|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:52, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie ma pojecia Wizyta oficjalna....., to pojecie dla tych co lubia sie klocic, wiec idealne dla mnie.
egoista99 wydal juz prawie idealna opinie.PS OFICJALNA WIZYTA JEST NA ZAPROSZENIE RÓWNOWAZNEGO SZCZEBLA !! PREMIER ZAPRASZA PREMIERA, PREZYDENT PREZYDENTA. |
Polecam - lekturę, np. coś o protokole dyplomatycznym - to koledze powinno dość wyraźnie unaocznić, że pojęcie "Wizyta oficjalna" jak najbardziej istnieje, a jej definicja nie ogranicza się bynajmniej do zaproszenia "RÓWNOWAZNEGO SZCZEBLA !!". W naszym pięknym kraju za organizację wizyt głowy państwa odpowiada protokół dyplomatyczny MSZ - koniec i kropka. Więc i on odpowiada za obniżenie rangi wizyty prezydenta w Smoleńsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:06, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie do końca wyjaśnia to sprawę. O ile MSZ jest jedynie władnym w organizowaniu wizyt zagranicznych to ;
1. W jakim celu, na jakiej podstawie prawnej Kancelaria Prezydenta koresponduje w sprawie wizyty z druga stroną? vide list Handzlika.
2.Dlaczego doszły do skutku wczesniejsze wizyty Prezydenta w Gruzji, "Pribałtyce", jaka była rola MSZ?.Ktoś do tej pory sankcjonował taki stan rzeczy.To należy wyjaśnić.
Dalej mam wątpliwości czy jesteśmy w stanie wypracować normy prawne w przypadkach kohabitacji. Czy My jesteśmy w stanie korzystać w pełni z demokracji? Jeżeli Komorowski wygra obawiam się że temat zostanie odłożony ad acta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:38, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Myslenie zyczeniowe ma to do siebie ze najczesciej pozostaje w sferze poboznych zyczeń...I tak samo ma sie to do listu prezydenckiego ministra
...."liczymy na udział w obchodach prezydenta Dmitrija Miedwiediewa"...bo przeciez jeszcze w 15 marca trwało zamieszanie w sprawie terminów ...
Wywieranie wiec presji ,bo my chcemy by była królowa angielska, prezydent USA ,czy Rosji stawili się na nasze wezwanie jest nie tylko śmieszne ale wrecz kurjozalne...TYm bardziej ze na rocznicowe obchody w Oświecimiu...prezydent nie zaprosił nikogo...WIEC ANI JEDNA DELEGACJA ZAGRANICZNA NIE PRZYJECHAŁA...ANI JEDEN PREZYDENT...
Wracajac do pism kancelarii prezydenta...jesli chciało sie wywołac zamieszanie piszac do Rosjan z pominieciem MSZ ..to oprócz efektu konfuzjii i zazenowania NIC nie osiagnieto...
Osiagnieto tylko jedno : przez bałagan ,pyche i arogancje zgineli ludzie
PS Czy kancelaria prezydenta uwzgledniała fakt ,ze Rosja nie miała ochoty zapraszac jasnie wielmoznego pana prezydenta...?? Czy uwzgledniała fakt ,ze antyrosyjskie nastawienie prezydenta predzej czy pózniej odbije sie rykoszetem...??Czy nie zdawala sobie sprawy ze za rzadow PiS relacje z Rosja zostały mocno ochłodzone...?? Czy uwzgledniła fakt ze obchody zaplanowała strona rosyjska na szczeblu premierów i ze to ona jest gospodarzem...??
PS To nie było jedyne grzeczne pominiecie prezydenta..Pamietacie moze bal na który zaproszono caly swiat..a przyjechali tylko z Litwy,Gruzji i Ukrainy...??
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:56, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:53, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dalej mam wątpliwości czy jesteśmy w stanie wypracować normy prawne w przypadkach kohabitacji. Czy My jesteśmy w stanie korzystać w pełni z demokracji?
Ekor...do tanca trzeba dwojga...tak samo do dyskusji...Ale jesli ktos ma patent na jedyna prawde...jezeli totalnie neguje twoja opinie i twoje kompetecje...to nigdy nie dojdzie do kohabitacji[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:04, 05 Maj 2010 Temat postu: Do Szimana |
|
|
Oczywiscie moje sformulowanie jest wybitnie nieprecyzyjne, przepraszam, nie taka byla moja wola.
