|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:34, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Odpowiedż na tytuł tematu - Prosto: uczciwoś, równowaga, planowanie.
Przyczynek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:16, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kowa1 napisał: | Odpowiedż na tytuł tematu - Prosto: uczciwoś, równowaga, planowanie.Przyczynek. |
Susznie, susznie bardzo susznie !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:22, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
prof. Kołodko zawsze uważałem Go za showmena, ale to wcale nie przeszkadza w słuchaniu tego co mówi. Dosyć często Jego diagnozy sa trafne. Tak też i tym razem uważam że dosyć sensownie odnosi się do naszej rzeczywistości.
Klarownie i jasno uzmysławia nam realia ekonomiczne i populizm polityków.
Szczególnie w drugiej turze kampanii wyborczej kandydaci obiecywali WSZYSTKO WSZYSTKIM.
A może tak więcej rozmawiać szczerze i odpowiedzialnie ze społeczeństwem?
Przecież nalezy uzmysłowić społeczeństwu na jakim etapie rozwoju znajdujemy się. Według obiektywnych ocen;
1.Pomocą społeczną dla rodzin objetych jest 3.5 mln ludzi.
2. Zasiłki róznego rodzaju na pokrycie konkretnych potrzeb ; ..jedzenia , opału, podręczników , ubrań itp. otrzymywało 1.9 mln osób.
Realatywny próg ubóstwa w Polsce co prawda jest dwukrotnie wyższy niż w Rumunii , ale trzykrotnie mniejszy niż w Wielkiej Brytanii.
Co do PKB przeliczeniu na 1 mieszkańca w UE przyjmując średnią jako 100 w Luksemburgu wynosi 268, Holandii=130, Belgii,Niemczech,G.B, Francji mieści się w przedziale od 107- 117. A Polska? ...My plasujemy się na 23 pozycji ze wskaźnikiem równym 61 , za nami Rumunia -45, Bułgaria= 41.
Dlatego więcej jeszcze Rumunek i Bułgarek na poboczach naszych dróg niż Polek.
Taka jest prawda. Budujemy kapitalizm 20 lat, budujemy przy znacznej "pomocy" z zewnątrz. Mamy oczywiście pewne osiągnięcia. Temu nie można zaprzeczyć.Prawdziwy efekt ostatnich lat rządów poznamy za 10-20 lat gdy pokolenie żyjące na przemian z zasiłków, pracy na czarno, i okresowo na legalnym zatrudnieniu ..wejdzie w okres emerytalny. Wtedy okaże się co ZUS i inne fundusze emerytalne będą wypłacać. Obawiam się że zabraknie mostów z filarami dla zawiedzionych.
Ale gdyby dokonać porównania 20 lecia powojennego 1945- 1965 z analogicznym okresem 1990-2010 r, uwzględniając wszelkie niezbędne poprawki to ostatnie 20 lecie wypada niekorzystnie, szczególnie jeżeli chodzi o dynamikę i tematykę realnych zmian.Taka jest niestety prawda.
Oczywiście rządząca klasa polityczna do tego się nie przyzna. Lepiej obiecywać gruszki na wierzbie, 30% podwyżki dla nauczycieli, niezmieniony system merytalny, niezmieniony system KRUS i szereg innych pustych obietnic.
Nie piszę że istniała inna szybka droga do szczęśliwości. Ale na pewno mądrzejsza. Władza winna być pod obstrzałem, czujnym okiem społeczeństwa i opozycji.Uważam że apele o 500 dni spokoju to bzdura . Skoro bierze się rządy , to bierze się odpowiedzialność od "poniedziałku". Z każdego dnia należy się rozliczać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:40, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pro Rock napisał: | egoista99 napisał: | ...
Hehehe...tylko jak zmusic prywatne przedsiębiorstwa by produkowały ze strata ...np lekarstwa,czy uzbrojenie....? I albo chce sie miec jakość ...albo bylejakość za... 3,5zł....
|
Naprawde myslisz ze mozna produkowac ze strata??, ze moze to ktokolwiek np przedsiebiorstwo panstwowe??
