POLITYKA 2o

Ekor

[link widoczny dla zalogowanych]
Tak to jest gdy dyletanci biorą się za powazne sprawy. Powyższy artykuł jest tego dobitnym przykładem.

bujanylas

A jakie masz konkretnie zastrzeżenia? Bo, że w obliczu zbrojenia sią Rosji, Ty życzyłbyś sobie rozbrajania Polski, to już wiem od lat.

Ekor

bujany różnimy sie w oceni naszej polityki obronnej. Konkretnie sił zbrojnych. Ja wiem o czym piszę. Ty masz swoje wyobrażenia kształtowane przez Ziemkiewicza i jemu podobnych.
Ja widzę wojsko , jego stan gotowości bojowej , jako wykładnik naszych relacji międzynarodowych , sojuszy , w szczególności kontaktów z sąsiadami. Odpowiedź na te wyzwania musi być przemyślana , oparta na możliwościach naszej gospodarki jak i mobilności społeczeństwa do wyrzeczeń i poświęcenia na rzecz Ojczyzny. Konkretne zarzuty;
1.Podwajanie stanu liczebnego "żołnierza zawodowego" do 250 tys jest bezsensem. Dziś karabin nie wystarczy . Żołnierz zawodowy musi być specjalistą , operatorem wysokiej klasy uzbrojenia. Aby technika , inżyniera przyuczyć do określonych umiejętności potrzeba czasu. Szkolenie żołnierza XXI w to inwestycja na lata..Skąd weźmiesz tylu młodych ludzi , wykształconych i zdolnych do wyrzeczeń jakie niesie służba wojskowa.?
Jeżli już znajdą się chętni to trzeba im dobrze zapłacić. Taki młody człowiek potrafi myśleć . Wie że zakładając mundur na długie lata wypada z rynku pracy. Musi mieć gwarancję że po np.10 latach gdy zechce wrócić do cywila to "wojsko " powinno stworzyć mu takie warunki aby nie szedł do marketu na ochroniarza.Po drugie trzeba takiemu żołnierzowi dać odpowiednie uzbrojenie, a to kosztuje. Reasumując pierwszy punkt, powiem tak ; Zamim złoży się deklarację o takiej rozbudowie sił zbrojnych Sejm , senat , komisje d/s obrony powinny przeprowadzić poważną analizę naszych możliwości budżetowych jak i możliwości szkoleniowych , a przedwszystkim celu i konieczności takich działań.. Rozłożyć taki plan na conajmniej dziesięciolecie .Nie wiem i nie słyszałem aby poważne gremia decyzyjne pracowały nad takim planem. Przypomina mi to działanie Macierewicza i tysiące dronów bojowych na naszym niebie.

bujanylas

Podwajanie stanu liczebnego "żołnierza zawodowego" do 250 tys jest bezsensem... etc..

Serio zaczynasz mnie już męczyc. Idź z tymi swoimi "wojskowymi" mądrościami do Rosjan. Może tam Cie wysłuchaja. CHOĆ WĄTPIĘ>

Ekor

Problem obronności jest zbyt poważnym tematem więc na takie poważne traktowanie zasługuje.
Kwestię podwojenia ilości zawodowych żołnierzy i moją ocenę już wcześniej przedstawiłem. Kolejny aspekt sprawy;
Po jaką cholerę gmatwać strukturę sił zbrojnych . Zgodnie z planem na froncie będziemy mieli:
1.Wojska operacyjne tzn. Tych 250 tys. żołnierzy zawodowych
2.Wojska obrony terytorialnej 50 tys. Nie wiem do jakich zadań w przypadku zbrojnego starcia bedą mogli być użyci. Dzisiejszy i przyszły ewentualny teatr walki , to pole starcia specjalistów wysokokwalifikowanych i dobrze uzbrojonych.
3. Dobrowolna służba wojskowa. 28 dni szkolenia , przysięga i 4.400 zł na rękę a przez dalsze 11 m-cy szkolenie specjalistyczne. Nie wiem jaką wartość bojową będą mieli tak wyszkoleni żołnierze i na jak długo pozostaną w pamięci nawyki sprawnego działania. Może to być azyl dla tych , którzy nie mają chwilowo planu na dalsze życie i chociaż na rok chcą " podwiesić się pod wojsko."
4. Rezerwowa służba wojskowa , do tego pochorążowie . Czy na czas studiów na uczelniach wojskowych, podchorążowie będą zaliczeni do rezerwowej służby.?
Nie wiem czy ktoś nad tym zapanuje. Będzie niezły bałagan i to bardzo kosztowny.
System szkolenia , logistyka będzie też nie do opanowania. Należy mieć na względzie że w dzisiejszej armii w zasadzie służy sie /czyt. pracuje do 15.00-16.00. To nie czasy dawnego systemu, gdzie świt zastawał dowódcę w jednostce, a często capstrzyk był sygnałem powrotu do domu.
Niebagatelną sprawą są koszty uzbrojenia i szkolenia. Uzbrojenie musimy w zasadniczym stopniu kupić z dostaw zewnętrznych. Nasz przemysł nie jest w stanie wyprodukować potrzebnego
i odpowiedneij klasy uzbrojenia. Ani samolotów , ani czołgów . Przez jakiś czas będziemy jeszcze produkować Rosomaki, trochę dział i armat ,moździerzy. Ale to wszystko mało. Należy mieć świadomość że dziś broń dużo kosztuje ."Topimy " w uzbrojeniu olbrzymie środki i to nie na rok , dwa lecz na dziesiątki lat. A więc uzbrojenie musi być na najlepszym możliwym poziomie. CZY NAS NA TO WSZYSTKO DZIŚ STAĆ?. Czy mozna tak sobie bez rzeczowych analiz , dyskusji fachowców z różnych dziedzin rzucać takie plany? Od lat nie możemy ukończyć systemu obrony przeciwrakietowej jak i przeciwlotniczej. Ograniczyliśmy zasadniczo ilość baterii rakiet Patriot. Zapewne nie ma pieniędzy Teraz rzucamy się na czołgi "Abrams". Należy wiedzieć że przy zakupie poważnych środków pola walki procedura jest taka: dajemy zadatek 60% wartości kontraktu i czekamy cierpliwie aż zamorski producent wyprodukuje potrzebną nam partię uzbrojenia.
Nie jestem czarnowidzem. Widze konieczność rekonstrukcji struktur wojska jak i modernizacji uzbrojenia. Lecz wiem, jak trudne jest to zadanie.A więc nie można "ot tak sobie " rzucać plany, snuć wizje w oderwaniu od rzeczywistości.
Wspomnę tylko jeszcze o kosztach szkolenia . Więcej żołnierza , więcej broni ,to więcej , więcej kosztów. Żołnierz musi widzieć sens swego pobytu w wojsku. To nie jest żołnierz z dawnych czasów z obowiązkowego poboru. A sensem służby jest dzień wypełniony szkoleniem , więcej amunicji , wiecej paliwa , więcej środków logistycznych. A to cholernie dużo kosztuje,Pocisk armatni, rakiety plot, ppnc , granaty itp. Jeżeli tego nie będzie , jeżeli limity , resursy ,będą ograniczać szkolenie to pobyt w koszarach będzie bez sensu. To deprawuje.

Ekor

Aby zakończyć swoje wywody powiem tak;
1.Jest błędem używanie jako argumentu tezy, że oto Rosja zbroi się, czycha na Nas a więc My też musimy zbroić się.
Błąd polega na tym, że nie możemy dokonywać takich porównań .Ani nasze samoloty, ani czołgi nie stanowią dla Rosji istotnej przeszkody. Są to dwie różne skale ilościowe i jakościowe. Po drugie, nie sądze aby Rosji opłacało się zbrojnie naruszyć naszą suwerenność. Stawiam pytanie , co Rosjanie zyskaliby uderzając na Polskę?; Surowce ? Mają swoich pod dostatkiem.Terytorium? Po co?. A doskonale wiedzą że wchłonięcie Polski zdestabilizowałoby społeczeństwo rosyjskie.
Równie nie widzę sensu aby Rosjanie mieli ochotę na Niemcy , Francję . Po co? Taka ekspansja rozwaliłaby Rosję. Raz Kozacy paśli swe konie na Polach Elizejskich ...i wcale nic na tym nie zyskali, poza poznaniem widelca.
Owszem, Rosjanie są zainteresowani destabilizacją Europy ale w celu zysków gospodarczych. Rozbicie powiązań gospodarczych państw, to nowe rynki zbytu, nowe technologie. To się liczy. A będąc potentatem na rynku surowców Rosja może dyktować warunki współpracy gospodarczej. Silne więzi Rosji z Europą stawiają Rosję w lepszej pozycji wobec USA. Parząc dalekosiężnie widzimy tu grę o wymiarze globalnym.Czy możemy być obojętni wobec tego co dzieje się na wschodniej granicy? NIE! Możemy , powinniśmy obserwować sytuację , komentować , zajmować stanowisko jako członek UE i NATO..
Nasze siły zbrojne musimy utrzymywać na poziomie zapewniającym nam bezpieczeństwo od wschodu i południa. Ze wschodu możemy spodziewać się niezapowiedzianej wizyty Ukraińców, a dziś widać że i na Białorusi mogą rodzić się demony. Historycznie musimy także pamiętać że w 1939 bracia Słowacy złożyli Nam nieproszoną wizytę.
Rozumiejąc te potencjalne zagrożenia należy utrzymywać nasze siły zbrojne w takiej ilości i takiej gotowości bojowej aby nie zostać zaskoczonym.
Fine

bujanylas

Po pierwsze tak: nie jestem żołnierzem, pogadaj z szimanem. Nie znam się na detalach w rodzaju "Rosomaki, obrona cywilna - ilość, koszta, sens itp". Jestem skromnym cywilem hobbystycznie zainteresowanym historią i strategiami. Dawno temu na tym forum napisałem, że Polska powinna wejść w posiadanie WŁASNEJ broni jądrowej - na podobieństwo Izraela, który postawił świat przed faktem dokonanym. I to zdanie nadal podtrzymuję.

Pytasz: - jaki interes miałaby Rosja napadać na Polskę? Oczywiście ona nie musi tego robić. Jej agresja ogranicza się "geograficznie/kulturowo". Natomiast odtwarza się sojusz niemiecko - rosyjski. Nie napaści militarnej, ale energetycznej. Ty wręcz jesteś na tym forum piewcą tej napaści. Współczesne wojny pomiędzy białymi ludźmi rozstrzygają się na uniwersytetach i WŁAŚNIE w temacie energii.

ROSJI< PODOBNIE JAK Niemcom - bardzo wadzi Polska. Niemcom z przyczyn ekonomicznych, Rosji - z przyczyn kulturowych. Już tłumaczę. Otóż, zrozum Ekor, że my w oczach ROSJI (ale myśl strategicznie, a nie sentymentalnie, Wysockim!) jesteśmy bardzo niebezpieczną słowiańską alternatywą dla jej imperialistycznych ambicji. Bo stanowimy atrakcyjny model kulturowy dla narodów, które kiedyś tworzyły Rzeczpospolitą i zostały z różnych powodów przyklejone do Rosji.

Natomiast dlaczego USA (ten normalny, nie mówię o lewackim Bidenowskim) zawsze tak grzał temat Wyszehradu, temat Trójmorza? Dlaczego czują w nas potencjalnych sojuszników? Bo oni MAJĄ OCHOTĘ na odtworzenie Austro-Węgier, tzn. silnej alternatywy dla niepewnych Niemiec i tradycyjnie nieobliczalnej Rosji.

Na koniec, z dedykacją dla Ciebie..
https://www.youtube.com/watch?v=WB4YAoOjEbE

Ekor

Dziś tylko krótko....

sziman

Ekor

bujanylas

A o czym tu gadać? Toć widać jak na do dłoni, że to człowiek głęboko uwikłany w jakieś układy z tamtymi.

No ja jeszcze nie jestem do końca tego pewien. Pozwolę sobie zadać Ci Ekor "podchwytliwe" pytanie. To jak? Budować ten mur na granicy PL-BL? Czy - jak to u was na lewicy w wypowiedziach i głosowaniach: ABSOLUTNIE NIE. Jakie zdanie?

Ekor

bujanylas

Ja wiem, że sytuację na granicy widzisz jako efekt nieudolności władzy PISowskiej. Jednak nie odpowiedziałes na konkretnie zadane pytanie: budować mur, czy go nie budować? uciekasz w jakieś ważkie (owszem) ale filozoficzne genezy problemu, natomiast jasnej zwięzłej odpowiedz na TU i TERAZ nie dałeś. Chociaż się odżegnujesz od dzisiejszej lewicy opóźniającej w senacie zgodę na budowę muru, to jednak jawisz mi się jako oficer, który w polu samodzielnie sobie nie poradziłby bez bardzo jasnej dyrektywy z góry. Niebezpieczna zabawa w ciuciubabkę trwa, białoruscy żołnierze przekroczyli w środę granicę, było przeładowanie broni... ale Ty... gdzie taaam... Załóżmy ręce i poplotkujmy dlaczego na wsch. granicy jest źle i dlaczego PIS jest nieudolny.

bujanylas

Problem ochrony granicy uczynić problemem unijnym

https://www.youtube.com/watch?v=g0EScZ0lSUI

Ekor