|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:01, 06 Wrz 2006 Temat postu: NEGOCJATORZY !!!!! |
|
|
Nie jest zadnym problemem to , ze solidaruchy , ktore zawarly kontrakt z komuchami przy okraglym stole w 89 roku w znacznej mierze byly agentami ( na jakims etapie zycia w PRL ) lub to , ze w latach 86 - 89 negocjowaly " droge do wolnosci " - jak to sami teraz nazywaja ! Kazdy kto znal realia PRL wie , ze byly sytuacje bez wyjscia , ze lamano ludzi , robiono im swinstwa i podle prowokacje zmuszajac ich do wspolpracy z SB ! To bylby zaden problem , gdyby srodowiska tych solidaruchow po przejeciu wladzy w 89 przez te 17 lat III RP autentycznie mialy dobro Polakow i spoleczenstwa , sprawy majatku narodowego , przeksztalcen wlasnosciowych , problemy sprawnego funkcjonowania panstwa , problemy biedy i bezrobocia na pierwszym miejscu ! Problemem jest to , ze te solidaruchy dopuscily do sytuacji w ktorej ci ktorzy w PRL swinstwa robili zaczeli po 89 roku najzwyczajniej w swiecie za przyzwoleniem tych wlasnie solidaruchow okradac spoleczenstwo i rozkradac Polske robiac z niej swoje prywatne koryto kosztem biedniejacego spoleczenstwa ! Malo tego te solidaruchy przylaczyly sie do tego procederu oslaniajac ta monstrualna rzeczywistosc III RP ! I TO JEST ICH NAJWIEKSZY GRZECH !!!! To jest to co calkowicie przekresla ich dorobek walki o wolna Polske ! Pomijam juz sam fakt , ze skala nasycenia otoczenia Wałęsy " negocjatorami " jest porażająca ( on sam mowi o 20 osobach ) ! Ciekawe o ilu jeszcze ważnych " negocjatorach " niedługo się dowiemy ? To znaczy że co najmniej 20 osob z otoczenia Wałęsy mogło razem z UBecją przygotowywać plan miękkiego lądowania komunistów . Zarówno Kuroń jak i Wałęsa w rozmowach z SB byli ich sojusznikami w neutralizacji patriotycznego środowiska antykomunistycznego w Solidarnosci , które nigdy nie splamiło się współpracą z komunistyczna mafią i którego niczym nie można było szantażować ! Byle solidaruchy prof , K , naczelny , skompromitowany swoją PAXowską przeszłością premier idealnie pasowali na rozmówców - negocjatorow . Rozpaczliwa próba Wałęsy obrony swojego środowiska świadczy o tym że już niedługo wypłyną nowe fakty , którym nie sposób zaprzeczyć i że można jedynie fałszywie tłumaczyć prawdziwe intencje złamanych przez SBecję przedstawicieli Solidarnościowej elity . Hehe ! Tylko niektórym się wydawało ,że jak się zesmrodzą i rozpylą perfumy to wyprowadzą naród w pole . Ale dlugo sie to udawalo ! Lechu ! Powiem Ci tylko , że my już wiemy i Ty też już wiesz , że my już wiemy ! Liczy sie prawda !! Mity sa nieistotne ! Na koniec dodam tylko , ze to pan Lesiak jest zamieszany w inwigilacje prawicy w latach 92 - 93 !! Pamiętamy jak Kuroń pluł w TV na " chorych z nienawiści " w 92 roku tuz przed " nocna zmiana " ! I krag partii , srodowisk i osob sie zgadza idealnie ! Dlaczego ci negocjatorzy przez 17 lat nie przyznali się samodzielnie do swoich zasług ? Czyżby uważali je za czyny niegodne ? Hehe ! Lesiak w jednym z ostatnich wywiadow sam powiedzial , ze byl oficerem SB zbyt niskiego szczebla zeby ustalac lub sadowac mozliwosci oddania wladzy przez komuchow ! Rozumiem gdyby Kuron kontaktowal sie z Kiszczakiem lub kims z jego najblizszego otoczenia ! Jak wiec w tym swietle odbierac kontakty Kuronia z oficerem SB Lesiakiem ????!!! A w W 89 roku po wyborach kontraktowych , po stopniowym przejeciu wladzy przez ludzi Solidarnosci ( w takich dziedzinach funkcjonowania panstwa jak : polityka , parlament , media , obrona , sluzby , jednostki MSW , gospodarka , itd ) trzeba bylo zwyczajnie sprawiedliwie rozliczyc tych ktorzy na to zaslugiwali ( oprawcow , sedziow skazujacych na smierc , lobuzow wysylajacych czolgi na robotnikow , zomowcow , oficerow SB , prominentow PRL itd ) ! Trzeba bylo wprowadzic ustawe zakazujaca pelnienie funkcji publicznych przez prominentow , ludzi ustosunkowanych , wojskowych , ludzi sluzb