W tym sensie wizyta Prezydenta RP Lecha Kaczynskiego w Smolensku i Katyniu nie byla oczywiscie wizyta oficjalna. Prezydent, jego Kancelaria, RBN i BBN wiedzialy o tym od samego poczytku i na to sie godzily.
Strona Prezydencka dobrowolnie poddawala sie rozlicznym wymaganiom ze strony rosyjskiej, musiala podac dokladny plan uroczystosci, liste zaproszonych gosci i tresc zamierzonych wystapien. Organizator uroczystosci Min. Stasiak wystapil do Ministra Klicha o zgode na wyjazd za granice dotyczacy szefa sztabu i dowodcow rodzajow sil zbrojnych. Wszystko to razem wskazuje jednoznacznie na nieoficjalny charakter wyjazdu.
Oficjalna uroczystosc panstwowa miala miejscde w Katyniu w dniu 07.04.2010 w obecnosci Premierow Rosji i Polski. Prezydent RP nie byl na ta uroczystosc zaproszony. Rosjanie nie byli niczym zobowiazani do zapraszania Prezydenta.
Wielki Gest Szefa Rzadu Rosyjakiego wobec szefa Rzadu Polskiego i zaproszenie go na wspolne Uroczystosci w Katyniu i oddanie holdu pomordowanym tam osobom, Polakom i Rosjanom byl przelomowym wydarzeniem w stosunkach polsko-rosyjskich..
Oczywiscie mowy nie moze byc o obnizaniu rangi uroczystosci w dniu 07.04.2010. Bylo to pierwsze wydarzenie tego rodzaju.
Rosjanie mogli oczywiscie zaproponowac uroczystosc na innym szczeblu np Ministrow SZ, albo Marszalkow Sejmu czy Senatu. Takie zaproszenie byloby tez przelomowe i pierwsze tego rodzaju.
Premier Tusk, przyjmujac zaproszenie Premiera Putina, nie musial wcale uzalezniac przyjecia zaproszenia od dodatkowego zaproszenia Prezydenta Kaczynskiego. Motywy dzialania Premiera Tuska nie maja tu zadnego znaczenia.
Prezydent Kaczynski zapowiadal bezposrednio po tym zaproszeniu ze to on pojedzie na czele delegacji i wyrazil nawet zadowolenie z tego ze pojedzie z nim Premier Tusk. Slowa Prezydenta zostaly oczywiscie zauwazone przez strone rosyjska, ktora nadal nie znalazla powodu do zaproszenia Prezydenta Kaczynskiego. Podejrzewam ze wylacznym powodem tego jest osoba Prezydenta.
Wyjazd Premiera Tuska na uroczystosci w Katyniu byl ogromnym sukcesem calej Polski i wszystkich Polakow. Prezydent Kaczynski postapil wyjatkowo malostkowo urzadzajac konkurencyjna uroczystosc ze swoim udzialem. Ja osobiscie oczekiwalem ze Prezydent wysoczy ponad swoj cien i okaze wielkosc, jaka charakteryzuje meza Stanu, za jakiego sie uwazal. Prezydent wykazujac uznanie dla strony rosyjskiej i dla Premierow Tuska i Putina wykazalby poparcie dla oczywistej poprawy stosunkow polsko-rosyjskich w tym rowniez w zakresie sprawy Katynskiej.
Zamiast tego Prezydent i jego otoczenie robilo wszystko by obnizyc range i znaczenie historycznego sukcesu Premiera Tuska. Przypomniano sobie ze juz Gorbaczow i Jelcyn przyznali sie i przeprosili, wyrazano niezadowolenie z wygloszonych tam wystapien, Premierow obu Panstw.
Oczywiscie nie moze tez byc mowy o obnizaniu Rangi wizyty Prezydenta w dniu 10.04.2010. Wizyta ta byla od poczatku planowana tak jak byla.
Oczywiscie mozna sie zastanawiac czy strona rzadowa zrobila wszystko co mozliwe aby wyjazd Prezydenta mial znacznie wyzsza range.
Takie poczynania sa prowadzone na szczeblu dyplomatycznym i nie sa z reguly oglaszane.
Ja widze zasadnicze przeszkoda dlaczego to sie nie udalo.
1)Ogloszenie przez Prezydenta ze to on pojedzie na czele delegacji Polskiej. Padly tam zupelnie niepotrzebne slowa. Rosjanie przychylajac sie do woli Prezydenta Kaczynskiego pokazali by swoja uleglosc, a tego nie mozna oczekiwac od Rosjan.
2) Uroczystosc oficjalna miala miejsce w Katyniu w dniu 07.04.2010. Urzadzanie dodatkowej uroczystosci na tak wysokim szczeblu nie bylo nikomu potrzebne. Oczywiscie nikomu poza Prezydentem i jego sympatykom.
Reasumujac wyrazam absolutne i pelne zrozumienie dla wszyskich poczynan strony rzadowej, Rzad zrobil absolutnie wszystko najlepiej jak bylo tylko to mozliwe, spisal sie naprawde na medal.
Strolna Prezydencka natomiast pokazala ze zalezalo jej tylko i wylacznie na korzystnym przedstawieniu Prezydenta, ktory mial wystapieniem w Katyniu poprawic swoj mocno nadwyrezony wizerunek. To bylo potrzebne przed zblizajacymi sie wyborami Prezydenckimi zarowno Prezydentowi jak i calemu PiSowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:16, 05 Maj 2010 Temat postu: Do Panesza.... |
|
|
Co do udzialu w Uroczystosciach Katynskich generalicji wystepujacej w pelnej gali wojskowej.
Na noszenie Munduru za granica wymagana jest zgoda wlasnie tejze strony, Rosjanie zaakceptowali zyczenie strony polskiej, tak daleko jak bylo to mozliwe.
O tym ze zgoda ministra byla tylko zgoda na ich wyjazd za granice, zgode wymagana ustawowo w razie nieoficjalnych wystepow pisalem juz na innym miejscu.
Ale to moj punkt widzenia, poza tym jak zawsze wysoka klasa wypowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:30, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
egoista99 napisał: | TYm bardziej ze na rocznicowe obchody w Oświecimiu...prezydent nie zaprosił nikogo...WIEC ANI JEDNA DELEGACJA ZAGRANICZNA NIE PRZYJECHAŁA...ANI JEDEN PREZYDENT...
|
zastanawiam się ...skleroza czy wręcz zła wola Egoisto????
"W styczniu Lech Kaczyński zaprosił Dmitrija Miedwiediew na uroczystości związane z 65. rocznicą wyzwolenia nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Prezydent Rosji na obchody jednak nie przyjechał, podobnie jak premier Putin, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, lub wicepremier Iwanow. Reprezentantem Rosji na obchodach był minister edukacji."
źródło [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:38, 05 Maj 2010 Temat postu: do egoisty99 |
|
|
Piszesz o kohabitacji i wypracowaniu stosownych norm prawnych. Czy ja dobrze czytam??
Aby przekonac sie o slusznosci Twoich twierdzen zajrzalem na strone internetowa Prezydenta. Tam w pytaniach i odpowiedziach znalazlem zaskakujace (no ok, ja udaje zaskoczenie) stwierdzenie:
Czy Prezydent może być członkiem partii politycznej?
Nie, Prezydent nie może należeć do żadnej partii politycznej. Nie może też piastować żadnego innego urzędu ani pełnić żadnej funkcji publicznej z wyjątkiem tych, które są związane ze sprawowanym urzędem. Mówi o tym art. 132 Konstytucji RP.
Skad wiec to pytanie o kohabitacje??
Co prawda Prezydent sam wypowiadal sie niejednokrotnie o rzekomej kohabitacji, ale jak wszyscy wielokrotnie mielismy okazje sie przekonac..., Prezydent nie byl poinformowany. Prezydent, zarazem ponoc profesor prawa oczywiscie nie jest w stanie pojac znaczenie zwyklego przepisu.
Prezydentura w Polsce zostala ustawiona na wzor niemiecki. Parodia losu jest to ze to wlasnie jedyny Prezydent wolnego Swiata, Prezydent Horst Koehler zdolal doleciec na pogrzeb na Wawelu.
Prezydent Niemiec ma mniej wiecej takie same uprawnienia jak Prezydent Polski, no prawie bo Prezydent Polski moze wetowac ustawy, czego nie wolno Prezydentowi Niemiec. Prezydent Niemiec cieszy sie szacunkiem i powazaniem wszystkich politycznych Opcji. Jak chce cos powiedziec to slucha go caly Narod, wszystkie partie. Prezydent Niemiec nie grozil jeszcze zadnemu kanclerzowi ze go rozliczy, Powolywal i odwolywal Kanclerza i Ministrow federalnych zawsze z najwyzszym szacunkiem i to niezaleznie od osobistych sympatii i antypatii. Prezydent Niemiec jako najwyzszy reprezentant Niemiec wie jakie jest jego miejsce.
W przeszlosci w Polsce tez byly kohabitacyjnopodobne uklady. Kwasniewski i Buzek. Ja naprawde nienawidze komuchow, przez nich wyjechalem z Polski. Ale Kwasniewski mial klase, choc nie przez wszystkich zauwazana. Klase mial tez prof. Buzek. Dogadywali sie ich ludzie, Polska byla Polska.
Problem powstal jak wybory do Sejmu wygrala zdaniem Prezydenta nie ta partia ktora powinna. Nie stac go bylo na subtelnosc, ta by mohery nie zrozumialy. Dno dna, to pulap nieosiagalny dla Prezydenta i jego ludzi.
[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:39, 05 Maj 2010 Temat postu: do egoisty99 |
|
|
aa
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:52, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:08, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | egoista99 napisał: | TYm bardziej ze na rocznicowe obchody w Oświecimiu...prezydent nie zaprosił nikogo...WIEC ANI JEDNA DELEGACJA ZAGRANICZNA NIE PRZYJECHAŁA...ANI JEDEN PREZYDENT...
|
zastanawiam się ...skleroza czy wręcz zła wola Egoisto????
"W styczniu Lech Kaczyński zaprosił Dmitrija Miedwiediew na uroczystości związane z 65. rocznicą wyzwolenia nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Prezydent Rosji na obchody jednak nie przyjechał, podobnie jak premier Putin, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, lub wicepremier Iwanow. Reprezentantem Rosji na obchodach był minister edukacji."
źródło [link widoczny dla zalogowanych] |
heheh..zapraszac tak aby ktoś nie przyjechał....To jest zaproszenie ??? To wyraz lekcewazenia...
Nawet gazety z 25.01 o tym pisały...Wiec czyja jest zła wola ...??
cyt Kilka tygodni temu, prezydent Kaczyński wystosował “spóźniony” list do swego rosyjskiego odpowiednika, zapraszając głowę państwa na 65 rocznice wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau przez Armię Czerwoną....
...Wizyta stosunkowo niskiego rangą kremlowskiego urzędnika, jakim jest Prichodźko, przypieczętowuje fiasko starań o zapewnienie obchodom wyzwolenia Auschwitz wysokiej, międzynarodowej rangi.
Z ważnych polityków przyjazd do Polski potwierdził na razie premier Izraela Beniamin Netanjahu. Wbrew wcześniejszym doniesieniom prasowym do Polski nie przyjadą ani kanclerz Angela Merkel, ani prezydent Nicolas Sarkozy.
I jeszcze cos takiego z WPROST 24 ...
Lech Kaczyński nie był w Moskwie przez całą swoją kadencję, ani razu nie spotkał się z urzędującym prezydentem Rosji na rozmowie w cztery oczy. Kilka razy, w 2006 roku w Helsinkach i w ubiegłym roku na Westerplatte miał okazję wymienić z Władimirem Putinem, nie wprost, opinie, ale w obu przypadkach były to raczej impertynencje ze strony polskiego prezydenta. Z Dmitrijem Miedwiediewem nie doszło nawet do takich kontaktów, choć pełni on już swoją misję już ponad 2 lata.
I dziwił sie ze go omijaja szerokim łukiem...i nie chac ani przyjmowac jego zaproszen ani go zapraszac....Nooo ...naprawde zadziwiajace....
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 15:26, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:24, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
egoista99 napisał: | Panesz...to nie o algorytm chodzi...bo nie ma 100% bezpieczeństwa..
( Jak widziałes Boeing tez miał ponad 500 wypadków...) ale o zdrowy rozsadek...Jesli myslisz trzezwo ,chłodno i bez niepotrzebnego ryzyka..to i kukuruznik spełni swe zadanie...
Lecz jesli sama władza państwowa podwaza sens swego istnienia ..dopuszcza do tego ze obce mocarstwo kpi sobie z Polski
zastanawiajac sie kto de facto podejmuje decyzje u nas...A w nagrode za kolejna awanture otrzymuje królewski pochówek..to nie dziw sie ze Polacy nigdy nie beda szanowani ...BO SAMI NIE CHCEMY SIEBIE SZANOWAC !!! ( bo to kpina ze zdrowego rozsadku !! ) |
"Kpina ze zdrowego rozsądku" dla mnie była i jest stu procentowa! I nie wynika ona z rachunkowego algorytmu, czym i kot miał lecieć. Ani też ze zdrowego rozsądku nie wynika algorytm. Są to sprawy rozłączne.
Ale dla tytułowego posła Barana może mieć związek w ramach teorii o tworzeniu spiskowych historii. Dlatego rachunek zamieściłem.
Jest jeszcze jedno. Czy kpinę jaką zrobiła historia teorii 'nie ta tylko kolejna ich RP", bezmyślne dochodzenie do niej, zauważy kontynuator tej teorii, Jarosław!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:15, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oj....chyba zapomniałeś lekcje polskiego...Niejaki Rey z Nagłowic 440 lat temu twierdził że ..głupi Polak przed szkoda i po szkodzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 10:30, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
egoista99 napisał: | Oj....chyba zapomniałeś lekcje polskiego...Niejaki Rey z Nagłowic 440 lat temu twierdził że ..głupi Polak przed szkoda i po szkodzie... |
Nawiązując do wątku literackiego to się Wasze ... gaworzenie kojarzy mi się z "Panem Tadeuszem"
Tak tak tak, Protazeńku - rzekł klucznik Gerwazy.
Tak tak tak, Gerwazeńku - rzekł woźny Protazy.
Tak tak tak- powtórzyli zgodnie kilka razy,
Ale aby nie było tak poetycko to zejdźmy na ziemię.
Mam dla Was obu zadanie.
Z rachunku prawdopodobieństwa.
Otóż ciekawi mnie, jakie byłoby prawdopodobieństwo zmiany polityki rosyjskiej wobec Polski, gdyby w polityce polskiej nie było ... Kaczyńskich ???
I bynajmniej nie chodzi mi o to co stało się od 10 kwietnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:21, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
100% !! Bo akcji zawsze towarzyszy reakcja...lub jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie...
PS I tylko głupiec nie zmiena pogladów...
PS II Nie zmienia to równiez faktu ze polska polityka moze nadal byc głupia polityka ..
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 11:23, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:13, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: |
Nawiązując do wątku literackiego to się Wasze ... gaworzenie kojarzy mi się z "Panem Tadeuszem"
Ale aby nie było tak poetycko to zejdźmy na ziemię.
Mam dla Was obu zadanie.
Z rachunku prawdopodobieństwa.
Otóż ciekawi mnie, jakie byłoby prawdopodobieństwo zmiany polityki rosyjskiej wobec Polski, gdyby w polityce polskiej nie było ... Kaczyńskich ???
|
W51 osobiście " Pan Tadeusz" kojarzy mi się nieco inaczej niż wiersze ale to tak na marginesie.
Otóż jeśli przyjąć skalę porównawczą od 0 do 10 to prawdopodobieństwo że bez kaczorów Rosja zmieni swoją politykę zagraniczną wobec Polski i będzie to polityka partnerska jest liczbą 10 właśnie, z tego krótkiego wywodu wynika jasno że w najbliższym czasie nastąpi dokładnie 50 % owa poprawa stosunków dwustronnych ,zakładają hipotetycznie że następny kaczor będzie miał chrapkę na stolec to wystarczy jeden konkretny wylot z lądowaniem w stylu Japońskich wojowników i stosunki będziemy mieli na zdrowych podstawach.
PS: Wiem wiem domyślam się odpowiedzi tą liczbę jednak W 51 podaj na PW OK?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:13, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|