Oczywiscie moze byc tak ze przedsiebiostwo w jednym zakresie przynosi straty w innym zyski, globalnie moze byc nawet dochodowe. Ale w sytuacji gdy cala dzialalnosc przedsiebiorstwa przynosi straty to prowadzi to do upadku. Takie dzialanie moze byc uwarunkowane roznymi motywamy. Chce sie uwalic kierownictwo czy cala branze. Jest tego tyle ze na tym zakoncze te rozwazania.
Powolam tu sie na slowa Panesza, ktory trafnie stwierdzil ze nawet wlasciciel niewoln ikow jest zainteresowany tym by niewolnicy pracowali i tym samym przynosili mu korzysci. Tak jest i w tym przypadku.
Czy jest jakies wyjscie??
Jak slusznie zauwazyles decydujemy sie na jakosc albo bylejakosc.
Jakosc kosztuje i jezeli decydujemy sie na jakosc musimy ponosic koszty. Gdybysmy zdecydowali sie na bylejakosc mozemy zaoszczedzic.
Rozpisujac przetarg dajemy calej konkurencji szanse. Wybieramy ta oferte dla nas najkorzystniejsza. Ona moze byc najtansza przy zakladanej jakosci ale moze tez zakladac obnizenie jakosci przy rownoczesnym obnizeniu cen. Najtansza cena bez jakosci okaze sie najczesciej cena najwyzsza, bo placi sie za cos co nie spelnia oczekiwan.
Zmuszanie kogos do sprzedazy czegos tam ponizej kosztow wlasnych to inaczej to okreslajac zmuszanie do wspolfinansowania. Suma tych kosztow ktore przedsiebiorca dostaje i ktore sam ponosi nie jest najnizsza z mozliwych.
Dlatego liberalizacja rynku ma tu fundamentalne znaczenie.
Dopuszczalnosc ingerencji panstwa w gospodarce w zakresie przemyslu zbrojeniowego i farmaceutyki argumentuje innymi przeslankami. Panstwo moze byc zainteresowane w tym zakresie aby pewne sfery nie byly znane przez nikogo z zewnatrz. Prawa rynku w tym ograniczonym zakresie mozna wylaczyc, i rozumiem czy akceptuje takie wylaczenia.
Pozdrawiam serdecznie. |
Alez oczywiscie ze mozna...Ceny urzedowe na niektore leki sa nizsze niz ich składowe ( opakowanie ,etykiety,instrukcje..itd...) ...Nic wiec dziwnego ze nie ma chetnych na ich produkcje To samo z energia elektryczna.,gazem,dostawami ciepła .swiadczenia szpitalne ,zboze,ryz,papierosy...Jesli zwrócisz uwage na np rachunek za enerie elektryczna to sie okaze ze dostawa tej energii jest drozsza niz sama energia....Zwroc uwage ile rodzajow oplat musisz zapłacic...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:59, 15 Lip 2010 Temat postu: Egoisto... |
|
|
nier odpowiedziales na pytania ktore zadalem, dlatego Ty swoje a ja moje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 1:45, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pro Rock napisał: | Naprawde myslisz ze mozna produkowac ze strata?? |
egoista99 napisał: | Alez oczywiscie ze mozna...Ceny urzedowe na niektore leki sa nizsze niz ich składowe .... |
Pro Rock napisał: | nier odpowiedziales na pytania ktore zadalem, dlatego Ty swoje a ja moje |
I tak wygląda "dyskusja" z Pro Rock -iem . Klepane na okrągło wykute slogany, żadnej własnej myśli, i ucieczka w osobiste wycieczki i pyskówki - szkoda zachodu. Co najwyżej można pisać odnośnie poruszanych kwestii licząc że odezwie się P. Lub E. czy W bo J. też jakoś kompletnie skataryniała,
Dzisiaj nie sztuka wyprodukować tylko sprzedać i to nie za dużo ( w przypadku polskich firm ) żeby się nie narazić - znany przypadek zniszczenia firmy produkującej środki czystości przez molocha na tym rynku.
A musicie pamiętać że wywiad gospodarczy dzisiaj kwitnie szaleńczo.