specjalnych PRL co przekresliloby w zarodku szereg afer , przekresliloby w zarodku mozliwosc umieszczania tych pasozytow na wysokich i decyzyjnych stanowiskach w nowym panstwie polskim , przekresliloby u zarania szereg nowopowstajacych ukladow personalnych , koneksji , patologii , ktore przez 17 lat niszczyly kraj ! Rzad Olszewskiego chcial taka ustawe wprowadzic i zostal zmieciony przez znane srodowiska !! Ta ustawa zapobiegloby powstaniu pozniejszej rzeczywistosci III RP w ktorej lobuzy wyprowadzaly publiczne pieniadze na prywatne konta , zlodziejsko sprzedawaly za bezcen majatek narodowy , same sie wzajemnie uwlaszczaly kosztem spoleczenstwa , w ktorej wzajemnie obsadzaly sie na najwazniejszych stanowiskach w panstwie i biznesie tworzac zwyczajne mafie , w ktorej rzadzily tym panstwem , w ktorej obsadzaly wymiar sprawiedliwosci co zapewnialo im czesto bezkarnosc ( mozliwosc przeciagania , umarzania , utracania oczywistych sledztw ) , w ktorej robiac afery przez 17 lat , pouczaly innych i ksztaltowaly opinie spoleczenstwa poprzez przejete media , prase , biznes , w ktorej sami sobie przyznawali nagrody za te pseudo rzadzenie na roznego rodzaju balach , premierach i otwarciach ! NEGOCJATORZY i solidaruchy grubej krechy przyzwolily na to , nie przeciwstawily sie temu ! I to jest ich wielka wina ! Naprawiaja to teraz Kaczynscy ! I chwala im za to !!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:03, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze nastepujacy fakt uslyszany w programie drugim TVP dnia 10.09.2006 o godz 21.30 ! Oficer SB Lesiak , ktory przesluchiwal w latach 86 - 89 Jacka Kuronia podczas aresztowan i zatrzyman w PRL sam przyznal , ze na poczatku lat 90 tych w nowotworzacej sie III RP negatywnie przechodzi weryfikacje jako byly sbek ! Prace w UOP dostaje krotko potem dzieki wstawiennictwu i osobistych zabiegach Jacka Kuronia ! Ten sam oficer Lesiak w latach 92 - 94 jest oskarzony o inwigilacje prawicy tuz po odwolaniu rzadu Jana Olszewskiego !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:16, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, Jacek Kuroń zawsze potrafił z drugiej strony widziec człowieka, nawet wśród tych, którzy go przesłuchiwali. To dobra cecha dobrego człowieka, nie tylko polityka.
Jaga
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 23:59, 10 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:31, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo, zgadzam się z tym co powiedział 'Gość' - w sporej części jak nie w większości ma racje ! !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:20, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Otrzymaliśmy
Apel do Polaków!!!!!!!!!!!!!!!
Ujawnienie rozmów, jakie prowadził ze Służbą Bezpieczeństwa Jacek Kuroń, wstrząsnęło opinią publiczną. Okazało się, że osoba przedstawiona przez układ Okrągłego Stołu jako bohater narodowy prowadziła regularnie potajemne negocjacje z bezpieką. W trakcie tych rozmów Jacek Kuroń proponował wspólny z komunistami "front antykryzysowy" oraz ustalał, które osoby i organizacje niepodległościowe zostaną z polityki polskiej usunięte.
Rozmówcami Kuronia byli Wacław Król i Jan Lesiak, funkcjonariusze III departamentu bezpieki, brutalnie zwalczający polskie dążenia niepodległościowe. Jest to fakt tym bardziej oburzający, iż - jak się okazuje - negocjacje te odbywały się za wiedzą i zgodą Lecha Wałęsy.
W tej sytuacji nie może dziwić, że w 1990 roku Jan Lesiak za poręczeniem Jacka Kuronia został przyjęty do Urzędu Ochrony Państwa i mianowany szefem specjalnego zespołu. To właśnie zespół kierowany przez Lesiaka przy pomocy metod esbeckich niszczył przez następne lata niepodległościowe partie polityczne. Rozmowy z lat 80. zostały więc zwieńczone inwigilacją, podsłuchami i nagonką organizowaną w mediach przez agenturę w latach 90. przeciwko partiom domagającym się dekomunizacji i lustracji.
