POLITYKA 2o

Gość

Otwieramy nowy rozdział . Czas zacząć trochę narzekać.
Platforma przypomina mi balon sylwestrowy o 8.00 rano.
Zresztą platforma jako taka napędu własnego nie ma, raczej jest ciągniona lub pchana. Teraz wstawiono silnik owsem pędzony. Ciekaw jestem w jakim kierunku i jak szybko pojedzie. Już widzę Bujanego z batem na koźle.
A czas zbliża się ciekawy.

Gość

Na coż tutaj mozna narzekac?
Wystepy taneczne ekipy PO-PSL jeszcze sie przeciez nie rozpoczely (po czesci stad nasze forum ostatnio takie nudne sie zrobilo), a przeciez jako zwolennik PO nie bede sie dolaczal do gwizdow publiki optujacej za partia ktora wybory przegrala.

Nie specjalnie tez rozumiem dlaczego PO ma byc winna, ze "napedzana" jest silnikiem owsem pedzonym?
To raczej jej pech, uwzgledniajac aktualne sondaze (az do 55% dochodzace, co jest zupelnie rewelacyjnym wynikiem, pamietajac przeciez wyliczenia na zlecenie samej Platformy - gorna granica poparcia)
Masz, Ekor, jakies zale, ze wzgardzila Twoim LIDem? (o! - to jest pierwszy plus. nareszcie temat tzw. "POLiDu" calkowicie sie wyklarowal, nawet PISdzielce przestaly juz skowyt wznosic.

A jesli mielibysmy oceniac sam plan "ukladu choreograficznego" - bo jak to w tancu wyjdzie to sie jeszcze zobaczy...

Co widze zle?

Wlasciwie tylko sprawa ordynacji - rezygnacja pod kategorycznym naciskiem PSL ze stopniowego wprowadzania JOW.

Co napawa mnie optymizmem?

Pare rzeczy:
Radek Sikorski jako szef MSZ, Rostkowski jako minister finansow, Grad jako minister skarbu. Osoby Pawlaka i ogolnie ministerstwa gospodarki to ja bym przesadnie nie przecenial, co za tym nie rwal wlosow z glowy. Najwazniejsze decyzje zapadaja jednak w MF i ... i nie oszukujmy sie - glowne koncepcje gospodarcze to bedzie jednak dzialka Platformy i calego sztabu ludzi z nia zwiazanych.

Na koniec jeszcze powiem - nie bede ukrywal, ze spore nadzieje wiaze rowniez z osoba Julii Pitery i jej projektem walki z korupcja. oczywiscie jest to plan dlugofalowy, ale przeciez z drugiej strony kompletnie nowatorski jak na polskie warunki. Z jego teoretycznymi zalozeniami calkowicie sie zgadzam. Ale co z tego wyjdzie? Zobaczymy

Poza tym z rzeczy "dokonujacych sie" a posrednich, jako dobre, oceniam stopniowe, acz konsekwentne oslabianie sie wplywow Jaroslawa Kaczynskiego. O czym mowilem tydzien temu - dalem PIS 365 dni dogorywania - i w dalszym ciagu to podtrzymuje. Przy czym, oczywiscie tutaj nie ma mowy o jakims upadku samej idei chadecko-narodowej. Zreszta, uwazam, pomimo swiezej jeszcze "zlosci" trzeba sobie zdawac sprawe, ze calkowita marginalizacja takiego nurtu politycznego nie bylaby niczym dobrym. Potrzebny jest taki bicz na niektorych wylandrynowanych Europolakow. To bez dwoch zdan. I tutaj zreszta widze, ze PIS odegral bardzo pozyteczna role w podniesieniu swiadomosci spolecznej. Nasze polskie pretensje, obawy, nadzieje - calkiem sie wyklarowaly. Teraz wiemy lepiej (ze uogolnie) czego chcemy a czego nie. Polacy juz nie poruszaja sie tak po omacku w temacie Europa: czyli albo glupkowato-spontanicznie, albo glupkowato-paranoicznie, jak to bylo w latach 90-tych. Tak wiec - rowniez i w tej materii dogorywajacy PIS uczynil nas w pewien sposob ludzmi madrzejszymi.