Znam dwie firmy ( z produktów i działalności ) których środki stosuje i biją na głowę w skuteczności Bang-i Cylit-y Duck-i Pur-y czy Fery-(diabi wiedzą jak to odmienić).
Nie reklamują się wcale ( bazuję na przekazie ustnym ), stosują kreatywną księgowość żeby się nie wychylić i spokojnie "żyją" na niezłym poziomie.
PS
Reklama dźwignią handlu.
Znów pojawił się "nowy" Ariel. Od 12 lat gromadzę wycinki z opakowań. W międzyczasie pojawiło się z pięć "nowych" wersji proszku - skład cały czas niezmienny łłłecheechheechhhhhee.
Dobry chwyt jest w reklamie płatków kukurydzianych "z żelazem" - żelazo w nich pod postacią opiłków/pyłu żelaza. Jak myślicie jak jest relacja wagowa/cenowa mączki/pyłu kukurydzianej do tego "żelaza", czysty zysk.
Inna metoda to "o 20% więcej" tyle że waga zostaje ta sama - też to sprawdziłem. Jakby wynikało z kolejnych takich zmian niektóre produkty Danone powinny waży co najmniej pół kilo.
Cholernie nie lubię dawać robić z siebie idioty więc ufam ale sprawdzam.
Właściwie to powinienem to wsadzić do "krzesanie rozumu" ale temat gzieś przepadł, jakoś nikt poza mną nie potrafi nic wykrzesać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:34, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kowa , wybacz , ale co Ty napisałeś konstruktywnego , sensownego w temacie "poprawy polskiej gospodarki" , rozumianej przez duże "G".
Skrobnąłes coś o reklamie , że jest dzwignią handlu.Moze kiedyś i była . Dla mnie dzisiejsza reklama wylewajaca się z telewizora to wyrzucone pieniądze w błoto , to antyreklama. Osobiscie przerzucam na drugi kanał , jesli coś takiego się pojawia i jeśli na kolejnych pieciu kanałach trafiam na idiotyczne-identyczne reklamy , które niczego nie mówią o produkcie oprócz zachwalania , wyłączam telewizor i mówię sobie , słusznie robię nie placąc abonamentu na telewizję ( jednak placę u swego operatora). Toleruję reklamę , ktora mówi wszystko o produkcie włącznie z demonstracją i ceną.Czekam i z przyjemnoscią przeglądam reklamówki sklepów - branż pojawiajacych sie w skrzynkach na listy.Taka reklama jest skuteczna , konkretna i bardzo tania.Czasami mozna tam znaleźć rzeczy które kupuję , bo są dla mnie przydatne np. ostatni baterie wielokrotnego ładowania , calkiem tanio.Są liczne konkretne promocje , zachęty , to jest to co się przydaje zwyklemu zjadaczowi chleba powszechdniego.
Gospodarka , by o niej mowić na powaznie wymaga funkcjonowania spójnego prawa , przyjęcia przez państwo niezmiennych założeń , zasad funkcjonowania prawa w tym gospodarczego (przynajmniej na okres kilku lat) , opracowania planów rozwoju , popytu , zbytu , zapewnienia ciągłosci tych procesów i elastyczności , śledzenia trędów krajowych , światowych. Oprócz tego wymaga wszelakiej kontroli począwszy od zatwierdzonych harmonogramów ,............... jakości uzytych materiałów , aż do uczciwej wyceny , obojętnie czy to będzie konkretny produkt , czy też potęzna inwestycja.
Zadania kluczowe , strategiczne , duże inwestycje o znaczeniu gospodarczym ważnym dla całego kraju , finansowane ze środków wspólnych - budżetu , lub europejskich powinny być rozliczane po kosztach własnych.Jakie firmy by na to poszły ? To proste , państwowe. Państwu by się to najnormalniej oplaciło.
