Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie profesjonalny komentarz do......
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:42, 05 Cze 2007    Temat postu:

xyz-róznica miedzy tobą ,a Januszem jest dużo głębsza ,ty nie jesteś innym osobnikiem tego samego gatunku co Janusz -ty jesteś poprostu innym gatunkiem i komunikacja z tobą i odwrotnie na jakimś pozimie intelektualnym jest poprostu niemożliwa.

Nie traktuj mej wypowiedzi jako atak na ciebie ,albo obronę Janusza -to tylko takie moje spostrzeżenia ,albo do ciebie dotrą alebo zawsze bedziesz inny....

Tak jeszcze na pożegnanie ,nie musisz starać sie by kogoś obrazić ,obrazić może jedynie równorzędny partner ;)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:45, 05 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
są zabici , strzelali wszyscy , ale niesposób ustalić czyja kula zabiła i kogo - więc wszyscy są niewinni.To jest dopiero kuriozum , parodia sprawiedliwości"...
Parodią jest Twoje rozumienie prawa! Czekam jak jeszcze zaśpiewasz peany na temat odpowiedzialności zbiorowej i Trybunałów Ludowych... Byłeś , jesteś i będziesz śmiesznym gostkiem o mentalności komucha, który w nowych czasach przyjął "nową" wiarę.


Czarku, tak łatwo Ci się nie uda. Sądzę, że sąd wydał wyrok na podstawie domniemania, iż strzelanie do tłumu ostrą amunicją było zamiarem pozbawienia życia i nie trzeba tutaj wskazywać ofiary. Mam nadzieję iż nie sądzisz, że za zabicie człowieka orzeczono by tak niskie kary.
Chyba, że uważasz, iż protestujący "solidarnościowiec" to nie człowiek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:28, 06 Cze 2007    Temat postu:

Lakosz napisał:
...... Sądzę, że sąd wydał wyrok na podstawie domniemania, iż strzelanie do tłumu ostrą amunicją było zamiarem pozbawienia życia i nie trzeba tutaj wskazywać ofiary. Mam nadzieję iż nie sądzisz, że za zabicie człowieka orzeczono by tak niskie kary.
Chyba, że uważasz, iż protestujący "solidarnościowiec" to nie człowiek.


Dosyć dziwna argumentacja. Idąc tym tropem należałoby wszystkie siły porządkowe wyposażyć tylko w kaski i tarcze. Wzorem małp człekokształtnych taki pluton winien stanąć w szergu i bić sie w piersi, lub w tarcze i pohukiwać dla odstraszenia "przeciwnika". Wszystko inne to mozna zakwalifikować jako "zamiar pozbawienia zycia".
A zapytam w jakim to celu w górnicy wykonywali zaostrzone piki, szykowali łomy , siekiery , kilofy. O "mutrach " nie wspomnę. A z jakimi intencjami oblali oliwą wizjery czołgu i szykowali koktajle Mołotowa do podpalenia czołgu wraz z załogą. To nie fikcja , słyszałem taki urywek w opisie sytuacji z uzasadnienia wyroku.Panowie nikt przy zdrowych zmysłach nie powie że stało się dobrze. Stało się źle. Ale nie ślizgajmy się po temacie. Potrzebna jest rzetelna ocena daleka od zacietrzewienia politycznego.Ciekawym może być analiza uzasadnienia wyroku , jak i dalszy tryb odwołań. Dla mnie jest tu zbyt duzo polityki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:40, 06 Cze 2007    Temat postu:

W tym przypadku siły porządkowe stały sie siłami pacyfialcyjnymi, uporano sie z problemem najprościej jak sie dało i najskuteczniej a jednoczesnie pokazano jasno i dobitnie: Protestujecie - liczcie sie z ostra reakcją z naszej strony, liczcie sie że Was wystrzelamy.
Prawdą jest że ormowcy powinni sie bronić ale czy strzelając do tłumu jak do bydła? Czy to była jadyn metoda? Dzis jak kogoś zabijesz broniac zycia sąd bada sprawe czy nie przesadziłeś, czy nie było innej mozliwości itp.
A tu ża przeciw górnika uzbrojonym w mutry, kilofy i poki pojechał czołg, stanoł pluto uzbrojony w ostrą amunicje, gdyby nie była to kopalnia to pewnie i MiGi-21 by uzyto.
Ekorze
Nalezy pamietać że tzw władza ludowa od samego początku (od sformuowaia celów i strategii przez Lenina i otocznie) jako forme rządznia ma terror i strach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:19, 06 Cze 2007    Temat postu:

