Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawda
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:58, 02 Gru 2010    Temat postu:

Polskie wątki:
[link widoczny dla zalogowanych]

O tarczy antyrakietowej:
Cytat:
W Radzie NATO-Rosja dokonano postępu w kwestii obrony przeciwrakietowej i Moskwa uważa, że można w tej sprawie zrobić więcej. Powtórzył jednak stanowisko Ławrowa, że rozmowy bilateralne należy zacząć od początku. Nie zgodził się ze stwierdzeniem senatora Levina, że system nie będzie miał znaczącego wpływu na potencjał nuklearny Rosji. Zauważył, że Rosja bardziej boi się radaru niż stanowisk przechwytujących, ponieważ ten pierwszy może namierzyć lokalizację rosyjskich sił strategicznych, ale nawet w przypadku myśliwców przechwytujących nikt nie może przewidzieć, jakie znajdą one zastosowanie za 10 lat. W odpowiedzi na pytanie senatora Levina, czy rozmieszczenie nie mogłoby zostać ograniczone przez porozumienie, Riabkow przyznał, że jest taka możliwość, ale podkreślił, że radar wciąż mógłby być używany przez inne elementy amerykańskiej tarczy anty-rakietowej. Lokalizacje w Polsce i Czechach były częścią globalnej architektury tarczy anty-rakietowej, które, połączone, mogłyby niemal „znokautować Rosję”.
/.../
Zwracając uwagę na związek z negocjacjami po traktacie START Riabkow powiedział, że im bardziej obie strony zredukują liczbę głowic, tym większe znaczenie strategiczne będzie zyskiwała tarcza anty-rakietowa. Dodał, że Rosji trudno byłoby z powodów politycznych wesprzeć wysiłki USA na rzecz tarczy anty-rakietowej, której część byłaby rozmieszczona w Polsce i Czechach. Jeżeli USA chcą rozmieścić jej elementy w Europie, powinny to zrobić na zachodzie i południu, by nie osłabiać potencjału Rosji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 2:28, 02 Gru 2010    Temat postu:

Jeżeli Ktoś poważnie traktuje temat , to polecam naszą forumowa dyskusję dotyczącą "Tarczy antyrakietowej" Okazuje się moim zadaniem że mielismy duzo racji;
http://www.2o.fora.pl/polska,30/polska-usa-temat-rakiet-wciaz-zywy,3336.html
http://www.2o.fora.pl/polska,30/polska-usa-temat-rakiet-wciaz-zywy,3336-25.html
http://www.2o.fora.pl/polska,30/tarcza-w-czechach,3434.html
http://www.2o.fora.pl/polska,30/tarcza-w-czechach,3434-25.html


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 2:49, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 20:03, 03 Gru 2010    Temat postu:

Maat napisał:
Po co ta złośliwość: "się przyklejasz"?
"Wychodzimy": MY - Polska, co mnie akurat cieszy (a jak Polska, to chyba się nie "przyklejam").


Tak ??? A jak Lechu reagował stanowczo na Gruzję to też On był "MY - Polska" i go pochwalałaś, czy był raczej głupi kurdupel nie sięgający do klamek w pałacu prezydenckim ?????
No to teraz już wiesz że się przyklejasz i że to nie jest złośliwość - patrz tytuł wątku.

Maat napisał:
POplecznik? Nie znoszę etykietek, na dodatek, moim zdaniem, nieuzasadnionych.
Nie ukrywam, że bliżej mi do PO niż do PiS-u (tu w ogóle mi nie po drodze).


Jaka tam etykieta ( znów patrz tytuł wątku ) ja się tam prawdy nie boje ( nawet jak ją nazwać etykietką ) i wielokrotnie wyjaśniałem przyczyny mojego wyboru: ".. dlatego wybieram Kaczora" pisałem. A Maat się przykleja tam gdzie cieplej i pływa w sprawie POplecznictwa.
Wydaje mi się że już wie tylko się jeszcze nie przyznaje, chociaż dryfuje w bezpiecznym kierunku na różne sposoby - czytaj dalej.

Czyli w obliczu hamerykanskiej interpretacji rzeczywistości ( przynajmniej około gruzińskiej - tyle co do nas dociera ) stawia nagle na PiS ( oczywiście o ile wzorem dotychczasowych pokrętnych interpretacji POprawnej polityki nagle nie uzna że prezydent Lech Kaczyński był propagatorem wizji pollityki PO ).