Na ten przyklad budowa dróg .Wykonawca - powołane liczne regionalne firmy panstwowe , wyposazone w nowoczesny sprzęt. Technologia - drogi o nawierzchni betonowej , wszak mamy krajowe kopalnie kruszyw , mamy krajowy transport kolejowy , mamy wystarczajacą krajową produkcję cementu , mamy krajowe huty i stal. Niczego wiecej nie potrzeba oprócz dokumentacji projektowo - kosztorysowej i kasy. Biura projektowe tez mamy. Wystarczy to wszystko uruchmić , zgrać w czasie i do roboty - są pieniadze i o zgrozo , że się ich nie wykorzystuje nawet w dostatecznym stopniu. Czy tylko dobrze się jeździ po nawierzchniach asfaltowych ? Żłe , niezgodne z recepturą wykonanie mas asfaltowych - asfaltobetonowych to zwykla fuszerka , a jakie koszty . Czy tego nie widać na polskich drogach przy okazji obecnych upałów. Jak się ma bitum do cementu , to widać golym okiem.
Oddzielic politykę od gospodarki , odzielić biznes od polityków , przeswietlić instytucję pod nazwą "przetargi" - to nie zdaje egzaminu .Jak długo nalezy czekać by dojść do tak prostych wniosków ?
To tylko zdanie ignoranta , czyli moje.Mała iwedza , by coś madrego napisać.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 7:52, 17 Lip 2010 Temat postu: Janusz, Twoj infantylizm nie jest do przebicia. |
|
|
Sprawy gospodarcze, panstwowa wlasnosc, to juz przerabialismy w okresie Peerelu.
Choc odrobine postaram sie wytlumaczyc Ci niedorzecznosc tego systemu.
Najpierw o reklamie. Reklama jest droga, wiec reklamuja sie tylko Ci ktorych na to stac. Dlatego tez ogladam reklamy, chce wiedziec do swiat oferuje.
Oczywiscie jako czlowiek krytycznie nastawiony do rzeczywistosci nie latam za kazda nowoscia.
Kupilem t-short, taki strasznie reklamowaly, tylko model nieaktualny, Jak byl aktualny kosztowal 119 €, ja zaplacilem za niego 5, mnie nie razi to ze mam nieaktualne wydanie, ze teraz jest inny sponsor, ze teraz jest wiecej paskow.. 5 Euro kosztuje t-short ktory po 10 praniu wyglada na mocno sfatygowanego, a po 50 nadaje sie najwyzej na szmate albo smietnik. Ten moj, przetrwal juz chyna 100 pran, wyglada jak nowy. Wszystkie nadruki i aplikacje sa bez jakichkolwiek sladow zuzycia.
wielokrotnie przekonywalem sie tez o tym ze mozna cos no name, tansze, wtedy musisz i trzy razy kupic, w sumie zaplacisz wiecej a caly czas masz gorsza jakosc. Markowe buty sa prawie zawsze kilka razy lepsze od tych niemarkowych
Jako ojciec trzech panien bylem z tym wielokrotnie konfrontowany. Na szmaty szly zawsze krocie. i zawsze niezadowolenie. Kiedys mnie to przerazalo, ile mozna. zebralem rachunki z ostatniego polrocza, podzielilem przez 6 a potem przez 3zaokraglilem w gore, bo dzieciom sie nie odmawia.Pierwszego kazdego miesiaca dzieci dostawaly szmaciane i kieszonkowe. Za forse mogly kupowac co chca, na dofinansowanie bylo wymagane specjalne uzasadnienie, bale maturalne, bachelorskie, masterskie, wesela, byly powodem abym dorzucil cos tam. Od tego czasu skonczyly sie narzekania, kazda miala co chciala, jedna 1 spodnie na wszystkie okazje, ale te kosztowaly 229 €, inna rozne na rozne ale te kosztowaly srednio 29 €, Jako tolerancyjny ojciec jestem szczesliwy jak dzieci sa szczesliwe.
Co przez to chcialem powiedziec, jak sam decydujesz to wiesz czego chcesz, jak kazesz placic komus, to masz mniejsze skrupuly.
Do tego prowadzi rozliczanie po kosztach., Jeden z natury jest oszczedny, inny patrzy na swoje korzysci. JAK MOZNA WSZYSTKO CO WOLNO TO WOLNO WIECEJ, Taka jest natura ludzka.