Zostawiłbym ideologiczne dywagacje. W ten sposób zareczam ze kazdy ustrój , kazdy nurt polityczny mozna obciązyc takimi "grzechami". Przykładów chyba nie trzeba przytaczać , nawt w II RP mamy ich sporo. Uważam że do czerwca 56, wydarzeń październikowych, jeszcze grudzień 70 to były wydarzenia znaczone ideologiczne, skażone mysleniem tak powszechnym przed i w okresie II W. Ś.
Przełom 70/80 to juz czas przemyslanych działań opozycji , dzis już nie ukrywamy ukłonów w kierunku USA za pomoc i inspirację. Z drugiej strony władza była jak najmniej zainteresowana esklacją ofiar. Ten sposób myślenia obecny w latach juz dawno sie zdezawuował. Gdzieś zapewne niektórzy politycy mieli takie ciagątki ale nie oni nadawali ton działaniom.
Jestem przekonany że to nie jest tak proste jak niektórym się wydaje, co wcale nie oznacza że nie należy tego rozliczyć. Kiedys pisałem o sierż. Karosie który z racji tylko tego że miał mundur i broń zginął zastrzelony w tramwaju. A to że zabójców i broń przechowywał ksiądz to Wam nie wiadomo?. Dlaczego nikt nie zająknie sie że i takie przypadki były, a był taki funkcjonariusz bodajże SB(Nowa Huta) Który w dosyc dziwnych okolicznościach został zastrzelony. Szybko zakończono sprawę ponieważ dziś wyjasnienie byłoby nie wygodne( tak mi się wydaje). To byli funkcjonariusze legalnego państwa , zginęli nie bezpośrednio w akcji, a w innych okolicznościach.
Mozna by powiedzieć dzisiejszym językiem ; zostali zamordowani. Daleki jestem od stawiania pomników. Ale chcę zwrócic uwagę że róznie w takich okolicznościach bywa.A z jaką intencja zwracali się górnicy z "Wujka" do ks.H. Bolczyka o całkowite odpuszczenie grzechów? Czy świadomie nie wybierali walkę na "smierć i życie". Z tego wynika że szykowali sie do takiej. A jeżeli tak to z gałązka oliwna nie szli na barykady, uzbrajali się w to w co mogli, uderzali tak aby przeciwnika unieszkodliwić i też liczono się z zamiarem zabicia. Rannych milicjantów było ponad 40 , teoretycznie biorąc mogło byc 40 trupów, a było 10 cięzko rannych. Ale to tylko kwestia narzędzi , broni, którą strony dysponowały .Jest takie pojęcie jak psychologia tłumu, jeżeli brak jest silnego przywództwa to zaczynają dominować inne argumenty.Nie piszę to aby oskarżać górników . Uważam że obie strony znalazły się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Nie chcę być sędzią , chcę zwrócić tylko uwagę na szerszy kontekst sprawy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:47, 06 Cze 2007    Temat postu:

Lakosz napisał:
Cytat:
są zabici , strzelali wszyscy , ale niesposób ustalić czyja kula zabiła i kogo - więc wszyscy są niewinni.To jest dopiero kuriozum , parodia sprawiedliwości"...
Parodią jest Twoje rozumienie prawa! Czekam jak jeszcze zaśpiewasz peany na temat odpowiedzialności zbiorowej i Trybunałów Ludowych... Byłeś , jesteś i będziesz śmiesznym gostkiem o mentalności komucha, który w nowych czasach przyjął "nową" wiarę.


Czarku, tak łatwo Ci się nie uda. Sądzę, że sąd wydał wyrok na podstawie domniemania, iż strzelanie do tłumu ostrą amunicją było zamiarem pozbawienia życia i nie trzeba tutaj wskazywać ofiary. Mam nadzieję iż nie sądzisz, że za zabicie człowieka orzeczono by tak niskie kary.
Chyba, że uważasz, iż protestujący "solidarnościowiec" to nie człowiek.


Od kogo jak od kogo, ale od Ciebie Lakoszu oczekiwałem więcej...A szczególnie ten sarkazm na końcu wypowiedzi - to już wybitnie chwyt poniżej pasa! I jeszcze ta dziwna słowna kazuistyka:
Cytat:
Mam nadzieję iż nie sądzisz, że za zabicie człowieka orzeczono by tak niskie kary.

Nie widzisz tu sprzeczności!? Ergo - jeżeli zachłystujemy się orzeczeniem kary w stosunku do ZABÓJCÓW - to przyznasz,że kary są śmiesznie niskie/za użycie broni w celu zabicia i dokonania tegoż,kara oscyluje przeważnie w granicach dożywocia/, czyli sąd orzekając wziął pod uwagę "szczególne" warunki użycia tejże broni...Chyba,że zgodził się z Twoją końcową konkjluzją,że strajkujący solidarnościowcy to nie ludzie...
W całej tej sprawie jest więcej polityki niż racjonalnego myślenia! I nie doszukuj się w moim nastawieniu do całej sprawy jakichś makiawelizmów - jestem głęboko przekonany,że KAŻDA zbrodnia powinna być ukarana i napiętnowana - tego wymaga podstawowa świadomość społeczna...Tyle tylko,że nie może się to odbywać na zasadzie igrzysk politycznych i grania na instynktach!
Na "Wujku" zdarzył się tragiczny w skutkach WYPADEK - nikt nie jechał tam z zamiarem ZABICIA kogokolwiek, była to raczej swoista "demonstracja siły", ale w sytuacjach ekstremalnych pierwszy zawodzi człowiek - i to sąd miał chyba na uwadze ferując łagodne w istocie wyroki...
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:04, 06 Cze 2007    Temat postu:

Były jeszcze hasła "A na dzrewach zamiast lisci będą wisieć komuniści".

Z tym że mimo wszystkich grzechów górników zgineło kilkoro sposród nich, natomias ormowcy którzy strzelali pozostali pratycznie bezkarni. Gdby wówczas odopowiedzieli za tych zabitych dziś nie było by tej dyskusji. Okazało sie że byli chronieni.
Czemu o tym nie pamiętasz.
To ze władzy nie zalezało na trupach to deklaracja, to słowa. Władza chciał szybkiego porządku i zrobiła go.
Koniec

A trupy? Jakie trupy?
Nikt nie strzelał, nie wiadomo kto strzelał, nie wiadomo z czego.

Czy górnicy też zostali tak ulgowo potraktowani? Też PRL im wybaczył?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 7:00, 10 Cze 2007    Temat postu:

Czarek napisał:
I nie doszukuj się w moim nastawieniu do całej sprawy jakichś makiawelizmów - jestem głęboko przekonany,że KAŻDA zbrodnia powinna być ukarana i napiętnowana - tego wymaga podstawowa świadomość społeczna...

Czaruś (od czarować) napisał:
Na "Wujku" zdarzył się tragiczny w skutkach WYPADEK - nikt nie jechał tam z zamiarem ZABICIA kogokolwiek, była to raczej swoista "demonstracja siły", ale w sytuacjach ekstremalnych pierwszy zawodzi człowiek - i to sąd miał chyba na uwadze ferując łagodne w istocie wyroki...

Tia. Mr. Green Mr. Green Mr. Green

Cytat:
Nie widzisz tu sprzeczności!? Ergo - jeżeli zachłystujemy się orzeczeniem kary w stosunku do ZABÓJCÓW - to przyznasz,że kary są śmiesznie niskie/za użycie broni w celu zabicia i dokonania tegoż,kara oscyluje przeważnie w granicach dożywocia/, czyli sąd orzekając wziął pod uwagę "szczególne" warunki użycia tejże broni...

Ano pewnie wziął. Zwłaszcza to, że to nie tylko bezpośrednio strzelający decydowali. Ktoś im dał broń, ostrą amunicję i rozkaz.


Ekor napisał:
Uważam że obie strony znalazły się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie.

Ot, zwykły przypadek.

Cała Twoja argumentacja jest, ku mojemu zaskoczeniu, mocno żałosna. Odnieść by można nawet wrażenie, że jesteś stroną w tym sporze. Twój opis tamtej rzeczywistości jest zadziwiający. Jesteś pewien, że mówimy o tym samym kraju?

Jeżeli wysyła się czołgi i ludzi uzbrojonych w broń powtarzalną, z ostrą amunicją, przeciwko strajkującym górnikom, to wynik jest dosyć prosty do przewidzenia. Chyba, że zakładasz, iż ówczesna władza (a bez ich zgody nie byłoby to możliwe), to banda debili, która 2 do 2 nie potrafiła dodać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:24, 10 Cze 2007    Temat postu:

Nie pamiętam kiedy uczestniczyłem w procesji Bożego Ciała. Nie uczestniczyłem nigdy jako dorosły człowiek. Powód jest prosty , choć przez wielu nigdy nie będzie zrozumiany. Nie jestem zwolennikiem otwartego manifestowania swej religijności , jestem przeciwnikiem wszelkiej zbiorowej , wymuszanej na innych manifestacji swych poglądów , a tym bardziej swej wiary.

Czy ogromna rzesza wiernych uczestniczących w procesjach Bożego Ciała - mimo zmniejszającej się ilości udekorowanych domów, balkonów czy okien powinno dać rządzącym sygnał do tego , że polskie społeczeństwo tak ukochało wartości głoszone przez KK, że rozbieżność między deklaracjami a działaniami, szczególnie w obszarze obrony w Polsce wartości chrześcijańskich , zwłaszcza ochrony życia od chwili poczęcia dała prawo do tak ostrych homilii wypowiadanych przez niektórych Biskupów po adresem rządzących. Czy nie lepiej gdyby te wypowiedzi były bardziej prawdziwe , zbliżone do rzeczywistości , bardziej stonowane i dotyczyły ważniejszego problemu jakim jest problem choćby obrony praw rodziny, albo proporcji w zarobkach , pracy w niedziele i świeta ,bez opamietania.

