|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:49, 09 Maj 2008 Temat postu: Polska kultura polityczna |
|
|
Cytat: | Czasem warto trzymać dłonie z tyłu... aby nas nie dymali drudzy, o czym chyba raczysz zapominać , a co chyba poczuliśmy? |
Należy pochwalić - jesteś świetny !
Kto cię zaszedł od tyłu ??
Znów cię za to pochwalę !
Cytat: | Bo budowanie swojej wielkości na małości innych raczej kompromituje (zakładam, iż udowadniasz mi mą małośc). Ale nie pomijaj milczeniem pytań maluczkich... o Ty wielki |
Nic nie udowadniam -sam to robisz !
Cytat: |
Jest obecnie obowiązująca "jedynie słuszna opcja"... Takie anty-coś. Trochę zmienna, bo co nowa ekipa rządowa to nowa słusznośc (jedyna) i reformy zreformowanego.
|
Konkretnie - jaka jest „obecnie obowiązująca "jedynie słuszna opcja"...” ???
Cytat: | Trochę zmienna, bo co nowa ekipa rządowa to nowa słusznośc (jedyna) i reformy zreformowanego |
To ma być nie JEDYNA słuszna słuszność ??
To wszystko już zreformowano ?
Nic nie trzeba reformować ??
Nowy rząd ma realizować politykę poprzedniego ??
Cytat: | A przyszło ci do głowy jak mało mnie to obchodzi, co ty o mnie? |
Znów cię pochwalę !
Za to, że dajesz świadectwo o sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:40, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane. Rzadko mi się zdarza kogoś tak potraktować... tzn. tak jak piszę. Zasłaniasz się szkółką, z której niewiele wynosisz... poza kosmicznymi głupotami. Jeśli chcesz mnie porazić... raczej się zawiodłeś. Na szczęście ludzie myślą (ja o tych średniakach... czyli z pułapu dla ciebie w najbliższym czasie nieosiągalnego). Ależ naiwny jesteś kolego...
Pozdrawiam serdecznie, bo zdrowie... dla ciebie rzecz jednak kluczowa...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:42, 10 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:42, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Welesie, czy juz mówiłem,ze potrafisz z taka gracją pwiedzieć "spier...",ze człek winien sie cieszyć na myśl o pakowaniu walizek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:01, 10 Maj 2008 Temat postu: Re: Polska kultura polityczna |
|
|
Jonasz napisał: | .........................Konkretnie - jaka jest „obecnie obowiązująca "jedynie słuszna opcja"...” ???
..............................................................................................
Nowy rząd ma realizować politykę poprzedniego ??
.....................................
. |
Jaka opcja? ...Zdrowo rosądkowa. Tylko że definicji rozsądku nikt nie sformułował. Rozsądnym nie potrzeba. Tym którzy go nie mają ..niewiele i tak zrozumieją.
Jeżeli nowy rząd miałby realizować politykę poprzedniego, to jaki byłby sens zmiany rządu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:07, 11 Maj 2008 Temat postu: Re: Polska kultura polityczna |
|
|
Ekor napisał: |
Jeżeli nowy rząd miałby realizować politykę poprzedniego, to jaki byłby sens zmiany rządu? |
Preferowałabym jednak kontynuację w dziedzinach, które funkcjonują prawidłowo, lub których reformy znajduja się w kolejnym etapie realizacji.
Przewracanie za każdym razem wszystkiego do góry nogami oznacza brak stabilizacji dla społeczeństwa, brak możliwości zbudowania solidnej struktury państwa.
Jestem za - poprawiać funkcjonowanie, korygować, nie burzyć.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:09, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ekor napisał: |
Jeżeli nowy rząd miałby realizować politykę poprzedniego, to jaki byłby sens zmiany rządu? |
Chociażby po to, aby coś zmienił. Wszak PiS i PO to jednak prawica, to od tego są metody.
- wolniej - bo społeczeństwo nie ... nadąża, a rząd dostaje ... obłędu. Tak, jak to było i dlatego go zmieniliśmy.
- szczegółowiej - bez załatwiania sprawy po łebkach, sprawę dla sprawy. Też w powiązaniu z innymi zmianami i reformami. Z właściwym przekształcaniem rzeczywistości na ile pozwalają warunki, budżet i rozumienie tego co się robi.
- inaczej - a więc propagacja metod bardziej oszczędnych, mniej kłopotliwych i jak najmniej wywrotowych,
- itd., itp.
Jednak główne przemiany, główne kierunki polityki winny być zachowywane, zwłaszcza, jeżeli, albowiem, itd. jedna strona polityczna nadal rządzi! Nawet gdyby do władzy doszła druga strona polityczna, to wedle moich w/w "zachcianek" politycznych, winna je przestrzegać i nie skręcać za ostro. Nawet uważam, że w/w powinno obowiązywać, gdy nie ma drugiej stornu politycznej i prawica robi za lewicę.
Sądzę, że to powinno być tematem kultury "politycznej" i to powinno być tematem tak zatytułowanego topika, a nie dowolny wstęp do niego.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 7:11, 11 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:35, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Panesz...
Cytat: | Sądzę, że to powinno być tematem kultury "politycznej" i to powinno być tematem tak zatytułowanego topika, a nie dowolny wstęp do niego. |
Topik został założony przez... z dość określonymi i adresowanymi "tendencyjami". Z lekkim rozdrażnieniem przyjąłem prowokacyjny charakter zajawki i "wyrwało mi się", za co tu przepraszam. Jest to ponadto pewien przykład kultury politycznej "na forumie"... Szczęściem bywają tu osoby z kulturą (nie tylko) polityczną i "wyprostowali" topik we właściwym kierunku
Do dyskusji włączę się później...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:25, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wczoraj w programie "Szkoda gadać" vel "Ale plama" zdaje się K. Piasecki powiedział, że opozycja jest od tego, aby mówić pozycji (czyt.: parti rządzącej) tylko i ciągle NIE. I też tak uważam. Zastrzeżenia, uchybienia, niedokładności i wady, oczywiście, należy wykazywać. Ale one nie mogą być decydujące. Decydujące jest zawsze to, ile cokolwiek zmieniane jest lepsze ogólnie nad tym, co było dotychczas.
Zwracając uwagę na to co mówiła PO przed wyborami i obecnie robi, czyli zmienia zdanie jeżeli nie poglądy, to musi postępować tak samo opozycja, aby mówić ciągle NIE. I tak jest! Oczywiście co innego się głosi przed wyborami, a co innego dyktuje rzeczywistosć, poprawność gospodarcza, czy zastany stan faktyczny. Ale to mie musi determinować ogólnych poglądów na sprawę, na programy, a jedynie na ich realizację, na sposób realizacji, na dostosowanie do realizacji. A tu "kultury" politycznej nie widzę u wszystkich dotychczasowych naszych partii. Jedynie co można obserwować, to walka o/(na) stołki i taborety. I nie dziwi mnie ostatni sondaż, że LiD(SLD) wylatuje z Sejmu, a PSL... zostaje.
PSL jako jedyna partia nic, bądź najmniej zmienia w swoim programie!
A przecież człek oczekuje, że jeżeli jakaś frakcja opozycji się wyrwie i powie "TAK, robią to tak, jak myśmy by zrobili", to ile straci przy następnych wyborach? Przecież może zyskać, bo po to opozycja jest inną partią, że się w końcu czymś rózni! Ogonkiem czy nie ogonkiem, ale rózni i już! Inaczej opzycja byłaby tą samą partią. Może wtedy po gębach byśmy musieli ich wybierać! Przystojniejszy, elokwentniejszy, nawet bardziej seksi lub homo!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:12, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Wczoraj w programie "Szkoda gadać" vel "Ale plama" zdaje się K. Piasecki powiedział, że opozycja jest od tego, aby mówić pozycji (czyt.: parti rządzącej) tylko i ciągle NIE. |
A ja się z tym nie zgadzam. Mówienie "nie" jest w interesie partii opozycyjnej, dla wykazania wyborcom , że oni właśnie są lepsi, ich koncepcja jest słuszniejsza. Natomiast zadaniem jest - kontrola partii rządzącej. Wykazywanie, władzy i wyborcom, słabych punktów, nietrafnych decyzji. To nie oznacza "nie" w każdej kwestii.
Doprowadziłoby to do absurdu, kiedy opozycja straciłaby swoja funkcję kontrolną, a stałaby się hamulcowym. Co właśnie zbyt często ma miejsce.
Jaga
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:21, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:12, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jonaszu...
Piszesz... cytując..
Weles napisał: |
Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane. Rzadko mi się zdarza kogoś tak potraktować... tzn. tak jak piszę. Zasłaniasz się szkółką, z której niewiele wynosisz... poza kosmicznymi głupotami. Jeśli chcesz mnie porazić... raczej się zawiodłeś. Na szczęście ludzie myślą (ja o tych średniakach... czyli z pułapu dla ciebie w najbliższym czasie nieosiągalnego). Ależ naiwny jesteś kolego...
Pozdrawiam serdecznie, bo zdrowie... dla ciebie rzecz jednak kluczowa... |
Ciekawa rzecz u ciebie, wrażliwość na kulturę, powiem hicior...
Cytat: | Kolejny przykład kultury politycznej i osobistej moderatora. |
-Czy mam wyciągać Twoje "kwiatki" jako przykład kultury politycznej i osobistej? Masz skrzywienie autystyczne, że nie zauważasz?
-Czy dla ciebie kulturą jest napastliwy styl pisania urągający podstawowym jej zasadom?
-Czy kulturą są wycieczki osobiste w każdym do mnie poście? (Czy muszę wyciągać te kwiatki?)
-Czy ja tu geniuszu logiki występuję(i nadużywam) wyłącznie w roli moderatora i nie mogę być zwykłym, userem?
-Czy nadużywam tej funkcji wobec ciebie, choć pewnie powinieneś już złapać parę ostrzeżeń i bana?
Zastanawia mnie ciągłe podpieranie się dyplomem (jakowymś- może ze skanuj, tylko nie pomyl z lojalką) ekonomisty jako top-argumentu w dyskusji. Jest to wyraz określonych i nienajwyższych lotów dowartościowywania się, który się kwalifikuje raczej do leczenia na drodze edukacji i może pewnych służb z zakresu medycyny. Także w dyskusjach nt. historii w dziale "historia...." w dyskusjach używasz podobnych metod i to w dyskusjach z ludźmi, którzy workiem dyplomów panie erudyto i doświadczeniem biją cię na łeb.
Przypominam więc, że to forum jest dla ludzi, a nie "ekonomistów" określonej (także wątpliwej) maści i speców od urabiania opinii publicznej na rzecz którejkolwiek opcji. Pierdoły, jakie tu wciskacie towarzyszu "z drugiej strony" wskazują na ściśle określone zadanie (być może wyznaczone przez mocodawcę)
Cytat: | Bardzo mi się podoba, że się "przedstawiasz" - nie można ci zabraniać . | Naiwność czy wiosenne zabełtanie?
Co do przeprosin?.. Wyraziłem je w stosunku do pozostałych userów kolego, co winno być zauważalne z Twojej pozycji ynteligenta Zatem nie podniecaj się nadmiernie tylko staraj się coś ze "swoją kulturą" zrobić(poczytaj co ten termin znaczy, ad. zachowywania się w gronie ludzi). W innym wypadku będę musiał się "zwrócić" do moderatora Welesa z prośbą o reakcję.
Cytat: | Możesz więcej. |
... a mogę. I co z tego?