Firma panstwowa przynosi pozorne korzysci. Przede wszystkim trzeba obsadzic dyrekcje. Obojetnie na jakim szczeblu, centralnym, wojewodzkim, powiatowym, gminnymbedzie to decyzja polityczny tych co sa aktualnie przy wladzy. Oczywiscie mooze byc czasem tak ze sie dogaduja, raz My szefa Wy zastepce nastepnym razem odwrotnie., Moze byc po Pisowsku, my wszystko, Wy nic.oczywiscie jesli rozliczam po kosztach to moge wiecej zastepcow, moge w zasadzie wszystko.
Ta luke wykorzystywano w Polsce dosc jednoznacznie. Po tym jak odeszlem z administracji panstwowej, bo nie chcialem wstapic do tej jedynej slusznej partii zagniezdzilem wlasnie w tych okolicach. Skoro bylo mozliwe abym rozliczyl moja pensje nie w wysokosci 5.000 ale w wysokosci kilkanascie razy wiekszej rozliczalem ja wlasnie w tej wysokosci.. I tak to co robilismy wtedy bylo tansze od panstwowego, ale bylo, czego od panstwowego nie zawsze mozna bylo oczekiwac. Na pustyni za litr wody mozesz skasowac majatek, na jeziorach nie dostaniesz centa.
Te wyposazenia w nowoczesny sprzet przypominaja mi dyskusje o srodkach produkcji z poczatku lat dziewiecdziesiatych. Postkomunistyczne lewactwo zarzucalo wtey wlasnie ze te smieci i zlom, nazywac srodkami produkcji. kilkudziesiecioletnie maszyny to byly wtedy dla wielu srodki produkcji, rozradane, sprzedawane.
Moim zdaniem jak wtedy ktos cos takiego ukradl, to zrobil Polsce pozytek, zwolnil ja z kosztow utylizacji.
W gospodarce wszystko co starsze jak 10 lat to zabytek, nieoplacalny zabytek. Od samochodow poczawszy. 10 letnie auto to wrak, 20 juz cos wiecej, 30,40,50,60 letnie to oldmobile, ktore kosztuja wiecej jak kosztowaly nowki.
a teraz mam wolna sobote, moze jeszcze tu dzisiaj zajrze a moze nie.
U nas wczoraj zapowiadali korki drogowe, nie sluchalem caly czas ale tylko wyjatkowo, wyliczano tylko te ponad 6 km, i to przez 5 min, czyli przez 10 min na godzine, bo informacje o korkach na autostradach i drogach krajowych nadaja co pol godziny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:11, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Może co do reklamy, to założyć specjalny topik na humorze w "nie polityką człek tylko żyje". Ostatni śmieszy mnie reklama czegoś do klozetu, co zabija. Bo przy poprzednich bakterie tylko się bawiły. I automatycznie wysnuwam wniosek, że należy wykazać się kwitkiem zakupu poprzedniego opakowania tej branży, aby żądać zwrotu pieniędzy, bo wszystkie miały zabijać, w tym lepiej od konkurencji.
Ale teoretycznie. Jak pogodzić występującą nadprodukcję z nadwyżką siły roboczej?Kto i jak to ma zrobić?
Niemcy, w do..bie kryzysu i nadpordukcji przemysłu samochodowego dopłacały (wedle mnie zwracały pieniądze społecznie zagarnięte obywatelom) do wymiany każdego samochodu. CHodziło im o ... utrzymanie się w dotychczasowych kasztach i cenach, a także utrzymanie się na obowiązującej się na fali krajów mających swten model gospodarczy. Tym ratowali produkcję i miejsca pracy.w swoim kraju.
