęli, jak im się udało wtranżolić w walkę z postkomuną. ie było budowy Polski w ustroju kapitalistycznym, nie było zapobieganie korupcji (obustronnej!), a była walka z ludźmi związanymi obojętnie jak z układem socjalistycznym czy pracujących w przekszałaceniu ustroju, walczących z korupcja i tym podobnym. Szukali do dzisiaj. Nawet naraził im się Lepper i Gierych, a to że ci ostatni byli takimi samymi oszołomami jak oni, to i im się należało.
Z czego wynnikało wetowanie? Ano z tego, że w każdej zmianie ustawowej jest nie tylko na widoczne korzyści. Albo jest niepewność. Albo podważało przywileje icch wyborców. No i podstawa zawetowania zawsze się znalazła. Podstawy zawetowania nie znalazły się tam, gdzie już naprawdę nie wolno mu było wetować. Również w ustawach zdrowotnych nie widzę sensu przepuszczenia częśc i części nieprzepuszczeenia. Naprawdę nie widzę senu podstaw wetowania jednych a drugich nie. Przecież na tych samych podstawach mógł postapić odwrotnie!
No i się pcha. Pcha się, co nie ma nic wspólnego z jego postępowaniem. Albowiem Prezydent może kierować pewną dziedziną ministerialną. Może współpracować z odpowiednim/i ministrem/ami, a może jedynie sprawować nadzór ustawodawczy, jak jest w Polsce. Jest jeszcze jedno. Powinien reprezentować Polskę na najwyższych szczeblach. I to mu się miesza, bo nikt z nim i jego mantyką nie chce na świecie rozmawiać, a wśród państw postsowieckich popiał swoje stanowisko. Stąd pcha się w sztachety rządowe, a także, czego mu nie odmawiam, walczy większe uprawnienia Prezzydentury i to jeszcze za własnej kadencji.
Ciekawi mnie co zrobi teraz jeżeli jego bracik zmienia front i ...nie będzie walczył ja don Kiszot z wewnętrznym wrogiem jakiego również w PRLu widział Jarosław Iwaszkiewicz i ostrzegał w dodatku! A teraz będzie się czepiał niuansów w gospodarce, których będzie sporo, bo kryzys z reguły nie przebiera! Znaczy mi to tyle, że będzie się czepiał gospdarzy RP poczynając oczywiście od Tuska, bo ten.... itd.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:14, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zawetowanie tylko części ustaw zdrowotnych wynikało z matematyki która nie powinna być Ci obca. Trzy nie zawetowne bez trzch zawetowanych ( taka chyba była całkowita ilość ) i tak nie działają a wynik matematycznie jest korzystniejszy - zawetował 3 a nie 6.
Panesz on sie pcha bo jak się wepchnie to ma szanse się dowiedzieć a jak się nie wepchnie to nic nie wie. Nie widzisz jak chachuli PO. Wszystko po cichu, a to projektów ustaw do konsultacji - nie, a to planowanych rozwiązań - nie, że o informacji dla prezydenta nie wpomnę ( pamiętasz embargo na początku, Sikorski trzy miesiące nie miał czasu ) i nagle ciach - a może nie zdążą doczytać i przejdzie. Takiego "skrytego" rządu to ja nie pamiętam.
Jakby Ci żona zrobiła embargo na poł domu to byś się nie pchał żeby się dowiedzieć co się właściwie dzieje?
A bracik nie zmienia frontu, nawet się medialnie nie dopasował tylko zbojkotował i to jest dobre dla niego. Dlaczego - Szwajcaria, i już nic więcej nie powiem.
No ale przecież już dawno powinna interweniować moderatornia lub administracja, przecież to temat o Sarkozy-m - co wyraźnie wynika z inicjującego postu. Kolejna plama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:44, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wtrącę swoje trzy grosze w temacie , który ledwo co trąca o politykę.
Z jakiej racji , w jakim trybie dokonujemy negatywnej oceny prezydenta L. Kaczyńskiego , nie mówiąc o tym , że co niektórzy wręcz ubliżają Prezydentowi często i gęsto bez żadnej reakcji moderatorów. Nie moja to sprawa. Ale moją sprawą jest by powiedzieć , że by komuś ubliżać to należy z tym kimś być co najmniej na zbliżonym poziomie i mieć pojęcie w tym co się czyni , mówi , pisze - mieć dużo racji , a nie wyłącznie same nieuzasadnione pretensje.
Jak zmierzyć wartość prezydentury L. Kaczyńskiego , bo chyba nie na podstawie sondaży. Można ją jedynie porównać do okresu gdy Prezydentami byli L. Wałęsa i A. Kwaśniewski.
I co z tego porównania wynika ?