Gość

Pytasz Bujany czy mam za złe że PO wzgardziła LiDem. Wcale nie .Wręcz przeciwnie. Jakakolwiek koalicja PO z LiD to śmierć polityczna SLD. Onyszkiewiz ,byc może i Borowski znalźli by sie w przyszłości w okolicach PO. SLD wszedłby w niebyt polityczny.
Znamiennym jest że te podstawowe postulaty PO tyczace podatku liniowego, zmiany ordynacji wyborczej poszły gdzieś w zapomnienie , zagadnięci politycy
półgębkiem odpowiadaja ze owszem tak ale jeszcze nie teraz. Jeżeli nie teraz to kiedy???.Za drzwiami w tle dekoniunktura , ale w przedsionku wrzeszczący PiS :
"Gdzie ta Irlandia"!!!
Zwycięskie PO będzie miało trudną przeprawę, nawet ograniczenie ochrony BOR-u nie wiele tu pomoże.
Czasy idą takie że potrzebna jest władza jednej partii , a juz koalicji z PSL jak najmniej. Rolnicy z Grzybowskiej też odczują oddech konkurencji na plecach. Strata poparcia dla PO 5% to pryszcz, dla PSL to śmierć polityczna, dlatego będą szukac frukta na ciężkie czasy.To stadło ma małe szanse obchodzić razem 4 rocznicę mezaliansu.
Może niepotrzebnie kraczę , ale zobaczymy jak podzielą stołki wojewodów i wice.To pierwsze. Zobaczymy sprawność w rozwiązaniu problemu KRUS.To będą pewne sygnały w jakim kierunku to pójdzie. Co do ministrów to w większości personalna nijakość. Zobaczymy. Ale zmiana ordynacji wyborczej jest niezbędna i to działania od jutra.

Gość

Zwycięzcy trzeba patrzeć na ręce, aby nie zapomniał, co jest jego obowiązkiem i celem działania. Tak rozumiem ten topik. Nie spełni on jednak swojej - kontrolnej dla nas, poniekąd, funkcji - jeżeli stanie się miejscem złośliwej i obłudnej interpretacji każdego kroku PO.

Jest rzeczą normalną, ze w zależności od punktu naszego widzenia, czy tez koncepcji, w jakiej widzimy rozwój państwa, poszczególne kroki będziemy widzieć odmiennie - jako słuszne lub fałszywe.
Przykładem aktualna dyskusja w Sejmie nad likwidacja Komisji d.s Kobiet i Rodziny.
Dla mnie ewidentnym jest, że to, czy Państwo prowadzi politykę pro-rodzinną, nie zależy od tego, w jakiej komisji to się odbywa, tylko czy jest to temat faktycznie realizowany przez rząd.
A przecież w dzisiejszym kształcie społecznym byłoby wręcz samobójstwem politycznym przy najbliższych wyborach, aby problematykę rodzinną pomijać.
Z kolei jako kobieta wolę, aby traktowano mnie po prostu - jako normalnego, pełnoprawnego członka społeczeństwa, a nie zaliczano do "grup specjalnej troski". Żeby możliwa była egzekucja moich praw obywatelskich w ramach normalnego porządku prawnego. Nie sądzę aby i tuzin Komisji zmieniło cokolwiek, jeżeli nie ma woli i świadomości.
Na straży moich uprawnień winno stać Państwo i jego służby, natomiast co do reszty - np zrównanie pozycji zawodowej, uposażeń kobiet - nie osiągnie się drogą administracyjną, tylko w procesie naturalnego działania rynku pracy.
Natomiast jest sprawą ewidentna, że te komisje służą celom medialnym, tworzą politykom możliwość zaprezentowania swojej obecności i waleczności.

Co do sprawy podatku liniowego... O ile rozumem, PO nie zrezygnowała z podatku liniowego, tylko przy aktualnym układzie sejmowym, bez poparcia LiDu, nie ma żadnych szans na jego wprowadzenie, gdyż nie ma większości niezbędnej do odrzucenia weta prezydenta. Czyli działanie w tym kierunku byłoby tylko pokazowe, i tak by było ocenione przez opozycję.

Jaga

Gość

Koalicji PO z LiDem nie będzie i nie powinno być! Jakby to było możliwe, aby "prawico-centrum" połączyło się z lewicą? Nastąpiłoby pomylenie kierunków. Nawet sądzę, że tak jest. "Prawica stosuje chwyty socjalistyczne tylko nie tylko po to, aby się załapać do rządzenia, ale i toto robi. Później ludzie przywoływali lewicową "komunę", aby naprawiła, co spartaczyły partie prawicowe oddzielnie lub wspólnie. Obecnie lud przyłapał PiS na fałszowaniu historii i jedynym wyjściem było druga częśc "prawicy", bo lewica była nieprzygotowana, jest w stanie przeobrażeń i była za słaba. Ponadto LiD uważa się za lewostronną i przciwległą partię równoważącą scenę polityczną, mającą swoje zdanie do którego naród może się w każdej chwili odwołać, więc musi stać na swoim stanowisku. A jeżeli sytuacja nie jest klarowna, to po co ma sobie komplikować życie, jeżeli na razie ma własne kłopoty i rozdrobnienie i toto musi rozwiązać z tym, że ani nie myśli to robić na kolanie, jak najszybciej, jak najsztuczniej i jeszcze trochę czasu na to LiDowi upłynie!

Co oczekuję od rządu Tuska? Nic. A w każdym razie żadnych pochopnych ruchów, aby się wykazać. PO musi popoprawiać, co poprzeinaczał PiS, co zrobił na swoją modłę kaczyzmu.
1. A więc rozwiązać problem mistrzostw Europy i pobudować, co zaplanowali, ale nie poprzestać na tych drogach do 2012-go roku. Z pieniędzy, które szły przez owe lata na infrastrukturę stadionową, przeznaczyć na inne zbożne cele! Znajdą się, nawet pilne będą!
2. Podatek zliniować się nie da! Nie widzę możliwości pozbycia się dochodów podatkowych państwa! A można go liniować jedynie w ten sposób, że zmniejsza się obciążenia. Nie będzie liniowaniem żadne zwiększanie podatków nawet jeżeli będzie to przelaniem obciążeń na inne grupy społeczne.
3. O JOW już pisałem. Poprawić ordynację wyborczą. I żadnych nowych prób wyborów od "nieznanych" i z takimi samymi haczkami jak obecna ordynacja od samego początku.
4. CBA i ABW niech sobie zostanie, jeżeli są potrzebne i już są. Jeżeli sobie nie wchodzą w drogę. Można toto popoprawiać, ale o wiele bardziej szkodliwe jest rozwalanie czegokolwiek i budowanie od nowa. Wywiady wojskowe muszą istnieć i można cokolwiek zmieniać na wnioski z MONu, jeżeli to może poprawić ich pracę.
5. Ponadto chciałbym aby Tusk się nie wymądrzał, jak to potrafi i tyle głupio nie gadał, jak potrafi. Może go Pawlak tej dyscypliny nauczy lub wymuszą sytuacje, że nie będzie dla samego godania, jeno co musi, bo na byle godanie będzie brakowało mu czasu!
6. Czy będą komisje sejmowe w sprawie działań CBA i działalności J.K. jest na tyle obojętne, że to się i bez tego wyjaśni. Komisja sejmowa może toto tylko przyśpieszyć, ale też ... zagmatwać. Mr. Green

Gość

oczekiwania od koalicji? hcyba tylko takie, aby tak rzadzili, aby w przyszłym parlamencie klub PiS liczył tak 4-5 posłów.

Gość

Po co ten Klich wstrzymał wylot Antka Policmajstra do Afganistanu.
Talibom przybyłby nowy ideolog, My mielibyśmy spokój. Juz widzę Antka w turbanie z rozwianą brodą i kałachem w ręku. Wiecie zapewne że za młodu był On fanem Che Guevary, coś tam zapewne pozostało do zabawy w partyzantkę...

Gość

Nawet pasowałby.... Może ktoś by go nawet wziął za Ben Ladena.

A ja oczekuję od nowego rządu, ze w pilnym trybie ureguluje sprawę mediów publicznych. Jestem gotowa zaakceptować każde działanie, które uniezależni nasze media, głównie TVP, od wpływów politycznych,jakichkolwiek, a także zniesie ten irracjonalny podatek jakim jest abonament radiowo-telewizyjny.
Jeżeli społeczeństwo, a przynajmniej rząd życzy sobie posiadać rozgłosnie TV czy dziennik rządowy, winno przewidzieć ten fakt w projekcie budżetu, a nie sięgać do kieszeni podatnika. Opinia publiczna jest tu wyraźna - prawie 50% ludności nie chce płacić abonamentu, z którego rezultatów nie korzysta.
Tymczasem.. słyszę, że w chwili obecnej już obie partie opozycyjne, PiS w osobie Jarosława Kaczyńskiego i LiD poprzez Napieralskiego, naradzają się nad porozumieniem w sprawie zastopowania zmian, które odsunęłyby PiS od wpływów w mediach.
Zadaję sobie pytanie - jakie dokumenty, jakie haki wczoraj zostały zabezpieczone przez Olszewskiego w kancelarii prezydenta... I jakie argumenty nacisku na LiD PiS aktualnie posiada w swoim ręku.

Jaga

Gość

Gość

Rządowi źle nie życzę, przeciwnie.
Chcę zwrócić uwagę na dziwaczny fakt: będąc w opozycji PO stworzyła tzw. gabinet cieni, zwany czasami gabinetem cieniasów. Ciekawe, że jedynie w przypadku premiera ma on odzwierciedlenie w aktualnym składzie rządu.
Wtedy robili sobie jaja czy teraz? Mam nadzieję, że wtedy.

Gość

male pytanie Rycerzu.... , skoro od czasu, kiedy użyto okreslenia "cienias" w stosunku do gabinetu cieni zmienił się premier, wicepremier i minister finansów, minister MSWiA, minister obrony, minister sportu, dwa razy zostala podpisana umowa koalicyjna, jeden minister nagrywał drugiego i jednocześnie inwigilował trzeciego, to chyba zmianie gabinetu cieni na rzad wodmiennym skladzie po koalicji i odejściu przywoitych polityków z PiS nie nalezy się zbytnio dziwic.
chyba,że się jest malostkowym

Gość

Nie dziwię się zmianie rządu. W końcu mamy demokrację.
Chodzi mi jedynie o ów gabinet cieni (zwany czasami gabinetem cieniasów).
Dlaczego nic z niego nie zostało? Możesz mi odpowiedzieć, czy przewrotnie znowu skierujesz dyskusję na wygodne dla siebie antykaczystowskie tory?

Gość

przede wszytskim politycy niektórzy odeszli z zycia politycznego, po drugie gabinet cieni nie zakładał koalicji jako takiej i tego że do PO doszli inni politycy.

nie am w tym nic antykaczystowskiego, jak mniemam

Gość

Pozwolę sobie podrążyć temat cieni.
To, że jedni odeszli (czy może raczej - jeden odszedł) to zgoda.
To, że cienie nie uwzględniały stanowisk dla PSL - też zgoda.

A co z całą resztą???
Czyżby to rzeczywiście byli cieniasy? Tylko dlaczego w takim razie piastują inne najwyższe stanowiska?

Widzę jedną podstawową różnicę między obecną a poprzednią koalicjami.
W poprzedniej premier pieprznął pięścią w stół i przystawki robiły co kazał.
Teraz premier ma usta pełne sympatycznej miłości i robi co mu każe przystawka.

Gość

Panowie przed nami miesiąc miodowy. Jeżeli za kazdym ministrem , czy też wojewodą będzie stał zastępca "przywiązany do ziemi" to ta platforma nie ruszy cwałem . Będzie się raczej wlokła.
Obietnice, obietnice. Jutro juz może być aktualne powiedzenie " nie od razu , w latach nastepnych ., chcielibysmy ale to nie nasz budżet ,a budzet PiS....itd.."
Jest w tym i racja , PO będzie dzielic tak jak przyłozył miarę PiS.
Wątpię czy w roku 2008 czekają nas istotne zmiany.A młode pokolenie nie lubi czekać..