Popatrzmy też na pólki sklepowe, a także moje ostatnie zakupy. Potrzebowałem buty. I znalazłem idealne w cenie też w kolejnym piątym już sklepie! Ale nie kupiłem, bomiałem jesze przed sobą ponad 10 nieodwiedzonych! Ale wróciłem do tego piątego, gdzie butów już nie było, bo właściciel je ... utylizował (wyrzucił)! A wiem, że socjalistyczne fabryki butów, nawet najnowocześniejsze poszły w prywatne ręce (powodów oczywiście nie znam) i poszły one na ilość, nawet na taniość, a nie na jakość. Nawet te jakościowe na rynku, to wytrzymalsze, szyte i nie klejone, nowoczesne materiały, zamiast świńskiej skóry i ortopedzi - podiatrzy mają coraz więcej pacjentów!
Wracając do problemu należy rozwiązać zagadnienie, jaki program, jaki kierunke rozwoju gospdarki należy założyć w kraju i to na nowoczesność, przyszłość, a nie na doszlusowywanie do przedawnionych standardów zachodnich! Produkować i produkować, a tym samym nie zatrudniać ludzi, nie dawać im żyć normalnie. A była i dominowała taka gospodarka.
No bo czy ktoś widział, aby zakład zautomatyzowany produkował w nieskończoność jakiś detal którego na rynku i tak jest za dużo, przez kilku ludz w tym kobiety i ułomni, bo im się mniej płaci,praca nie wymaga prawie żadnego wysiłku fizycznego, a nawet umysłowego,, za których dostaje się jeszcze zwolnienia podatkowe i dotacje. Gdy jest bezrobocie, które jeżeli nie rośnie, to nie spada. A na bezrobotnym są nie tylko młodzież poszukująca pierwszej pracy, ale i osoby do tej pory zapewniający pracą byt swoim członkom rodziny, wychowujących kolejne pokolenie, itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:59, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | .....
Niemcy, w do..bie kryzysu i nadpordukcji przemysłu samochodowego dopłacały (wedle mnie zwracały pieniądze społecznie zagarnięte obywatelom) do wymiany każdego samochodu. CHodziło im o ... utrzymanie się w dotychczasowych kasztach i cenach, a także utrzymanie się na obowiązującej się na fali krajów mających swten model gospodarczy. Tym ratowali produkcję i miejsca pracy.w swoim kraju.
..... |
Ta Premia to byl strzal we wlasne kolano.
Panstwo placilo 2.500 € za zlomowanie ponad 10 letniego samochodu i nabycie nowego. Oczywiscie placono nie tylko za nabycie niemieckiego samochodu. Skorzystaly na tym glownie Dacie, Lady, Fiaty, Micry i co tylko. Chyba z 80% tych premii poszlo na samochody ponizej 10.000 €, Kazdy kto nie kupowal nowych aut, tylko uzywane mogl teraz nabyc nowe. W kategoriach srednich i wyzszych klas wplyw premii na zakupy nowych samochodow byl niewielki. Dobrej klasy auto, nawet 10 letnie kosztuje wiecej jak te 2.500 Euro.
Z rynku zniknelo wiec wszystko co sie rozlatywalo. Mechanicy samochodowi, zwlaszcza ci co mieli takie raczej chalupnicze warsztaty stracily calkowicie klientele i zeszli z rynku. Wielu z nich teraz jest na zasilku.
Po raz kolejny sie okazalo zr Rzad swoje a ludzie swoje, i nie zawsze to co sie zamierza i sprytnie planuje przekona rynek. Zawsze powtarzam Rynek sam sie reguluje najlepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:07, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Paneszu.. trochę sobie przeczysz. Z jednej strony rozumiesz, że nie należy produkować części, której jest na rynku nadmiar. Z drugiej strony, podejrzewasz działania sił nieczystych, które powodują produkcję na rynek towarów o słabej jakości, wg, jak piszesz, przedawnionych zachodnich standardów.
To nie tak. Zachodnie standardy i jakość towaru rynkowego zawsze była wyższa, niż w Polsce. Faktem jest, że nacisk na obniżenie ceny i konkurencja producentów Dalekiego Wschodu wpłynęły na całym świecie na obniżenie kosztów materiałowych produkcji, a tym samym na obniżenie jakości towarów. Ale na tym tle, nasz rynek akceptuje najniższą z możliwych półkę.. Popatrz, co jest popularne: na każdym kroku, "szmateksy", odzież używana, na bazarach badziewny import z Turcji, z Dalekiego Wschodu! Tenisówki za 6 zł, kto u nas za tyle wyprodukuje.
W krajach zachodnich, znajdziesz ofertę dla różnej zamożności i potrzeb klientów, ponieważ tych "z górnej półki" jest wystarczająca ilość, aby zapewnić trwały zbyt, chociażby na niewielkim poziomie. U nas, rynek prawie w całości żąda towarów najtańszych. Na klienta gotowego zapłacić więcej trzeba czekać miesiącami. Kto to ma finansować?
Takich sklepów, o cenach dla nas niedostępnych, jest kilka. Ale ja tam nie wchodzę.
Możemy żałować, że wszystkie standardy - jakościowe, moralne - na świecie obniżają się, podupadają.. Ale taki jest kierunek zmian, tym się zadowalają społeczeństwa, to jest ci, którzy maja w nich przewagę. Nic na to nie poradzimy.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:04, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:20, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak Jago! Sobie zaprzeczam. Ale i Pro Rock napisał, czym jest/było ratowanie się w kryzysie Niemców.
Chodzi mi o co inne. Zakładając, czy nie zakładając gospodarkę krajową zamkniętą, czyli wystarczającą do wyżywienia i zaspokojenia własnych potrzeb wewnętrzmych. Czyli jest nadprodukcja, nadwyżka, nadpotrzeba, ewentualnie nadprodukcja mogłąby być przeznaczona na zniwelowanie braków. Z drugiej strony, nie ma czegoś takiego, co by miałoby brakować wszystkim. Tu też zaabstrhuję od socjalizmu, który polegał na tym, że ile się miało, a miało się za mało, czy wogóle, dzieliło się to jakoś na wszystkich, każdy dostawał w miarę równo, na ile wystarczała gospodarka, na ile wystarczało gospodarowanie.
A dziś pozostają bez odpowiedzi, chociaż wariantó może być mnóstwo i należy je jedynie optymalizować, od czego mamy rząd i instytycje planowania strategicznego.
Więc nie należy produkować byle co, byle produkować, byle podnosić PKB ewentualnie zasilać budżet, bo nadprodukcja jest na tyle samo groźna, co niepotrzebna psuje jedynie gospodarkę.
Ale z drugiej strony należy pozwolić i to niekoniecznie znajdując każdemu zatrudnienie wszystkich. Że wspomnę o emerytach. Albo będzie to robił rządowy system emerytalny, czy prywatne systemy nadzorowane i regulowane przez rząd, albo niech robią to dzieci przy czym mają na to pieniądze. Również podobnie jest z inwalidami, rencistami, ułomnymi i niezdatnymi do pracy. Ponadto pracy dla wszystkich nie ma nie starcza, a będzie jej coraz mniej przy mechanizacji, automatyzacji, robotyzacji i postępu techniczengo. Ja tym ludziom nie robiącym nic, mogących nic nie robić, a nawet się nie domagających zbytków, zapewniać to co jest wytwarzane, jest wytwarzane też dla nich, bjest toto , wystarcza, ale tegp nie dostają, bo nie pracują. Bo nie mają możliwości zarobić na toto!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:08, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Paneszu.. przecież to utopia. Albo idealny komunizm, na którego sfinansowanie żaden kraj na świecie nie znalazł jeszcze metody.. To piękne, nieziszczalne marzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:24, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Janusz czytaj między wierszami - cena produktu to nieraz w 60ciu% koszt reklamy - 40% to norma dla korporacyjnych molochów - dlatego te ich produkty to takie badziewie.
A gospodarka to każdego interes i należy edukować ( a nie otumaniać propagandowo ) by uboźsi w rozumie nie kręcili na siebie bicza.
Pro Rock napisał: | Sprawy gospodarcze, panstwowa wlasnosc, to juz przerabialismy w okresie Peerelu. |
Jak zwykle Fiomidankową sztampą.
Jak w praktyce to wygląda: osławiona wyższość prywatnego i usprawiedliwiana nią prywatyzacja.