Do L. Wałęsy to nie ma co wracać. Wybierając w tak ważnym dla Polski okresie tą miernotę , to zakrawało na zakpienie sobie przez “kogoś” z Narodu polskiego. Przez możliwość startu w wyborach niejakiego Pana Tymińskiego potwierdziliśmy , że daleko nam od normalnego europejskiego państwa .Jedyne co sobie Lecho przypisuje to wyprowadzenie wojsk rosyjskich z Polski. Tyle , że to nie jego zasługa , bo te wojska wyszły nie tylko z Polski , ale z całego bloku , w tym z Niemiec , co jest wydarzeniem na miarę drugiej połowy 20 wieku – połączenie Niemiec w jedno państwo..
Spoglądając na 10 – cio letnią prezydenturę Pana Kwaśniewskiego , można powiedzieć jedno , przebimbał te 10 lat i tyle. Czym się chwali. Wprowadzeniem Polski do NATO , wstąpieniem do UE i nową konstytucją.
Pośpiech jest dobry może przy łapaniu pcheł , ale nie w polityce. W polityce liczą się gracze , wytrawni politycy , a w Polsce takich nie było i w dalszym ciągu nie ma. To co zrobił A. Kwaśniewski bardziej wyglądało na sprzedanie interesów Polski , niz na dojrzałość , czy tak zwane cwaniactwo polityczne , a konstytucja jak się okazuje to najnormalniejszy bubel. Wszelkie kalkulacje Pana Kwaśniewskiego zawiodły na całej linii, przynajmniej tak to wygląda na dzień dzisiejszy.
W obliczu byłych Prezydentów , Panów : L. Wałęsy i A. Kwaśniewskiego , prezydentura L. Kaczyńskiego wypada nie najgorzej. To najlepszy Prezydent w wolnej Polsce , czy się to komuś podoba czy nie.
Lechu – pała , Olek - dwója , Kaczor - trója bez minusa..
Podsumowując - jeśli nasza konstytucja zakłada konieczność wyboru Prezydenta i to w wyborach powszechnych , to oznacza , że mamy system prezydencki , a nie kanclerski. Polski nie stać by Prezydent był tylko marionetką. Spychanie Prezydenta do tej roli uważam za wielkie nieporozumienie , wręcz spisek określonych elit politycznych. Jeśli Polsce jest bliżej do systemu kanclerskiego to należało to zapisać jasno i wyraźnie w konstytucji. Po co w takim przypadku potrzebny jest nam Prezydent i całe jego otoczenie ? Gdyby go nie było to by się nie wpychał , a jak jest to znaczy , że wpychają się inni.
Janusz
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:48, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:57, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Paneszu obecny kryzys najbardziej sprzyja kaczorom właśnie, sam zobaczysz ile będzie krzyku że oni zrobiliby to inaczej w domyśle lepiej ciekawe jednak jak w obecnym kryzysie poradziliby sobie ci rewolucjoniści od szukania czarownic już obecnie ze swojej gawry jarek kłapie zębami że ma pomysła jak Ferdynand Kiepski, dobrze jednak że premier Tusk zgodnie z zasadą pan Bóg dał kupca a diabeł faktora wysłał na drzewo tych gospodarczych racjonalizatorów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:09, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Janusz napisał: | Jedyne co sobie Lecho przypisuje to wyprowadzenie wojsk rosyjskich z Polski. Tyle , że to nie jego zasługa , bo te wojska wyszły nie tylko z Polski , ale z całego bloku , w tym z Niemiec , co jest wydarzeniem na miarę drugiej połowy 20 wieku – połączenie Niemiec w jedno państwo.. |
Jaka tam zasługa. Gdyby Olszewski nie tupnoł, za co zapłacił głową, to by zostały tyle że pod inną postacią. Nasz zasłużony Wąseła ju podpisywał uzgodnienia w Moskwie ale mu łape zatrzymali.
Tak by ruski się uwłaszczuły na swoich dawnych obiektach w Polsce pod postacią "Jojów i Wenczerrów" czy też jakiś podobny tworów gospodarczych - już nie pamiętam dokładnie.
Ale cały czas przypominam to temat o Sarkozym który już ogłosił pokój w Palestynie . Ale wtopa. Paraniok powinien go za to wieszać, gdyby chciał zachować równą miarę. Ale to paranoja wybiórcza.
Czuje że zaraz zjawi sie moderato wrrrr i pod pozorem porządkowania wątków wytnie co niewygodne albo i cały temat jak bywało.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:14, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:46, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Togą, Januszu, że podobieństwa i róznice w prezydenturach są. Że nie najlepiej wspomina się je wszystkie. Że chce się, aby byli lepsi, efektywniejsi, niezadufani i nieusługobiorcami wyborców czy partii. Ale uwarunkowane to było warunkami. WIęc uśmiechnąłem się z Twoich ocen. I wynika mi, że jeszcze następna prezydentura winna być na 4, a jeszcze następna już na 5, a to jest tak okazjonalne, że .... zlikwidujemy prezydenta w Polsce. A wproponowałbym na to miejsce wzorem Uni po pół roku prezydencji dla marszałków Sejmu! Jest to możliwe nie zmieniając Konstytucji. Wystarczy obalić prezydenta i wprowadzić stan wojny!
Kowa. O Sarkozym wspomniałeś półgębkiem w nieistotnej sprawie. Niech sobie działa. Jego i Francji sprawa, a już nie Uni czy Polski. A ponieważ ani tytuł nic o nim nie mówi, a ponieważ jesrteśmy na sprawach wewnętrznych Polski, to wynika jedno: Topik jest o naszych prezydentach.
A na szczególy, że tak postąpił, a tamten tak, więc jest tak, a nie tak, nie mam zamiaru wymieniać poglądów. Już w ten sposób wolałbym komentować działania i przydatność zawodników i to w grze zespołowej! Tam taka metoda jest przydatniejsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:43, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Kowa. O Sarkozym wspomniałeś półgębkiem w nieistotnej sprawie. Niech sobie działa. |
Nie istotna sprawa? Uzurpuje sobie reprezentowanie UE w sytuacji gdy formalnie prawo i obowiązek reprezentowania mają Czesi którzy się wzbraniają przed wysłaniem kogoś na wschód w kwestii agresji Izraela na Palestyne bo już tam siedzi Sarkozy. Ogłasza absurdalne niesprawdzające się informacje.
Przypominam sobie hałas jak Kaczyński coś ogłosił co się nie potwierdziło - już nie pamiętam co tylko ten hałas. Jak również programy z serii "Szymon Majewski Show" których początki wygladają jak felietony polityczne, z obszernymi fragmentami z prgramów informacyjnych, z negatywnymi opiniami dotyczącymi niewłaściwej opcji politycznej. Na program zaprasza producent żelu intymnego - dawniej wazelina, może to jest przyczyna.
A jak PiSchłopcy mówią o nagonce to się twierdzi że to nieprawda.
Ja tam oczu PiS-em zarośniętych nie mam ale jak w oczy biją takie metody to mnie cholera bierze i się robie w 100% przeciwprądowy.
Bo to robi wodę z mózgu społeczeństwu. Wystarczy że Kryszak powie " Jak by prezydent miał taki sweter w Mongoli też by się też dobrze czuł" i cały amfiteatr ryczy ze śmiechu ja lizusy w podstawówce z głupiego dowcipu wychowawczyni. Czy wiedzą z czego ryczą - wątpię. Zwykły Pawłow: prezydent + sweter + Mongolia = łachachacha.
No ale ogłupionymi łatwiej kierować.
A co tam z Wami szanowni forumowicze: Prezydent, sweter, Mongolia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 7:11, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest, a nie wiem dokładnie na czym to polega, że plan francuzko-angielsko-egipski Hamas odrzucił. I Sarkozy nie działa w tej materii jako przewodniczący Uni a conajwyżej w strukturach Uni.
Istotniejsza jest sprawa śmiania z naszego Prezydenta. O ile ruszają mnie głupie i niby śmieszne pomyślunki obśmiewaczy ze strony przeciwnej, to jakoś śmianie się z polityków róznej opcji jest dla mnie taką kategorią jak o zającach kwadratowych, policjantach, szkotach i tym podobnym. Nawet kawały o moim zawodzie, czy jakoś policjanci słuchający kawałów o swoim zawodzie nie robią z tego szumu i nietolerancji siebie. Tak więc sprawy też nie widzę.
Ale jeżeli ktoś gada, że nawet wytykane mu na poważnie jego błędy odpowiada, że to jest spisek, szkodnictwo, poniżenie, to z reguły wiadomo, z jakiej jest opcji, więc nie dziwię się, ze na ten temat rozmawiamy. Swoją drogą nie lubię tych co to aż tak tolerancyjni, że aż domagają się tolerowania siebie przy nietolerancji cokolwiek innego. Nazywam to coś w rodzaju polactwa katolicystycznego.
Tak więc Prezydent RP jest od tego aby się pchał, wpychał obojętnie jaki on jest. Nawet nie z tego powody, że wybrał go naród, ale dlatego, że nim jest! Dobrze byłoby aby miał charyzmę, czyli stałe i zasadne poglądy, z którymi większośc mogłaby się zgadzać lub tolerować chociażby z logiczności wyślenia. Który by mówił co i jak widzi, a nie wyskakiwał jak Filip z konomi z mądrościami, których nie odgadnie nawet logik głupot, jakie może tylko prezydent wymyślić. Aby można było prezydentom przyopisać przydomek jak jest w poczcie królów i książąt polskich. Na przykład Wstydliwy, Mądry, Krzywousty, Wielki. A tu co mamy? Zerro!
Może takie czasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:40, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
co do sparwy Sarkozy-Gaza. nie zapominajcie o jednym-Francja ma świetne stosunki z każdym z krajów tej częsci świata i właśnie stanowisko Francji, ajko jedynej z krajów cywilizowanych, wśród państw arabskich może mieć wpływ na to, co się będzie działo w tym regionie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|