POLITYKA 2o

Gość

Powiedział, że przy obecnym kursie walut byłoby możliwe renegocjowanie z Komisją Europejską specustawy stoczniowej, co pozwoliłoby na wydłużenie działania zakładów w Gdyni i Szczecinie do końca maja 2010.
oczywiscie Braoso po rozmowie z krzysztofem Zaremba stwierdziłby,ze jego komisarz nie miała racji i dałby kasę na stocznie. nalezy zadać sobie pytanie czy ktoś kto czyta artykuł o p.Zarembie i łyka te słowa bez cienia krytycyzmu jest przy zdrowych zmysłach. pozostawiam to ocenie psychiatrów.
co ejdnak oznacza obecny kurs euro- z dnia dzisiejszego? a może z dnai keidy podejmował te starania? tzn z którego dnia? a czy senator ma wyliczenia i dowody,że byłoby to możliwe? kurde są tacy co naprawdę bezkrytycznie daja sobie robic wodę z mozgu (o ile go mają)

nasze stocznie były nierentowne już dwadzieścia lat temu. dowiódł tego juz Wilczek. przed dwadzieścia więc lat wszscy ak tu piszemy dokladalimy do molochów i to niemałe pieniadze. załóżmy jednak,że dalej byśmy dokąłdali i unia też by dokładała. ale jak długo? ok. niech katolik dokałda do stoczni, a od moich podatków wara!!!

szukam na stronie Krzysztofa zaremby jakichkolwiek szczegółów nt nowelizacji specustawy. nie ma. tak więc wiele szumu, żadnej treści. tak mozna też określic wypowiedzi kolegi Katolika

Gość

Zapewne okazałoby się, że tańsze dla nas byłoby zagwarantowanie dla stoczniowców zasiłków rekompensujących utratę pracy nawet i na 10 lat, niż utrzymywanie samej stoczni.

Gość

Właśnie Jago o to chodzi ,takie sztuczne utrzymywanie idei dobre było za tamtej Polski i tak też robiono mnie osobiście to odpowiadało ale jak już naród Polski powiedział jednomyślnie NIE no to skończmy z fikcją .Tak utrata pracy to przykry moment tym bardziej jeśli ktoś jest przeświadczony że jego to nie dotknie bo nie może dotknąć niestety jak już mówiłem ściągają z nas coraz większe haracze pod różnymi postaciami a to akcyza a to składki a to ZUSy mandaty też są liczącą się pozycją w budżecie a jakże, w tym przysłowiowym wózku który ciągniemy koła zaczynają trochę skrzypieć albo my słabniemy a każdym bądź razie jest coraz ciężej. Jaguś z tym jak go nazwałaś Ojcem Rydzykiem zwanym prawidłowo Rasputinem to nieco inna historia on od samego początku nie miał ochoty dzielić się z kolebką to była próba generalna mobilizacji zastępów a że przy tym trochę grosza wpłynęło? No cóż jak mawia Ferdynand Kiepski wystarczy mieć pomysła.

PS: przepraszam Jago ale Ty o 4 już nieśpisz? d'oh!

Czyżbyś przeszła na nocną aktywność zwaną prezydencką?

Gość

Jakoś dzisiaj - wczoraj nie mogłam usnąć.. :)
Co do Ojca Rydzyka.. Zapewne masz rację, to były wyjściowe kwoty na zbudowanie jego imperium, ale wierzę, że gdyby interes był opłacalny, to jednak zainwestowałby. Mając wpływ na tak duże, jeżeli dochodowe, w dodatku o znaczeniu strategicznym przedsiębiorstwo, swoje imperium i tak by zbudował, a dodatkowo byłby osobą, z którą nawet rząd liczyć by się musiał.

Gość

Kontynuując chociażby jeszcze jednym postem temat (niech już będzie) Ojca Rydzyka i nawiązując jednocześnie do tematu topiku "Odpowiedzialność za słowa"powiem że przekręt stoczniowy był z góry przewidziany on nie mógł wiedzieć że to nie wypali on wiedział że przy wypaleniu nie będzie miał udziału oczywiście w sensie moralnym gdyż medialnie to byłaby jego i tylko JEGO zasługa.

Gość

wrócę jednak do tematu słynnego bicia głowaw mur przez eks senatora PO. wiadomość tak skwapliwie podjęta dla krytyki PO powinna byc potwierdzona przez jakieś fakty?
moze przeanalizujmy kursy Euro w stosunku do złotówki przez ostatnie pół roku, aby sie dowiedziec jakiez to ruchy mozna było podjąc?

to skwapliwe podjecie tejże krytyki przpomina mi stanowisko eks na szczęście i oby juz zawsze premiera nt efektów polityki zagranicznej rzadu, do której raz po raz wpieprza się (innego określenia niestety nie potrafię znaleźć) jego szanowny brat, który na nieszczęście dla całej Polski jest jej prezydentem

Gość

Wczoraj zwodowano 2 ostatnie statki w Stoczni Szczecińskiej. Balony nawet były! Uroczystość smutna, bo za miesiąc stoczni już nie będzie.

Ale w mediach nic na ten temat nie było. Mianowicie ile dołożono do wybudowania tych statków? Czyżby jeszcze z zyskiem bez powiększania długu stoczni?

Gość

A mnie osobiscie w tej calej sprawie interesuje tylko jedno. A mianowicie to, dlaczego w Szczecinie zlikwidowano w zasadzie cały przemysł. Abym nie była gołosłowna to ot taka mała wyliczanka:
- zakłady przemysłu odziezowego ODRA - zlikwidowane
- papiernia SKOLWIN - zlikwidowana
- fabryka kabli ZAŁOM - zlikwidowana
- SPBP Szczecin - zlikwidowane
- huta Szczecin - zamknkieta
- fabryka WISKORD - zlikwidowana
- stocznia - likwidowana
Wniosek?
Szczecin do sprzedaży, tylko pytam komu? Tu juz nic nie ma. Jeszcze tylko porty pozamykać i ludzie moga na mosty iść się wieszać. Aby było juz całkiem cacy, to nawet jednostki wojskowe z Szczecina wyprowadzają lub je likwiduja. Zajebioza.

Gość

Gość

Ależ Cassandro..jak najbardziej na temat ... W Polsce tez zprzeciez nie chodzi o to za ile się produkuje ...tylko by "ZAŁOGA " miała zarudnienie..
Nie wazne ze do statków się dopłacało, nie wazne było zbyt dużo zatrudnionych ..a szczególnie w administracji ( dwa działy kadr, dwa działy BHP, dwu prezesów zamias jednego..itd )
Bo Polska to dalej taki szczególny rodzaj sowy..najczęściej świeci oczami...

Gość

Po co nam stocznie , huty ,cementownie ,fabryki, kopalnie - Tusk zapowiedział że nie będzie stronił od trudnych decyzji -(czyt prywatyzacja jak za Balcerowicza ).
Ale zobaczcie i tak jesteśmy mądrzejsi od Niemców -oni o swoje stocznie dbają i przemysł cieżki sie rozwija - głupie szkopy -powinni sprzedać wszystko .

Taką propagandę słyszę od lat , sączy się z polskojęzycznych mediów i koalicji SLD-UW - gdyż to jedna opcja .Kto się z tym niezgadza to burak i ćwok i ciemnogród - więc jasnogród pieje sprzedajmy wszystko ulice nam zostaną , tak obiecała p Merkel .

Pozdrawiam was i zazdroszczę dobrego samopoczucia , a w tym roku ma zniknąć palska marka TPS Neostrada dała dochodu ok 1,5 miliarda złotych , ale na cholerę nam Neostrada -Orange ją wyżmienicie zastąpi .

Żygać mi sie chce .

Gość

Dokładnie tak Ahronie. Decyzja o likwidacji Stoczni przyszła z Brukseli. Pani Komisarz, która tą decyzję wydała nie uzasadniała dlaczego stocznia w Polsce jest nieopłacalna, a w Niemczech jest tylko stwierdziła, że w UE jest za dużo stoczni i zlikwidować należy polskie. Rząd PO decyzję tą posłusznie wykonał, choć zasadniczo nie musiał.

Gość

Prezydent ochoczo zamierza włączyc się do ratowania stoczni. Jeżeli była to sprawa do wygrania to rodzi się pytanie......Dlaczego dziś dopiero Ptrezydent zamierza zająć się ta kwestią? Skoro tak szczegółowo zajmuje się ambasadorami ..to dlaczego jako Prezydent , Zwierzchnik tego wszystkiego co stoi , chodzi, lata i pływa zaniedabał nadzoru nad nieudolnym rządem. Niezbyt szczere wydają mi się intencje Prezydenta.

Gość

Gość

Czy pojęcie kohabitacja jest u nas nieznanym?. Obie strony mają pełną gębę frazesów o Dobru Polski, co z tego wynika? Sami widzimy. W tym całym bałaganie jest jeden akcent pozytywny. Otóż następne pokolenia będą miały namacalny przykład ..jak rzadzić i przewodzić Krajem nie należy.Czy nie lepiej uczyć się na cudzych a nie swoich błędach?
Ostatnich zawsze gryzą psy.