|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:23, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ale ja nie staram się opisywac jakichkolwiek reakcji, jedynie próbuje odgadnąć motywy jakimi kierują się wspomnaine przez welesa "autorytety".
Niedostrzeganie czego? Wydaje mi się, że oni doskonale widzą i wyciągają z tego wnioski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:27, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Na poziomie forum naprawdę nie wiem jak Ci odpowiedzieć, ale najlepsza reakcja na takie stwierdzenie to chyba będzie nie obrażając Ciebie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:34, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Nie obrażając Ciebie to śmiem twierdzić, że sam nie wiesz z czego się śmiejesz .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:02, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Strasznie nas zniosło od tematu:
Podatek pogłówny - za i przeciw proszę bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:18, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Faktycznie może i skręciłem z kursu :wink: to, co to..............
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:22, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Szimon...
piszesz..."To nie władza korumpuje, to sito systemu do władzy dopuszcza menty.". Podpisuję się pod tym. Lepiej tego nie można ująć. Dalej... piszesz w zdaniu przed w/w..."którzy mówią prawdę zawsze przegrywają z tymi, którzy obiecują i kłamią"... Z tym też się zgadzam.
Ale to zupełnie nie wyklucza mojej(nie mojej ale umownie) "teorii względności" :) . Cyba nie zaprzeczysz, że twoje(jak każdego) życie to etapy o różnych "poziomach" świadomości jakiejkolwiek. I choćby nie wiem jak owa świadomość była czarno-biała w danym momencie, to "etapy" nałożone na siebie dają obraz szary. A społeczeństwo, wyborcy to zbiór (nie tylko tępych ) ale i na różnych poziomach świadomości osobników(np. w różnym wieku). I z tąd moja wyrozumiałość czy tolerancja . Już nie wspominam o innych osobniczych czynnikach.
Ufff.... kurcze. Toć to prawie filozofia(może nie w najlepszym wydaniu...ale staram się). Co by nie mówić o obecnym systemie. Pewnie doświadczamy teraz jego wad. Możemy tylko liczyć że dojrzeje :) . Inne systemy "podobno" też do kitu. Dla mnie chyba najlepiej jakbym to ja rządził . Tak czy inaczej podtrzymuję swoje zdanie... jak dla mnie, działa w miarę poprawnie to(moje postrzeganie) w różnych systemach.
Pozdro...
... dopiero teraz dostrzegłem że postów przybyło... a ja tu na raty od paru godzin. A co mi tam, przynajmniej się nie zmarnuje(nawet wzbudzając śmiech)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:22, 04 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:26, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Sorki Banitko.... i podziwiam wyrozumiałość ale w Twoim topiku jakoś przytulnie. Faktycznie... poniosło nas na manowce że hej :)
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:00, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Postaraj się weles popatrzeć na społeczeństwo jak na zbiór osobników, których potrzeby, świadomość i wiedza składają się powiedzmy na "wektor społecznych oczekiwań", zgadam się, że dany osobnik może zmądrzeć, wydorośleć i spoważnieć ale w wymiarze ogólnospołecznym w/w wektor zawsze będzie miał tą samą wartość i ten sam kierunek - determinowany przez głupią większość. Moja delikatna sugestia dotycząca cenzusów wyborczych jest próbą odpowiedzi na pytanie jak ów wektor odwrócić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:31, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Sziman... :)
Akurat nie muszę się wiele wysilać aby przyznać Tobie rację. Z tym że to co określiłeś to już "wypadkową" wektora to już poza obszarem mojej wyrozumiałości. Moja tolerancja dotyczy jednostek i jest odwrotnie proporcjonalna do coraz liczniejszych grup, organizacji itp. Na świadomość grup (zabrzmi lewicowo) ma wpływ byt. Trudno wymagać rozsądku, świadomości od bezdomnego, bezrobotnego... to jest bardzo silny "pigmet" mącący "biel"... Tak, że ta grupa(u nas licząca się) wcale z załozenia nie jest "głupia"... ale podatna na wszelaką głupotę. Myślę, że systematyka Twoja ma zalety, można sobie prosto wyświetlać zjawiska... Można w ten sposób syntetycznie oceniać całość, wyznaczać kierunki, cele. Ale czy pozwala określać "technologię"?. I moja troska również zawiera się w ostatnim zdaniu Twego postu... i w pytaniu, na które jest wiele odpowiedzi i to różnych. No i sprawę komplikuje oczywiście obiektywnie słuszny kierunek(nie koniecznie mój czy Twój..)..., prawdziwa recepta. Bo widzisz ... Każda Partia ma recepty i to podobno najlepsze.
Pozdro...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:34, 04 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zapytam Was czy
Gość
|
Wysłany: Nie 23:33, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
wyślij, nie wyślij!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:27, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Zadajesz pytanie czy mamy prawo "określać technologię"?
Mam nadzieję, że dobrze Cię rozumiem i chodzi Ci czy mamy prawo wprowadzać cenzusy wyborcze spychające niektórych na decyzyjny margines (masz strasznie "pokrętny" sposób wyrażania swych myśli). Wydaje mi się, że owszem mamy - czyż mieszanie w różnego typu ordynacjach wyborczych nie jest socjotechnika pokrewnego gatunku, zmiana ordynacji powodowana jest zwykle chęcią "doreprezentowania" bądź "marginalizacji" jakiejś określonej grupy elektoratu. Wprowadzenie cenzusów jest o tyle uczciwsze, że określamy jasno i dla wszystkich czytelnie jakie są warunki, które musi spełnic obywatel żeby jego głos był "donośniejszy" od innych i nikomu nie zabraniamy ich spełniać. Piszesz, że są bezrobotni i bezdomni i ich status niejako determinuje ich głupotę /brak wykształcenia/ fakt ale to nie jest powodem, żeby z litości nad ich losem pozwalać im decydować o losie kraju poza tym wydaje mi się raczej pewne, że jeśli krajem zaczną kierować ludzie do tego predysponowani liczba biednych i niewykształconych zmaleje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:47, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Sziman...
Mój "pokrętny" jak twierdzisz sposób wyrażania się wynika z wielowątkowości problemu...
1. Ordynacja stworzona przez (nie głupich..) przedstawicieli Partii, które aż kipią od Erudytów.
2. Same partie (pomijam ilość) programowo są rozbieżne a i tam Erudytów bez liku...
3. Lokalni "mędrkowie" i też niejednokroć "jajogłowi"...
4. Media i ich interesy...tu też "jajogłowi"...
5. Lobbing grup zawodowych, interesów... tu też "jajogłowi"...
itd, itd...
W z wiązku z powyższym ryzykownym jest nazywanie "głupcem" wyborcy..., nie "otrzaskanego" ani z polityką głębiej..., z "cichymi" zasadami działania Partii i ugrupowań.... itp. Nazywają to dżunglą nie bez przyczyny... I tu nie ma złotego środka, jednoznacznie skutecznego narzędzia, sposobu poza indywidualnym traktowaniem omawianych zjawisk. Fajnie, że w ogóle próbuje się znaleźdź panaceum. Ale póki co jeszcze nie ma... A może tak "pozabiegać" za większą odpowiedzialnością urzędników i polityków?(chyba decydujących o kształcie prawa, jego egzekucji itp...). A tak wszystko "co złe" na tego "wyborcę" (niby słusznie) ale jednak nie do końca prawdziwie... , bo każde ugrupowanie ma "złoty" środek.
Myślę że teraz "jaśniej" się wypowiedziałem?
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:00, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ale weles ja cały czas o tym mówię, Ci tzw. "erudyci" wyłonieni na zasadzie negatywnej selekcji (wygrywa ten, który lepiej kłamie) przekręcają ordynację (pokrętną i nieuczciwą) na pokrętną i nieuczciwą na sposób, który ich właśnie bedzie promował. Cenzusy są o tyle uczciwsze, że kryteria w nich zawarte są jasne dla wszystkich. Istotnym w całym tym problemie jest zauważenie, bądź postwienie pytania czy Ci "erudyci" i "jajogłowi", którzy swą dominującą pozycję uzyskali dzięki wyborowi głupców są rzeczywiście i obiektywnie mądrzy (na swój sposób oczywiście są, tak jak jest złodziej włamujący sie do banku).
Z osobna jak już mówiłem, możemy w każdym człowieku doszukiwać się mądrości czy doświadczenia (choć ja nadal się będę upierał, że w stosunku do większości ludzi można jasno powiedzieć, że jest albo głupi albo mądry) ale skoro wybór en masse zwykle jest głupi to przeciętny wyborca (czyt. średnia inteligencji wyborcy) nie może być mądry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:04, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Prrrrrrrrrrrrrrrrrr! Panowie!!!!!!!!
No osadzam w miejscu MOJ temat i prosze o dyscypline!
Sziman,
Nie popelnilam bledu logicznego, to raczej Ty nie doczytales mojej wypowiedzie. Mowisz, ze UDZIALOWCY spolki zaplaca podatek poglowny, a ja przewidzialam taki "cios".
Pytam sie wiec o przypadki, gdy w spolkach notowanych na gieldzie (i nie tylko) AKCJONARIUSZAMI sa NIEREZYDENCI (osoby zagraniczne), ktorzy takiego podatku nie beda placic?
Poza tym - uproszczenie za uproszczenie.
Oczywiscie, ze podatek poglowny nie sprowadza sie tylko i wylacznie do oplaty za ochrone majatku. Chodzi takze o WOJSKO (chyba nie wyobrazasz sobie "prywatnych" armii toczacych wojne!), administracje i sady. Bo chocby JKM stanal na glowie, administracja i tak sie ostanie, chocby po to by jego podatek pobierac, lub np. porzadkowac prawo budowlane.
Sady tez prawdopodobnie musialyby byc troche dofinansowane, by mimo wszystko zapewnic POWSZECHNY dostep do "sprawiedliwosci".
W przypadku sadow nie moznaby bylo wprowadzic oplaty od wartosci sporu, bo jak wycenic np. "gewarantowane prawo do skorzystania z konkretnej kwatery na cmentarzu"? - moj maz bral udzial w takiej sprawie. 8)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:33, 05 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Weles,
Po pierwsze milo mi, ze czujecie sie tu tak przytuleni. Tylu mezczyzn na raz... chyba dam rade :wink:
I zgadzam sie, w drodze wyjatku, na rozszerzenie tematu o inne podatki.
Uwazam, za sluszny Twoj poglad, ze podatek liniowy to prog przy kazdej kwocie. Dlatego twierdzenie socjalistow, ze nie jest sprawiedliwy, bo bogaci nie placa wiecej niz biedni jest absurdalne i niezgodne z matematyka. No ale czegoz mozna oczekiwac od socjalistwo? Napewno nie tego, ze potrafi liczyc!
A teraz chcialabym zaatakowac cos fundamentalnego: dochod jako podstawe opodatkowania.
Bardzo podoba mi sie pomysl Gwiazdowskiego, by opodatkowac PRZYCHOD, choc ja bym ten pomysl zmodyfikowala i opodatkowala przychod ZAINKASOWANY, gdyz:
1) likwidacja ULG dla osob fizycznych i koniecznosci ustalania DOCHODU zniesie w ogole koniecznosc wypelniania deklaracji. Urzednicy od podatku dochodewgo od os. fizycznych - na bruk! hehehe
2) podatek przelewany bedzie do US tylko w momencie rzeczywistej WYPLATY wynagrodzneia pracownikom, ale to sie juz i tak dzieje obecnie.
3) pobieranie podatku od przychodu osob prawnych zlikwiduje "jazde na stracie", co - nie ukrywajmy - robi wiele malych firemek rodzinnych itp.
4) pobieranie podatku ZAINKASOWANEGO pozwoli uniknac wykonczenia firmy, gdy nagle przestana jej placic odbiorcy. Kazda spolka, ktora znajdzie sie w takiej sytuacji powinna w pierwszej kolejnosci skupic sie na windykacji naleznosci, a nie poszukiwaniu pieniedzy dla pazernego US
5) opdatkowanie dochodu, to KARA dla firm efektywnych, bo im bardziej sa oszczedne, tym wiecej placa. Firmy rozrzutne placa mniej. Opodatkowanie przychodu spoowduje wieksza presje udzialowcow na oszczednosci i podnoszenie produktywnosci w kazdym aspekcie, czemu nalezy tylko przyklasnac.
DOCHOD to bardzo wygodne pojacie dla podatkowych majsterkowiczow. Nasz lewicowy rzad chwali sie, ze OBNIZYL stawke podatku dochodwego. Zgadza sie! Ale... no wlasnie... ale lista wylaczen kosztow uzyskania przychodow jest tak wydluzona, ze REALNE opodatkowanie stale sie ZWIEKSZA i to od lat!
W 2004 r. moja spolka powinna byla zaplacic 950 tys. zl. podatku od 5 mln zbysku brutto. Zaplacila 1400 tys. czyli o 450 tys. za duzo - wszystko z powodu wylaczen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|