Żadna tam prywatyzacja to kolejny rozbiór ( czytajcie - PIĄTY ROZBIÓR POLSKI - Henryk Pająk ) tyle że nie terytorialny tylko ekonomiczny.
Przykład:
Prywatyzacja Enea zakład energetyki prądowej.
Polskie państwo ( rządzone przez POwce kontynuatorów UW która już połowę rozprzedała ) sprzedaje większościowy pakiet strategicznej gałęzi przemysłu !!!!
Komu ????
Szwedzkiej państwowej firmie energetycznej, coś wam mówi określenie "potop szwedzki" ?? - dlatego właśnie wybieram Kaczora !!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:15, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nie utopia, a nadmiar towaru, którego nie da się upchnąć nawet jeżeli towar jest potrzebny, bo ludzie nie mają za co toto kupić!
Gospodarka zna wszystkie takie przypadki i jest to błąd prowadzący do kryzysów, czyli wyrównań podaży i popytu.
Najlepiej byłoby, aby kraj się rozwijał normalnie, ale to należy przewidywać, i tym należy też sterować. Czy to zrobią ludzie, kapitaliści, możnowładcy, jest obojętne. Ale jeżeli mamy od tego rząd nie może on prowadzić polityki gospodarczej doprowadzającej do rozregulowań. A to widzę na przykładzie dążenia do jak największego PKB, a nie równowagi przy równomierności
poszczególnych jego czynników.
Tak jak w każdym kraju na świecie, na przykłąd na Haiti, w Wietnamie ludzie żyją tak, na ile im pozwala gospodarka. Myśmy oparli się rozregulowanej gospodarce zachodniej zaczynając (spoczywając - jest to właściwsze) na własnych podstawach. Ale dajemy się manipulować kapitałowi zachodniemu, że "jemy" co oni nam podsuną, zadłużamy się także u nich, aby im dorównywać. Gdy jednak nasza stopa średnia jest mniejsza niż u nich, to na niej musimy się oprzeć i od niej rozwijać.
Nawet Unia powstała po to, aby to zrobić w Europie. Jednak skutki są opłakane i dla nas i dla Europy. Po prostu brakuje mechanizmów wyrównawczych, mechanizmów środowiskowych do sterowania gospodarką z równoczesnym zaspokajaniem potrzeb społecznych, potrzeb środowiskowych. Globalizm do niczego innego nie prowadzi jak do psucia, niszczenia gospodarczego.
To też można zauważyć w przyrodzie.W przyrodzie też następują zmiany. Jedne rośliny czy zwierzęta giną, na ich miejsce powstają inne. Jedne obszaru pustynnieją, inne charakteryzują się ekspansją. Jednak człowiek jest rozumniejszy i może cokolwiek przewidywać, a tym bardziej lokalnie, a tego nie widzę, nie widzę nawet tendencji w tym kierunku! Ciągle następuje to samo. Nadprodukcji rzeczy potrzebnych i niepotrzebnych, przy braku w pewnych obszarach możliwości tego konsumpcji i potrzeby konsumpcji. A tu już można mieć jakoweś kierunki sterowania gospodarką. I tym nikt się nie zajmuje.
Już ekonomiści to zauważają. Już słyszałem podobne zdania ekonomistów, że niektóre wzory ekonomiczne nie zdają egzaminu, bo zakładają nieskończoność rozwoju,,który nie występuje na tym w pewnym etapie sterowania rentownością. Następują ograniczenia, niewydolności takiego traktowania gospodarki. Nie ma spirali nakręcających się w nieskończoność czy mówienie, że im więcej będzie się rodziło polaków, to większy będzie rozwój gospodarczy. Więcej będzie producentów i więcej konsumentów. A nawet zauważamy zjawisko odwrotne, że dziecioróbstwo spada i to drastycznie., Jest ot na przykład reakcja na stare wzorce ekonomiczne.
Liczę, że ludzi widzący to dorwą się do rządów. Nie stawiam na Tuska i Po, ale w jego rządzie taką myśl i tendencję myślenia przynajmniej zauważam. Szarlataneria PiSowska jest od tego jest dużo i to dużo za dużo od tego spojrzenia dalej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|