POLITYKA 2o

Gość

Ekor - to nie kaczory wpakowały polske w objecia Busha,owszem PiS kontynułował ta polityke którą zaczoł Wałęsa ,Kwasniewski ją zdynamizował -Kaczyński ją tylko kontynułował .
Ekor-za przeproszeniem nie pisz tak jak Łukasz ,to jemu przypadła rola prowokatora.

Nigdy nie byłem za wojna w Iraku ,Afganistanie ,za kupowaniem F16 .
Tarczy jeszcze nie ma ,a F16 są i psuja się co 6godzin,myslę że w sparawie tarczy ,nie wiele już mamy do powiedzenia i myslę że wiażą nas układy których nie zaczoł Kaczyński i z których ciężko się wycofać.

Jeszcze raz Iraku ,Afganistanu i F16 nie zaczoł Kaczyński i nie mijajmy sie z prawdą.

Gość

Rycerzu powodowany głębokim przekonaniem że nasza niechęć wobec siebie to droga do nikąd proponuję schować miecze do pochwy, każdy z nas ma swój osobisty stosunek do rzeczywistości mój jest przeciwieństwem Twojego i odwrotnie.
Żywię nadzieję że potrafię przekonać Cię do postrzegania świata w sposób niezależny nie zidndoktrynowany na organizacyjnych masówkach. Zatem proponuje przekażmy sobie znak pokoju. i dajmy spokój osobistym urazom ,mówimy bowiem o rzeczach na które tak naprawdę bezpośredniego wpływu nie mamy.

Gość

Gość

Nie ma sprawy, a więc Partyman

Widzisz Rycerzu moim zdaniem porównanie kogoś do Rasputina nie nosi w sobie cech dezaprobaty czy nie daj Boże jak piszesz obelgi, Rasputin co prawda to postać kontrowersyjna ale jednak zakonnik a tacy w niedoszłej IVRP byliby na wagę złota i tylko to przyświecało mi do wywołania tej postaci i porównania go z niektórymi dzisiejszymi politykami. Niestety nasza wspólna biesiada nie zmieni mojego niezależnego spoglądania na rzeczywistość i bezstronnej oceny uczestników tych wydarzeń.

Gość

O Twoich niezależnych poglądach i niezależnym postrzeganiu otaczającej nas rzeczywistości najlepiej świadczy Twoja wykładnia przepisu art. 133 ust. 3 Konstytucji, w której byłeś uprzejmy zawrzeć światłą tezę, że 'współldziała' oznacza ni mniej ni więcej tylko 'wykonuje polecenia'.
Wybacz, ale wiedząc, kto jest prezydentem i jaki jest Twój stosunek do niego, trudno mi jakoś uwierzyć w Twoją niezależność i bezstronność.

Jeśli chodzi o Rasputina - wybacz, ale znowu piszesz głupoty. Nie wiem, czy podyktowane jest to niewiedzą, nienawiścią czy zwykłym lenistwem.
Jeśli tylko tym ostatnim, to wykonałem niniejszym kawał ciężkiej pracy za Ciebie.
A oto jej efekt: [link widoczny dla zalogowanych]

Gość

W zasadzie mało wiemy o kulisach prowadzenia polityki zagranicznej , przynajmniej , ja mało wiem bym mógł oceniać Panią Fatygę.

Co to jest , na czym polega i od czego zależy polityka zagraniczna państwa.

Polityka zagraniczna czyli zdolność państwa do skutecznej realizacji swych interesów na arenie międzynarodowej zależy od wielu czynników. Potencjał gospodarczy, ludnościowy i militarny państwa, położenie geograficzne, struktura i zasięg jego sojuszy, postrzeganie na arenie międzynarodowej – to uwarunkowania, które przychodzą na myśl jako pierwsze.

Historia wskazuje jednak, że równie ważna bywa jakość i aktywność własnej dyplomacji i klasy politycznej. Piętą achillesową polskiej polityki zagranicznej jest niemal permanentnie panujący w tej sferze chaos kompetencyjny. W naszym kraju stanowczo zbyt wiele osób i organów państwowych wydaje się czuć uprawnionymi do samodzielnego prowadzenia polityki zagranicznej. Jest to przywara każdej kolejnej władzy, niezależnie od jej barw politycznych. Ta tendencja doprowadza często do kuriozalnych sytuacji, które obniżają autorytet Polski na arenie międzynarodowej i niezbyt pomagają w skutecznym realizowaniu jej interesów. Teoretycznie zasadniczą rolę w prowadzeniu polityki zagranicznej RP powinien odgrywać rząd. Premierowi podlega też ministerstwo spraw zagranicznych, które zasadniczo jest głównym organem państwa realizującym jego politykę zagraniczną. W praktyce jednak, dużą rolę w kreowaniu polskiej polityki zagranicznej odgrywa prezydent, który według założeń Konstytucji z 1997 r. może i powinien być aktywny w stosunkach zewnętrznych państwa.

Często , zbyt często w polskiej polityce zagranicznej brakuje harmonii, jednego głosu na zewnątrz , Polska tylko wtedy osiągnie sukces w Unii, gdy twardo będzie walczyć o swoje interesy.

Konstytucja powinna jasno i czytelnie rozgraniczać kompetencje Prezydenta i Premiera. Wolałbym aby Rząd zajmował się gospodarką , finansami i wszystkim tym co jest z tym związane. Konstytucja , jej zapisy nie mogą wprowadzać zamętu w państwie.Konstytucja powinna byc czytelna i jednoznaczna.

Piąty rozdział poświęcony jest PREZYDENTOWI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

Jak ma rozumieć takie zapisy bez szczegółowego komentarza.

1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.
2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
3. Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.

4 Prezydent Rzeczypospolitej jako reprezentant państwa w stosunkach zewnętrznych:
1) ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe, o czym zawiadamia Sejm i Senat,
2) mianuje i odwołuje pełnomocnych przedstawicieli Rzeczypospolitej Polskiej w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych,
3) przyjmuje listy uwierzytelniające i odwołujące akredytowanych przy nim przedstawicieli dyplomatycznych innych państw i organizacji międzynarodowych.
4. Prezydent Rzeczypospolitej przed ratyfikowaniem umowy międzynarodowej może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie jej zgodności z Konstytucją.
5. Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.

A więc mianuje i odwołuje ambasadorów RP – a więc ma wpływ na politykę zagraniczna czy nie.

Jakim celom ma słuzyć Premierowi prowadzenie polityki zagranicznej kraju.Przy takim systemie jaki jest w Polsce , chyba należy się zdecydować o kompetencjach Prezydenta i Premiaera , albo zlikwidować jeden z tych urzędów.

Janusz.

Gość

Gość

czy ktoś wie co oznacza współdziałać z kimś? a może powinnismy sobie toto wytłumaczyć na przykąłdzie starej już formuły, starego okreslenia "współczuć z kimś"?
współ czuć z kimś. czuć tak jak on
współ działać z kimś. działać jak on. wspierać swym autorytetem działania

Gość

Nie znam Rumcajsie definicji słowa współdziałać ale w praktyce wygląda mniej więcej tak.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Piątek, 07 grudnia 2007

"BLOX - Tu się dobrze pisze" czyli cenzura z ulicy Czerskiej
Kataryna, Geralt, Tad 9, Łowcy komuchów, Homester czyli autorzy prawicowych blogów na serwerach Agory

Panie i Panowie

Wczoraj Agora zablokowała trójmiejski blog [link widoczny dla zalogowanych] motywując to naruszeniem praw i dóbr innych osób. Uważam, że mamy tu do czynienia z cenzurą. Autorzy bloga opisują sprawy związane z korupcją w Trójmieście. Nie wykraczają jednak poza konwencję w której także i my redagujemy nasze blogi. Całkiem możliwe, że za moment także i my zostaniemy zablokowani. Niejako na marginesie zwracam uwagę, że tekst będący powodem tak ostrej reakcji Agory był powszechnie znany i komentowany w trójmiejskich mediach. Co więcej zarzuty postawione w liście potwierdziła kontrola przeprowadzona przez prezydenta Sopotu (PO). Obawiam się , że tak ostra reakcja na zamieszony tekst, będący nota bene przedrukiem z wydawanego w Sopocie pisma, to efekt rozciągania parasola ochronnego nad premierem Tuskiem i jego najbliższym otoczeniem. Innego wytłumaczenia dla tak idiotycznego posunięcia Agory po prostu nie ma.

Dodatkową i bardzo dla autorów bloga dotkliwą karą jest utrata w jednej chwili kilkuletniego archiwum bloga.

Proponuję wszystkim autorom prawicowych blogów zamieszczenie wpisu, za który zostali ukarani autorzy zablokowanego bloga .

Zachowanie Czerskiej powinno otworzyć dyskusję na temat cenzury, swobody dyskusji w cyberprzestrzeni.

Jeden za Wszystkich, Wszyscy za Jednego ...

Materiały źródłowe:

Witam!

Dostaliśmy zawiadomienie, o tym że publikowane treści na blogu
uklad3miasto.blox.pl naruszają prawa i dobra innych osób, dlatego dostęp
do bloga został zawieszony. Dotyczy to ostatniego wpisu z 17
października.

Z poważaniem

Radosław Grabarek - Administracja blox.pl

INFORMACJA: w dniu dzisiejszym dotarła do mnie informacja o
zablokowaniu bloga uklad3miasto, którego od ponad dwóch lat prowadzę
niespieszną ręką w towarzystwie przyjaciół.Niniejszy mejl jest
odpowiedzią na mejl, jaki otrzymałem od admina serwisu blox.pl,
należącego do koncernu Agora S.A.

Z treścią wpisu, który spowodował zamknięcie bloga można zapoznać
się tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

* * *

Szanowny Panie,

Wpis, o którym Pan pisze, to zacytowany w całości i bez żadnych
skrótów tekst, jaki wysłali do mnie sopoccy radni ponad rok temu. Ów
tekst pojawił się również w druku w jednej z darmowych gazet,
wychodzących w Trójmieście. Tekst ten Radni otrzymali od jednego z
pracowników Samorządowej Służby Zdrowia w Sopocie, mieście Donalda
Tuska, rządzonym "od zawsze" przez Platformę Obywatelską.

Informacja o pochodzeniu listu znajdowała się na blogu.

Ten tekst stał się później podstawą kontroli, jaką na wyraźne
żądanie radnych opozycji (świderski, Śledzianowski, Jankowska,
Kałużny) przeprowadził jeden z bohaterów listu, Pan Jacek
Karnowski. W efekcie tej kontroli... potwierdziła się większość
opisanych w liście sytuacji, czego efektem były kary finansowe
nałożone na szefa opisywanej w liście instytucji.

O tej sprawie również informowały trójmiejskie media - można to
sprawdzić w archiwum dziennika bałtyckiego oraz telewizji gdańsk.

Uważam zablokowanie bloga z tego powodu za wyjątkowy skandal i
jednocześnie informuję Pana, jak i wymienione w polu "do wiadomości"
osoby, które prowadzą swoje blogi na innych platformach, że nie
zostawię tego tematu bez reakcji, oraz że będę domagał się od Agory
odzyskania tekstów, jakie przez kilka lat zgromadziły się na blogu.

Również jeśli będzie to wymagało zrzeczenia się anonimowości i
wytoczenia procesu.

Treść listu, który spowodował tak ostrą reakcję Czerskiej:
(Zaznaczam, że jest to przedruk z pisma Obserwator Sopocki nr 3 )
"Poniżej treść listu, jaki rok temu został przesłany do polityków sopockiej opozycji. Zamieszczam go dzisiaj w związku z dyskusją na temat prywatyzacji służby zdrowia i przekazaniu kontroli nad tą sferą życia publicznego naszym samorządom. Oto przykład tego, jak wygląda zarządzanie służbą zdrowia na podwórku niepodzielnie rządzonym przez PO.

Jednocześnie informuję, że w wyniku działań radnych PiS prezydent Karnowski zarządził kontrolę w Sanatorium Leśnik. Kontrola potwierdziła większość stawianych w liście tez, jednak Urząd Miasta Sopotu nie poinformował prokuratury o żadnych nieprawidłowościach, a także nie zdymisjonował swojego głównego protegowanego.

List publikuję bez skrótów i bez ingerencji w treść.
Źródło - Obserwator Sopocki, numer 3.

* * *
Jako mieszkańcy i osoby pracujące w Sopocie oraz wyborcy Prawa i Sprawiedliwości chcemy zainteresować polityków PiS-u sytuacją, która od wielu lat istnieje w Sopockiej Służbie Zdrowia podległej gminie. Konkretnie chodzi o Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej ,,Uzdrowisko Sopot”. Dyrektorem tego zakładu mianowanym przez Urząd Miasta od 2000 roku jest p. Krupa. Dyrektor Krupa nie szanuje i nie liczy się z pracownikami. Potrafi wyzwać pracownika używając najbardziej wulgarnych i ordynarnych słów. Nie zezwolił pracownikom na założenie związków zawodowych pod groźbą utraty pracy. Najczęściej używanym przez dyrektora zwrotem jest: ,,od jutra kur... już nie pracujesz”.

Nie jest to firma prywatna, a wszyscy pracownicy odnoszą takie wrażenie. P. Krupa najwyższe stanowiska w zakładzie obsadził najbliższą rodziną. Żona, Barbara Krupa zarządza Sanatorium ,,Leśnik” na stanowisku kierownika. Pasierb, Jacek Walczak wychowywany od trzeciego roku życia przez p. Krupę zajmuje również kierownicze stanowiska w Sanatorium,,Perła” i pensjonaci e,,Muszelka”. Właściwie firmą kieruje pani Krupa, a nie dyrektor. Pani ta nawet nie posiada świadectwa maturalnego. Pasierb ukończył studia, ale jest to młody człowiek uzależniony od leków i narkotyków. Pani Krupa w roku 2002 przez siedem miesięcy przebywała na zwolnieniu lekarskim wystawionym przez lekarza psychiatrę. W tym samym czasie opisywała pod względem merytorycznym faktury oraz otrzymywała wysokie premie, (wnioski premiowe najprawdopodobniej już nie istnieją w teczce osobowej). Pani tej w ,,Leśniku” podlegają wszystkie działy: medyczny, żywieniowy, administracyjny. Pomimo braku doświadczenia i jakichkolwiek kompetencji zarządza sanatorium według własnego widzimisię. W sanatorium ,,Leśnik” od wielu lat panuje niegospodarność. Pan dyrektor, co pół roku przenosi swój gabinet, nie wiadomo, po co.
W sanatorium ,,Leśnik” tzw. Tężnia, która powinna służyć chorym ludziom jest zwykłym oszustwem. Pacjenci, którzy nieraz czekają wiele miesięcy na miejsce w sanatorium są po prostu oszukiwani, bo wdychają zwykłą sól kuchenną, która kupowana jest najczęściej w supermarketach (można to sprawdzić w opisie faktur). Z samego rana pracownicy gospodarczy rozsypują sól na gałęzie i polewają je wodą.
Pan Jacek Walczak zajmujący kierownicze stanowisko również jest osobą niekompetentną. Wszystkie jego obowiązki wykonują podwładni, którym okazuje zero szacunku. Nie potrafi nawet powiedzieć ,,dzień dobry”. Starsze kobiety potrafi wyzwać od najgorszych. Pan Walczak był nawet kierownikiem Sanatorium ,,Jantar” ,za dodatkowe pieniądze, który do dnia dzisiejszego praktycznie nie istnieje. O odzyskanie praw do budynku ,,Jantar” miasto sądziło się z poprzednim właścicielem kilka lat. W grudniu 2004 roku gmina przekazała budynek ,,Jantar” S.P ZOZ- owi. Na początku 2005 roku ZOZ dostał milion złotych od gminy na najpilniejsze remonty sanatorium ,,Jantar”, ale do dnia dzisiejszego żadne prace nie zostały podjęte, a budynek popada w ruinę. Pensjonat ,,Muszelka” również nie przynosi żadnych korzyści finansowych. W pierwszym roku SPZOZ wynajął pokoje studentom, ale latem, nie wiadomo dlaczego, pensjonat nie przyjmował gości. Pan dyrektor uważa, że pensjonat nie powinien więcej przyjmować studentów, gdyż podobno zdewastowali go, co jest wierutną bzdurą i kłamstwem.

Pan Krupa ma dyżury lekarskie w sanatorium ,,Leśnik” przeważnie tzw. 100%, co oznacza, że dostaje podwójną zapłatę. Są to dyżury w soboty, niedziele i święta. Za takie samo postępowanie stracił pracę dyrektor szpitala Przeciwgruźliczego i Chorób Płuc. Pan Krupa jest również zatrudniony jako wykładowca w Wyższej Szkole Turystki ? W godzinach, w których pełni obowiązki dyrektora SZOPZ -u. Studenci pana Krupy często przychodzą do ,,Leśnika” w soboty na wykłady dotyczące fizykoterapii, a pracownicy są zmuszeni do przyjścia w ten dzień bez wynagrodzenia. Wyjazdy prywatne z żoną są często traktowane jako służbowe. Dyrektor o każdej kontroli był uprzedzany przez pracowników Urzędu Miasta i natychmiast zaufani pracownicy SPZOZ- u niszczyli dokumenty, które mogłyby zaszkodzić panu Krupie. Najczęściej dokumenty te dotyczyły premii i wynagrodzeń rodziny Krupów ( można to sprawdzić przeglądając listy plac )
Nie chcemy również skorumpowanych radnych, którzy zostali wybrani dzięki temu, że pielęgniarki SPZOZ- u były zmuszane do zbierania podpisów od starszych pacjentów (dotyczy to np. doktor Maj). Radcą prawnym w firmie na umowę zlecenie z pensją powyżej 3000zł jest mąż wcześniej wspomnianej pani doktor, pan Maj. Jest to adwokat od prawa karnego, a nie od prawa pracy.

W ciągu paru lat pensje żony i pasierba wzrosły do astronomicznych rozmiarów. Pasierb często wykonuje prace malarskie w Sanatorium ,,Leśnik” i Por. Cukrzycowej (maluje gabinety lekarskie, korytarze), pomimo że są zatrudnieni pracownicy gospodarczy, a pan Walczak dostaje wynagrodzenia od dwóch do trzech tysięcy na umowę zlecenie, które figuruje na nazwisko kolegi p. Walczaka. Pralnia, która pierze pościel dla sanatorium od wielu lat jest wybierana przez panią Krupę, pomimo że czystość prania pozostawia wiele do życzenia. Rodzina Krupów codziennie zasiada do obiadów, za które jak wszyscy pracownicy płacą około czterech złotych ale nie jedzą posiłków, które otrzymują kuracjusze oraz inni pracownicy. Tylko dla nich obiady gotowane są specjalnie. Do tego celu zostały zakupione nowe garnki i zastawa stołowa.
Pan Dyrektor brzydzi się spożywać posiłki z tego samego „kotła” co wszyscy.

Niesłusznie zwalniani pracownicy pisali pisma ze skargą do Urzędu Miasta na dyrektora i panujące tam zwyczaje, ale pisma te pozostawały bez echa. Pan dyrektor uważa, że jest nie do ruszenia, gdyż ma bardzo dobre układy z prezydentem Tarnowskim . Bodźcem do napisania tego listu stało się wystąpienie w ,,Panoramie” prezydenta Fułka, który opowiadał o nowym programie wyborczym PO i mówił o nowych inwestycjach w sanatorium ,,Leśnik”. Czy pieniądze podatników mają znowu zostać przeznaczone na przykładową ,,Tężnie” i nową zastawę stołową dla ,,dyrektorskiej rodziny”? My, pracownicy przedstawiliśmy całą sytuację mediom, które były bardzo poruszone i obiecały zająć się sprawą, ale po pewnym czasie stwierdziły, że nie mają szans z panem Tarnowskim . Dla nas jedyną szansą jest wybór nowego prezydenta i nowej rady miasta, który ukróci ten rodzinny interes.

W państwie praworządnym nie może być własności prywatnej w firmie państwowej.

Czekamy na jakąkolwiek reakcję.

Wyborcy Pis-u."

03:42, adax4 , Gazeta Wyborcza

p.s.Tak wygląda nasza wolność , wolność słowa też. I kto tu rządzi , kto rządzi i kto się panoszy w Polsce ?

Janusz

Gość

Gość

Ahron nazywając rzecz po imieniu stwierdzić trzeba że swego rodzaju fanatyczne upośledzenie nie dotyczy konkretnego przedziału wiekowego dotyka ono bowiem jednostki bardziej słabsze psychicznie.

Gość

Bosska Łukasz ci wyjaśnił .

To nie ja wrzucam do jednego worka ,a ty więc bądź miła i nie odwracaj kota ogonem.

A tak poważnie to ile skupia słuchaczy RM ? 100tyś ? 200 tyś?

Porównaj to z TVN24 ,albo koncernem Agory ,gdyż Agora to nie tylko GW.
chciałem Ci uswiadomic że to co piszesz to hmmmm .

Gość

Gość

Zastanawiam się czy Pani Pitera ma wszystko dobrze poukładane w swojej głowie , czy to właściwy człowiek na właściwym miejscu.

Myślę sobie , że walkę z korupcją należy prowadzić w tych obszarach gdzie poczyniono znaczny wysiłek w prowadzonych śledztwach ,gdzie zgromadzono tony akt , włożono wielki wysiłek setek ludzi. Ta Pani powołana jako pełnomocnik rządu do walki z korupcją , nie zaczyna od przyspieszenia śledztw ,w wyjaśnieniu afer typu „paliwowa” , „węglowa” itd. …..,czy każdej innej , zaczyna o dziwo, od ……Ojca Rydzyka , który grunty wydzierżawił w Toruniu nad Wisłą , podobno z naruszeniem prawa.

Pani Pitera podobno weszła w posiadanie tak ważnych dokumentów w tej sprawie , że podpalono jej samochód. Jak były takie ważne ,to dlaczego Pitera przechowywała je w samochodzie , dlaczego nikt ich nie pilnował.

Żałosne to widowisko , spektakl w wykonaniu osoby , urzędnika państwowego , której taka gra nie przystoi. Pani Pitera nie reprezentuje w tym przypadku PO , której stosunek do RM i O. Ryzyka zna każdy , lecz reprezentuje rząd RP.

Skąd od razu wiedza o tym , że naruszono prawo. A gdzie znaleźć durnia by dzierżawił grunty zalewane przy byle powodzi. Grunty w Toruniu wydzierżawiono na swoją odpowiedzialność, legalnie , zgodnie prawem , a stawka dzierżawy jest komercyjna jak za grunty niezalewowe – co potwierdza Prezes KZGW , Mariusz Gajda.

Sprawa będzie czytelna jak się zauważy , kto wokół niej się kręci. Oczywiście , jak najbardziej , to nasza najrzetelniejsza z polskojęzycznych gazet , uwielbiająca Ojca Rydzyka , wielka fanka Radia Maryja , dalej mąci i podżega , dalej spełnia swoją misję.

Drugim tematem który wchodzi w szybkim tempie na tapetę to reforma w służbie zdrowia.(to już obłęd). Która to już „operacja” na ledwo zipiącym pacjencie jakim jest nasz system ochrony zdrowia Polaków. Czy ktoś zastanawia nad tym co proponował Pan Religia , co przygotował ?Czy warto to psuć i zaczynać od nowa ? O co w tym wszystkim chodzi ? Czy o to o czym mówiła Pani Sawicka , wygląda , że tak.

Wielkie poruszenie wśród lekarzy wywołuje zapowiedź NFZ , że w przyszłym roku zmienią się zasady finansowania szpitali - podobno od pólrocza. Szefowie klinik , szpitali twierdzą , że takie nowatorskie finansowe novum będzie śmiertelnym ciosem dla pacjętów , których nie będzie stać na opłacenie usług medycznych za które szpital nie otrzyma dopłaty z NIZ. – z 1400 obecnie skatalogowanych ,różnie wycenianych zabiegów ma pozostać w katalogu 450!!!!! Tylko na nie dostanie szpital pieniądze. W klinikach rządowych na pewno nie zabraknie pieniędzy na żaden , nawet najdrobniejszy zabieg , wszystko za darmochę. Tym optymistycznym akcentem kończę swą wypowiedź.

Czas zacząć się modlić o zdrowie , a jak coś nawali to o cud , podobno PO ma na nie monopol. Co za marność !!!Poczekamy , zobaczymy może wreszcie Polacy obudzą się i skopią komuś tyłki.

Nie krytykuję bez podstaw , ale czy rzeczywiście nie ma do czego się przyczepić.

Czy PO nie działa jak za dawnych dobrych czasów , czy nie zmierza to w kierunku odwetu na pisie .Czy nie zmierza to w kierunku dalszego zadłużenia szpitali i w konsekwencji do ich licytacji , czyli oddania w prywatne ręce , czyli prywatyzacji , zamiany służby zdrowia w interes oparty na igraniu na zdrowiu pacjentów , leczeniu tych których będzie na to stać. A co z resztą ? Niech wezmą się do roboty . Nie ma czym się przejmować , każdy kiedyś musi umrzeć.

Podłość i Obłuda nie zna granic.

Janusz

.