Wizyta Prezydenta Busha w Polsce również nie wszystkim się podobała. Nie w smak niektórym nie inaczej powiedzieć debilom było i to , że przyleciał za dużym samolotem ,że był tak króciutko , a w Watykanie był dłużej , a w Bułgarii to ma być ponoć , aż przez dwa dni. W tej sytuacji pochwała postawy Prezydenta RP w rozmowach na temat tarczy, i to również ze strony polityków opozycji, w tym SLD, może być ewenementem , a może przełomem krytyki pod adresem Kaczyńskich. Moim zdaniem nie powinno to uspokajać polityków PiS –u i koalicji .Bardzo w to wątpię byśmy jako Polacy zaczęli mówić jednym głosem , bo już w sprawie polskiego weta w sprawie systemu głosowania w UE zdania są odmienne.

Z obroną antyrakietową też nie należy się tak emocjonować , a media nie powinny podgrzewać tematu ,a raczej powstrzymać się z ferowaniem wyroków , a tym bardziej z krytyką.Jedno jest pewne z Amerykanami trzeba ostrożnie , nie wolno dać się oszukać kolejny raz. Serdeczna atmosfera tej krótkiej wizyty prezydenta Busha nie wiele jeszcze znaczy, gdyż jeszcze więcej gestów pamiętamy z okresu prezydentury prezydenta Busha seniora i to w stosunku do poprzednich prezydentów - Wałęsy i Kwaśniewskiego. Jak dotąd nie przełożyły się one na konkretne wsparcie Polski na miarę możliwości USA, nie mówiąc już o wielkim fiasku umów offsetowych związanych z zakupem amerykańskich myśliwców. Nie znaczy to oczywiście, że obaj byli prezydenci nie skorzystali osobiście, wraz ze swoim najbliższym otoczeniem... Tym bardziej, że zniesienie wiz, o których to tak głośno dyskutował Kwaśniewski nie jest w tej chwili sprawą dla Polaków najważniejszą ,
wobec atrakcyjnych możliwości pracy i studiów w Europie. Od amerykanów potrzebujemy teraz przede wszystkim dostępu do nowych technologii, aktywności biznesmenów z za oceanu i ew. tanich kredytów umożliwiających wzrost wymiany gospodarczej, szczególnie z aktywnym udziałem mieszkających za oceanem Polaków.

Kadencja Busha się kończy , a jego następca/czyni może mieć całkiem inne zdanie co do strategii Ameryki , na tyle inne , że sprawa tarczy antyrakietowej rozwiąże się sama.

Dążenie Polski do zdynamizowania współpracy z Ameryką , gdyż wtedy tylko pozycja Polski w Unii Europejskiej, jak i w stosunkach i w handlu z Rosją może ulec umocnieniu jest sprawą czytelną dla Rosji jak i Unii.

Pytanie - Kto poza Polakami chciałby widzieć Polskę silniejszą gospodarczo i pod względem każdego bezpieczeństwa ?

Miedzy innymi o to idzie batalia. Czy mamy silną kartę ? Nigdy takiej nie mieliśmy , a teraz tym bardziej nie mamy , mało tego sami sobie potrafimy strzelać do własnej bramki , z wielką przyjemnością i do tego przyzwyczailiśmy innych. Każde „nie” Polski to wielkie zdziwienie Europy.

Kończę bo mnie to wkurza.Nie chcę już wspominać komu zawdzięczamy taka pozycję.Nie chcę też obalać mitu , komu to zawdzięczamy wstapienie Polski do UE na tak wspaniałych warunkach.Padają kolejne mity , a "miodzik" spijamy wszyscy.

Janusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:51, 10 Cze 2007    Temat postu:

Witam wszystkich
Janusz odniosę się do jednego wątku z Twojej wypowiedzi.
W procesji Bożego Ciała uczestniczę od zawsze taką drogę wskazali mi moi rodzice i to przekazuje swoim dzieciom chociaż przyznam coraz trudniej dotrzeć z tym do tych już dorosłych Madzia oporów nie ma a nawet chętnie z nami idzie, to tyle na temat samego uczestnictwa. Nie uważam że uczestniczenie w celebrze jest manifestacją na pokaz ,osobiście lubię bardzo atmosferę celebry i wspólnego uczestnictwa i bardzo tego potrzebuje bez względu na to czy stoi koło mnie znajomy czy jestem w innym mieście gdzie nikogo nie znam. Janusz chrześcijaństwo od zarania charakteryzowało się wspólnymi modłami nic zatem w tym dziwnego że kultywujemy tradycję naszych przodków.
Miłej niedzieli życzę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:29, 23 Cze 2007    Temat postu:

Nie będę się rozwodził czy Polska odniosła w Brukseli sukces .

Uważam , że polska delegacja wraca z tarczą , uzyskano na dziesięć lat to o czym przed negocjacjami nawet nie mażono.10 lat w polityce to długi okres , inna będzie sytuacja Polski , inna UE , kto wie czy Turcja nie będzie u bram Unii , ze swoim potencjałem ludzkim , różnie może być , zmiany , dyskusje będą na porządku dziennym. Pierwiastek albo śmierć , uchwała Sejmu w tej sprawie , nie cofniemy się jeśli nie zostaną spełnione nasze zadania i inne tego typu zagrania to tylko gra polityczne , to wybiegi negocjacyjne , sposoby na zmiękczenie przeciwnika w rozmowach , stosowane przez wszystkie strony.

Śmieszą mnie reakcje polityków opozycji , redaktorów prasy opłacanych z nie polskich pieniędzy i tym podobne komentarze ludzi nieprzychylnych Kaczyńskim. Nie wolno robić z siebie idiotów lub idiotek jak to uczyniła Pani Inga Rosińska , lub Pan Onyszkiewicz , Miller – bez komentarza. Pani Rosińskiej poponuję by przez te dziesięć lat poczyniła starania w drodze do uzyskania stanowiska Prezydenta kraju , a nuż zostanie Prezydentem. Wówczas pokaże klasę w negocjacjach , nauczy innych jak to przy poparciu dwóch partnerów przeforsować ich projekt gdy ma 25 przeciwników. Życzę powodzenia.

Polska to jest dziwna kraina która rządzi się prawami ustanowionymi poza jej granicami , a uchwalonymi przez wydawałoby się Polski Sejm. Ta spuścizna lat ubiegłych ciągle nas przygniata.

Najwyższe władze w kraju walczą o polski interesy na arenie międzynarodowej , które będą miały wpływ na rozwój Polski w najbliższym dziesięcioleciu , a w kraju opozycja właśnie w tym czasie przypomniała sobie , że to jest najlepszy moment by sobie przypomnieć i wszystkim Polakom , że za mało zarabiają. Albo natychmiastowe podwyżki albo śmierć Rządu Koalicyjnego , strajk generalny jak to określił senatorzyna Niesiołowski. Wszyscy pragną więcej zarabiać, zaś najbardziej poszkodowani gotowi są do największych osobistych poświęceń, by walczyć o swoje prawo do godnego życia , innych mając w przysłowiowej d…ie taka to i solidarność tego srodowiska. Gdy im te prawa sukcesywnie zabierano (Balcerowicz , Suchocka...)to panie pielęgniarki miały wodę w ustach , brakło odwagi , a właściwie rozumu.

Czy jest drugi taki kraj gdzie policja nie używając nawet rąk usunęła protestujące kobiety z jezdni ulicy w mieście stołecznym. To też się nie podobało.

Czy jest na świecie takie drugie państwo gdzie cztery kobiety okupują gabinet premiera. Czy byłoby to możliwe w innym państwie ? Odpowiedz jest jedna , jest to nie do wyobrażenia. Sytuacja tego typu mogłaby chyba trwać najwyżej kilka minut czy godzin, nie mówiąc już o państwach , gdzie już by nikt nie dowiedział się gdzie są osoby, które próbowały takiej okupacji. Okazuje się jednak że w XXI wieku okupywanie siedziby Premiera Rządu i to przez długie dni i noce jest jednak możliwe i to w jednym z nie najmniejszych krajów Europy ! Co więcej, że prawie wszystkie wielkie media i liderzy dużych partii tego kraju, a nawet – przedstawiciele organizacji pracodawców (bo okupującymi pomieszczenia są nie terroryści, a przedstawiciele działających w demokratycznym państwie i respektujących prawo związków zawodowych). Tym krajem, szóstym co do wielkości w Europie, jest niestety nasza Ojczyzna, w której trwająca już drugi rok nienawiść do demokracji, nienawiść przegranych w demokratycznych wyborach polityków jest skutecznie podsycana przez media, reprezentujące tylko ich właścicielom znane interesy. Czas i miejsce protestów nie jest przypadkowy.

Pani Gronkiewicz - Waltz odmawia stawiennictwa prze Komisja Bankową , stawia się ponad prawem powołując się przy tym na Konstytucję – bez komentarza. To nie pierwsza osoba w naszym państwie której polskie prawo nie dotyczy , tak wygląda ich demokracja i równość względem obowiązującego prawa , to jest przykład , tyle , że nie do naśladowania

Nie będę wszystkim świadomym obywatelom naszego kraju wmawiał, że to Niemcy altruistycznie wspomagali nas przy wejściu do Unii Europejskiej, ponieważ obiecywana na rok 1999 roku data przystąpienia do Unii została opóźniona o 5 lat, w czasie których polskie banki czy media zostały w większości opanowane przez naszych zachodnich sąsiadów, zaś berlińska Agenda 2000 zmniejszyła dopłaty dla rolników.

