|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:54, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Łukasz
Ja proszę o POWAŻNE dowody na odnawianie sie złóż gazu ziemnego i to nie koniecznie na terenie RP (gdzie w Polsce występują procesy wulkaniczne?).
A to co przytoczyłeś to bełkot nawiedzonego ekologa.
To prawda że jest teoria iz gaz powstał w procesach wulkanicznych ale nie udowodniono że powstaje go więcej niż zużywa ogólnoświatowy przemysł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:12, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Katoliku nie jestem geologiem i nie potrafię naukowo podeprzeć tezy w artykule który przytoczyłem, po prostu przeczytałem o trafiło mi to do przekonania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:41, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależny! Zwróć uwagę że pod Twoim linkiem nie ma podanych czasów odnawiania się żródeł gazu!
Ale po kolei.
Węgiel jest najpoźniej powstałą kopaliną, powstawał na przestrzeni epok, a jeszcze się tworzą jego pokłady poczynając od torfu wysokiego, niskiego, węgla brunatnego i kamiennego. Dzisiejszy węgiel kopalny powstał gdy mokradła, a na nich rosły w atmosferze dużo większych ilości od obecnych p4ocentów dwutlenku węgla. Rosły tam skrzypy i paprocie. A głowny wiek powstawania węgla kamiennego szacuje się na karbon czyli niedawno. Jakieś 500-550 milionów lat.
Z ropą jest gorzej. Leży z reguły głębiej od wegla i powstawała w środowisku beztlenowym. Storzyły go pierwsze robale, łodziki, pływające w wodzie, nawet w morzach i oceanach, opadające na dno i towrzące wielokilometrowe nawet pokłady nawet ściśnięte później przez inne osady i wylewy magmowe. A było to z reguły jakieś jeden miliard lat. Tak dzisiaj też taki proces zachodzi, ale wody nie są już tak zaludnione, i prawie nieprawdopodobne jest aby można było mówić coś tu przy odnwialności.
A z gazem.. A z gazem już nic nie wiem. Nawet skończyła mi się skala wielku Ziemi. Jeżeli jednak jest to ten opisany sposób i zależy od ruchów powłoki Ziemi, to gaz powstawałby od początków Ziemi o ile utworzyła się pierwsza skorupa Ziemi i półpłynny płaszcz oddzielający skorupę od jądra Ziemi. A to znaczy, że gaz mógł powstawać już od 3 miliardów lat.
No a o odnawialności jego nic nie wiemy bo artykuł nic nie mówi ile na jaki czas.
Ale z powyższego porównania widać, że sznase od węgla poprzez ropę do gazu na odnawianie są z czasem coraz mniejsze.
Ponadto jeżeli z czerownego nieba 4 miliardy lat temu do niebieskiego dzisiaj, które zmieniło kolor tak pomiędzy ropą a węglem, wynika , ze tego gazu (robiącego niebo czerowne - CO2) wydobywającego się z ziemi iędzy innymi przez wulkany nie mogło być aż tak dużo, czyli się tak bardzo nie odnawiał, że rośliny potrafiły przerobić go na węgiel, więc nie doczekam się nawet półmiliarda lat na kolejne częściowe odnowienie się zasobów gazu w Ziemi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:37, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja coprawda też uważałem że gaz to źródło nieodnawialne ale po tym co napisał Niezależny i mając lekkie pojęcie o struktórze skorupy ziemskiej oraz procesach w niej zachodzących, a także uważając że procesy na ziemi, te naturalne a nie wywołane głupotą ludzką, są ewolucyjne, absolutnie przychylam się do zdania Niezależnego.
Kto powiedział że procesy wytwórcze ropy czy gazu trwały kiedyś rach ciach i się skończyły. Nadal w skorupie ziemskiej zachodzą procesy, ich spektakularnymi efektami wólkany z gazami wulkanicznymi, i nadal przy odpowiednim zbiegu warunków mogą obecnie powstawać nowe źródła ropy i gazu.
Pytanie tylko jak się ma prędkość tworzenia do prędkości zużywania.
Dlatego określenie tych źródeł energi jako odnawialne, w sęsie geologicznym całkowicie upawnione, w sąsie energetycznym może okazać się błędne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|