POLITYKA 2o

Gość

W moim przekonaniu dyskusja o Kurskim nie ma żadnego sensu.
Facet zrobił grube świństwo i kropka.
Najgorsze jest to, że jak się okazało, partia głosząca konieczność odnowy moralnej, opartej również na dekalogu , w świetle jupiterów ...... funduje nam po raz kolejny pokaz obłudy i zaprzaństwa.
Zachodzi zatem pytanie:

czego jeszcze można oczekiwać??????????

Gość

A co takiego sprzecznego z dekalogiem zrobił Kurski?

w 51 bez logowania · Gość

Kendo

Właściwie powinienem powyższy post pominąć milczeniem, ale ponieważ należy walczyć ze złą wolą lub z nieuctwem to dedykuję Tobie dziewiąte przykazanie Dekalogu :

"Nie wolno ci świadczyć przeciwko twojemu bliźniemu jako fałszywy świadek"

A podsumowując Twoje 4 nocne posty w jednym, to mam pytanie:

Czy Ty Kendo piszesz tylko............... aby coś napisać ???????????

Gość

W51 "Facet zrobił grube świństwo i kropka"
Krótko i jasno ,dodałbym że nie pierwsze i nie ostatnie,w ogóle Kurski poza intrygami nie ma wielkich osiągnięć.

Gość

chwileczke w51, gdzie Kurski skłamał ?

dziadunio był w Wehrmachcie ? - był
czy wstąpił na ochotnika ? - tak, z własnej woli podpisał volkslistę gdyby jej nie podpisał nie trafił by do niezyciężonej armi - a nie wszyscy na pomorzu podpisywali...

no to o co chodzi ? gdzie to "fałszywe świadectwo" ?

ps. a może Tusk wreszcie powie nam - wyborcom w jakiej konkretnie jednostce PZS na zachodzie służył dziadunio Tusk i jak tam trafił (jeśli trafił) - jako jeniec czy uciekinier ? musiały się w końcu zachować dokumenty i to można dokładnie określić...

Gość

a i jeszcze jedno:

Donald Tusk o dziadku w Wehrmachcie:

"To podłe kłamstwo. Moi dziadkowie nie byli w Wehrmachcie, tylko w obozach koncentracyjnych" ("GW", 12X)

Donald Tusk o dziadku w Wehrmachcie:

"Naprawdę nie wiedziałem, że mój dziadek służył w Wehramachcie" ("Rzeczpospolita", 15-16 X)

Sylwia Pietrzykowska (wnuczka Józefa Tuska, Jej matka, Eleonora, była siostrą Donalda seniora.):

"O służbie u generała Andersa Sylwia Pietrzykowska nie słyszała. Twierdzi natomiast, że o wcieleniu do Wehrmachtu wie od niepamiętnych czasów. (T. Gawiński, Prawda o przodkach Donalda, Angora, 23 X, s.15)

jeśłi dobrze pamiętam - w tym wywiadzie w Angorze, wnuczka dziadunia mówiła też coś o amerykańskim obozie jenieckim w Danii...

Gość

Gościu, ręce mi opadają, przecież Ty dobrze wiesz, że nie chodzi o to, czy dziadek Tuska służył czy nie służył, w dodatku nie z własnej woli, ale że Kurski wogóle nie powinien poruszać tego tematu!
Nie traktuj nas jak idiotów, próbując zwekslować dyskusję na rozważanie historii życia dziadku Tuska!
Nie baqrdzo lubię sytuację, kiedy ktoś mnie - lub kogoś - ustawia najpierw w pozycji wygodnej do bicia, a potem już bije z pewnym przekonaniem swojej racji!
Jaga
:?b

Gość

Jaga, kilka postów wyżej zgodziłem się z tym co wyżej napisałaś, ale nie zgadzam się z tym co piszesz teraz.

Przeszłość rodziny kandydata na prezydenta RP jest ważna - i to bardzo ! To w jakim wyrasta się domu, jakie poglądy mają rodzice, jaka zbiorowa pamięć historyczna wynikająca z własnych doświadczeń funkcjonuje w danym środowisku jest ważne (o ile nie decydujące) dla kształtowania osobowości i poglądów na świat danego człowieka...

a co do mojego drążenia historii dziadunia to jest to odpowiedź na post w51 który zarzuca Kurskiemu dawanie jakoby "fałszywego świadectwa"...

Gość

Gościu ale już nie Szanowny

Ja naprawdę nie lubie Tuska i dokładam mu jak tylko się wychyli, ale to co co Ty wypisujesz budzi mój głeboki niesmak i sprzeciw.
Uzasadniał tego nie będę bo zwyczajnie cenię swój czas, a nadto mam podejrzenie graniczące z pewnością , że dzieli nas rzecz podstawowa ,,, poczucie zwykłej przyzwoitości

Gość

w51:
zgadzam sie z Twoim postem wyzej.

Gosc:
popelniasz jeden zasadniczy blad piszac: "Przeszłość rodziny kandydata na prezydenta RP jest ważna - i to bardzo !"- PRZESZLOSC KANDYDATA JEST WAZNA, A NIE RODZINY KANDYDATA!! wyobraz sobie doslownie idealnego kandydata na ten szczytny urzad (jeszcze sie taki nie urodzil) i jego tate przestepce- czy uwazasz, ze powinnismy go skreslic na samym poczatku za tatusia? no nie zartuj!! dlaczego czlowiek ma pokutowac za cos czego sam nie zrobil?
i wcale to w jakim wyrasta sie domu nie musi ksztaltowac osobowosci danego czlowieka. pewnie znane sa Ci skrajne modele tego procesu.

Gość

Krzywousty Kazimierz Odnowiciel i jego ekipa rzadowa na minus albowiem:

"Sejm poprzedniej kadencji przymierzał się do wprowadzenia i tam obowiązku konkursów. PiS to popierało, ale projekt zawierającej stosowne zapisy noweli ustawy o prywatyzacji i komercjalizacji nie przeszedł z innych powodów. Kazimierz Marcinkiewicz, ówczesny sprawozdawca projektu, wyraził wtedy żal, że przepadł. Zapewniał, że nowy Sejm do niego wróci.

I rząd - jak się dowiadujemy - wysłał już do Sejmu projekt nowelizacji. Posłowie mają się nią zająć na najbliższym posiedzeniu. W projekcie brak jednak zapisu o konkursach dla prezesów.

Zniknęły też inne ważne zapisy - dotyczące już wszystkich spółek skarbu państwa"

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

w51 napisał odnośnie Kurskiego iż

Gość

i jeszcze do w51:

cytat z tekstu do którego dałeś link:

Gość

Gosc:
wyborcy maja prawo, a nawet zaryzykuje powiedziec, ze "obowiazek" poznac przeszlosc kandydata, a nie rodziny. to nie rodzina sprawuje urzad (teoretycznie) tylko on sam. jezeli ktos ma ochote ujawnic co robia jego krewni to ok, ale jezeli nie ma to po jaka choinke wtykac w to nos?
irytuje mnie troche ciagniecie jednego watku, ad. pana Tuska i jego dziadka.

irytuje mnie tez pan Kurski, jego postawa, bezczelnosc i skandale, ktore ciagle gdzies sie kolo niego kreca. na jego temat sie jeszcze nie wypowiadalam, ale, zeby Ekor nie mial za duzo pracy to napisze tylko, ze pan Kurski ma u mnie minusa jak stad az do Wloch/pana wygodnego elekta prezydenta Kaczynskiego.

Gość

ach, jeszcze jedno: dublowanie stanowisk, przy obietnicach ograniczenia administracji to tez chyba minus, prawda?