POLITYKA 2o

Gość

tymi słowami Pawlak chcial zakomunikować rzecz oczywistą

[link widoczny dla zalogowanych]

wiemy więc,że pochowalismy Generała, który zginął w wypadku.
czyli wiemy to, co rok temu.

jedna tylko mnie rzecz martwi. pisowski debil postawiony na czele IPNu szumnie zapowiadał,że szuka dowodo na winę Rosjan. oczywiscie zjeżyło to bardziej i tak najeżoną na nas Rosję, osmieszyliśmy sie jeszcze bardziej w oczach Unii (choc wydawało się to prawie niemożliwe).
ciekaw jestem czy tenże człowiek powie coś na temat swoich poprzednich podejrzeń i jak je zdementuje.
mleko sie jednak wylało, jak to mawiają Anglicy.

zwyczajowo więc nie marnujemy okazji by jeszcze bardziej zaogniać stosunki z Rosją. ale to moja opinia

Gość

I tu się mylisz,nie masz bowiem monopolu na taką opinię moja jest identyczna z tym że znacznie wcześniej wypowiedziana ,a wiesz co teraz zrobią? Sam zobaczysz za rok dwa Sikorski wyląduje na powierzchni i badania zaczną się od nowa wiadomo bowiem że te obecne przeprowadzone zostały przez ruskich agentów więc są niewiarygodne następne zostaną przeprowadzone na zachodzie i koniecznie w obecności kaczora przynajmniej jednego jeśli dadzą wynik pozytywny wszystko będzie w porządku jeśli nie to znaczy że okrasili gorzałę i kaczor przysnął , zamowienie i polecenie jest jasne ma być na ruskich i koniec jak kmiot z IPNu chce robić za szefa nadal to taki ma być wynik.

Gość

Rumcajsie a nie mówiłem?

- Katastrofa w Gibraltarze, w której zginął gen. Sikorski, była sprowokowana. To nie ulega najmniejszej wątpliwości - powiedział historyk Jerzy Lenartowicz.

Grupa nierobów wymyśla sobie różne bzdurne scenariusze, byleby mieć ciepłą posadkę. Obecnie pracownicy IPN wymyślili sobie, że trzeba jechać na Gibraltar. Też bym tak chciał, ale za swoje pieniądze mnie nie stać. Na dziś jak powiedział pan Kurtyka stwierdzono zaczerwienienie spojówek co by wskazywało ze gen. nawalił się w przeddzień lotu w miejscowej kantynie ,kropił prawdopodobnie rum rozcieńczany piwem i wodą z pobliskiej oazy pytanie kto z generałem biesiadował? i to by było na tyle AMEN !!!!

Gość

Nie koniec na tym, że wypadek, to wypadek i tylko wypadek, chociaż chętnych do tego, aby nie było gen. W Sikorskiego było natenczas dużo za dużo!
Jest przypuszczenie, że ... wsiadł nie do tego samolotu, ktorym miał lecieić! Mają kopać na plaży w Giblartarze i badać szczątki czegoś tam zakopanego, bo chciało im się wyciągać samolot z wody. Jak samolot nie okaże się samolotem, to pozostanie jeszcze morze Śródziemne. W okolicach Gibraltaru oczywiście. Nie - całe!

Gość

no więc prokurator Koj nie daje za wygrana. chcą przebadac szczątki wszystkich rozbitych samolotów, które znajduja się na Gibraltarze, jak również przesłuchać innych świadków.
potwierdza się moja teza,że uzrędas, który uważa się za mało waznego musi na siłę wykazywać swoja przydatność