Szkoda, że gdy wreszcie z późnieniem poprawia się sytuacja finansowa Polski i rosną szanse na uzyskanie należnych nam pieniędzy unijnych , oraz ich rozsądne wydatkowanie w całości , co jest sztuką – spotyka nasz kraj tyle emocji, denerwowania ludzi, niepokojów wzywanie do bojkotu. Jak widać umiemy cieszyć się tylko ...z sukcesów sportowych , i to tylko do czasu , gdy nasi sportowcy wygrywają. (jak to było z Małyszem)

Na szczęście w Polsce nie brak jeszcze osób, które nie dały się zwariować, o czym świadczą liczne komentarze , oraz wypowiedzi ludzi potrafiących trzeźwo ocenić ostatnie wydarzenia .Tak trzymać dalej , to jest woda na młyn , jakim mogą być wyniki przyszłych wyborów.
A więc – nie dajmy się ogłupiać i starajmy się być realistycznymi optymistami w doli i niedoli, która jak wszystko wskazuje nie musi trwać wiecznie.

Zakończę zdaniem które napisałem wcześniej , bo tych głosów jest coraz więcej.

Śmieszą mnie reakcje polityków opozycji , redaktorów prasy opłacanych z nie polskich pieniędzy i tym podobne komentarze ludzi nieprzychylnych Kaczyńskim. Wyszukują wszelkich niuansów by tylko w jakiś sposób przedstawić w innym świetle , umniejszyć co by nie mówić sukces Polski , w tym co się stało na szczycie w Brukseli.

Janusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:20, 23 Cze 2007    Temat postu:

Czas nie stoi w miejscu.Zaskoczyly mnie wypowiedzi polskiej lewicy i Pana Olejniczaka. Nic dodać , brawo.

Janusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:17, 23 Cze 2007    Temat postu:

Olejniczak to zwykły wafel,najpierw krytykował PiS za pierwiastek ,SLD jako jedyna partia była przeciw tym negocjacjom ,a teraz gratuluje Kaczorom,pieprzyć takiego sprzymierzeńca -opalony jest ,ładny jak z serialu ,ale jaj i rozumu w nim mało.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:01, 24 Cze 2007    Temat postu:

Czy zna ktoś odpowiedz na proste pytanie. Jaka ma być Unia Europejska ? Czy to jest jasne i zrozumiałe dla kazdego obywatela Unii.

Czy ktoś na poważnie nad tym problemem dyskutował. Czy Unia ma być federacją niezależnych solidarnych państwa dążących do równowagi społeczno – gospodarczej i niwelowania różnic w poziomie życia , federacją o wspólnej polityce zagranicznej , gospodarczo – energetycznej oraz obronnej , o jednakowych zasadach tylko w tych sferach. Czy takie kryteria muszą wystarczyć na sam początek , dla sprawdzenia jak to będzie funkcjonować. Dalsze cele również mogą być różne ,włącznie do utworzenia jednolitego państwa , z jednym językiem urzędowym , hymnem i flagą lecz to dążenie musi być rozłożone w czasie.W jakim ? O tych sprawach należy myśleć , mówić jawnie i bez ograniczeń. Kto jest za czym , i przeciw czemu. Mam wrażenie , że brak jest tego tematu w szerokich dyskusjach nad kształtem UE.Mało mają do powiedzenia zwykli ludzie , jak na razie za nas decydują politycy i to państw największych.

Dzisiejsza Unia jawi się jako organ bez jednolitej koncepcji , to próba łączenia wody z ogniem .Pierwsza idea to idei zjednoczonej Europy pod sztandarami partii lewicowych. Druga to zawłaszczenie Unii przez największe państwa Europy a zwłaszcza Niemcy.

25 marca minęło 50 lat od momentu podpisania Traktatów Rzymskich, na podstawie których 1 stycznia 1958 roku powstała Europejska Wspólnota Gospodarcza. Ciekawe, że parlamentarzyści Unii nie zdobyli się na refleksję czym w intencji pomysłodawców miała być zawiązywana wtedy wspólnota europejska. Prawda o korzeniach Unii Europejskiej jest banalnie wręcz niebezpiecznie prosta. Szlachetna idea gospodarczej wspólnoty państw europejskich opartych na wspólnych wartościach to pomysł prawicowych partii. To z inspiracji konserwatywnych elit Niemiec, Francji, Włoch , Luksemburga, Holandii i Belgii powstała Europejska Wspólnota Gospodarcza. Obecnie jakoś zupełnie pomija się te fakty.

Ciekawe , że wszędzie w historii państw, firm, instytucji, uniwersytetów przywołuje się tradycję, powołuje się na Ojców Założycieli. Wszędzie, ale nie w Unii Europejskiej. W momencie gdy dorosło pokolenie 68 roku i opanowało europejskie media, gdy zaczęło robić kariery w lewackich , gejowskich , ekologicznych i socjaldemokratycznych partiach , przeszłość uległa zamazaniu. Nie było niczyim interesem aby w dobie odwracania się od wartości konserwatywnych, promować coś co miało naturalną koleją rzeczy trafić do lamusa. W efekcie mamy do czynienia z krzykliwym zawłaszczeniem Unii Europejskiej. Lewicowość struktur UE widać na każdym kroku.( Pominę budzące powszechną wesołość próby brukselskich technokratów znormalizowania i opisania dyrektywami wszystkich przejawów ludzkiej aktywności , a dyrektywa o właściwej krzywiźnie importowanych bananów , do dzis nie wiem czy to był żart czy na powaznie). Nie pominę zaś całej bzdurnej kwestii polityki rolnej Unii. Płacenie jednym rolnikom w jednych państwach miliardy euro za to żeby nic nie robili , a wyliczanie procentowych dopłat tym co produkują .
Ustalanie kretyńskich parytetów musi skończyć się ogólnoeuropejską katastrofą. Przerost administracji udajacej , że jest bardzo potrzebna , bedzie ciążył Unii jak ten kamień przywiązany do nóg.

Drugim niezauważanym trendem jest rosnące znaczenie największych państw europejskich. Dzisiejszy spór o system liczenia głosów to chwila kiedy interesy poszczególnych państw są widoczne jak na dłoni. Warto zauważyć, że największy opór, wręcz histeryczne reakcje na propozycje polskiego rządu dochodzą z Niemiec. Ciekawe dlaczego ? Ponoć nieistotna różnica w ważeniu siły głosów wywołuje takie emocje, wręcz agresję. Tym bardziej, że strona polska nie domagała się pierwiastkowego liczenia głosów , ale jedynie podjęcia dyskusji na ten temat - taki szczegół wogóle się pomija .Emocje niemieckich przyjaciół wydają się bardziej zrozumiałe jeżeli weźmie się pod uwagę dalekosiężny, strategiczny cel, który zdaje się przyświecać Niemcom.

Otóż celem Niemców jest polityczne i gospodarcze przywództwo nad zjednoczoną Europą. To czego nie udało się dokonać Cesarzowi Wilhelmowi II i Adolfowi Hitlerowi ma się udać nowożytnym przywódcom Niemiec. Gorzki dowcip sprzed lat, że w trzeciej wojnie światowej nie zwyciężą armaty lecz marki niemieckie, modyfikuje się w nowej rzeczywistości o tyle, że Niemcy tę wojnę wygrają nie dzięki swemu potencjałowi ale dzięki sile całej „zjednoczonej" Europy której potencjał będą wykorzystywali i reprezentowali.

Cóż się więc dziwić niemieckiej agresji gdy tak genialnym i dalekosiężnym planom przeciwstawia się nieoczekiwanie Polska. Polska , która od dwóch dziesięcioleci ustami i rękami swoich przywódców szła karnie w szeregu państw „wykorzystujących swoją szansę aby siedzieć cicho".

Postawa Polski powoduje wściekłość niemieckich elit z jeszcze jednego powodu. Polska jako jedyny kraj ma odwagę mówić o swoim interesie i wiązać go z interesem małych i średnich państw europejskich. Taka postawa to novum w polityce wewnątrz unijnej. Do tej pory zasadą była polityka zdrad zwana obłudnie polityką ucierania kompromisu. Przykładów jest tu wiele. Najczęściej działo się tak, że np. Hiszpania lub Grecja wetowała prawo unijne, szukała zwolenników po czym dogadując się z centralą zostawiała słabszych partnerów na lodzie.

Taka polityka , wbrew pozorów cieszyła się poparciem władz Unii ponieważ pozwalała skutecznie likwidować groźbę budowy frontu współpracy małych i średnich państw Unii Europejskiej. Nie może dziwić, że po kilkunastu latach uprawiania takiej polityki nikt do nikogo nie ma zaufania , każdy załatwia swoje sprawy i zmyka do domu. Mniejsze państwa nie wierzą , że Polska załatwiając swój interes nie zdradzi ich tak jak to wielokrotnie czyniły inne państwa. Świeżość Polskiej polityki zagranicznej polega na tym, że Polacy kierują do większości krajów Unii czytelną propozycję budowy alternatywy dla rządzącej w Unii dyrektywy dyrektyw: „Dziel i Rządź". Ten plan to w największym skrócie stworzenie układu dwubiegunowego z uznaniem, że państwa wielkie i małe mają swoje odrębne interesy. I tu pojawia się problem.

Jeżeli jest tak, że Niemcy kierują się wyłącznie interesem wspólnoty europejskiej to uprzedmiotowienie małych członków Unii powinno ich tylko cieszyć. Ponieważ jednak polityka polska spotyka się z tak zajadłym sprzeciwem niemieckich elit i mediów to można dojść do wniosku, że Niemcy doskonale zdają sobie sprawę ze skali zagrożenia. To zagrożenie to pojawienie się na arenie wewnątrz unijnej Polski jako tego podmiotu, który odważy się budować porozumienie małych i średnich państw wspólnoty. Zrealizowanie takiego scenariusza to koniec marzeń o dominacji Niemców w Europie. Ten scenariusz powoduje, że będący w ostatniej fazie realizacji, genialny, konsekwentnie realizowany od kilku dziesięcioleci plan wygrania III wojny światowej po prostu może się nie udać. Nie wierzę Niemcom , a szczególnie ich intencjom względem Polski i naszych interesów.Czy mam mówić jaśniej.

Jak zakwalifikować postawy Gieremków , Mazowieckich , Kwaśniewskich , którzy w tym cywilizacyjnym i zupełnie podstawowym sporze opowiedzieli się po stronie Niemiec ? Jak wierzyć PO gdy Tusk nie kryje się z wyraźną sympatiądo Pani Merkel , oraz do tego , że liczy się bardzo ze stanowiskiem Niemiec i gotów jest je popierać. Pytanie jak daleko ?

Janusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:44, 25 Cze 2007    Temat postu:

Czy znajdzie się wreszcie ktoś na tyle odważny i powie prawdę co myśli o eskalacji obecnych protestów , strajków w Polsce. Media tego nie powiedzą , bo media chcą obalenia tego Rządu , bo media są narzędziem w rękach tych sił, którym nie na rękę są obecne kierunki zmian w polityce społeczno – gospodarczej Polski.

A więc czy czekają nas przyspieszone wybory ?

Premier Jarosław Kaczyński, wiceminister zdrowia Bolesław Piecha i minister pracy Anna Kalata przybyli do Centrum Dialogu Społecznego przed godziną 11. Na spotkanie przyszli tylko związkowcy "Solidarności". Pozostałe organizacje - Forum Związków Zawodowych, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, Związek Zawodowy Lekarzy, Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelna Rada Lekarska solidarnie podjęły decyzję, że rozmawiać będą w kancelarii lub nigdzie.

Pytam więc o co chodzi ? Czy chodzi o służbę zdrowia , o problemy w służbie zdrowia , o ich wspólne rozwiązanie ku zadowolenia wszystkich i przywrócenia porządku w państwie , czy chodzi o podanie się do dymisji Rządu, czyli politykę. Niech powiedzą wreszcie to oficjalnie ,a nie mydlą oczu opinii publicznej. Kwestia miejsca negocjacji jest nie istotna . Czy w kancelarii Premiera jest tyle miejsca by wszystkich pomieścić. Dlaczego to pielęgniarki mają wyznaczać Premierowi miejsce gdzie chcą z nimi rozmawiać , czy są u siebie ?.Co innego złożenie petycji i zasygnalizowanie potrzeby rozmowy , a co innego ustalenie terminu i miejsca rozmów. Dzisiejszy dzień , poniedziałek pokazał wyraźnie kto i o co walczy. Tylko idiota może mieć nadzieje , że wszelkie płacowe postulaty mogą być spełnione w całości i od ręki , że 16 czy 60 letnie zaniedbania , nie dofinansowanie służby zdrowia mogą być natychmiast rozwiązane , że sprywatyzowanie tej dziedziny rozwiąże problemy wszystkich obywateli w dziedzinie opieki zdrowotnej. Czy ludzie mający pieniądze w dzisiejszej Polsce mają jakieś problemy z dostępem do specjalistów , leczeniem , z opieką lekarską na przyzwoitym poziomie. Czy to nam chce się wmówić. A czy nie widać jak się mają „fatalne” finanse klanu lekarskiego.

Znać umiar i głosić prawdę to jest to czego nam brakuje. Czy rzeczywiście ten Rząd nie chce usiąść do poważnych rozmów , nie czyni starań by poprawić dole wszystkim ? Dlaczego jedni chcą i mogą rozmawiać a drudzy nie ?

Czy znajdzie się wreszcie ktoś na tyle odważny i powie prawdę , „KAWA NA ŁAWĘ”.Kto tym ludziom doradza , kto nimi tak głupio gra , do tego nie znając umiaru.Każda przesada i głupota daje ludziom rozumnym powód do myślenia i zastanowienia o co w tym wszystkim naprawdę chodzi..

Janusz.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 5 z 35

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin