|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:08, 31 Sty 2007 Temat postu: Niedokończona reforma..... |
|
|
A więc nasze DOBRO, szpitale mogą być zlicytowane, może wejść do nich komornik i... skończy się... leżnictwo na bylechoroby!
Po pierwsze reforma, nie ważne przez kogo wymyślona i wprowadzona, czyli podział na regionalne i branżowe służby zdrowia, czyli kasy chorych... została niesłusznie zarzucona z powodu powortu do PRL-u.
Podział jej w jakikolwiek sposób był o tyle lepszy, że widać byłoby jak na dłoni, że są lepsze i gorsze regiony i branże i lepiej widoczne kierunki jej rozwoju. No i lepsze wykorzystywanie pieniędzy przez tych, których byłoby to źródłem pieniędzy!
Zrezygnowanie z tego i powrót do sterowania odgórnego spowodował, że jak na górę, nie widać słabych punktów systemu, a szpitale traktowane są jednakowo bez względu czy chcą się w nich ludzie leczyć, a mogliby w lepszych, czy są wogóle potrzebne. Rozdział pieniędzy odbywa się podłóg łóżek, ich ilości na teren czy ilości przyjęc do szpitala. Wszystkie szpitale traktowane są jednakowo. A każdy kupuje tomografy, każdy chce być najważnieszy bez względu gdzie się znajduje, jaką ma kadrę itp.
Po drugie to sposób leczenia jest chory. Lekarze POZ, bo tak sie nazywają (podstawowej opieki zdrowotnej) z byle przypadkiem kierują do szpitali, do specjalistów, bo po kiego mają roztrzygać cokolwiek, jeżeli mogą być niepewni, jeżeli mogą się pomylić. A boli pacjenta, to sru go do szpitala, niech poleży, zwolnienie L4 trzeba jakoś uzasadnić, a i on niczego nie ryzykuje. A pieniązki od pacjenta sie mu należą, bo jest u niego za-re-je-stro-wa-ny!
A przegoniłby pacjenta, który właśnie przyszedł po zwolnienie, ze zwykła sraczką lub lubiącego się leczyć. A przypisałby mu dietę, a nie od razu lekarstwa osłabiające na przyszłość organizm, bo organizm nie musi sobie z tymże dawać rady. A dałby my tylko i wyłącznie wskazówki co do diety!
To to lekarz mnie przegonił, a ja nie wziąłem recepty, gdy zacząłem go wypytywać, co i po co mi przypisał! A poziom cukru miałem i sądzę, że mam nadal właściwy, ale co do diety, to jednak muszę uważać. To po to mają pracować rolnicy, aby "miastowym" z ich produkcji robić apteczne pożywki? To tylko mają istnieć diety "cud" aby prowadziły do anoreksji i do szpitala?
Po trzecie szpitale, a przede wszystkim te szpitale, które mają upaść, muszą upaść. Nie możemy mieć najlepszego lecznictwa na świecie i to w każdym szpitalu! Na to nie stać bogatszych od nas! Po co nam szpitale, które leczą wszstko; to na co ludzie chorują i na to co jest specjalnością szpitala bez względu czy pacjent jest na to chory czy też nie? Że to specjalizacja postępuje w każdej dziedzinie życia, byle nie w szpitalnictwie. Nawet w karetce pogotowia nie ma jeżdzić ratownik (ten co zna się na ratowaniu życia) tylko od razu chirurg, larygnolog czy ginekolog! A po kiego do mnie akurat ginekolog w karetce?
Szpitale muszą mieć pacjentów i własne "atrybuty" i z tego powodu żądać tyle pieniędzy, które mogą ( a nie muszą) wydać. A NFZ dzieli fundusze porówno, bo każdy szpital jest piękny, pod wezwaniem NMB!, więc na każdy bez względu na jakość, dzielić fundusz pomiędzy łóżka, korytarze i gabinety!
Reforma szpitalnictwa jest więc bardziej pożądana niż dotacje. Tak jak i w innych dziedzinach życia i gospodarki. Więc, póki ich nie potrzebuję, niech powalczą o wzgląd i swoimi wiatrakami!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51 bezlog
Gość
|
Wysłany: Śro 9:55, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił plan finansowy na przyszły rok. Powstał on na podstawie prognoz przychodów i kosztów na lata 2007-2009. Pod uwagę były również brane projekty planów finansowych przekazanych przez dyrektorów oddziałów Funduszu.
W roku 2007 został zaplanowany wzrost przychodów Funduszu o 13,4%. Wynika to głównie z faktu, że nastąpi zrost przychodów z tytułu składek na ubezpieczenie zdrowotne. Jak zakłada NFZ szacuje, że jego przychody w przyszłym roku będą wynosić 41 505 057 tys. zł (36 589 930 tys. zł w 2006 r.). Należy zauważyć, że 96,% planowanych przychodów będzie pochodzić ze składek na ubezpieczenie zdrowotne.
Na podstawie uzgodnień z Ministerstwem Finansów przyjęto założenie, iż Fundusz otrzyma z budżetu państwa kwotę 145 844 tys. zł, która ma pokryć koszty uruchomienia Państwowego Ratownictwa Medycznego i przedszpitalnego. Jest to wzrost wydatków tego typu o 21, 9% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
NFZ przewiduje, że jego koszty w przyszłym roku wyniosą tyle samo, ile przychody, przy czym na rezerwę ogólną Fundusz przeznaczy 415 051 tys. zł (1%), na świadczenia zdrowotne przeznaczy 39 537 013 tys. zł (95,3%). Oznacza to zwiększenie tempa wzrostu nakładów na świadczenia zdrowotne ze 107,5% w 2006 r. w porównaniu z 2005 r. do 108,8% w 2007 r. w porównaniu z 2006 r.
W ramach świadczeń zdrowotnych NFZ przeznaczy m.in.:
16 957 063 tys. zł na lecznictwo szpitalne,
7 044 366 tys. zł na refundację cen leków,
4 456 278 tys. zł na podstawową opiekę zdrowotną,
3 047 197 tys. zł na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną,
1 370 170 tys. zł na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień,
1 243 758 tys. zł na leczenie stomatologiczne,
1 177 592 tys. zł na pomoc doraźną i transport sanitarny,
1 155 929 tys. zł na rehabilitację leczniczą,
1 002 130 tys. zł na świadczenia zdrowotne kontraktowane oddzielnie.
Głównym powodem wzrostu kosztów NFZ w 2007 r. będzie sfinansowanie podwyżek płac. Na te cele przeznaczono kwotę 4 489 138 tys. zł (w tym 2 433 200 tys. zł na lecznictwo szpitalne).
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:12, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czas na doktora Wilczura. Na dodatek złego zerwalismy kontakty z Rosjanami, inaczej to Kaszpirowski przyszedłby z pomocą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:07, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dalsza kolejność rzeczy.
1. Wczoraj w DTVP pokazywali Łopolskie. Wszystkie szpitale są zadłużone oprócz... jednego, w którym przeprowadzono reformę. Właściwie - reforma się udała, bo szpital ma sprzęt, czyli właściwe wyposażenie, kadrę i dochody!
Również Religa powiedział, że jeżeli zdobędzie pieniążki z budżetu, czy pożyczy gdzie indziej, to pomoże tylko na tyle, na ile go będzie stać, ale w pierwszej kolejności będzie ratował te szpitale, które muszą lub powinny nieupoaść. Jedynie należy przyklasnąć tej "inicjatywie". Od tego własnie jest państwo, jest MZ, i jest NFOZ! Ale..
2. Jeżeli szpital chce się wybić i kupuje sobie specjalistyczną aparaturę, dla której jeszcze musi dodatkow coś wybudować, dobudować lub zmodernizować. Której koszty utrzymania, obsługa jest droga i nie ma tyle pacjentów, którzy by z tego korzystali na tyle, aby to się opłacało, zatrudnia lub nawet nie zatrudnia specjalistę, więc bulą za jego przyjazd raz na tydziń, to z jednego czy drugiego powodu powinni iść na współpracę regionalną, pokupować coś tańszego czy zastępczego. Oczywiste to jest jak drut.
A tu nie. Wszyscy się pchają w specjalizację, w najwyższe standarty światowe, sztucznie upychają ludzi (pacjentów) czy im się to należy czy nie, aby pokazać się jacy to ONI sa ważni, nowocześni lub... co by nie zdziałali gdyby im dało sie dalej rządzić. I tylko szkoda tych pieniędzy w Owsiaka, chociaż chłop nie jest taki głupi, aby im dawać "marzenia", więc wyłudzają pieniądze i... zadłużają szpitale jak ulał. Byle po sobie zostawić "pamiątkę".
Jak nasi radni. W byle wydać pieniądze, bo chodnik oni poprawili, po "obsrali" miejscowośc pomnikami, a przejezdni, nawet miejscowych g to obchodzi, nie wiedzą kto zacz jest ten na pomniku i dlaczego.
3. Sam przepływ pieniędzy przez SZ jest niezdrowy, ambicje też niech sobie wsadzą! Ale temu musi się zaradzić! Bo nadal faceta z żółtaczką leczą witaminami, bo się nie poznali..., a baba umarła na raka, bo myśleli, że ma roczny katar! Jest fakt, że medycyna poszła tak daleko, że obecnie dochodzi się do rozpatrywania róznych okoliczności jeszcze jak któś jest jeszcze zdrowszy niż chory. Dawniej by nawet nie rozpatrywana, dlaczego ktoś umarł, jak długo by żył, gdyby leczono, zapobiegano "nowocześniej". Ale jeżeli nie ma podstawowej opieki zdrowotnej, to po co pchać się w atłase?
A tu jeszcze grożą strajkami, za mało zarabiają, za mało marnotrawią! Środowisko jest inteligenckie, ale jak w każdym środowisku są i tacy, co zamiast leczyć na miarę możliwości swych i finansowych, będą żądać coraz więcej i więcej! No i oni mają przewagę, zdominowali to środowisko. Oczywiste jest, że są tam również i "ekonomiści". Z tym, że takowym jest trudniej się przebić, muszą fortelem wyjść i dość długo bronić się na "eksponowanym" stanowisku, aby cokolwiek dokonać podług swoich zamiarów, nawet to po części utajnić przed lepszymi, czyli demagogami i zrobić dobrze służbie zdrowia, a tym i nam - pacjentom!
I niech wreszcie coś w tym środowisku zacznie się dziać! W dodatku, niech zacznie się dziać we właściwych kierunkach. Niech zostanie tyle szpitali i tyle lekarzy ile potrzebujemy. Na ile nas stać! I tu policzyć pieniążki. Trzeba zacząć od podstaw, a nie od Nowych prowincjonalnych Jorków!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:33, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No i 5-cio miesięczne starania o zabieg usunięcia zaćmy poszły się j.... A poszło o to, że lekarz POZ (podstawowej opieki zdrowotnej) nie ustosunkował sie do prośby szpitala o przeciwskazania do miejscowego znieczulenia. Człowiek się starzeje, więc znienia się EKG, a ten ciul porównując wykresy coś zauważył, o czym pacjent mało, że nie wiedział, to nie odczuwał. Mimo pisma-prośby ze szpitala, mimo kilkakrotnego zwracania mu uwagi na cel wizyty, cedował swoją opinię kardiolożkę, która też nie miała na to ochoty, bo wolała zająć się leczeniem nie związanym z aktualną podaną na pismie datą zabiegu i nie uważane jest to nawet za operację, co po awanturach u obu lekarzy wyszło, że leczenie na serce nie jest nawet konieczne!
Zbulwersowany jestem tą sprawą! To do wojska szedłem na słuchawkę i było dobrze! To denstysta sie nie zastanwia i daje znieczulenie w głowę! A tu taka troskliwość! Nawet pacjent wyrażał zgodę i chciał się podpisać, że bierze to na własną odpowiedzialność! I gówno z tego!
Faaaktycznie! Takiej odpowiedzialności i takiego dbania o zdrowie pacjentów to za PRL-u jeszcze nie było! Aby za płacenie im na przymus przy podatku, plus stawanie na głowie i dodatkowe pieniądze (opłaty - o łapówkach nie ma mowy!), lekarze POZ tak dbali o swoich pacjentów! A nóż przy zabiegu facet zemdleje! Po co im toto!
Ps. To mnie o mnie! Ale dotyczy rodziny! I ja w tym maczałem palce!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|