Dziś próbuje się uniemożliwić ujawnienie i dotarcie do opinii publicznej tych faktów. Raz jeszcze organizowana jest medialna nagonka na prawdę, a współpracę z bezpieką przedstawia się jako działanie godziwe, a nawet bohaterskie. Opinii publicznej próbuje się narzucić tezę, że bez rozmów z bezpieką odzyskanie niepodległości byłoby niemożliwe. Odbywa się upiorna gloryfikacja zbrodniczych organizacji komunistycznych odpowiedzialnych za setki wypędzonych, pozbawionych pracy, uwięzionych i skrytobójczo zamordowanych. Próbuje się stworzyć atmosferę, w której ten, kto współpracował z bezpieką, jest godzien szacunku, a ten, kto takich rozmów odmówił, traktowany jak oszołom.
Zwracamy się do opinii publicznej, do wszystkich Polaków, o przeciwstawienie się tej haniebnej nagonce na prawdę i honor opozycji niepodległościowej, "Solidarności" i milionów Polaków, którzy wiele poświęcili, byśmy mogli żyć w niepodległej Ojczyźnie. To ich wysiłek, upór i poświęcenie, a nie potajemne rozmowy z bezpieką, zadecydowały o Wolnej Polsce. Nie pozwólmy, by kłamstwo raz jeszcze zatriumfowało w naszym kraju.
Anna Walentynowicz
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:26, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gościu jeśli za moralny autorytet przyjąłeś Nasz Dziennik to zapewne moherowy beret pasuje Ci jak Kaczyńskiemu jarmułka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:57, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A co mówi i reprezentuje A. Walentynowicz? Zajrzałem do [link widoczny dla zalogowanych] i podanego tam linka zewnętrznego. Wszystko się zgadza, tylko o co jej idzie?
Nie znam jej zapatrywań oprócz tego, że ciągle szła drogą rozliczeniową i to ze wszystkim i ze wszystkimi. Co było, wg niej, było nie tak. I to tyle.
Ten list to ciąg dalszy i to samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:24, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
idzie jej o prawde ! -)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:04, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Prawda jest u góry tematu. U góry tematu pisze, że Wałęsa rozmawiał z SB lub oni z nim, bo dlaczego nie, a Walentynowicz żąda jego "głowy"! Jak głowa spadnie Wałęsie, to wtedy będzie prawda, Gościu?
Nawet, Gościu, bo tego nie napisałeś, a nawet nie wiesz, że tak myślisz, to "głowa" Wałęsy dawno powinna polecieć, jeżeli dobrze odczytuję Twoje i p. Walentynowicz pomyślunek. I tu się różnimy. Nie lubię walki. Nawet jeżeli ktoś wygra, strona Wałęsy (rózmów) czy Walentynowicz (walki do końca), to wersja Walentynowicz jest kiepska. Bo w wersji Walentynowicz zawsze znajdzie sie druga Walentynowicz, co będzie chciała "głowy" tej zwycięskiej. Bo ani styl pani Walentynowicz mi się nie podoba, ani cel, o ile jakiś ma, bo tego nigdzie nikt nie pisze, nawet ona sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:25, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
co do prawdy, to kiedyś ks. Twardowski - powiedział takie jedno zdanie:
ks. Jan Twardowski (1915 - 2006) napisał: | (…) wyróżniamy trzy prawdy: cała prawda, tylko prawda i g**** prawda (…) |
a to, jaką prawdę sobie wybierzemy, to już tylko i wyłącznie 'nasza' sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:42, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
1982, 14 listopada - Stenogram z rozmowy z Lechem Wałęsą przeprowadzonej przez płk. Bolesława Klisia (szefa Oddziału V Naczelnej Prokuratury Wojskowej) i płk. Hipolita Starszaka (dyrektora Biura Śledczego MSW) w gmachu Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Warszawie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:52, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Że Wam się chce o tych idiotach rozmawiać......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 0:07, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
UJAWNIONE DOKUMENTY Z SZAFY LESIAKA !!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 0:09, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
WSI na wizji !!!!!
Milan Subotić, sekretarz programowy TVN, współpracował z WSI, a wcześniej z wojskowymi służbami PRL - wynika z ustaleń komisji weryfikacyjnej WSI. Subotić doradza przy akceptacji programów publicystycznych TVN. Jednym z nich jest program „Teraz My”. Oficerem prowadzącym Suboticia był Konstanty Malejczyk, późniejszy szef WSI, a następnie współpracownik Andrzeja Leppera.
Jak ustaliła komisja, Subotić współpracował z wojskowymi służbami w czasach PRL – od 1984 roku. w III RP, od około 1993 r., był współpracownikiem WSI. Oficerem prowadzącym Suboticia był Konstanty Malejczyk, były szef WSI, później związany z Samoobroną i Andrzejem Lepperem. Niemal dokładnie miesiąc temu prokuratura postawiła Malejczykowi zarzut przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Chodzi o głośne śledztwo dotyczące nielegalnego handlu bronią.
Według naszych informatorów Konstanty Malejczyk na kilka dni przed programem „Teraz My” spotkał się z posłem Samoobrony Januszem Maksymiukiem, dyrektorem Biura Krajowego tej partii, byłym członkiem PZPR i SLD. To Maksymiuk przyznał się później do zorganizowania prowokacji, a dziennikarze TVN publicznie stwierdzili, że zgłosili się w sprawie jej przygotowania do Maksymiuka.
Subotić: od „Dziennika telewizyjnego” do klubu Dekadent
Milan Subotić w „Dzienniku Telewizyjnym” pojawił się po tym, jak w wyniku weryfikacji po 13 grudnia 1981 r. wyrzuceni zostali z TVP negatywnie zweryfikowani dziennikarze. - Mówiliśmy na nich „desant”. To była grupa ludzi cieszących się stuprocentowym zaufaniem generała Jaruzelskiego - mówi były dziennikarz TVP. - Pamiętam, że był w „Dzienniku telewizyjnym” w czasie procesu morderców księdza Jerzego Popiełuszki - wspomina inny.
W latach 90. były wydawca DTV został szefem Teleexpressu. W 1996 r., gdy Subotić kierował redakcją Teleexpressu, doszło do głośnego skandalu - dziennikarze tego programu bawili się razem z gangsterami z mafii pruszkowskiej na imprezie w klubie Dekadent. Jak opisywała prasa, w imprezie udział wzięli m.in. „Zbynek”, „Masa” oraz osoba przedstawiana jako „szef Pruszkowa”.
Były dziennikarz Teleexpressu Krzysztof Spiechowicz tak przedstawiał te zdarzenia: „Robiłem zdjęcia kolegom z redakcji. Jedyną osobą z Teleexpressu, która nie zgodziła się na zrobienie zdjęcia, był mój szef Milan Subotić. Potem jednak szef TAI Jacek Bochenek przez mikrofon zabronił mi robić zdjęcia mówiąc: «Na sali są panowie, którzy sobie tego nie życzą»” (GW, 26.07.1996).
Atmosfera wokół Suboticia w TVP gęstniała. Wtedy przeniósł się do powstającej właśnie TVN, gdzie odegrał dużą rolę przy tworzeniu od podstaw tej stacji. Reporter Grzegorz Kajdanowicz tak opowiada o tym na stronie tvn.tivi.pl: „Podczas studiów na Wydziale Dziennikarstwa UW zacząłem współpracę z redakcją Teleexpressu w TVP. Po czterech latach mój ówczesny szef Milan Subotic dostał propozycję objęcia funkcji szefa Faktów w nowo tworzącej się Telewizji TVN. Zaproponował mi, bym przeszedł do Faktów”.
Obecnie Subotić jest sekretarzem programowym TVN. To bardzo ważna funkcja - bierze on udział w kolaudacjach programów publicystycznych. Często zabiera w czasie ich trwania głos i wpływa na ich ostateczny kształt.
Subotić wywodzi się z rodziny jugosłowiańskich komunistów, którzy w 1948 r., po konflikcie pomiędzy Tito i Stalinem, opowiedzieli się po stronie Stalina. Przebywająca w PRL kilkudziesięcioosobowa grupa Jugosłowian, w tym dyplomatów, postanowiła wówczas u nas pozostać. Niektórzy pracowali w służbach specjalnych i cenzurze.
Malejczyk: od obiadu drawskiego do Samoobrony
Generał Konstanty Malejczyk, oficer prowadzący Suboticia, to jeden z ważniejszych oficerów WSI w latach 80., którego nazwisko pada w kontekście najpoważniejszych afer związanych z tymi służbami i ich ingerencją w politykę. Malejczyk od 1970 r. był oficerem wywiadu wojskowego PRL. Potem trafił do WSI. W latach 1994–1996 był szefem tych służb.
O roli Malejczyka w słynnym obiedzie drawskim tak pisał postkomunistyczny „Przegląd”: „Wilecki z Malejczykiem należeli do najważniejszych kucharzy przygotowujących słynny «obiad drawski». Byli w tę aferę zanurzeni po epolety. Byli najbliższymi stronnikami Wałęsy prącego do pełni władzy w Polsce. Jeden z najważniejszych celów na tej drodze stanowiło wyjęcie spod władzy i kontroli ministra obrony narodowej - wówczas Piotra Kołodziejczyka - Wojskowych Służb Informacyjnych i podporządkowanie ich szefowi Sztabu Generalnego” (17.12.2001).
O tym, że Malejczyk pojawił się w otoczeniu Andrzeja Leppera, pisaliśmy wielokrotnie. Naszą informację potwierdziły także inne media, m.in. „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”, „Newsweek” i „Przegląd”.
Miesiąc temu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Malejczykowi zarzuty. Dotyczą one przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Sprawa dotyczy słynnej afery związanej z handlem bronią. O udziale WSI w tym handlu prasa informowała w 2001 r., opisując nielegalne operacje prowadzone w latach 1992–1996 przy udziale oficerów i współpracowników WSI. Broń z polskich magazynów miała trafiać za pośrednictwem cywilnych firm do państw objętych embargiem ONZ - Chorwacji, Somalii i Sudanu, oraz do przestępców działających w Polsce i innych krajach, w tym do rosyjskiej mafii. Aferę wykryli w 1996 r. celnicy w Estonii, przez którą przerzucano broń, przechwytując na przejściu granicznym z Łotwą 1600 pistoletów. Przed sądem – najpierw w Gdańsku, teraz w Warszawie - toczy się od 2000 r. tajny proces sześciu osób kierujących polskimi spółkami.
Malejczyk to niejedyny były oficer WSI w otoczeniu Leppera - jego doradcą jest Marek Mackiewicz, były szef kontrwywiadu WSI. Pojawia się tam też kontradmirał Kazimierz Głowacki (w wywiadzie od 1968 r., szef WSI w latach 1996–1997).
Operacja „Ren”
Telewizja TVN ma na swoim koncie wiele osiągnięć - m.in. świetne materiały śledcze w programach „Uwaga!” czy „Superwizjer”, a także znakomitą przez lata TVN 24, która jednak ostatnio coraz bardziej przypomina propagandowe „Fakty”.
Jednak postkomunistyczny rodowód jej szefów nie ulega wątpliwości i daje o sobie znać w decydujących momentach. Założyciele telewizji to Mariusz Walter, były dziennikarz TVP od 1963 r. i były członek PZPR, oraz Jan Wejchert, dziś jeden z listy najbogatszych Polaków, który karierę biznesową zaczął w firmie polonijnej.
Wejchert w 1976 r. otworzył w PRL filię niemieckiej firmy handlowej Konsuprod. Było to pierwsze przedstawicielstwo zachodnioniemieckiej firmy w PRL. Jego powstanie było możliwe, bo w latach 70. Edward Gierek i kanclerz Niemiec Helmut Schmidt doprowadzili do zbliżenia w stosunkach PRL i RFN. Porozumieli się m.in. w sprawie współpracy gospodarczej. W efekcie powstało kilkadziesiąt polsko-niemieckich firm. - Jednocześnie Departament II MSW rozpoczął operację „Ren”, czyli zabezpieczenie kontrwywiadowcze ich działalności - mówi Antoni Dudek, historyk z IPN. - Nie ma żadnych wątpliwości, że firma Konsuprod musiała podlegać tzw. zabepieczeniu kontrwywiadowczemu.
Romuald Szperliński, szef Wielkopolskiego Klubu Kapitału, tak opowiadał na łamach „GP” o przywilejach firm polonijnych: „Przywileje wynikające z bycia w izbie polegały na tym, że mieliśmy samochód na zielonej rejestracji, co pozwalało kupować paliwo bez kartek i ograniczeń. Mogliśmy otrzymać też stałe paszporty, których nie trzeba było zwracać” (19.11.2004). Nadzór nad firmami polonijnymi sprawowała Polsko-Polonijna Izba Przemysłowo-Handlowa Inter-Polcom. Jednym z jej prezesów był Jan Kulczyk.
ITI rodem z PRL
Mariusz Walter pracował w centrali TVP od 1963 r. w latach 60. był autorem popularnego programu „Turniej Miast”. Należał do najpopularniejszych postaci telewizyjnych epoki Gierka, a to dzięki Studio 2 - programowi rozrywkowo-publicystycznemu, bardziej „luzackiemu” niż reszta. Redakcja Studio 2 powołana została przez osławionego prezesa Macieja Szczepańskiego według pomysłu Waltera, który został jej redaktorem naczelnym.
Walter z TVP odszedł w 1982 r. Mówił o tym na łamach pisma „Eurovip”: „To nie tak, że musiałem odejść. Nikt z telewizji mnie nie wyrzucił. Sam odszedłem. Miałem tzw. rozmowę weryfikacyjną, po której padł wniosek, że nie mogę pełnić żadnej funkcji kierowniczej. Jerzy Bajdor, który był przewodniczącym komisji weryfikacyjnej, napisał votum separatum”. Jak wspominał Walter, odszedł z TVP, bo nie dało się tam pracować.
Rozpoczął wówczas biznesową współpracę z Wejchertem. „Zaczęliśmy od stwarzania własnej firmy, która zajmowała się m.in. importem pierwszych magnetowidów do Polski. Wejchert, który zdobył przedstawicielstwo Hitachi, cały czas namawiał mnie, żebym wrócił do tego, co najlepiej potrafię robić. Równolegle ucząc się biznesu, zająłem się reklamą. Wówczas nie było jeszcze reklamy telewizyjnej. Byliśmy pierwszą firmą robiącą spoty reklamowe. I tak się zaczęło to rozwijać” – wspominał Walter.
Firma ITI, obecny właściciel TVN, powstała w roku 1984. W PRL zajmowała się m.in. dystrybucją sprzętu wideo, kaset wideo, usług reklamowych oraz produkcją przekąsek i polepszaczy do pieczywa.
Ulubione damy w talii Waltera
Postkomunistyczny rodowód szefostwa TVN wychodzi na jaw w kluczowych momentach. Wiarygodność swoich programów informacyjnych stacja poprawiła za czasów rządów Leszka Millera, kiedy to związała się z obozem „Gazety Wyborczej” i rzetelnie informowała o aferach związanych z politykami z otoczenia Millera.
Mariusz Walter związał się jednak z obozem Kwaśniewskiego. Gdy powszechnie sądzono, że na prezydenta kandydować będzie Jolanta Kwaśniewska, TVN zwolniła jej potencjalnego rywala Tomasza Lisa. Kilka lat wcześniej Walter był uczestnikiem wieczoru wyborczego Kwaśniewskiego. „Pojawiłem się, gdy pan prezydent był już wybrany. Po drugie, uważam, że szef stacji powinien chodzić wszędzie tam, gdzie go zapraszają, jeżeli są to ważne miejsca” - tłumaczył na łamach „Przekroju”. O Kwaśniewskiej mówił: „Trudno sobie wyobrazić lepszą Pierwszą Damę. Ta para nas reprezentuje bez zarzutu”.
Po odejściu Kwaśniewskiego TVN zaczął walczyć o poprawę jego wizerunku, poważnie nadwerężonego z powodu odkryć komisji śledczych, a w szczególności ułaskawienia Zbigniewa Sobotki. Do TVN Style trafiła żona byłego prezydenta Jolanta, zaś do programu „Taniec z gwiazdami” córka Aleksandra. „Fakty” zaś, kierowane przez Kamila Durczoka, byłą gwiazdę TVP Roberta Kwiatkowskiego, zaczęły bezpardonowo atakować rządy PiS.
Dzieci założycieli przejęły też oficjalnie władzę nad TVN - jej prezesem jest Piotr Walter, a jego zastępcą Łukasz Wejchert.
Katarzyna Hejke, Teresa Wójcik, Piotr Lisiewicz
Milan Subotić nie odpowiedział na nasze prośby o kontakt, mimo że wielokrotnie nagrywaliśmy mu się na sekretarkę. Jeden z dziennikarzy, znajomych Suboticia, poinformował nas, że sekretarz programowy TVN nie odbiera telefonów.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:54, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A może by tak Gościu własne przemyślenia? Kolportaż wynurzeń dziennikarzy
uważam za niezbyt udany , zawsze ma to określony podtekst. Dziennikarz z tego żyje co napisze, najlepiej o zabarwieniu sensacyjnym . A my chyba niekoniecznie, stać nas na własną refleksję, to bardziej ciekawe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|