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:21, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Panesz napisał: | Wczoraj w programie "Szkoda gadać" vel "Ale plama" zdaje się K. Piasecki powiedział, że opozycja jest od tego, aby mówić pozycji (czyt.: parti rządzącej) tylko i ciągle NIE. |
A ja się z tym nie zgadzam. Mówienie "nie" jest w interesie partii opozycyjnej, dla wykazania wyborcom , że oni właśnie są lepsi, ich koncepcja jest słuszniejsza. Natomiast zadaniem jest - kontrola partii rządzącej. Wykazywanie, władzy i wyborcom, słabych punktów, nietrafnych decyzji. To nie oznacza "nie" w każdej kwestii.
Doprowadziłoby to do absurdu, kiedy opozycja straciłaby swoja funkcję kontrolną, a stałaby się hamulcowym. Co właśnie zbyt często ma miejsce.
Jaga |
To co uprawia PIS - to polityczna rozróba i destrukcja państwa.
Prezydent zapowiadający blokadę reform partii rządzącej - w imię interesów partii opozycyjnej - sam niszczy swoją pozycję i szanse na reelekcje.
Prostactwo języka PIs-wskich polityków -to nie tylko dostosowanie się do wyborców - to również przejaw braku kultury osobistej.
"Dyktatura" ciemniaków -to nie tylko określenie z czasów tow. Gomułki - to również określenie znakomicie pasujące -do współczesności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:40, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jonaszu...
Cytat: |
To co uprawia PIS - to polityczna rozróba i destrukcja państwa. |
... tzn. co? Że protestuje? Oburza się? Broni?
amnezja cy cuś???? Z taką pamięcią żyje się pewnie komfortowo
Pozdro...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:40, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:54, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Polska, polityczna, przymiotniki nieistotne w sprawie jak nieistotny jest przymiotnik w odniesieniu do czegoś co nie istnieje.
Paradowska występuje u Wojewódzkiego i solidarnie towarzyszy mu w wyszydzaniu braku urody ( oni dosadniej to określali ) u polityków opozycji.
Kożuchowska w Poniedziałkowym Teatrze Telewizji gra Dziewictwo ( między innymi - dalej nie zdzierżyłem oglądać ) Gombrowicza głosem Pomysłowego Dobromira pjękując, posapując i pokwikując w utradźwiękach, podając wdech i wydech głośniej od tekstu sztuki. Równie donośnie wtóruje partnerujący jej aktor.
Kutura zdechła zatruta popędem do zysku.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:08, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:03, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Welesie drogi czytaj dokładnie , między wierszami też.Hmm ..dyktatura ciemniaków..."Kisielem" pobrzmiało.
A z tą kulturą polityczną ...ja to rozdzieliłbym na dwie warstwy.
Jedna to ta zewnętrzna na potrzeby , rzecz publicity. Tutaj można zawsze powiedzieć że w niektórych parlamentach nawet dochodzi do rękoczynów. A u Nas to Wersal. Zawsze jakieś usprawiedliwienie można znaleźć. Ale dopóki "przypadkowe społeczeństwo" to wszystko kupi , dopóty taka kultura zachowań naszych polityków będzie wszechobecna. Jeżeli jakimś cudem społeczeństwo zacznie oddzielać ziarno od plew to i politycy będą musieli dostosować swoją ekspresję do gustu wyborcy.
Druga warstwa kultury politycznej jest ukryta i zawiera się raczej w tej z pozoru niewidocznej działalności ustawodawczej, regulacyjnej, wzajemnych relacji między rządzącymi a opozycją. Realcji nie przed ekranem telewizora , a na posiedzeniach komisji sejmowych, relacjach miedzy duzym a małym pałacem.
U Nas na wskroś jedna i druga warstwa kultury politycznej jest jednaka. A jak .. to widzimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:18, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane. |
To jest przykład - braku kultury osobistej i politycznej.
Kultura polityczna polega m.in. na umiejętności kulturalnej dyskusji.
Nie należy brać przykładu z niektórych polityków posługujących się podobnym językiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|