POLITYKA 2o

Ekor

Jak to jest Ma odejść z pracy w TV Iwona Schymala. Życzy sobie i oczekuje 9-miesięczna odprawę w wysokości minimum 450 tys. PLN Prawdopodobnie tyle dostanie. Biorąc pod uwagę jak wieść niesie horendalne jak na nasze warunki apanaże "gwiazd" dziennikarskich w TV, nie dziwię się brak wpływu z abonentów. Za co to płacić? Program TV to zwyczajny chłam. Co na to KRTV , co prezes Dworak. Ani poważnych i ciekawych programów publicystycznych, ani edukacji , ani rozrywki. Obserwuję w TV marazm programowy, jak" wsiądą na jednego konia" tak jadą aż do upadu. Przykład rozrywki..przez długi czas ekspolatowano T. Drozdę. Był obecnym wszędzie i zawsze. Teraz programy rozrywkowe opanowała skąd inąd sypatyczna para z kabaretu "Moralnego Niepokoju" ...i panuje niepodzielnie. Panuje sprowadzając rozrywkę do poziomu kabaretów których spektakle nie wiadomo do jakich odbiorców są kierowane, chyba dla sprawnych umysłowo inaczej.
A jest to przypominam państwowa telewizja mająca swoja MISJĘ.
Ciekaw jestem jaka to w praktyce jest misja. Dopóki ktoś nie zaprowadzi porządku w publicznych mediach to tak dalej będzie.

Jak to jest...premier trąbi na wszystkie strony o reformie emerytalnej , a praktyka dowodzi czego innego. Okazuje się że są równi i równiejsi . Z reformy emerytalnej mają być wyłączeni sędziowie i prokuratorzy. Ale czy tylko oni? obawiam się że nie tylko oni.

Pro Rock

Poprostu...., swiat normalnieje nawet w PolsceWartosc takiej gwiazdy jaka jest przeurocza Iwona Schymalla jest nieograniczona- dlatego tez taka odprawa wydaje mi sie calkiem ok.

Gdyby ktos z ludu, taki ktos kto zechcialby jej obowiazki nawet za najnizsza place w miesiacu to wartosc Programu slicznej Iwony spadlaby znacznie bardziej jak proporcjonalnie.

Tak jest w zyciu i z tym nalezy sie zgodzic.

Na koncert jakiegos tam idola wala cale tlumy i jeszcze placa za to ze moga isc...., Gdybysmy tak Ekorze takie duo egzotyczne to bysmy musieli placic tym co by zechcieli zarobic. A na koniec koncertu stalibysmy jak dwa slupy, sami...., i sami musielibysmy gasic swiatla.

Ekor

Pytanie kto kreuje takie osoby. Rachunek ekonomiczny jest prosty "wspomniana Pani z telewizji" kieruje ważną firmą od dłuższego czasu, czy przełożyło się to na jakość programów i ich ogladalność i najważniejsze ..czy telewidzowie zaczęli płacić abonamet? Nic z tych rzeczy. Nie można przejść nad tym do porządku. Zbyt wiele jest w naszym kraju nonsensów. Zbyt prosto dokonuje się porównania wyselekcjonowanych cen i zarobków WYRAŻONYCH NAJCZĘSCIEJ W EURO u nas i w tzw. krajach zachodnich . Tylko nikt nie podaje średniej stawki za godzinę pracy w Polsce i przykładowo w Niemczech. Kuriozalnym jest jak niektórzy posłowie "płaczą nad swoją mizerią finansową" wyrażając swoje apanaże w wartościach bezwzględnych i porównując do zarobków kolegów z "zachodu". Nie można obracać się w świecie oderwanym od rzeczywistości. Wcześniej czy później to się skończy , skończy smutno.

egoista99

Ekor ...ZYSK !!!
Wczoraj byłemu nas w gminie na koncercie jakiegos czeskiego zespołu udającego Ferddiego Mercurego i Queen..bilety były po 15 zł ..I to własnie ma sie tak jak Pani Iwona w porównaniu do przedstawicielki koła gospodyń wiejskich ( abstrahując od tego ze wszystkie są wspaniałe i przepiękne !! )...
Tym własnie rózni sie podróbka od naturalnego popytu ...

Pro Rock

Pro Rock

I zapomnialem jeszcze dodac..., nie dosc ze dziadek nie dostawal dotacji unijnych to jeszcze musial oddawac tzw dostawy obowiazkowe. Medal za to otrzymany wystawil oczywiscie w chlewie..., trzoda chlewna byla bowiem tym czym sie odwdzieczal ludowej ojczyznie za wspaniale warunki

egoista99

Dodałbym jeszcze jedno do wypowiedzi ProRocka ( z ktorym sie całkowicie tu zgadzam ), ze fiskalizm w Polsce jest jednym z najwyzszych w swiecie Wiec płacimy najwyzsze podatki w stosunku do zarobków oraz to ze świetujemy
wiecej niz inne narody .Po mojemu zarabiamy jako całość stosunkowo wiecej w stosunku do wydajności ale płacimy tez wieksze daniny...by miec socjal i móc świętowac...Czemu wiec narzekamy...??? Aaaaa chcielibysmy miec
tyle co Niemic i miec tyle wolnego czasu co Aborygeni...I by ktos GRATIS zajmował sie naszym zdrowiem i bezpieczeństwem....

Pro Rock

O tych najwyzszych podatkach to tez by mozna polemizowac.

Przy nizszych dochodach jest to z pewnoscia trafne. W przypadku rodzin, zwlaszcza bardziej dzietnych jeszcze bardziej.
Ale zarzutu ze tak jest nie mozna stawiac tylko obecnemu rzadowi.
Poprzednie rzady tez nie wiele zrobily zeby zmienic ten stan rzeczy. Nie wykorzystywalbym wiec tego do krytyki tego wlasnie rzadu, Raczej nalezaloby sie zastanowic co tu mozna zmienic.

A co do obciazen fiskalnych to iczywiscie jednbe sa wysokie, inne smiesznie niskie. Sa swiadczenia i to horrendalne niczym nie uzasadnione, rozliczne przywileje na skale nie znana w innych krajach, to trzeba jakos finansowac.#niezwykle niskie sa skladki na ubezpieczenie chorobowe, te dla rolnikow to juz absolutny chyba rodzynek.

Tak wiec zestawiajac jedno i drugie nie jest az tak zle jak to opisujesz Egoisto.

egoista99

No to przelicz wszystko na wspolną walute i zobacz kiedy w porównaniu do innych krajów zaczyna sie najwyzszy próg podatkowy i kto ma najwyzszy VAT ??

Pro Rock

Przyznam szczerze takie opinie mi sie najbardziej podobaja.

Kazdy kraj ma swoja specyfike budzetowa, okreslona strukture dochodow i wydatkow.

Mam taka propozycje sprawdzajaca szczerosc i rzetelnosc twoich wypowiedzi.
Zaproponuj zmniejszenie jednego z wazniejszych podatkow np VAT i PiT wskazujac rownoczesnie z jakich wydatkow budzetu (do wysokosci zmniejszonych wplywow oczywiscie) chcialbys zrezygnowac??

egoista99

Odpowiedz jest prosta jak budowa młotka
Po pierwsze zmiejszyc ilosc swiat...
Po drugie zmiejszyc socjal ( np ilość dni urlopu z 27dni roboczych do 4 tygodni )
Po trzecie wprowadzic koszyk usług medycznych bezpłatnych ,czesciowo odpłatnych ( ale dla ubezpieczonych bezpłatnych ) i usług płatnych ( dla ubezpieczonych czesciowo odpłatnych )
Po czwarte skończyc z fikcja oddawania staruszków do szpitali ..gdy rodzina jedzie na wakacje...Za to powinni płacić..
Po piate skończyc z fikcja zatrudniania kobiet, ktore urodziły dzieci
Bedzie efektywniej gospodarki i lepiej dla zdrowia dzieci jesli kobiety
w Polsce miałyby system podobny do brytyjskiego lub niemieckiego
Po szóste ten co choruje otrzymuje zmniejszone pobory
Po 7 szkoła do 16 roku zycia bezpłatna ,pozniej płatna o ile nie ma doskonałych wyników .To przemysł powinien zamawiac techników i mgr a nie widzimisie uczelni ktore zrobiły z tego doskonały system zarobkowania...Tyle tylko ze łatwiej dzis o mgr niz o stolarza...Wprowadzic system angielski !! Masz pieniadze ? Ucz sie nawet tybetańskiego ...Twoja sprawa..Ale nie marnujmy ani czasu ani pieniedzy na niepotrzebne kształcenie nikomu niepotrzebnych mgr inz...Idz dopracy a jesli pracodawca uzna ze nalezy cie kształcic ,bedziesz studiował na jego koszt !!
Itd,itd....Czasami wydaje mi sie ze prosciej by było przetłumaczyc i wprowadzic system brytyjski niz wkółko wynajdywac koło....

Ekor

Młotek egoisto jest prosty, to jest fakt. Recepty które podajesz są proste , aż za bardzo proste.
Weźmy na tapetę rozwiązanie dot. nauki.Postulujesz;
To przemysł powinien zamawiac techników i mgr a nie widzimisie uczelni ktore zrobiły z tego doskonały system zarobkowania...Tyle tylko ze łatwiej dzis o mgr niz o stolarza...Wprowadzic system angielski !! Masz pieniadze ? Ucz sie nawet tybetańskiego ...Twoja sprawa..Ale nie marnujmy ani czasu ani pieniedzy na niepotrzebne kształcenie nikomu niepotrzebnych mgr inz...Idz dopracy a jesli pracodawca uzna ze nalezy cie kształcic ,bedziesz studiował na jego koszt !!
Proste rozwiązania są dobre dla krajów zasobnych. A my żyjemy tu i teraz. Dzisiaj mamy nadwyżkę siły roboczej, często wysokokwalifikowanej. Nadwyżkę z powodu tego że nasz "przemysł leży na łopatkach". Staliśmy się wielką montownią, dla składania wytworzonych za granicą wyrobów w jedną calość nie potrzeba aż tak wielu fachowców. A co będzie gdy koniunktura się zmieni i potrzeba będzie dużej ilości fachowców.Na wykształcenie mgr.inż. potrzebnych jest 5 lat studiów + kilka lat praktyki. W dzisiejszym czasie to zbyt długi okres czasu. Zasobne państwo w takim wypadku poradzi sobie ...kupując fachowców za granicą. Czy nasze firmy będzie na to stać?. A co z naukami humanistycznymi? Obawiam się że niedługo stalibyśmy się intelektualna pustynią . Nie neguję faktu że wyścig uczelni do kasy państwowej jest złym zjawiskiem. Ale to co proponujesz Ty też nie jest lepszym. Tak to jest w ubogim państwie i piłka ma kanty.Moim zdaniem nie wolno złożyć edukację na wolnym rynku. Oczywistym jest i to że kształcenie nie może być oderwane od rzeczywistości, ale powinno to wszystko mieścić się w pewnych ogólnych ramach nakreślonych przez państwo w cyklach np. 10 letnich.

egoista99

Widzisz Ekor...W socjalizmie zerwana została więż miedzy uczelnią a przemysłem..Na całym swiecie doskonali się i modernizuje sie produkty..lub wymyśla nowe lepsze..Aby to zrobic przemysł zleca nowe opracowania uczelnią w postaci grantów ..Z tego powstają patenty i nowinki techniczne..
oraz żyją uczelnie....W Polsce uczelnie nawet nie kuszą sie by coklolwiek zaproponowac przemysłowi skupiając sie na "uczeniu " studentów tego co było 20 lat temu...Tam studenci stanowią część zespołu rozwiązujacego problem...Mają żywy i stały kontakt z profesorem ,ktory staje sie ich mentorem...U nas profesora widzi sie na egzaminie i wkoło wojtek magluje sie problem profesora z epoki kamienia łupanego....A uczelnie wisza na pasku państwa domagając sie kolejnych dotacji ..bo nie maja grantow zlecanych przez przemysł...Wiec tam jest zywa więż studenta z przemysłem ..U nas absolwent musi uczyc sie wszystkiego od nowa bo to co umie nie nadaje sie wogole do niczego !!!! CZYSTA TEORIA Z PRZED LAT....A przemysł poszedł dalej nie ogladajac sie na teoretyczne uczelnie....

Ekor

Z tym się w pełni zgadzam. Mam jeddynie obawy aby nie skomercjalizować do końca nauki, aby nie było tak że państwo umywa ręce tłumacząc że rynek wszystko wyrówna. Mieliśmy już taki czas kiedy " wyprzedawaliśmy dorobek PRL-u" , kiedy nie w modzie były studia techniczne. Wtedy na topie były zawody zarządców i innych ekonomistów od dystrybucji kapitału jak i przekształceń własnościowych. Rynek zadziałał...młodzież owczym pędem poszła na studia ekonomiczne ; marketing , zarządzanie itp. Minęły "tłuste lata" zostały rzesze specjalistów ...tylko sprzedawać , prywatyzować czy też zarządzać nie było czym.Nie jest to sprawa osobista ...w ten czy inny sposób odbije się to szkodliwym rezonansem na życiu społecznym , czy też państwa.
To jest problem ..ile państwa w państwie. Ważne jest bowiem to, aby decyzje podejmowane przez PAŃSTWO były odpowiedzialne i rozważne, przegięcie czy to w jedną czy drugą stronę jest szkodliwe.Tu nie może być dogmatów.

egoista99

Tyle tylko Ekorze, ze jesli będziesz na siłę "nauczał na zapas" ..to musisz tez stworzyc zapasowe miejsca pracy ...dla absolwentów...albo doktorant ze znajomością dwu jezyków ..otrzyma ją jako parkingowy po wygraniu konkursu...Wiec moze zamiast straszyc sie ze cos moze nam zagrazac...najpierw zrobimy by było normalniej...Bo nie jest normalnym to ,ze wyzsze uczelnie ktore powinny byc motorem postępu są uczelniami uczącymi zasad prehistorycznych, bojacych sie grantów z przemysłu bo okazałoby sie ze góra rodzi mysz..( ze wiekszość kadry z nadania z przed lat powinna odejsc do lamusa...) Wiec zródło upadku polskich wyzszych uczeli lezy w biernosci i braku pomysłu na nowoczesność..Baaa..panicznej ucieczce przed nią w nauczanie nikomu niepotrzebnych absolwentów z papierkiem mgr inz ,tyle wartym co papierek po landrynkach...( o czym mozna sie przekonac gdy polski absolwent MUSI nostryfikowac swój dypolom za granica ...bo wiarygodność polskiej nauki jest ponizej wiarygodnosci uczelni afrykanskich O czym mozna przekonac sie czytajac rankig szanghajski wyzszych uczelni gdzie najlepsza polska uczelnia Jagiellonka jest ponizej 500..miejsca )