Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podatek poglowny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:04, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Sziman... Very Happy

piszesz... ż 80% ludzi to bydło Very Happy i tu się nie zgadzam. Oni (słusznie czy nie...) mają politykę i gospodarkę w dupie Very Happy . To trochę "My", którzy lubimy się tu wykłócać jesteśmy (może) dziwni... dla nich Very Happy . Człowiek też ma prawo się zorganizować (nawet w komuny), organizacje i działać tam w zgodzie z normami ogólnymi. Liberałowie najlepiej sprawdzają się jako "księgowi" a nie twórcy kultur wszelakich Very Happy . Od tego(kultur) są bardziej "pokręceni" co wcale nie jest taką wadą. Przypominam tylko cechy libarała, które starałem się wymienić w poście z (Pią 22:07, 02 Wrz 2005 ). Tolerancja itp. ale płać z a wszystko... Tak że owe 80% rozgrzeszam..., bo narzucanie im naszych "skrzywień"(niekoniecznie jednorodnych), poglądów, sposobu(nawet) na życie to b. "nieliberalne". Można co najwyżej nakłaniać ... a to prawie rola "kościelna" Very Happy

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:05, 03 Wrz 2005    Temat postu:

czyli sziman - szlachta, a reszta to sicz? Shocked Embarassed :twisted:
chociaż z drugiej strony teraz zabawimy się w rewolucję, a później też nie będziemy się nudzić z braku zajęcia 8) powstania umilą nam życie :)
tak że nudzić się nie powinniśmy! :wink:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:55, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Proszę zdaję się poruszyłem delikatną strunę politporawności.

Welesiątko oczywiście (jakżeby inaczej) tolerancyjnie nie uznaje różnic w poziomie intelektualnym populacji - ludzie różnią się jedynie zaiteresowaniami. Słusznie! Czym różni się np. prof. Wolszczan od człowieka, który interesuje się jedynie pochłanianiem pożywienia, wydalaniem i kopulacją? Nie wiem, chyba rzeczywiście niczym.

Wy chyba macie klapki na oczach! Wiecie, że żyjemy w społeczeństwie w którym 90% ludzi nie jest w stanie (oczywiście ze względu na brak zaiteresowania Very Happy ) zrozumieć treści i istoty toczonej przez nas dyskusji, że 75% populacji nie rozumie Wiadomości (bo się nie interesują Very Happy ), 80% nie przeczyta w tym roku żadnej książki (oczywiście, bo są nudne Very Happy ) i wiedząc to wszystko udajecie, że to nie szkodzi, mydlicie sobie oczy, że to wynika z jakiś absurdalnych różnic w zainteresowaniach!!!
I nie chodzi tutaj o odebranie praw - każdy rodzi się równy ale jak potrafi zagospodarować to co dostał od Boga to jego sprawa - jeden (z braku zainteresowania Very Happy ) będzie miał wszystko w dupie drugi poświęci pół życia na naukę na pracę dla siebie i dla społeczności niby z jakiej racji stawiacie znak równości między tymi dwoma osobnikami? To jest wasza sprawiedliwość?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:21, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Widzisz szimanku :), ja bym postawił znak równości. Oburzysz się pewnie teraz na mnie, że jak śmiałem, a no do rzeczy! :)
Żeby koleżko nie było tego tz debilka to ten pan prof. nie miał by, co do ust włożyć. To znaczy jeżeli nie byłoby jednego nie byłoby drugiego i tu jest ten znak równości, bo na pewno nie mam na myśli znaku równości wobec ich umysłów oooo nie :)
Więc jeżeli, myślę, że nie omieszkam tu użyć słowa Bóg dał jednemu rozum do celów wyższych to rozum ów na te cele powinien "przeznaczyć" i w swoim rozumowaniu troszczyć się o tego debilka, tylko i wyłącznie z tego względu iż życie jego zależy też od pracy tegoż debilka :wink:
"Wy chyba macie klapki na oczach!" i dlatego powiem, że tu może mieć szymanek klapki, choć .....
Dopiszę jeszcze coś! a co? wiadomo jak jest na świecie i te dyrektywy niestety ale też trzeba brać pod uwagę!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:50, 03 Wrz 2005    Temat postu:

No widzisz zorbiaszku zupełnie się mylisz, bo jakkolwiek szanuję i cenię pracę piekarza i płacę uczciwą rynkową cenę za towar, który mi oferuje to nie powierzyłbym mu naprawy np. komputera. Po prostu ludzie mają predyspozycje do wielu różnych rzeczy z czego zdecydowana większość nie ma żadnych predyzpozycji do kierowania krajem więc ich sugestie tyczące funkcjonowania państwa czyli ich "głos wyborczy" logicznie rzecz biorąc winny być zmarginalizowane, co zresztą im samym wyjdzie na dobre. Rzecz jasna jeśli mówimymy o cenzusach to wcale nie uważam, żeby cenzus wykształcenia miałby pozostać jedynym kryterium warto pomyślec o innych kryteriach np. pracowitość mierzona dochodem itp. ale masz rację to wszystko marzenia ściętej głowy zyjemy niestety w czasach politpoprawnego, różowego terroru, takie pomysły to herezja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:32, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Kruciutko bo nie mam czasu! :wink: Sziman nie uważasz, że w Twojej wypowiedzi jest paradoks, jeżeli Ty odpowiednio płacisz, to dlaczego jest taka bida w kraju Shocked Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 19:31, 03 Wrz 2005    Temat postu:

To nawet nie jest pozorny paradoks. Takich jak ja czy Ty, których stać na "odpowiednie płacenie" dzięki właśnie ochlokratycznym wyborom jest za mało.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 20:07, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Szimanie Very Happy ... złośliwa bestio...

Być może pozuję na "tolerancyjnego"... ale wiesz zastanawiam się czy podane przez Ciebie różnice...są takie istotne np pomiędzy:

1. prof. Wolszczan -od człowieka, który interesuje się jedynie pochłanianiem pożywienia
2. i np... Very Happy prof Kaczyński - od prof. Nałęcza

Paradoksalnie(uważam) różnice są większe w 2-ej parze Very Happy . Trudno też sądzić, że Profesorstwo to stan wszechwiedzy... Owi często bywają "per-nogami" w wielu pozornie prostych sprawach życia codziennego, w innych dziedzinach nauk itp na poziomach podstawowych. Nie doceniamy chyba "obszerności" wszechwiedzy... Wielokroć "prostak" bywa np. lepszym psychologiem (intuicyjnie) niż erudyta..., bywa też bardziej użyteczny, łatwiej porozumiewa się. Wszystko zależy od miejsca, czasu i zadań do wykonania... Wartość obu to rzecz bardzo płynna i nie zawsze porównywalna. Ucząc się(zdobywając wiedzę) tracisz coś innego... np. swobodę w rozumieniu rzeczywistości, nawet prostych ale ważnych zachowań, czynności Very Happy . I na Boga Szimanie. Nie chcę aby wszyscy byli podobni do mnie czy prof. Wolszczanskiego Very Happy . Ja np. trochę się bawię życiem, jego różnorodnością, dziwnymi sytuacjami... Jest mi to potrzebne Very Happy i cieszę się że i tu się różnimy także.

Moja "wyrozumiałość" czy tolerancja wypływa z bardzo głębokiego egoizmu i wcale z tego powodu nie jest mi głupio Very Happy . Czasem, tylko w porywach złośliwości(a może i w innych stanach uniesień) stawiam znak równości pomiędzy kimkolwiek. A sprawiedliwość to też rzecz względna... i bardzo indywidualnie pojmowana. Nawet nie próbuję być sprawiedliwym. Najczęściej staram się optymalizować interesy obu stron(w tym i moje)... I wcalę nie jestem dobry czy zły... Very Happy ... jestem po prosu wyrachowany...
Co do dalszych waszych(zorby5 też) postów w zasadzie się zgadzam. Dowodzi to waszej (i mojej) chyba normalności pomimo różnic Very Happy

Pozdro....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 22:38, 03 Wrz 2005    Temat postu:

skończ się welesiku bawić w tanią psychologię, dobrze wiesz co mam na myśli, nie musisz stosować zawiłych figur retorycznych starając się udowodnić to co nie jest do udowodnienia.

PS. prof. Wolszczan nie Wolszczański... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:04, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Sziman

Chyba nie tak mnie zrozumiałeś. :? . Po prostu chciałem powiedzieć, że nie mam żadnego interesu pozować na cokolwiek i że mam świadomość swoich wad i zalet(chyba). Uważam że zbyt często nie zdając sobie sprawy z oczywistego subiektywizmu ocen, oceniamy i sądzimy. A co do zjawisk poruszanych przez ciebie no i twych z tym związanych frustracji to uważam że to rzecz nie do rozwiązania. Dyskusja kto ma prawo do więcej jak 1-głosu... jest bez końca. Zresztą jak "wartościowsi" są tacy "doskonalsi" to chyba wykorzystują to dość skutecznie(chyba, że nie więc ich ta cecha szemrana). Przecież wpływ autorytetów na maluczkich(i ich wybór) jest wyraźny?... I co tu udowadniać Very Happy , poprawiać? Może nawet wyniki ich wpływu(np. na wybory) są właściwą proporcją wartości autorytetów?

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:58, 04 Wrz 2005    Temat postu:

Chodzi mi o to Weles, że oprócz sytuacji wątpliwych są jeszcze takie w który z całkowitą pewnością i obiektywnie możemy wartościować ludzi. Różnica między nami polega na tym, ze jak widzę postrzegasz świat jako jedną wielką względność - wszystko wg Ciebie jest względne i subiektywne, cały świat jest szary z małymi plamkami czerni i bieli, podczas gdy ja uważam, że względność, subiektywizm i szaraość jakkolwiek istnieją są raczej marginalne wobec obiektywizmu i klarownej czerni i bieli.
Co do dalszej części Twojego postu miałem Ci już przyznać racje ale jednak po chwilowym zastanowieniu muszę zaoponować, bo w systemie, w którym żyjemy "autorytety" zasadniczo muszą rozmieniać się na drobne, muszą schlebiać 80% rzeszy baranów żeby zostać wybranymi. Zamiast kierować się racjonalnymi przesłankami muszą podlegać emocjom tłuszczy. Wpływ autorytetów na resztę populacji siłą rzeczy musi być ograniczony, bo do reszty nie trafiają racjonalne argumenty wieć nie ma sensu ich przedstawiać. Zauważ, że Ci, którzy mówią prawdę zawsze przegrywają z tymi, którzy obiecują i kłamią. To nie władza korumpuje, to sito systemu do władzy dopuszcza menty.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:04, 04 Wrz 2005    Temat postu:

sziman "To nawet nie jest pozorny paradoks. Takich jak ja czy Ty, których stać na "odpowiednie płacenie" dzięki właśnie ochlokratycznym wyborom jest za mało."
Tu od razu zawarte jest stwierdzenia i zawarta jest odpowiedź, na którą w dalszej części odpowiada także Weles!
Weles :
" I wcalę nie jestem dobry czy zły... ... jestem po prosu wyrachowany", nie iteresuje mnie Twoja retoryka postępowania poza forum, bo nie o to chodzi, ale same słowo "wyrachowany", zdawałoby się, że "wszyscy" jesteśmy wyrachowani, ale jakże odmienne są wyniki tego wyrachowania!

"Wielokroć "prostak" bywa np. lepszym psychologiem (intuicyjnie) niż erudyta"
Też często się zastanawiałem, dlaczego tak właśnie jest, że nawet nie rozumiał tego co było mówione Very Happy , a tak trafnie ujmowane i odpowiadane :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:18, 04 Wrz 2005    Temat postu:

szimon myślę, że w dalszej części (jeżeli odnosi się do Polski) to walnełeś, że cho cho Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:47, 04 Wrz 2005    Temat postu:

dlaczego :?:
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:10, 04 Wrz 2005    Temat postu:

Dlatego, iż w niedalekiej przeszłości mamy udokumentowane to innymi reakcjami niż przez Ciebie opisanymi, choć korygowanie obecnych zachowań i tendencji jest konieczne, bo ad tamtego czasu "troszeczkę" się zmieniło.
Na pewno nie chodzi tu o "rozmienianie", a raczej niedostrzeganie:), jeszcze, kto patrzy i jaki ma cel?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin