|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:22, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A historia dalej sie toczy....
Oleksy zawieszony, za chwilę zgorzkniałej szczerości, oczekuje na prawdopodobne usunięcie z partii, będzie pisał książkę..
Czy ostrzega?!
Moje PO jakby... słowami przewodniczącego zlekka odwróciło się plecami do lewicy...
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:29, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
bl napisał: | Cytat: | Zawsze tak jest w prywatnych rozmowach ze mówi się nieco więcej niż prywatnie, wpadki naszego prezia wobec dziennikarki i sławetna odzywka marszałka sejmu przy włączonym mikrofonie świadczy że prywatnie ludzie są nieco luźniejsi i myślą nie zawsze tak jak w rozmowach oficjalnych. |
Osobiscie znam pare osob, ktorych slownictwo (ale co najwazniejsze - myslenie) jest niezwykle schludne i to w kazdej sytuacji. Oczywiscie na tle "normalnej" wiekszosci mozna takie chroniczne posiadanie KLASY podciagnac pod inwalidztwo, ale ja tak wlasnie wyobrazalbym sobie ministrow, premiera, prezydenta RP.
A mnie sie tu chamstwo wytyka... :)
Ale faktycznie - znam takich ludzi.
Wlasnie z racji posiadania KLASY nie maja oni zadnych szans na kariere w polityce. Liczacym sie politykiem moze byc tylko hiperaktywny demagog, asertywny (bezczelny) chytry albo zachlanny na wladze,
z miekkim charakterem (ergonomicznym wzgledem okolicznosci)
i oczywiscie zawsze w garniturze. Znacie innych politykow?
Wiec ..... im wszystkim w dupe.
Zdrowko. |
Z polityką to jest tak samo jak z każdą robotą
Dlatego jajako ...praktyk , wszystkim ...politycznym pięknoduchom dedykuję taką oto mądrość mojego starego behapowca.
Gdyby stosować sie do wszystkich zasad i przepisów , nie byłoby sie w stanie, wogóle pracować.
To samo dotyczy ...pracy umysłowej
Ale zawsze się trzeba starać ...oczywiście
Pozdrawiam wraz z ostatnim akapitem postu Bujanego ...inaczej myślących
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:16, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ekorze
1. Moja "ekspresja" wynika z prostego faktu, otóz zwykłem zawsze nazywać rzeczy po imieniu. Nazwanie po imieniu zjawiska opisywanego przez Oleksego na rzeczonych taśmach wymaga użycia takich a nie innych sformuowań - te moje dość są zresztą delikatne co wynika z mojej wrodzonej kultury osobistej:))))
2. Jest pytanie - więc odpowiadam - czym innym jest relatywizowanie tego problemu, doszukiwanie się winnych wszędzie i u wszystkich, rozmydlanie sprawy poprzez poszukiwanie jakiś intencji, banalizowanie problemu poprzez podważanie wiarygodności pijanego ponoć Oleksego czy sprowadzanie tego wszystkiego do "józiolenia"?
3. Rzeczywistość nieco jednak się zmieniła choć nie do końca po mojej myśli. Mimo wszystko zmieniła się na tyle, że pozwala na udupienie kilku cwaniaczków, czy może szerzej na udupienie SLD-owskiej mafii.
A propos "pijanego Oleksego" nie wiem jak wasze doświadczenia w tej materii ale jeśli o mnie chodzi to jednoznacznie oceniam na podstawie własnych epirycznych doświadczeń, że pijany raczej nie kłamie częściej jest szczery do bólu. Ten fakt często wykorzystywany jest przez różnorakie wywiadownie, które to zwykle namierzają gościa i stosują dwie stare jak świat, sprawdzone metody - albo upijają go i rozwiązują mu język albo posuwają mu panienkę, która zrobi to za nich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:35, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W zasadzie jest rzeczą niesłychaną w nowych taśmach, ale też nie najnowszych, bo już mi się znudziły i czekam na następne...., że Oleksy zmienił się na nich frontalnie! Aż trudno, oprócz głosu go tam rozpoznać.
Też jakość tych taśm. Że to w dzisiejszych czasach cięzko jest nagrać takie tasmy frontalnie! Jakby ten podsłuch łapany był przez amatorów radiofoni na sprzęcie ze składnicy ZHP. Podejrzenie, że są nie tyle "sfałszowane" ale sfabrykowane tak, aby "fałsz" zatuszować na tyle, aby go nie rozpoznać - jest więc oczywiste.
Następną zasadą jest, że im wyżej siędziesz, tym więcej jest spraw, obowiązków, spraw niejasnych, niewyjaśnionych, nie do opanowania itp. Z tym jest problem każdej partii, w tym rządzącej. Aby cokolwiek załatwić czy przepchnąć, nawet być wysłuchanym nawet nie rządając, aby być zrozumiany. Życie korupcyjne otacza każdego, a partie oprócz niby jasnych i oczywistych programów walczą o swoje. Obecnie nawet Jarek czy Lechu mają problemy w partii.... wodzowskiej. A tu powinno być wszystko jasne.
Nie chcę tym usprawiedliwiać SLD i postępowania ich "wodzów" w sprawie Oleksego, ale ich zachowanie + Kwaśniewskiego nie bardzo też mi odpowiada. Niemniejże afera Oleksy-Gudzowaty należ potraktować, tak samo jak każda inna dyskusja. Jak nawet przejaskrawiona dyskusja, bo prowokacyjna z jednej strony, a "przekonująca, załatwiająca" - z drugiej strony w aferze Begerowej.
Na "tym koniu" dało d. PO! Bo oni mieli wygrać ostatnie wybory parlamentarne. I dzięki przejrzystości aprawy, dzięki wizjom prawdziwym i nieprawdziwym, ale socjalnym - przegrała. Bo z tego powodu naschodziło się do nich mendów aferalnych, pierwszoplanowych, ktorzy mieli zrobić karierę i załapać się na wodzów Polski! I mamy dziś tego wynik Rozwarstwienie PO. Pracę od początków.Walkę wewnętrzną i szukanie pktów zaczepienia się. A w PiSie byłoby podobnie, ale tam są aferałowie, którzy zdają sobie sprawę i wiedzą, że pod płaszczykiem liderów, mogą żyć spokojnie i pierwszoplanowo. Przykłady na k?: Proszę bardzo: Kurski, Kuchciński, itp. Następny przykład: jak w PiSie traktowane są przystawki? Co one mogą? Nie wystarczy przykładów? To co się stało z "uczciwymi partiami i osobami? Jak UW, a z ludzi z Gwiazdą?
Więc co innego jest program i wizerunek partii, a co innego i nie mającego z wizerunkiem załatwianie interesów partyjnych w środowsku jak najbardziej finansowym, w dodatku składającygo się też z ludzi im w tym pomagającym!
Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, też siadłbym koło Oleksego jak siedli koło niego w "kawie na ławę"(TVN) opozycjoniści SLD, zwłaszcza gdyby on mi... itp, itd., a przynajmniej nie mógłby mi zaszkodzić!
A tak czekam na nowe taśmy, bo ta już jest osłuchana. A też czekam, co z tymi "wyciekami" zrobi urząd Ziobry. To chyba jest najciekawsze!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:38, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Starożytni mawiali zresztą:
"In vino veritas"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:39, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sziman tak to stara prawda jak chcesz wiedzieć co o tobie kolega myśli daj mu wódki ,niestety ta reguła dotyczy wszystkich jak by w tej sytuacji znalazł się Kuchciński albo Gosiewski też byłoby ciekawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:41, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby taśmy były fabrykowane to byśmy mieli jazdę....
Technicznie rzecz jest zresztą bardzo łatwo weryfikowalna, jeżli nikt nie chce tego weryfikować to widocznie zainteresowani wiedzą, że to autentyk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:43, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale się nie znalazł. Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:45, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak zapewne byłaby dziadkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:06, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Starożytni mawiali zresztą:"In vino veritas" |
To prawda.
Ale też jest powiedzenie, że przy gorzole ..."co w sercu to i na języku"
a Oleksy, tak zwyczajnie, po ludzku, miał prawo do zadry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:12, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale swoją "zadrę" mógł budować na całkiem racjonalnych przesłankach. Mimo wszystko Oleksy to nie jest chyba jakiś chorobliwy mitoman, nie zgodzę się z Kwachem, że to kretyn choć na pewno z jego punktu widzenia jest "zdrajcą".
Nomen omen znamienne słowo - "zdrajca", żeby być zdrajcą trzeba coś zdradzić nieprawdaż? Inaczej można być co najwyżej kłamcą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:22, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | Nomen omen znamienne słowo - "zdrajca", żeby być zdrajcą trzeba coś zdradzić nieprawdaż? Inaczej można być co najwyżej kłamcą... |
Sziman jesteś zbyt inteligentny aby upierać sie przy jednej konotacji słowa ...zdrada.
Jezeli ktoś bliski, obrobi Ci d... to zapewne też powiesz , ze ....zdradził.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:28, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ktoś będzie łgał na mój temat - to nie nazwę go zdrajcą tylko kłamcą. Przecież niczego nie zdradza tylko wymyśla. Zdrada, zdrajca ma raczej konkretne znaczenie w naszym języku. Nie bardzo wyobrażam sobie w jakim innym kontekście można by go użyć (ale może nie jestem aż tak inteligentny jak myślisz:)).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:32, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odpowiadajac szimanowi;
Każdy ma swoją ekspresję, szczególnie na forum naszym to widać.Kazdy też ma prawo do oceny tego. Oceny a nie pyskówki delikatnie ujmując. Tak bynajmniej ja to pojmuję.
Nie banalizuję tematu, ale też nie przypisuje mu nienaleznej rangi. Nadmierna rangę przypisują temu politycy, nie dziwię sie przecież nie mozna odpuścić okazji, a dziennikarze z tego żyją. Podkreślałem i podkreślam ze nie przywiazuje sie nadmiernie do polityków jako wzorców i sztandarowych osobowości. Krytycznie wypowiadałem się i o Kwasniewskim, Borowskim , Cimoszewiczu i wielu innych, tutaj na forum. Ale nie jestem tak naiwnym wierząc że natura ludzka sama z siebie jest czymś doskonałym, dlatego jestem skłonny patrzeć na polityka jak na człowieka z jego słabościami , oczywiście o okreslonych ramach"szlachectwo zobowiązuje". Bardziej niz wynurzenia Oleksego niepokoją mnie manipulacje , jak narazie nie wiadomo kogo , z tymi taśmami. Dlaczego nagrywał?- to potępiam. Dlaczego tak długo czekano na ujawnienie? Kto ujawnił? Co na to nasze słuzby specjalne?, przeciez od jesieni było to tajemnicą poliszynela.Zbyt wiele waznych służb państwowych jest w to zamieszanych, chociażby z tytułu "grzechu zaniechania".
Dlatego od poczatku wyrażam poglad że tymi wyurzeniami Oleksego w temacie oskarżeń niezwłocznie winna zająć się tym prokuratura , czy urzędy skarbowe. Mamy ważniejsze sprawy do rozwiązania niż ekscytowanie się kto , kogo i z kim.
I wcale nie chodzi tylko o lewicę, kazda partia która nie ma sprawnych mechanizmów samokontroli, która zamyka się za parawanem "My mamy tylko rację" .Partia która zatraciła instynkt samozachowawczy biorąc wszystko i wszędzie , wcześniej czy później "wchodzi w te same buty".Nic odkrywczego , tak było , tak też będzie, tak też i już dziś wokół nas dzieje.
Co do osobowości Oleksego,miał i ma duze pretensje do kolegów za to że kiedyś w trudnej chwili odwrócili się od niego.A przy wódce jaki jest? nie, nie widziałem aby upijał się.Jest typem pogodnego krotofilnego gawędziarza. Doświadczałem tego.
A że wśród liderów lewicy są spięcia, tarcia to jest fakt.Zbyt duzo jest indywidualności, partia jest w opozycji , liderzy nie mają zajęcia, nie są posłami. Jest próba tworzenia nowego kierownictwa SLD , typowa walka między starym a nowym.To widać i tak szybko się to nie skończy.Ale wieszczenie że jest to koniec lewicy....pobożne życzenia.
Jest i długo będzie zapotrzebowanie na partię lewicową , taka jest obiektywna konieczność. Jaka ta bedzie lewica , czy stanie na jej czele "nowy Leper", czy "stary Ikonowicz".A moze jednak Olejniczak ze Szmajdzińskim?. Zobaczymy.
Nie czuję sie sfrustrowany.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 10:26, 26 Mar 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 8:33, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zdrada, to ogólnie, świadome i intencjonalne zawiedzenie zaufania danego przez osobę, organizację, państwo czy inna grupę społeczna, ktora z tego powodu ponosi lub uważa że ponosi straty. Zdrada jest zwykle moralnie potępiana społecznie i w zależności od jej charakteru może też prowadzić do samosądu lub byċ karana przez państwo
Za Wikipedią
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|