Mnie już na tyle brzydzi to manipulanctwo że odmawiam dyskusji lecz pzryznaje sobie prawo recenzji.

W licznych :dyskusjach z Jagą vel ....ą doświadczyłem między nami różnicy jaka występuje pomiędzy miodami pitnymi dwójniakami firmy ( nowoczesnej ) TIM a miodami pitnymi dwójniakami firmy ( w domyśle zapuszczonej niosącej schedę komunizmu ) APIS .


PS
Jeden trunek w miarę upływu czasu szlachetnieje inny kwaśnieje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 6:18, 08 Gru 2010    Temat postu:

Chyba czegoś nie rozumiesz. MY - Polska. A ja czuję się jej miniskładnikiem. Jeśli Ty tak nie czujesz, to już Twój problem.
Cieszy mnie, jeśli nie wychodzimy na idiotów - MY wszyscy. I wszystko jedno czy dzieje się tak "za przyczyną" rządu, prezydenta, a najlepiej, jeśli daje się mówić wspólnym głosem (a dawało się nader rzadko) i do tego mądrze.
Więc, moim zdaniem, wspólny głos wydany w tej sprawie na zewnątrz dobrze o nas świadczył. A depesze, według mnie, wskazywały na całkiem "sensowną, rzeczową analizę i ocenę sytuacji" - naszą = polską (tu przede wszystkim mam na myśli notę ambasady USA dotyczącą rozmowy gen. F. Gągora z attache wojskowym USA).
Myślę, że gdyby wcześniej Gruzja została przyjęta do MAP, to rzeczywiście Rosja mogła nie sprowokować konfliktu zbrojnego. Czyli wychodzi na to, że L. Kaczyński akurat napierając w 2008 r. na MAP dla Gruzji mógł mieć rację. Nie boli mnie przyznanie tego. Ale... w polityce nie zawsze racje wystarczają, liczy się... pozycja i skuteczność - L. Kaczyński nigdy nie był politycznym graczem I ligi europejskiej i nie był skuteczny ani w doprowadzeniu do przyjęcia Gruzji do MAP, ani w zażegnaniu konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. To drugie... akurat było raczej do przewidzenia. Zorganizowana koalicja kilku krajów, hm, nie najsilniejszych w UE, bez Niemiec i Francji, nie mogła dać (poza wsparciem duchowym) pożądanego efektu, czyli zatrzymania Rosji na warunkach korzystnych dla Gruzji.
Przykro mi, ale racja w jednym miejscu (MAP) nie stanowi o racji polityki zagranicznej (i jej piorytetach) L. Kaczyńskiego. Cała wschodnia polityka L. Kaczyńskiego, prowadzona w oderwaniu od realiów i uwarunkowań, była utopią - nie mogła się udać i się nie udała (nie tylko w sprawie Gruzji). I na pewno nie mogę zgodzić się z politykiem, który prowadził własną politykę zagraniczną (przy tym realizował wizję polityki brata i jego partii), wbrew linii rządu. Konstytucja jasno określa rolę nadrzędną rządu w tej sferze.

Pod PiS się nie przyklejałam, nie przyklejam i wątpię, abym kiedykolwiek się przykleiła. Już na tym forum deklarowałam, że jestem antypisowa i jestem zdeklarowaną antykaczystką. Byłam, jestem, i zapewne będę - jeśli zmienię zdanie, nie omieszkam poinformować Cię o tym.
Do PO też się nie przyklejam. Po prostu głosowałam na PO i... nie widzę realnej alternatywy na kolejne wybory - jeśli zmienię zdanie, to... jw.

Kowa1 napisał:
Czyli w obliczu hamerykanskiej interpretacji rzeczywistości ( przynajmniej około gruzińskiej - tyle co do nas dociera ) stawia nagle na PiS ( oczywiście o ile wzorem dotychczasowych pokrętnych interpretacji POprawnej polityki nagle nie uzna że prezydent Lech Kaczyński był propagatorem wizji pollityki PO ).
Nie stawiam na PiS - nawet na to nie licz. I na pewno nie uznam, że L. Kaczyński był propagatorem kogokolwiek innego niż własnego brata i PiS-u.

Cytat:
Mnie już na tyle brzydzi to manipulanctwo że odmawiam dyskusji lecz pzryznaje sobie prawo recenzji.
Manipulanctwo???
Chyba nie masz pojęcia... że można oceniać fakty inaczej niż przez partyjne okulary.

Reszty... nie komentuję.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:47, 08 Gru 2010    Temat postu:

- I na pewno nie uznam, że L. Kaczyński był propagatorem kogokolwiek innego niż własnego brata i PiS-u.
{ pierdolisz }
- I wszystko jedno czy dzieje się tak "za przyczyną" rządu, prezydenta,
{ ale przez gardziełkonie przeszło że prezydenta Kaczyńskiego bo to przeczyło by idei z pierwszego cytatowego akapitu - co potwierdza mojeje pierwsze pierdolisz }
- Chyba czegoś nie rozumiesz. MY - Polska.
{ dokładnie rozumiem Kaczorezydent jak by to był oni, jak coś robił to żle, jak się przekręcił, a w rzeczywistości został przekręcony, to był niegodny wawelu, ale jak go Amerykanie pochwalili to się zrobił "MY - Polska" }
- Czyli wychodzi na to, że L. Kaczyński akurat napierając w 2008 r. na MAP dla Gruzji mógł mieć rację.
{ ewidentanie miał racje ale znowu przez gardziołko nie przechodzi więc "mógł mieć rację." }
Weź się dziewcze ucz tutaj"].
- Ale... w polityce nie zawsze racje wystarczają, liczy się... pozycja i skuteczność - L. Kaczyński nigdy nie był politycznym graczem I ligi europejskiej i nie był skuteczny
{ a kto go kopał po kostkach i łapał za rączki ??? a dzisiaj "MY - Polska" ???? }
Dokładnie wczoraj był bardzo ciekawy wywiad w Posat News Gość wydarzeń i okazało się że to nie zaczasów PiSu popsuły się stosunki z Rosją a za czasów Kwaśniewskiego ( odwet za aktywny, inicjujący udział w pomarańczowej rewolucji ) a stanowcze stanowisko PiSu doprowadziło do tego że Rosji nie udało się rozgrywać indywidualnie Polski w oderwaniu od ŁE.
- Cała wschodnia polityka L. Kaczyńskiego, prowadzona w oderwaniu od realiów i uwarunkowań, była utopią
{ W oderwaniu, bo był odrywany by pokazać jaki jest zły, a potem pzrejmowano jego inicjatywy polityki dla wschody - wystarczy sprawdzić miejsca wizyt Sikorskiego który w ramach strategii dla wchodu swobodnie, chociaż po cichu, latał w tesame miejsca co Lech Kaczyński któremu odmawiano samolotu kiedy tam chciał lecieć. }

To wszystko co piszesz to jest Maatowa propaganda identyczna jak ta która mówiła że to jedynie PiS odmawiał współpracy tymczasem http://www.youtube.com/watch?v=FYVJBGvqSp4 .

Ja tylko przypomnę że najbardziej stanowczo odmawiali współpracy z PO posłowie PO Rokita, Gilowska, Piskorski
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:10, 08 Gru 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
/.../pierdolisz /.../
/.../co potwierdza mojeje pierwsze pierdolisz/.../


I na tym skończyliśmy rozmowę.

PS
Swoją drogą, zadziwia mnie, że Administracja pozwala na takie zachowania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:30, 08 Gru 2010    Temat postu:

Kowa1 zwracam uwagę że te wszystkie "ozdobniki" które z taką jak widać lubością serwujesz wyraźnie naruszają postanowienia regulaminu . Jeżeli nie zdobędziesz się na refleksję postanowienia regulaminu będą wdrożone.
Ekor moderator


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:31, 08 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:45, 08 Gru 2010    Temat postu:

Mnie tylko zastanawia jedno: czy, jeżeli jakieś posunięcie, uzyskuje dobrą ocenę w depeszach amerykańskich, to oznacza, że ono jest generalnie słuszne i korzystne dla Polski, czy tylko wygodne z punktu widzenia imperialistycznej polityki USA?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:04, 08 Gru 2010    Temat postu:

...... bo ważniejsza forma nad treścią....
W mur

Odsiewając ozdobniki Kowy muszę przyznać mu rację, Matowa prezentuje ten typ moherowego antykaczyzmu który najlepiej obrazuje dowcip:
Kaczor modlił się w Katerze Warszawskiej i nagle spływa na niego Duch Święty. Wychodzi cały w blasku, wieszczy, leczy chorych, wskrzesza martwych, prorokuje, chodzi po wodzi (znaczy się Wiśle) na brzegu zebrali się ludzie i nagle ktoś krzyczy: Patrzcie, On nawet pływać nie potrafi.

W pewnej gazecie taką nienawiść nazwano zoologiczną lub jaskiniową...



Jago
Zapominasz o jednym, a może nie? Może celowo przeinaczasz?
To dla przypomnienia: nie chwalono posunięcia ale skuteczność działań.
Dla hamerykanów gdzie liczy się $ przedkłada się skuteczność ponad puste słowa, frazesy, uśmiechy i deklarację. Za medialny cyrk i jedno wielkie nic dokładnie w tej samej sprawie Sarkozy dorobi się przydomku pajac. Powtarzam jeszcze raz SKUTECZNOŚĆ i ODWAGA.
O tym drugim radze nie zapominać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:07, 08 Gru 2010    Temat postu:

Co się czepiasz przynajmniej zmatowiona Jaga miała wymówkę do ucieczki.

Ale ja jestem otwarty na rozwiązania bardzo proszę podaj mi jakieś inne słowo które będzie wystarczająco adekwatnie w swojej sile do siły manipulacji przedstawianych tu argumentów. I które potrafi w wstarczający sposób określić bezczelność dysktantów wygłaszających nieuargumentowane opinie.

Czytam tylko stwierdzenia a co na poparcie owej pawiej pewności. Co na to regulamin ? Ja mam się zniżycz to takiego poziomu i lecieć Filomidankiem : "jesteś prostym osłem weź się naucz".

Maat napisał:
Mnie tylko zastanawia jedno: czy, jeżeli jakieś posunięcie, uzyskuje dobrą ocenę w depeszach amerykańskich, to oznacza, że ono jest generalnie słuszne i korzystne dla Polski, czy tylko wygodne z punktu widzenia imperialistycznej polityki USA?


No i widzisz Ekor jak się okazuje że jak amerykanie pochwalili Kaczora to tak naprawdę zganiki bo to chwalenie było kożystne dla amerykańskiego Imperializmu a nie dla Polski.

Jaka zawsze wyduma taką interpretacje której inaczej jak skórwielstwem nazwać nie sposób.

Wasz regulamin jest nieprzystający do realiów rzeczywistaości


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:07, 08 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 14:26, 08 Gru 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Mnie tylko zastanawia jedno: czy, jeżeli jakieś posunięcie, uzyskuje dobrą ocenę w depeszach amerykańskich, to oznacza, że ono jest generalnie słuszne i korzystne dla Polski, czy tylko wygodne z punktu widzenia imperialistycznej polityki USA?
Nie sądzę by musiało oznaczać to jedno i/lub drugie. Nie wiem nawet czy należałoby to nazywać "dobrą oceną w depeszach" (mówię tylko o przywołanych przeze mnie dwóch depeszach, Wto 19:16, 30 Lis 2010).
Przynajmniej ja tego tak nie określam. A to, co napisałam to moja opinia tego, co wyczytałam w tych depeszach: 1) analizy, oceny gen. F Gągora dot. ówczesnej sytuacji, 2) aktywności, zdecydowanego i jednakowo brzmiącego głosu ze strony Polski (prezydenta i rządu) na rzecz zawieszenia broni w Gruzji i potępienia przez kraje UE użycia siły (lub nadmiernej siły) przez Rosję.

Katolik, możesz się ze mną nie zgadzać, może Ci się nie podobać to, co piszę, ale... zniekształcony nick nie jest w dobrym tonie.

Kowa1 napisał:
Maat napisał:
Mnie tylko zastanawia jedno: czy, jeżeli jakieś posunięcie, uzyskuje dobrą ocenę w depeszach amerykańskich, to oznacza, że ono jest generalnie słuszne i korzystne dla Polski, czy tylko wygodne z punktu widzenia imperialistycznej polityki USA?
Administracjo, to jest... fałsz. To nie są moje słowa. Przypadek, pomyłka czy manipulacja?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:27, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 15:48, 08 Gru 2010    Temat postu:

Próbowałem odnaleźć wzmiankowany cytat w postach Maat. Nie. nie udało mi się.
Ale doceniając rzetelność i dociekliwość Kowy 1 pozostaje mieć nadzieję że Kowa 1 wskaże nam to miejsce z którego zaczerpnął tą wypowiedź.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 15:49, 08 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 21:11, 08 Gru 2010    Temat postu:

Przecież Maat już sama znalazła mój błąd cytując przed cytatem ze mnie identyczny jak w moim cytat Jagi. W moim poście, na cenzurowanym, przed cytatem wymieniona Jaga, po cytacie wymieniona Jaga, co prawda z błędem ( Jaka ) ale jednak.
A wy naprawdę jesteście tacy niegramotni czy teatr naiwności odgrywacie.
Dla przyśpieszenia i ułatwienia edycji skopiowałem cytat Maat, wkopiowałem w środek treść Jagi i zapomniałem zmienić nik.
Zresztą to niewielki błąd. Teksty Jagi i Maat są do siebie tak podobne stylistycznie, zawierają podobne sformułowania, i pokrewną logikę że nie dziwi mnie że się tak nad tym rozwodzicie gdy Jaga milczy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 7:58, 09 Gru 2010    Temat postu:

Jesteśmy niegramotni Kowa, ale za to gramatyczni. Pisujemy o wiele jaśniej.

Co do Prezydenta Kaczyńskiego, to mi przypomina film "Gdzie jest generał? z niezapomnianymi Elżbietą Czyżewską i Jerzym Turkiem.

Polacy walczą o zamek, w którym bronią się Niemcy. Nagle ukazuje się na polu walki pijany w sztok generał niemiecki. Niemcy przerywają ogień i Polacy też nie wiedząc o co chodzi. Podobnie obyło się w Gruzji. I tu i tu inaczej potoczyła się historia. Taki wynik. Ale, że tak się potoczyło, jak się potoczyło, to wina czy przyczyna tego, co to spowodował. I tu Lechowi Kaczyńskiemu, uznanemu też za bohatera Gruzji i gruzińskich wypadków, nie można tego faktu odebrać. Narobił kłopotów i jednym i drugim. Musieli toto uwzględnić w swoich relacjach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 5:55, 10 Gru 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Jesteśmy niegramotni Kowa, ale za to gramatyczni. Pisujemy o wiele jaśniej.


1) Cóż nie jasnego jest w moim poście po którym nagle i niespodziewanie, pojawił się w wątku Panesz ???
2) Co oznacza stwierdzenie Panesza: "pisujemy o wiele jaśniej" ???

Jak to w moim bzczelnym zwyczaju ( wy pisujący "jaśniej" ???? unikacie tego - prawdopodobnie na tym polega "jaśniejsze pisanie ??? ) przedstawie argumenty:
a) Panesz raczej do pisujących jaśniej nie należy - wielokrotnie dokumentując to co jest niejasne, prosiłem o wyjaśnienia, sprecyzowania - często otrzymywałem jednak również nie.
b) Nie rozumiem dla czego Panesz podpina się do wątku w kesti sporu, w którym jak dotąd nie uczestniczył, jako my ???? = dotąd miałem podejżenia że Maat-ą pisze Jaga, czyżby więcej osób z kręgu "my ??? A może Panesz Ekorem - to już, przyznaje, złośliwa konfabulacja, chociaż ??????
c) Nie rozumiem jaki związek ma zwykła: pomyłka techniczna, palcówka, literówka, czeski bład, czy jak to idiomatycznie inaczej nazwać; ma z gramatycznością - widzisz znowu nie rozumiem, przyznaję sie do tego, jak uzasadnisz to wyjdę na głupa - też się do tego przyznam; ale czy uasadnisz ?????? No poczekajmy ..........
d) w połaczeniu z b) w którym dywagowałem, złośliwie ( bo bez mocnych przesłanek ) o pisaniu Panesza Ekorm. Natomiast po przekrętności interpretacji
Cytat:
Podobnie obyło się w Gruzji. I tu i tu inaczej potoczyła się historia. Taki wynik. Ale, że tak się potoczyło, jak się potoczyło, to wina czy przyczyna tego, co to spowodował. I tu Lechowi Kaczyńskiemu, uznanemu też za bohatera Gruzji i gruzińskich wypadków, nie można tego faktu odebrać. Narobił kłopotów i jednym i drugim. Musieli toto uwzględnić w swoich relacjach.
dałbym sobie obciąć cały łeb ( nie tylko okolice ) że Paneszem pisze Jaga. dlatego proszę Pango lub Janeszu rowińcie myśł i uzasadnijcie wasze twierdzenia.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin