POLITYKA 2o

Gość

Egoisto
Wybacz ale bredzisz bez związku i cienko prowokujesz.
Jesteś jak Ci woskowi którzy obili literatów "mających czelność" źle napisać o Marszałku. I tyle jeśli biega o historię XX-lecia.

Gość

Drogi katoliku...Chyba pora bys troche poczytał , a nie tylko patrzył na jedno oko ...Dość jest materiałów na temat bys mógł nie tylko poczytac ale równiez ukazac nam waleczne oblicze Katolika pałajacego świętym oburzeniem i rwącego koszulę na piersi gdy jeszcze jedna ulica poświęcona zostanie agentowi .
Polecam Ci licząca blisko 1000 stron monografie Ryszarda Świętka "Lodowa ściana. Sekrety polityki Józefa Piłsudskiego 1904-1918 "
poświęconą i doskonale udokumentowaną o wzajemnych stosunkach i powiązaniach oraz efektach współpracy Piłsudskiego z wywiadami Japonii, Austro-Węgier i Niemiec", dotyka także innych ciekawych spraw, jak niejasnych okoliczności akcji w Bezdanach i wydania wyroku śmierci na skruszonego zdrajcę Tarantowicza, oskarżenia Brzozowskiego o kontakty z ochraną, głośniej afery szpiegowskiej Redla....
KATOLIKU WALCZ ZE ŚWIETYMI KROWAMI I PRZEMILCZENIAMI !!!
PS wojujący z Wałęsą Jacek Karnowski w "Sygnałach dnia" (radiowa Jedynka):
... faktem jest, że w swoim czasie Piłsudski był agentem wywiadu japońskiego czy Austro-Węgier, ale nigdy nie był agentem typu donosiciela, który udzielał informacji na temat swoich kolegów. ..
CZYLI SZPICLOWANIE NA RZECZ INNEGO KRAJU JEST DOZWOLONE !!!

Gość

Aha
Czyli według Ciebie Piłsudski jest dla mnie taką świętą krowa jak dla Ciebie Wałęsa lub dla Rumcajsa Balcerowicz.
Znasz lepiej moje poglądy i myśli niż ja.
Very Happy

Równanie do siebie zwykle sprowadza na manowce.

Dalekim jestem od nazwanie Wałęsy szpiclem. Z tym że co ja tam wiem... Dzięki, zapamiętam Wałęsa był szpiclem.

Gość

"Wałęsa" został wykreowany przez określony nurt opozycji, z błogosławieństwem określonych ośrodków zewnętrznych. Wszystko to było pewnym istotnym elementem walki systemów. Ha..ha.. język godny czasów komuny .Ale przekonany jestem że oddaje istotę problemu. Wałęsa jako chłoporobotnik pasował do tego obrazu. Taki własnie miał byc przywódca z którego zrobi się ikonę. Wałęsa jako taki był także w zainteresowaniu służb bezpieczeństwa . Tego nie mozna było uniknąć.Nie więc czemu sie dziwić że SB kręciło się wokół Wałęsy. a po drugie srodowiska opozycyjne "wygładzały kanty " Wałęsy, zamazując , pomijając różne ludzkie ułomności. Budując obraz herosa, wciskając Wałęsę w garnitur noblisty. Nie wiem kto Wałęsie jako człowiekowi wyrządził większa krzywdę. Nie przewidziano ze strony opozycji że Wałęsa kierując się chłopskim, ludustycznym sprytem "wykoleguje" jajogłowych. Wałęsa słusznie obwiesił się medalikami, przytulił biskupów. To pozwala mu na każdym kroku zmienić zdanie , poglądy.Wczoraj powiedział że obecność na rekolekcjach nakazała Mu zmienić zdanie . Jutro może zrobić dowolną voltę i uzasadnić to widzeniem prorczym, czy też obecnością w Kościele. Przy takim tłumaczeniu ..ręce opadają. Ale lud to kupi.
Elita Solidarności która wypłynęła na powierzchnie musi bronić Wałęsy - ikony Solidarności. PrzeciezOni na tym zbudowali i budują swoje istnienie nie tylko na arenie politycznej. Rosnie rzesza rentierów. Oczywiście ta część działaczy Solidarności chce w końcu dorwać się do konfitur. Jedyną drogą jest zrzucenie z piedestału Wałęsy, a tym samym pozbawienie mandatu społecznego ,moralnego tych którzy na ruchu Solidarności dotychczas dobrze się urządzili.
Na Wałęsę patrzę w dwu aspektach. Jeden to symbol, ikona pod którą doszło do przełomu. Drugi ...to Wałęsa człowiek.
O ile pierwszy to Wałęsa-wydmuszka
To drugi obraz to Wałęsa człowiek , człowiek z krwi i kości, ani mądry , a ni znowu taki głupi.Najczęściej śmieszny. Tego drugiego Wałęsę pochlebcy w swoim interesie pokrywają wazeliną
Pytanie zasadnicze czy" temat Wałęsa" przeszkadza, czy opóźnia to nasz rozwój , nasze przemiany. Czy nie stanowi to tematu zastępczego? To mnie osobiście martwi.

Gość

Gość

Gość

Ekorze ...Po mojemu to Wałęsę wypchnieto do przodu ,az na sam szczyt
ze strachu...Nikt nie chciał odpowiadac ,kazdy sie czyms zasłaniał..wiec został ON..TRYWIALNIE PROSTE - STRACH przed władz i jej siłami "porzadkowymi" ( chyba od tego ze zrobia znimi porzadek..??)
A on sie nie bał ..( z głupoty,niewiedzy czy tez z wrodzonej odwagi to nie jest wazne !! Wazne ze został AKCEPTOWANYM PRZYWÓDCĄ ,którego słuchano !!! )

Gość

Gość

Egoisto...zważ na historię rewolucji. Kto stoi na barykadzie? Zazwyczaj sa to ludzie przypadkowi wyciągnięci z "nizin społecznych" Oni to uosobiają nurty rewolucyjne, a to dlatego że narzedziem realizacji rewolucyjnych przemian jest i będzie ..proletariat.Proletariat któremu wmawia się że jest podmiotem przemian.
Egoisto nie pomylę się dużo jeżeli powiem że miarą intelektu jest stopień wątpliwości.
Wałęsa mógł odczuwać co najwyżej prosty strach.Strach o rodzinę i jej utrzymanie.Stojący za plecami zastęp jajogłowych i struktury dysponujące "zielonymi" dla przeciętnego robotnika którym był Wałęsa strach ten znacząco pomniejszało.

Gość

Ale niezależnie od przyczyn strachu ...to WAŁESA stał sie symbolem tamtej rewolucji Nie Geremek,nie Mazowiecki czy inni ...To ON ze swoimi
wadami ,prymitywizmem ,smiesznostkami ( pamietasz długopis wiekszy od niego zwieńczony jakims pęczkiem nitek ?? ) dowodził tym wszystkim.
Obalmy tą legendę obalmy JPII, Piłsudzkiego,bitwe pod Warszawą ,Sobieskiego , bitwe pod Grunwaldem,bohaterów powstań...i staniemy sie krajem bez przeszłości ..Taki pigmejland dla białych...Wszedzie równo by nikt nie podskoczył...

Gość

Jak świat światem, zawsze bohaterami byli najzwyklejsi ludzie, którzy sprostali zadaniu, jakie przed nimi postawił los. A potem dorabiano do tego legendę.
Widocznie tacy wyidealizowani bohaterowie są ludziom potrzebni - chociażby jako wzorce zachowań, ideały, do których można dążyć, albo którzy podtrzymują w nas dumę narodową..

Gość

Wałęsa , albo ma złych doradców , albo opuściła go jego chłopska mądrość -może nigdy jej nie miał i był jedynie ikoną dla mas .Zdania nie zmienię wszystko to co się dzieje wokół jego osoby jest jego winą-głupotą - w dodatku przyjaciół szuka w ugrupowaniu które go nie nawidzi i jest bardzo fałszywe UW i środowiska GW , zawsze go niszczyły - dużo bardziej i skuteczniej niż Kaczyńscy -gdyż ci nigdy nawet nie zblizyli się do potęgi GW.

I co się okazało ten magistrek miał racje to Wałęsa się pogrąża-bez potrzeby.

Gość

Ostatnio dużo się mówi o pomówieniach i o "wolności słowa, wolności wypowiadania się i drugowania czego się zechce". Już nie tylko chodzi o nieodpowiedzialność młodego historyka, który chciał się popisać, który zamieścił w wielkim swym EPOKOWYM dziele szczeniackie zachowanie się dziewięciolatka Lecha Wałęsy, aż szkoda, że nie napisał o celowości spłodzenia dziecka w celu współpracy ze służbami bezpieczeństwa. Również i media piszą o głupich wypowiedziach małolatów i to w internecie w celu zaimponowania, w celu dorównania krytykom o ostrym piórze.
I dziwi mnie jako moderatora ostatnio zmieniona w obecnie ostatnim poście stopka Kowy

Jako obecny tymczasowy moderator na "Polityce" nie mam nic przeciwko niej. Główną zasadą jest nieobrażania się na wzajem, w animozjach nieprzekręcania przede wszystkim ników, nic tu specjalnego nie widzę, a dodatkowo jest to nie do moderowania, dla moderatora, bo jest to część profilu użytkownika!
Chyba to widać, że nie ingeruję w posty czy to dla poprawy błedów gramatycznych, interpunkcji czy lepszej czytelności, czy widocznych, ale niezamierzonych użyć opcji edytora! Nie kasuję i nie poprawiam żadnych postów, a jeżeli wpisuję się w post, to zaznaczam swoją obecność.

CO do treści i formy wypowiedzi, piszę najpierw postowe ostrzeżenia zawsze do dyskusji i odpowiedzi. I dziwią mnie w stopce użyte cytaty (wiadome czyje) i stanowisko Kowy, zwłaszcza, że wiem skąd wzięte.
Niezależny może i przesadził, ale od tego jest forum, aby się spierać. Jak pisuje Niezależny, też wiemy i możemy na to reagować, ale może i forum nie mialo szczęscia czy jaw w przypadku Wałęsy zdania są podzielone, tak i na forum byłaby to nadmierna, niewłaściwa czy niedozwolona moderka, a każdy z tych powódów jest świetnym powodem na napisanie, że "forum niewarte jest uczestnictwa" Czyli nie ma takiego forum na świecie coś wartego o ile nie jest wałsne i tylko dla siebie.

W stosunku do Kowy była też podstawa do moderki czy grożenia ostrzeżeniem w przekręcaniu nika Niezależnego. Ale ponieważ Niezależny nie reagował, nie widziałem podstawy do ingerencji. Również postami Kowy mogliby być "urażeni" miłośnicy PO!

Sądzę, że dość jasno wyjaśniłem że stopka jest jak najbardziej uprawniona do wyrażania własnej myśli, jak każda inna każdego użytkownika, nie jest nawet za długa, jak na innych "poważniejszych" forach. Za to świetnie pasuje do tego topiku "Polskiej mentalności" Czyli fochy. I obyśmy się na nich nie porózniali, bo są o wiele lepsze tematy od nich.

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
Potwierdza sie że ta książka był tylko pretekstem do ataku na IPN.
Tak trzymać towarzysze z Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej.

Gość

IPN tylko niewidomy i głuchy nie zauważy wyraźnego akcentu politycznego kierownictwa IPN. IPN stał się narzędziem w rozgrywce między "chłopcami z jednego podwórka". Chodzi o to aby drugi szereg "działaczy- kombatantów" nareszcie został dowartościowany.Czym?...zaszczytami i władzą. Ale musi temu nurtowi przewodzic pewna zorganizowana grupa. Na początek była to Unia Wolności, teraz pałeczkę chce przejąć PiS. Prezydent odgrywa w tym poczesną rolę, widzi w tym też źródło przyszłego sukcesu wyborczego.Całe to zamieszanie to kłótnia w rodzinie.Zważcie że odniesienie do "komunistów, esbeków, czasem PZPR" są tylko synonimami mającymi opisywać nikczemność przeciwników a dawniej kolegów z podwórka. Tylko co z tego ma zwykły Polak -szarak? Nic. To bawi i kłóci się elita. To Ci którzy pod 23 postulatami wypisanymi w stoczni gdańskiej poderwali robotników do przemian politycznych.A co z robotnikiem i postulatami?..lepiej nie mówić.
Skandaliczne zachowanie się na szczytach naszej władzy spotyka się z różną reakcją , na naszym forum także. Pomijając niepotrzebne ekstremalne wypowiedzi reakcja naszych dyskutantów opisuje dosyć wiernie zachowania części społeczeństwa. Ale musimy zdać sobie sprawę że tylko w niewielkim jego procencie.Na ogół ludzi to nie interesuje.Kwitują tą sytuację krótko i dosadnie.Mają bowiem inne zmartwienia. Z moich obserwacji takie jest zdanie
większości społeczeństwa, bynajmniej to co osobiście obserwuję.
Jeden pogląd zdaje się jednoczyć większość.A mianowicie że politycy to próżniacza klasa , a Prezydent i premier swoimi poczynaniami przynoszą wstyd POLSCE.
Ośmieszamy się w krajach europejskich. Informacja ta jest obecna w mediach sąsiadów.Tak jak wówczas gdy bylismy karmieni konfliktem o wiele bardziej łagodnym w Czechach ,też między Prezydentem a premierem.
Panowie więcej krytycyzmu wobec swoich przewodników politycznych. Więcej rozsądku.cyt. "Tak trzymać towarzysze z Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej. " Katoliku to jest plagiat, czas wreszcie wypracować nowe określenia na które obecna klasa polityczna zasłużyła. Nazywać sprawy po imieniu.A tak to chowasz się za plecami historii korzystając potocznego określenia o pejoratywnym wydźwięku. Zarówno PO jak i PiS zapracowały już sobie na miejsce w leksykonie.