|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:55, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tradycyjnie Bujany przyprawiasz mi gębę kryptolewaka, bo jestem zdecydowanym przeciwnikiem aborcji - o to chodzi?? Pewnie, że tak ale ja tez nie mam zamiaru tłumaczyć Ci po raz n-ty o co chodzi, bo wiem, że Ty wiesz.
Cytat: | Gdyby nie tylko na terenie uczelni ale w calej Wirginii (ba! ideal - cale USA) obowiazywaly bardzo restrykcyjne przepisy dotyczace sprzedazy
i posiadania broni, wtedy najprawdopodobniej ten skosnooki imbecyl zamiast z dwoma pistoletami szalalby co najwyzej z dwoma nozami.
W takim przypadku nie trzeba byc Einsteinem zeby wiedziec, ze udaloby mu sie wtedy zabic moze tylko pare osob, zanim zarobilby od policji kule w cymbal. Mowie - "tylko pare", poniewaz oprocz mniejszej ofensywnie "sily razenia" scyzoryka w gre wchodzi rowniez jego o wiele mniejsza sila psychologiczna. Niewyszkolony czlowiek bedacy w sytuacji podbramkowej wzglednie rzuci sie na goscia z nozem. W obliczu wycelowanego wen pistoletu - calkowicie sie poddaje. |
Pleciesz bzdury - skośnooki nie był obywatelem USA więc nie mógł sobie nabyć giwery ot tak sobie a jednak nabył i mimo restrykcji wniósł na teren campusu. Żadne najbardziej drakońskie przepisy nie rozbroiły jeszcze przestępców, maniaków, mafiozów itp. W Polsce gdzie znowu nie tak łatwo przecież nabyć giwerę niejki Gruszczyński vel Grucha nie przejmując się wcale restrykcjami nabył był sobie gnata i wysłał na łono Abrahama tych, których wysłać sobie umyślił. Bynajmniej nie zadowolił się operowaniem scyzorykiem czy nożem kuchennym choć nabycie tych narzędzi z pewnościa byłoby łatwiejsze. Zadaj sobie pytanie czy Grucha wparowałby z taką pewnościa do lokalu czy mieszkania gdyby istniało jakiekolwiek prawdopodobieństwo, że jego potencjalna ofiara też może być uzbrojona?
Gdyby nie zakaz posiadania broni skośnooki odstrzeliłby tylko tylu na ilu miałby czas zanim sam padnie niestety zakaz obowiązywał i odstrzelił tylu na ile pozwalał mu zasób posiadanej amunicji.
Cytat: | Kolejna bezmyslnie powtarzana korwinowska bzdura. To nie ze strony bandytow "cywilom" grozi najwieksze niebezpieczenstwo, ale ze strony wariatow. Bandyta to nie to samo co wariat. Zarowno Koreaniec, jak ten pacjent z mojego autobusu nie byli bandytami. Niebezpieczni szalency, ok - ale zaloze sie, ze z na koncie co najwyzej mandaty za szybka jazde.
A skoro juz mowa o wariatach (ale nawet nie musi to byc wielkie wariactwo - niejednemu wystarczy ze ma "zly dzien"), to w ich przypadku - kiedy te papusne "szaraczki" wybuchaja, przekrocza pewna linie - nie dzialaja na nich zadne "prawa fizyki", a poleganie na jakims ich zmysle utylitarystycznym pt: "co mi sie w tej sytuacji oplaca
a co nie" - jest mysleniem bardzo, bardzo naiwnego korwinisty. |
Świadomie użyłem słowa "debile" a nie bandyci. Mówimy więc tym samym językiem. Człowiek, który z jakiś powodów zapragnie mordować, zwykle zimno kalkuluje, kupuje broń, przygotowuje się sumiennie, uzasadnia swój czyn, przed samym sobą lub przed innymi. Jeśli już podejmie takie postanowienie to żadne restrykcje go przed nim nie powstrzymają - w końcu idzie zabijać czyli łamać prawo a skoro tak to czy nie może złamac prawa i nielegalnie nabyc broń? Paradoksem jest to, że jedynym co może ich powstrzymać jest pistolet w rękach potencjalnej ofiary a nie prawo zakazujące posiadanie tego.
Masowi mordercy zdarzają się wszędzie i wcale nie musza zabijać pistoletami. Za to ich najłatwiej i najszybciej powstrzymać można kulką między oczy.
Proponuję jeszcze spojrzeć na problem z innej strony. Odbierając sobie prawo do własnej obrony o decydowaniu o własnym bezpieczeństwie sami kastrujemy się z najbardziej wartościowego przymiotu naszej kultury - idywidualnej wolności, która przejwaia sie między innymi przekonaniem o własnej sile i prawie do obrony. My scedowaliśmy to prawo na jakieś bezosobowe urzędy i urzędników, którzy pasą nas jak jakieś kolektywistyczne bydło i do tego nie udolnie, bo jak pokazują różne przykłady wcale w tym stadzie nie jesteśmy bezpieczni. Zamiast społeczeństwa dumnych i przekonanych o własnej sile i wartości wolnych ludzi jesteśmy stadem spedalonych i zniewiściałych pierdzieli. A Ty się bujany zastanawiasz czemu nasza cywilizacja jest w odwrocie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:22, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sziman, czytam ten Twój post i nadziwić się nie mogę, jak blisko psychologicznie Ci do tego "skośnookiego". Ciekawy jestem czy też był zaciekłym zwolennikiem posiadania broni.
Dobrze by było, gdybyś sprawdzał informacje , na jakie się powołujesz - broń jaką używał kupił legalnie:Walthera P22 w lombardzie, a glocka 19 w sklepie. Musiał więc być obywatelem USA.
Cytat: | Gdyby nie zakaz posiadania broni skośnooki odstrzeliłby tylko tylu na ilu miałby czas zanim sam padnie niestety zakaz obowiązywał i odstrzelił tylu na ile pozwalał mu zasób posiadanej amunicji. |
Znowu nieprecyzyjne sformułowania - P22 to 10, glck 19 to 15, razem 25 sztuk. Kilkakrotnie zmieniał magazynki. Zabił 33 osoby (w tym siebie), ranił w okolicach dwudziestki. To są wszystko dane oficjalne.
Jak z tego wynika, będąc zdeterminowanym i gotowym na śmieć, nie tak prosto zabić człowieka. Chciałbym widzieć Ciebie jak wyciągasz spluwę i go zabijasz. Miałeś kiedyś w ręku taką broń? Czy tylko bardzo byś chciał?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:23, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tradycyjnie Bujany przyprawiasz mi gębę kryptolewaka, bo jestem zdecydowanym przeciwnikiem aborcji - o to chodzi?? Pewnie, że tak ale ja tez nie mam zamiaru tłumaczyć Ci po raz n-ty o co chodzi, bo wiem, że Ty wiesz. |
Twoj poglad na kwestie aborcji znam - uwazam, ze (paradoksalnie) jest on lewacki do szpiku kosci i tutaj nie bedzie miedzy nami (mna -liberalem, i toba - skorwinizowanym konserwo- lewakiem) zrozumienia, podobnie jak znam twoj poglad co do ograniczania praw wymachiwania pedalskimi flagami na ulicy i pewnie jeszcze kilka innych przykladow na twoje zapedy ograniczania wolnosci jednostki by sie znalazlo.
Cytat: | Pleciesz bzdury - skośnooki nie był obywatelem USA więc nie mógł sobie nabyć giwery ot tak sobie... |
I wlasnie - chociaz skosnooki nie byl obywatelem USA, to fakt,
ze Wirginia ma bardzo liberalne prawo, przez co nagan jest tak powszechnym narzedziem jak kosiarka do trawnika,
jest jej duzo na rynku - co za tym jest do niej bardzo latwy dostep. Proste jak budowa cepa. W Wiginii mozna znalezc sie w posiadaniu giwery wlasnie "ot tak sobie". Powtarzam: gdyby Wirginia miala restrykcyjne przepisy, nasz neurotyczny balwan zamiast z pistoletami biegalby z nozami. I nie pierdziel, ze psycholowi w delirce akurat wystarczy opanowania zeby na chlodno brnac przez gaszcz przepisow, egzaminow psychologicznych i innych ogranicznikow pozwalajacych spoleczenstwu odfiltrowac tych ktorzy broni nie powinni miec w reku. Wariactwo ma to do siebie, ze bierze sie z chorego impulsu i bardzo rzadko towarzyszy temu dlugofalowa metodyka dzialania. Oczywiscie sa wyjatki, ale na tle wiekszosci przypadkow - jest to margines.
Cytat: | Proponuję jeszcze spojrzeć na problem z innej strony. Odbierając sobie prawo do własnej obrony o decydowaniu o własnym bezpieczeństwie sami kastrujemy się z najbardziej wartościowego przymiotu naszej kultury - idywidualnej wolności |
Nikt tutaj nie odbiera prawa do wlasnej obrony. Chodzi tylko o ograniczenie cywilom dostepu do takich narzedzi zabijania, w ktorych posiadaniu powinny byc wylacznie sluzby mundurowe. Inaczej czemu niby legalnosc dostepu do broni mialaby sie ograniczac tylko do pistoletow i karabinow? Jest wolnosc - a skoro taki Sziman, czuje ze do samoobrony potrzeba mu puszke sarinu, albo ze dwie sztuki glowic taktycznych, plus dzialko w bonusie - dawajze, bo czemu nie? Przeciez taki Sziman wie najlepiej co mu trzeba do obrony i systemowi nic do jego decyzji.
I to nie prawda, ze jestem przeciwny prawu do wlasnej obrony. Nic podobnego. Ja na przyklad za bardzo rozsadne uwazam uczeszczanie na kursy samoobrony i polecam kazdemu, czy nawet tak brutalny kombat jak Krav Maga. Przeciez reka, noga tez mozna skutecznie unieszkodliwic napastnika, spokojnie mozna tez zabic. I to w tym kierunku wolalbym zeby poszla nasza cywilizacja (skoro juz w ten dzwon uderzasz) inaczej skonczymy jako nieruchawe tluste galarety, ktore w swojej sloniowaciznie zanim na bandziora wymierza ze swojej legalnej pukawki, to juz dawno bedzie po bulkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:37, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sziman
Idąc tokiem Twojego rozumowania wyobraź sobie taka oto sytuację.
Jesteś na spędzie na którym co drugi uczestnik z mocy ....prawa, posiada ...pistolecik.
W pewnym momencie jakiś osobnik grozi drugiemu uzyciem broni, bo zwyczajnie mu ...odbiło.
Ty jako zdeterminowany ... obrońca wolności innych, robisz uzytek ze swojej broni i potencjalny ...napastnik pada.
Ty zaś stoisz z dymiacym pistolecikiem w reku. Na to do akcji wkracza nastepny sprawiedliwy, który wprawdzie nie wie o co chodzi ale usłyszawszy strzały, i z samego faktu posiadania przez Ciebie broni w ręku, wysnuwa ...uprawniony wniosek, ze możesz być napastnikiem i ...wali do Ciebie. I tak po kolei na tej samej zasadzie jedni walą do drugich, no i mamy kolejną ... masakrę, której stałeś sie ... mimowolnym sprawcą działajacym w dobrej przecież wierze
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:15, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż bujany moją (czyli ogólnieliberalną) definicję wolności znasz - tak długo jesteś wolny póki ze swoją wolnością nie naruszasz wolności innych. Matka mordująca swoje dziecko w sposób oczywisty narusza jego prawo dożycia tak jak i pedał manifestujący swoje dewiacje w przestrzeni publicznej narusza prawo innych, którzy go oglądać nie mają zamiaru. To nie ja ograniczam wolność innych robią to naturalne granice jednostkowych interesów poszczególnych członków społeczności. Temat uważam za zamknięty w tym aspekcie.
Co do skośnookiego - to wariat (bez watpienia) obszedł wszelkie restrykcje, to że broni jest dużo o niczym nie świadczy - Grucha mimo trudniejszych okoliczności broń nabył bez problemu. Nie miem czymu twierdzisz, że gdyby mu jeszcze bardziej zakazano to zdecydowałby się na noże? To Twoje chciejstwo. Musieliby nie wynaleźć nigdy broni palnej, wtedy pewno nikt nie dążyłby do jej posiadania. Wszyscy maniakalni przestępcy zwykle drobiazgowo planują swoje zbrodnie, poczytaj trochę. Koreaniec też sobie to dokładnie zaplanował (broń, amunicja, nagrania z przesłaniem, łańcuchy na które zamykał klasy) to nie był impuls to była dość szczegółowo zaplanowana operacja.
Oczywiście, że odebranie prawa do noszenia broni jest odebraniem prawa do obrony - w imię nakazu władzy rozbrajamy się i powieżamy swoje bezpieczeństwo w ręce aparatu państwowego. Ergo decydujemy się na ogranieczenie własnej wolności w imię ułudy bezpieczeństwa. Krav maga skąd innąd skoro jest tak zabójcza to czemu nikt jej nigdy nie zakazał, a sprzedaży łuków, kuszy, mieczów samurajskich - to wszystko jednoznacznie służy do zabijania a ktoś o tym zapomniał dlaczego? Nie chodzi czasem o celowe ubezwłasnowolnienie? - Konstytucja USA stanowi, że gwarantem wolności jest obywatelska milicja uzbrojona i organizowana spontanicznie. To znaczy, że konstytucja gewarantuje obrone własnych praw i wolności i upodmiatawia obywatela a nie państwo. W Europie zakaz posiadania broni proporcje odwraca nasze prawa są niczym wobec złudnego interesu państwa.
Nikt nie postuluje powszechnego dostepu do gazów bojowych, broni jądrowej czy nawet artylerii z wiadomego Ci przecież powodu - przy ich użyciu niemożliwa jest personifikacja celu. To znaczy gdybym chciał "bronić" się sarinem zabiłbym oprócz napastnika tysiące innych ludzi a i z pewnością siebie to w sposób oczywisty wykracza poza ramy definicji samoobrony ale Ty o tym wiesz.
Lakosz Koreaniec zabił tylu na ile pozwalała mu posiadana amunicja a że z celnością u niego kiepsko cóż...
W51 zapewniam, że też posiadam rozwiniętą wyobrażnie i mógłby służyć Ci całym mnóstwem podobnych historyjek z happy endem. Albo nawet z kosmitami w roli głównej.
Fakty Panowie i Panie są takie, że najwięcej na świecie ginie ludzi przy użyciu broni palnej w krajach w których ich posiadanie jest restrykcyjnie ograniczone lub zakazane. Koniec i kropka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:11, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Fakty Panowie i Panie są takie, że najwięcej na świecie ginie ludzi przy użyciu broni palnej w krajach w których ich posiadanie jest restrykcyjnie ograniczone lub zakazane. Koniec i kropka. |
Może jakieś wiarygodne statystyki? Czy to tylko Twoje, święte, przekonanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:17, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zamieściłem oficjalne dane w tym samym topiku chyba na 2 stronie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:18, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bujany na razie USA jest jedynym krajem na świecie z nieograniczonym dostępem do broni palnej. Statystyki mówią, że najwięcej morderstw z użyciem broni palnej jest w RPA na 2 miejscu Rosja (restrykcyjne prawo zabraniające posiadania broni potem o ile dobrze pamietam jest Brazylia, USA są na 7 miejscu. Ale nawet najbardziej "morderczy stan" Luizjana ponad 17 morderstw na 100 tys mieszkańców nie przegania pod tym względem RPA i Rosji za to najmiej morderczy jest pod tym względem lepszy od Polski. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:47, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem za dostepem do broni ,ale nie takim jak do papierosów .Jeżeli na samochód potrzebne musza byc prawojazdy ,tak samo z bronią .Uważam że nie którzy nigdy nie mogli by dostać takiego pozwolenia ,mało tego uważam że pozwolenie podobne do posiadania broni powinno obowiązywać na chowanie niektórych ras psów.
Obecnie odpowiedzialnym do noszenia broni jest policjant ,ochroniarz ,nie odpowiedzialnym jest biznesmen-ten musi zapisać się do kółka strzeleckiego i wówczas legalnie moze kupić broń(to i tak wielki postęp gdyż dawniej wogóle nie mógł marzyć).
Myślę że bardzo mało jest wypadków z bronia posiadaną legalnie -żadko się słyszy o takim zdażeniu.Broń w domu musi byc przechowywana w specjalnym pojemniku prawie kasie pancernej (słusznie ).
Co innego zabicie karpia -co innego zabicie śmiecia napadajacego twój dom -twoja rodzinę .
Myślę że dla chcącego posiadać broń nielegalnie(bandyty -świra) -nie jest wielkim problemem zdobycie jej-więc nie widzę wiekszych powodów by uczciwy człowiek nie mógł jej posiadać legalnie .
A Wypadki będą sie zdażały zawsze .
Twierdzenie że jak płacę podatki to państwo ma mnie chronić jest bez sensu -nie ma tyle policjantów ,albo podatki za niskie ,zresztą policjantom też może odbić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:09, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Zamieściłem oficjalne dane w tym samym topiku chyba na 2 stronie. |
Cytat: | na razie USA jest jedynym krajem na świecie z nieograniczonym dostępem do broni palnej. Statystyki mówią, że najwięcej morderstw z użyciem broni palnej jest w RPA na 2 miejscu Rosja (restrykcyjne prawo zabraniające posiadania broni potem o ile dobrze pamietam jest Brazylia, USA są na 7 miejscu. Ale nawet najbardziej "morderczy stan" Luizjana ponad 17 morderstw na 100 tys mieszkańców nie przegania pod tym względem RPA i Rosji za to najmiej morderczy jest pod tym względem lepszy od Polski. |
Ty takie dane nazywasz wiarygodnymi?
Nie masz przypadkiem udziałów u producentów broni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:31, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Takie coś sie pokazało dziś na onecie:
Cytat: | Żądają, by broń palna była w każdym domu
"Polska": Zwolennicy posiadania przez obywateli broni palnej domagają się liberalizacji przepisów dotyczących wydawania na nią pozwoleń.
Podkreślają, że chodzi im tylko o możliwość używania jej w obronie rodziny i domu, przeciwko napastnikom, bez prawa noszenia w miejscach publicznych. Szukają poparcia wśród polityków. A ci - z PO - nie mówią "nie".
Na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych] wydawca pisma o tym samym tytule zamieścił list otwarty do Komendy Głównej Policji. Jego prośbę o liberalizację przepisów popierają nie tylko fani broni palnej, członkowie klubów strzeleckich. Co najważniejsze, "za" są cytowani przez "Polskę" specjaliści od kryminalistyki. Skutki restrykcyjnej polityki regulującej dostęp do broni pokazują statystyki. Szeregi posiadaczy broni topnieją. Pod koniec 2004 r. było ich 29,5 tys., w połowie czerwca br. 23,3 tys. Przy staraniu się o pozwolenie na posiadanie broni dla obrony rodziny obowiązują takie same procedury - badania lekarskie i psychologiczne, wniosek z uzasadnieniem oraz egzamin - jak przy pozwoleniu na posługiwanie się bronią poza własnym mieszkaniem i posesją.
Zwolennicy złagodzenia przepisów mają koronny argument: statystyki pokazują, że w krajach, w których dostępu do broni nie chronią restrykcyjne przepisy, zmniejsza się przestępczość. Amerykański ekonomista John R. Lott ustalił w wyniku badań: "jednoprocentowy wzrost liczby właścicieli broni odpowiada 4,1-procentowemu spadkowi liczby przestępstw z użyciem przemocy".
W USA w tych stanach, gdzie prawo nie zezwala na noszenie broni, przestępstw z użyciem przemocy jest o 81 proc. więcej, a morderstw o 127 proc. więcej niż w stanach, gdzie prawo jest liberalne. W Szwajcarii (uzbrojona) na 100 tys. mieszkańców popełnianych jest 1,23 zabójstw, W Japonii (bez broni) - 1,20 zabójstw na 100 tys. mieszkańców, a w Anglii (prawo restrykcyjne) - 1,35 zabójstw.
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (PO) uważa, że sprawa łatwiejszego dostępu do broni jest warta przeanalizowania. W podobnym tonie wypowiada się jego partyjny kolega Grzegorz Dolniak, wiceszef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. |
To jeśli chodzi o dane statystyczne i ich "wiarygodność".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:08, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
W dalszym ciagu uwazam, ze dostep do broni palnej powinny miec tylko i wylacznie sluzby mundurowe.
Spoleczenstwo "nieuzbrojone" jest spoleczenstwem bezpieczniejszym dla samego siebie. Rozumiem Ciebie sziman, ze Ty po prostu lubisz giwery i jako bylemu zolnierzowi ciezko Ci (albo za lekko) poruszac sie miedzy ludzmi bez swojej armaty. Jednak musisz sobie wreszcie uswiadomic, ze ogromna wiekszosc spoleczenstwa (w odroznieniu do Ciebie) po prostu psychicznie sie do tego nie nadaje. Kombat w ramach armii, jest stokroc bardziej cywilizowany a zachowania ludzkie sa przewidywalne, czego absolutnie nie mozna powiedziec o sytuacjach "cywilnych", "ulicznych". Wierz mi, bo cokolwiek o tym wiem. Tak jak kiedys mowilem: jesli czujesz silna potrzebe posiadania wiekszej kontroli w ramach zabezpieczen swojej socjologicznej banki, to zamiast do oporu nadziewac sie wykwintnymi specjalami kulinarnymi (oj, Ty to na pewno lubisz) :) zrzuc te pare kilo, poruszaj sie troche, zacznij chodzic na krav mage, czy jakis inny street combat, wtedy poczujesz sie w cywilu psychicznie pewniej i nareszcie zejda z Ciebie te glupie pomysly, ktore zyczylbys narzucac wiekszosci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:26, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście jestem temu przeciwny. Powoływanie się na inne kraje, w tym na USA jest bez sensu. Nie można wyrywać z kontekstu wszystkich uwarunkowań społecznych jednego tematu biorąc go jako argument.
Jak najdalej od broni trzymać Polaków. Pracować na doskonaleniem działania służb które mają ustawowo, statutowo, obowiązek zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Rozwijać w społeczeństwie pewne cechy wzajemnego solidaryzmu , poczucia wspólnoty od najniższych szczebli ; sąsiedztwo , samorząd lokalny. Dopiero zespół takich działań mógłby przynieść w prespektywie pożądane efekty. Do tego nalezy dodać że w bardzo dużej części bezpieczeństwo nasze , naszych bliskich zależy także od nas samych. Jeżeli będziemy myśleć z wyobraźnią to unikniemy wielu zagrożeń.
Na koniec , mało mamy rzezi w szkołach amerykańskich?
Po drugie łatwiejszy dostęp do broni to rezygnacja państwa z częsci obowiązków wobec obywateli z zakresie zapewnienia bezpieczeństwa.
Pociągnie to w dalszej kolejności budowę szkół-fortec i innych ośrodków gdzie siłą rzeczy bezpieczeństwo będą starały sobie zabezpieczyć ci którzy posiadają pieniądze. A więc dalszy podział społeczny na tych co mają i stać ich i tych co nie maja a chcieliby mieć.Nie nie tędy droga.
Nie wspomnę o kwestiach zabezpieczenia broni i innych zagrożeniach z tego wynikających. Wiem o czym mówię i co piszę. wystarczająco długo siedziałem w temacie.Oddałem broń i wcale za nią nie tęsknię , z różnych rodzajów broni zdecydowanie wolę Bronię.
P.S
Można więcej budować strzelnic dla tych co chcieliby sobie postrzelać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:59, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze nie jestem "były", po drugie mimo, że lubię sobie dobrze zjeść to nie mam nawet grama nadwagi i z moją sprawnoscia fizyczną jak mniemam jest znacznie lepiej niż z Twoją, po trzecie nic nikomu nie mam zamiaru narzucać - prawo do posiadania broni nie jest jednoznaczne z obowiązkiem jej posiadania tak samo jak prawo do posiadania traktora wcale nie obliguje Cię do jego nabywania.
Wasze natomiast jęki o psychicznym i mentalnym niedostosowaniu Polaków do posiadania broni odbieram jako klasyczną emanację totalniackiego spętania waszych umysłów (w przypadku Ekora wcale się nie dziwię). Tak długo wam do łbów tłuczono, że się do czegoś nie nadajecie, że próbujecie swoje widzimisię przełozyć na wymiar ogólnospołeczny. Powtórzę więc raz jeszcze prawo do posiadania broni do skutecznej samoobrony powinno być niezbywalnym prawem każdego człowieka - dobrowolnie zrzekając się tego prawa sami siebie ubezwłasowolniamy scedujemy je bowiem na naszych "strażników". Zgadzamy się aby to urzednicy i skorumpowani gliniarze byli naszymi obrońcami (zresztą jak pokozają statyski mało skutecznymi), zamieniamy samych siebie w stado baranów za których odpowiedzialnych jest pastuch. Sama idea swobodnego dostępu do broni miała u swoich podstaw w USA upodmiotowienie obywatela - w Stanach to obywatel jest sam sobie gwarantem swoich praw i wolności - w Europie gwarantem jest państwo, które wobec swojego stada baranów jest bezkarne bo ma totalny monopol na siłę.
Mimo, że należę do grupy zawodowej, która zwykle nie ma problemów z uzyskaniem niezbędnych pozwoleń na posiadanie broni - nigdy w zasadzie nie miałem potrzeby dozbrajania się. Może gdyby nie te bzdurne świstki, formalności giwerkę byłbym nabył, być może ale nie jest to dla mnie artykuł pierwszej potrzeby. Chodzi mi o prawo do posiadania broni, o poszerzenie zakresu wolności o upodmiotowienie obywatela, o to aby tak naprawdę było bezpiecznej, bo te wasze głebokie przekonania o tym, że społeczeństwo z bronią jest bardziej niebezpieczne od nieuzbrojnego nie wytrzymują zderzenia z suchymi faktami i statystykami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:17, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Po pierwsze nie jestem "były", po drugie mimo, że lubię sobie dobrze zjeść to nie mam nawet grama nadwagi i z moją sprawnoscia fizyczną jak mniemam jest znacznie lepiej niż z Twoją, po trzecie nic nikomu nie mam zamiaru narzucać - prawo do posiadania broni nie jest jednoznaczne z obowiązkiem jej posiadania tak samo jak prawo do posiadania traktora wcale nie obliguje Cię do jego nabywania. |
No wiec po pierwsze przepraszam Cie sziman za "bylego". Po prostu wydawalo mi sie przez chwile, ze trudno jest pogodzic sluzbe oficerska z jednoczesnym prowadzeniem az dwoch firm (ze o Twojej calkiem sporej aktywnosci publicystycznej na naszym forum, juz nie wspomne). Co do sprawnosci i tezyzny fizycznej tez nie bede sie licytowal, bo ja ostatnie dwa lata faktycznie rozlazlem sie i tylko jeszcze rowerek mnie ratuje na ktorym co dzien pomykam :) . Po trzecie, mimo, ze niczego "nie starasz sie narzucac", to oczywistym efektem liberalizacji tych przepisow bedzie gwaltowny "wyscig zbrojen". Jestem przekonany, ze zwlaszcza w polskiej, "ostrej" (wiemy jak rozumiec to slowo) rzeczywistosci nastapi zalew rynku, bron bedzie bardzo latwo dostepna.
I to dla kazdego - poczynajac od nizin spolecznych i marginesu, od ktorych ta gwaltowna "moda" wezmie swoj poczatek. Powiem Ci, ze ja sam, chociaz jestem przeciwnikiem broni palnej, to gdybym mieszkal teraz na jakims warszawskim osiedlu typu Brodno, czy Targowek - po wprowadzeniu Twoich przepisow w zycie - natychmiast dokonalbym zakupu. I to nie dlatego, ze CHCE, ale poniewaz czulbym profilaktyczna
koniecznosc dozbrojenia sie wobec szwedajacych sie wszedzie z giwerami dresow i innego menelskiego gnojstwa.
Poza tym nie trzeba byc Nostradamusem, zeby przewidziec jak zmienilyby sie wtedy polskie realia. Tu i tam bylem, takze i poza Europe pare razy sie wyjezdzalo i na tle obserwacji, w swietle takich "narodowych" porownan powiem, ze nie znam bardziej napakowanego agresja narodu niz Polacy. Ta agresja az kipi na ulicach. To pierwsze co czlowieka zawsze uderza kiedy sie tam jedzie.
(a dokladnie - brud i agresja - bo po prawdzie w takiej to wlasnie kolejnosci). Jak mowie, nie trzeba byc Nostradamusem, zeby przewidziec, ze tygodniowo kilkadziesiat osob padnie trupem w Polsce od blahostek typu: "kurewskiego kozaczenia na drodze", nie wspominajac o "ryskach na karoserii", od krzywego spojrzenia, od wysypywania smieci nie do swojego smietnika, od szczania psa na obcym trawniku i tym podobnych bredni. Nie trzeba tez byc jasnowidzem, zeby wyobrazic w jakie mordownie przeobraza sie polskie szkoly i generalnie "zajecia pozaszkolne" gowniarzy wychowanych na grach komputerowych (te
im bardziej brutalne tym wieksze maja wziecie) i wybielonym modelu subkultury gangsta-czarnucha. Oczywiscie, nie musze dodawac, ze w konsekwencji w Polsce zaroi sie od niebezpiecznych paranoikow - najwieksze zniwo ofiar zbiora wlasnie ci niegrozni dotad odsobnicy,
ktorzy w takich nowych realiach beda zwyczajnie swirowac.
To wlasnie podane wyzej latwe do przewidzenia sprawy sa powodem
dla ktorego jestem przeciwny liberalizacji tego przepisu, a nie jakies "totalniackie spetanie umyslu". Po prostu dobrze znam
nature swoich ziomkow - i tak, dokladnie: uwazam, ze jest to narod wyjatkowo mentalnie i psychicznie niepredysponowany ku liberalizacji przepisow w tym wzgledzie. Zadko kiedy jestem tak absolutnie pewnym swoich racji, jak w przypadku dywagowania naokolo tego akurat watku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|