Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Minely 3 miesiace od tragedii Smolenskiej.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 20:50, 10 Gru 2010    Temat postu:

Póki co odpowiem Ci Szanowny katoliku w swoim własnym imieniu, bowiem tak się składa, że znam Bronisława Komorowskiego osobiście.
- Otóż zaręczam ci, że pan prezydenta nie boi się latać ani tutką, ani żadnym innym samolotem, w odróżnieniu od swojego niedawnego konkurenta który pomimo "aerodynamicznego" nazwiska, boi się latać czymkolwiek...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 11:13, 14 Gru 2010, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:19, 11 Gru 2010    Temat postu:

Już wiem, że nie kupię i ie przeczytam żadnej z tych książek.
Albowiem polskie wydanie skupia się na rozwiewaniu i udawadnianie głupich wymysłów i szukań innych usprawiedliwianiu, takich niby ważniejszych przyczyn, które musiałby być ważniejsze od tych bezpośrednich, które przyczyniły się do katastrofy. A takie gadulstwo, wodolejstwa, zagadywanie tematu odstrasza mnie już od książki.
Rosyjska książka jest wedle obu spisów treści książek, widzę bardziej rzeczowa i spojrzenie jej od katastrofy do .... przyczyn, które do niej doprowadziły jest o wiele lepsze. Ale po ... rosyjsku!

CO do ilości osób w dyspozytorni lotniska. Nie ma takiej opcji, nie ma takiej możliwości! Nie ma najmniejszego znaczenia ile i gdzie przebywało osób. W dyspozytorni były tylko osoby odpowiedzialne za lotnisko i za jego obsługę, za sprowadzanie samolotu na pas startowy. Kłótnia też niema żadnego związku. I dlaczego miałaby być tam kłótnia, a nie wymiana zdań, wymiana uwag? O ile w samolocie był jeden człowiek pierwszy pilot jako jedyny, który odpowiadał za samolot, tylko on podejmował decyzje będącym też wykonawcą najważniejszych czynności w nim. to reszta nawet załogi, i obsługi w kabinie pilotów była tylko personelem pomocniczym, byli podwładnymi. Nawet gen. Błasik nic nie miał do powiedzenia. Tak samo było na lotnisku. Był jeden i zdaje się nie ma na taśmach nagranych dwu czy więcej głosów z lotniska. Tego nie jestem pewien, bo może się okazać jeszcze co innego, chociaż takich zarzutów do tej pory nie ma! A taśmy (skrzynki) są jeszcze w trakcie badań. Nie do końca rozpracowane.
Ponadto pracowałem na radio, byłem dyspozytorem prowadzając nawet kilka akcji na raz, znam dyscyplinę i porządek i sposób prowadzenia rozmów przez takie radio. Nie widziałem w zapisie jakiś głupich źle sformułowanych przekazów. Zawsze można rozpoznać "cywila", który się nie zna, czy potrafi w danej sytuacji władać odpowiednimi skrótami (zwrotami) porozumiewań. Na tym musi się znać i wiedzieć jak działa simplex. I tu też nie ma w tej sprawie głupich i wymyślonych przez sympatyków winy ruskich - przyczyny katastrofy. Porozumiewanie jest jak najbardziej prawidłowe! A nie ma zarzutów takiej przyczyny, bo kompletnie na tym się nie znają. nie wiedzą co można zarzucić, a ci co się znają na tym, nic takiego nie widzą. więc zarzutów nie ma. Innej opcji - po prostu - NIE MA! Nie ma wpływu obecność na lotnisku czy w budynku nawet kilku wycieczek i cywili, nie mających nic wspólnego z obsługą lotniska. Ani, że ktoś zakłócał pracę dyspozytora.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:21, 11 Gru 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
..... A takie gadulstwo, wodolejstwa, zagadywanie tematu odstrasza mnie już od książki.....

A mnie odstrasza dalej nastepujące zagadywanie tematu przez Panesza z którym nie ma sensu polemizować, poza jednym pytaniem:
Skoro wszystko w "wieży" było ok to dlaczego unieważniono zeznania kontrolerów lotu????
Hę?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:17, 11 Gru 2010    Temat postu:

"W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Klich opowiada, że zaraz po katastrofie naciskano na niego, by starał się jak najwięcej winy zepchnąć na Rosjan. Kto naciskał? – Osoba odpowiedzialna za stan lotnictwa wojskowego – mówi."
[link widoczny dla zalogowanych]


To są konkrety i to należy traktować poważnie nie jakieś czytanki dla wyznawców Palikota czy ołowianych żołnierzyków Grzesia Schetyny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:33, 11 Gru 2010    Temat postu:

katolik napisał:
"W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Klich opowiada, że zaraz po katastrofie naciskano na niego, by starał się jak najwięcej winy zepchnąć na Rosjan. Kto naciskał? – Osoba odpowiedzialna za stan lotnictwa wojskowego – mówi.".


Racja, to jest ważne. Ale.. ważne są także cele, dla których naciskano.
Można snuć domniemania - ktoś z władz rządowych, ktoś z władz mundurowych? Zapewne potem rozstrząsanie, przez kogo, którą opcję obsadzony na tym stanowisku?..
A co to ma do przyczyn samej katastrofy?
Bo całkowicie odrzucam scenariusz science-fiction, o przygotowaniu celowym zamachu na tak małego formatu osobę, jak były prezydent.

Ja widzę zupełnie inny kontekst:
Zaistniała katastrofa, na terenie Rosji. Odpowiedzialni za wizytę ze strony Polskiej chcą oddalić od siebie odpowiedzialność, przerzucić ją na Rosjan. Jeszcze w tym momencie nie przewidują, że sama katastrofa stanie się narzędziem politycznym w rekach PiSu, i to podwójnym: jako obciążanie za sam jej fakt, jak również ze względu na wskazywanie Rosji jako strategicznego wroga Polski.

Druga możliwość - natychmiastowe zorientowanie się, że fakt ten można interpretować politycznie. Dlatego najlepiej przerzucić odpowiedzialność na Rosjan.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:12, 11 Gru 2010    Temat postu:

Dwa teksty po lini i na bazie Mr. Green

Jaga napisał:
.... Można snuć domniemania - ktoś z władz rządowych, ktoś z władz mundurowych? Zapewne potem rozstrząsanie, przez kogo, którą opcję obsadzony na tym stanowisku?..
A co to ma do przyczyn samej katastrofy?
Bo całkowicie odrzucam scenariusz science-fiction, o przygotowaniu celowym zamachu na tak małego formatu osobę, jak były prezydent.
Ja widzę zupełnie inny kontekst:
Zaistniała katastrofa, na terenie Rosji. Odpowiedzialni za wizytę ze strony Polskiej chcą oddalić od siebie odpowiedzialność, przerzucić ją na Rosjan. Jeszcze w tym momencie nie przewidują, że sama katastrofa stanie się narzędziem politycznym w rekach PiSu, i to podwójnym: jako obciążanie za sam jej fakt, jak również ze względu na wskazywanie Rosji jako strategicznego wroga Polski.
......


Trzynaście kostek domina
Jarosław Kurski, Gazeta Wyborcza2010-10-11, ostatnia aktualizacja 2010-10-08 19:07

Sześć miesięcy od smoleńskiej tragedii o przyczynach katastrofy nie wiemy wszystkiego, ale wiemy już bardzo wiele. W "Świątecznej" zbieramy i systematyzujemy całą dostępną wiedzę. Ustawiamy jedne za drugą - trzynaście kostek domina, które przewracają się jedna na drugą. Oto przyczyny: słabe wyszkolenie pilotów, niejasny status lotniska, spóźnienie, pośpiech, presja, stare karty lotniska, mgła, polityczne znaczenie wizyty, brak "lidera" na pokładzie, niejasny status lotu, wąwóz, determinacja, by lądować za wszelką cenę...

Nie było zmowy, spisku, zamachu, dobijania rannych, a mgła była prawdziwa. Nie było więc, bo nie mogło - ani męczeństwa, ani aktu mistycznej ofiary. Nie było poległych.

Była tragiczna katastrofa komunikacyjna wynikająca ze złej organizacji, braku wyobraźni, brawury i polskiego "jakoś to będzie", które spotkało się z rosyjskim odpowiednikiem - "awoś". A to wszystko poparte lekkomyślnym przekonaniem, że jak się ma na pokładzie głowę państwa, to z definicji nic złego stać się nie może. Jakby żelazne procedury, bezwzględne prawa fizyki i meteorologii nie dotyczyły VIP-ów.

Tak oto największa narodowa tragedia od czasu II wojny światowej ma jak najbardziej banalne przyczyny - ludzką nieodpowiedzialność i niekompetencję.

W ten sposób właśnie - chłodnym okiem - trzeba patrzeć na jej przyczyny. Inaczej nie wyjdziemy z piekła gorszących pomówień, insynuacji i oskarżeń, które najbardziej ranią tych, którzy i tak już są głęboko poranieni - rodziny ofiar. W niedzielę udają się one do Smoleńska na miejsce tragedii. Chcą "przejść te metry, których IM zabrakło, aby dolecieć do pasa lotniska". W swym liście otwartym do prezydentowej Anny Komorowskiej z 9 września 2010 r. napisały: "Chcemy dotknąć ziemi, która przyjęła ostatni oddech naszych najbliższych. Wspólnie pomodlić się w miejscu, gdzie umarli. Być tam razem, by jeśli ta chwila okaże się dla kogoś za trudna, podać sobie nawzajem rękę w geście wsparcia, zrozumienia i jedności. Wierzymy, że ta podróż będzie służyła ukojeniu złych emocji, a nasze cierpienie znajdzie zrozumienie nawet u tych, którzy dziś w ferworze politycznej walki zdają się zupełnie go nie dostrzegać".

Wątpię, czy kiedykolwiek uda się tę tragedię wyjąć poza polityczny nawias. Ale próbować trzeba. Cały czas.

Źródło: Gazeta Wyborcza

[link widoczny dla zalogowanych]

I dziwić się, ze Kaczor szaleje, skoro Jaga bezkompromisowo ... walczy o interes Rosji Razz a Kurski dokopuje / pod stołem/ jak może ... kaczystom.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:45, 11 Gru 2010    Temat postu:

Cesarz Napoleon Buonaparte w czasie tryumfalnego marszu przez Europę, wezwał "na dywanik" burmistrza jakiejś niewielkiej mieściny, by mu zadać pełne groźnego oburzenia pytanie:
- Dlaczego gdy wkroczyłem w granice waszego miasta, nie oddano na moją cześć salwy honorowej z dział?
Na to trzęsący się ze strachu burmistrz podobno miał odpowiedzieć:
Jest po temu kilkadziesiąt powodów Wasza Cesarska Mość:
- Pierwszy powód to ten, że w mieście nie ma dział...
- Drugi to...
Wystarczy, mozesz odejść - przerwał mu Napoleon...

Jeśli zatem ostatecznie stwierdzono że bezpośrednią przyczyną smoleńskiej tragedii była zignorowana przez prezydenta oraz innych "znawców lotnictwa" mgła, to jakiż może być sens babrania się jeszcze w innych, coraz głupszych i coraz bardziej absurdalnych szczegółach???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 22:19, 11 Gru 2010    Temat postu:

Ja pierdziu a ten dalej twierdzi że Lech siedział za sterami tutki... to jakaś mania.

Jago
Zwyczajnie boje się dopuszczać myśli że to była zamach, mam zbyt plastyczną wyobraźnie by nie bać się konsekwencji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 22:58, 11 Gru 2010    Temat postu:

katolik napisał:
Ja pierdziu a ten dalej twierdzi że Lech siedział za sterami tutki... to jakaś mania.


Chyba drogi katoliku musiałeś mieć zwiastowanie anielskie by z mojego postu wysunąć powyższy wniosek...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:09, 11 Gru 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Bo całkowicie odrzucam scenariusz science-fiction, o przygotowaniu celowym zamachu na tak małego formatu osobę, jak były prezydent.
Zwłaszcza że... kadencja "persony" dobiegała końca, a na kolejną się nie zanosiło.
Jeśli ktoś organizuje zamach, uśmierca przy okazji blisko 100 osób, to chce odnieść konkretne korzyści z usunięcia niewygodnej osoby.
Kto i w jakim celu miałby chcieć usunąć L. Kaczyńskiego na kilka miesięcy przed końcem jego kadencji?
Jaki miałby sens zamach na kogoś, kto jeszcze trwał, ale już odchodził w przeszłość, za kilka miesięcy nawet żywy należałby do historii?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:11, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:22, 11 Gru 2010    Temat postu:

W51.. juz nic nie rozumiem. Z tego, co mówisz, nie powinniśmy dążyć do ustalenia prawdy o katastrofie, czy też przedstawiać swoich wersji wydarzeń, jak je widzimy, tylko od razu,w imię interesu narodowego, przyjąć, że to musiała być wina Rosji!
Idąc tym tropem, nasz rząd i uczestniczący w Komisji powinni zająć się fabrykacją dowodów winy Rosjan! A wszystkie dowody winy lub niedopatrzenia strony polskiej winny być zniszczone , co byłoby chyba, z Twojego punktu widzenia, aktem patriotyzmu!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:29, 12 Gru 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
W51.. juz nic nie rozumiem. Z tego, co mówisz, nie powinniśmy dążyć do ustalenia prawdy o katastrofie, czy też przedstawiać swoich wersji wydarzeń, jak je widzimy, tylko od razu,w imię interesu narodowego, przyjąć, że to musiała być wina Rosji!
Idąc tym tropem, nasz rząd i uczestniczący w Komisji powinni zająć się fabrykacją dowodów winy Rosjan! A wszystkie dowody winy lub niedopatrzenia strony polskiej winny być zniszczone , co byłoby chyba, z Twojego punktu widzenia, aktem patriotyzmu!


Czyli jak widać .... najlepiej wypaczyć intencje adwersarza, wpakować mu do gęby słowa, których nie wypowiedział, odwrócić kota ogonem i rzecz sprowadzić do .... kompletnego absurdu
Szkoda zdrowia, zatem cytat na który nikt ze zwolenników jedynie słusznej .... PełOwskiej prawdy nie raczył odpowiedzieć

w51 napisał:
Ekor napisał:
Nie robiłbym z tego wielkiej tragedii.W procesie śledztwa takie zmiany są na "porządku dziennym". Będziemy znali jedną i drugą wersję.To pozwoli uchwycić intencje zmiany zeznań.Tym samym materiału do analizy więcej.Poczekajmy....

Tiaaaaaaaaaaa Cenzura
No rzeczywiście nie róbmy tragedii Cenzura podobnie jak zmianą /podmianą zarówek w lampach na początku pasa startowego bezpośrednio po katastrofie. Cenzura
I nie róbmy tragedii z tego, że ktoś ..... podmienia/unieważnia kluczowe dokumenty i dalej walmy w naszych .... pilotów i Prezia.
Co nie, Ekor????

Powiadasz ... poczekajmy.
Obawiam się, że do ... usranej śmierci i nie doczekamy się za życia czy najbliższych pokoleń, przyznania się Rosjan do tego, ze obiektywnie też ponoszą część odpowiedzialności za katastrofęPrzepis umożliwiający urzędowe ... unieważnianie dokumentu w śledztwie takiej rangi, jest typowo .... bolszewicki i w świetle ich prawa nie moze być brany pod uwagę.
Czyli jak to mówią .... końce w wodę, bo taką metodą można u.... pupić wszystkich i wszystko Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:12, 12 Gru 2010    Temat postu:

Maat napisał:
.....
Kto i w jakim celu miałby chcieć usunąć L. Kaczyńskiego na kilka miesięcy przed końcem jego kadencji?
.......

Dlaczego jego, inni też byli i można było ich w ten sposób usunąć. Tak jak na SIkorskiego. Chcieli go usunąc poniektózy polacy, sowieci, anglicy amerykanie i niemcy, a samolot sam spadł pod słupy Herkulesa.
Tak, że śledztwa nie można zminimalizować, bo nie wykryto i zdaje się nie wykryje się organizacji, która to i na kogo zaplanowała wypadek!


I
w51 napisał:
Panesz napisał:
..... A takie gadulstwo, wodolejstwa, zagadywanie tematu odstrasza mnie już od książki.....

A mnie odstrasza dalej nastepujące zagadywanie tematu przez Panesza z którym nie ma sensu polemizować, poza jednym pytaniem:
Skoro wszystko w "wieży" było ok to dlaczego unieważniono zeznania kontrolerów lotu????
Hę?
Cytat:

A więc jest jeden temat czy go też nie ma? W51!. A nie byłeś nigdy przesłuchiwany? A nigdy nie musiałbyś pierwszych zeznań uzupełniać, gdy prokuratura miała już konkretniejsze wątki dochodzenia i musiała się doputać i uzupełnić zeznania. Już abstrahując od wycofywania zeznań przez normalnych przestępców. Tu tego nie było. Pierwsze ogólne przesłuchanie, tak należy uważać, było ogólne, należało jeszcze je uzupełnić, czyli tak i siak musiało być drugie przesłuchanie. Nie wiem jak jest w Rosji, a jak w tym konkretnym przypadku. Że na podstawie pierwszego protokołu przesłuchania przesłuchano i od ... początku, to pierwsze jest i nie zniknie. Fakt podwójnego przesłuchania też nie dostanie pomroczności. Ale zwyczaj czy jeżeli nie traci się dowodów z drugiego przesłuchania, gdzie przesłuchani powtarzają, otwierdzają to samo, co jest w pierwszym i uzupełniają je, nie przeszkadza, że oficjalnie zamienia się je w dokumnetacji procesowej.
I na to się zgodzili i jedni i drudzy. W czym rzecż?
Nie ma o czym mówić, nie ma w tym żadnego matactwa, Jest tylko temat dla mącenia w głowie, co nie znają się na tym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:21, 12 Gru 2010    Temat postu:

Panesz napisał:

A więc jest jeden temat czy go też nie ma? W51!. A nie byłeś nigdy przesłuchiwany? A nigdy nie musiałbyś pierwszych zeznań uzupełniać, gdy prokuratura miała już konkretniejsze wątki dochodzenia i musiała się doputać i uzupełnić zeznania. Już abstrahując od wycofywania zeznań przez normalnych przestępców. Tu tego nie było. Pierwsze ogólne przesłuchanie, tak należy uważać, było ogólne, należało jeszcze je uzupełnić, czyli tak i siak musiało być drugie przesłuchanie. Nie wiem jak jest w Rosji, a jak w tym konkretnym przypadku. Że na podstawie pierwszego protokołu przesłuchania przesłuchano i od ... początku, to pierwsze jest i nie zniknie. Fakt podwójnego przesłuchania też nie dostanie pomroczności. Ale zwyczaj czy jeżeli nie traci się dowodów z drugiego przesłuchania, gdzie przesłuchani powtarzają, otwierdzają to samo, co jest w pierwszym i uzupełniają je, nie przeszkadza, że oficjalnie zamienia się je w dokumnetacji procesowej.
I na to się zgodzili i jedni i drudzy. W czym rzecż?
Nie ma o czym mówić, nie ma w tym żadnego matactwa, Jest tylko temat dla mącenia w głowie, co nie znają się na tym.


Zgodzili się bo nie było ponoć wyjscia a dalej znów ...zagadywanie tematu czyli .... paneszowanie czyli ... mącenie w głowie Mr. Green
Jest temat, aczkolwiek nie byłem nigdy przesłuchiwany ale :

W Polsce żaden protokół, w którym jest błąd co do daty czy do godziny przesłuchania, przez żaden sąd nie zostałby anulowany
Wiąże nas stanowisko prokuratury rosyjskiej o unieważnieniu zeznań kontrolerów lotu ze smoleńskiego lotniska - poinformował wczoraj prokurator Ireneusz Szeląg, szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Stanowiska tego nie podzielają pełnomocnicy rodzin ofiar, stwierdzając, że jest to błędne wnioskowanie, a cała sytuacja podważa zaufanie do rosyjskich śledczych.


Pułkownik Ireneusz Szeląg z Wojskowej Prokuratury Okręgowej prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy rządowego Tu-154M pod Smoleńskiem poinformował, że na mocy międzynarodowych regulacji, aby uznać dane zeznania za dowód w sprawie, muszą być spełnione przesłanki zgodności zarówno z rosyjskim, jak i z polskim porządkiem prawnym. Dlatego też, jak podkreślił prokurator, decyzja prokuratury rosyjskiej uznająca przesłuchania kontrolerów za niedopuszczalne skutkuje tym, że utracony zostaje jeden z koniecznych warunków dopuszczenia tego dowodu w śledztwie polskim.
I tak dalej .....
[link widoczny dla zalogowanych]
I ... matacz dalej ... Panesz Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:53, 13 Gru 2010    Temat postu:

W51 napisał:
I ... matacz dalej ... Panesz

Po pierwsze, nie jestem w tą sprawę zamieszany, abym mógł mataczyć!
Co chcesz przez to udowodnić? Ja mataczę, Tusk mataczy, Peło mataczy. Jedyna racją jest zdanie Twoje, Jarosława Kaczyńskiego i Hard-PiSu. I tak sprawy nie wygraćie, jeżeli cały naród jest w toto zamieszany, bo prawda jest jedna. Są przyczyny katastrofy, które się nałożyły na siebie. Przyczyny bezpośrednie i pośrednie. Jest ich około 14. Rozpatrywane są wszystkie przypadki. A kto tak głupio zorganizował tą eskapadę? Biedaków pisiaków wpuścił w te maliny? Boisz się aby to ujawnić? I tak spraw się rypnie. Historia to wykaże. Poczekam i poczekajmy.

Druga sprawa, to zapytałeś się, a ja Ci odpisałem, Czyżbyś tego nie zauważył? To jest moja wypowiedż, a tu, gdzie się znajdujemy jest forum O ile ja mataczę, w związku z tym zadałeś takie pytanie, na które grzecznie odpowiedziałem, to znaczy, że zacząłem mataczyć i jest to związane z moją wcześniejszą wypowiedzią w tym temacie! I przykro mi, ale jest to mój post, moja wypowiedź, mój głos w tejże dyskusji. Gdzie żeś znalazł to mataczenie? A coś Ty w tej sprawie napisał? Nic! Więc wykaż mi to! Gdzie i jaki związek ma to z MATACZENIEM!
WIedz, że od swoich wypowiedzi nie odstąpię! Napisałem raz i tu też piszę raz i wyraźnie. Odezwij się chociaż raz na tym forum merytorycznie!

Trzecia sprawa.
Cytat:
W Polsce żaden protokół, w którym jest błąd co do daty czy do godziny przesłuchania, przez żaden sąd nie zostałby anulowany

Idiotyzm! Zna głośną sprawę, jak to sędzina wypuściła świadka, obcokrajową prostytutkę w sprawie morderstwa, bo policja ją aresztowała o godzinie 24.05 i koronny świadek zniknął do dzisiaj!
A o korupcji nie słyszałeś? A w podwójnych czy uzupełniających przesłuchaniach nie uczestniczyłeś?
To wierzysz takim wypocinom dziennikarskim aby coś napisać i to mądrego niby jak podajesz [link widoczny dla zalogowanych]
O czy ten link rozstrzyga? O niczym - tak muszę tu dopisać, abyś po ludzku zrozumiał i mi nie przekręcał tego co piszę!

Nie wiem jak działa proskuratura i to nie w sprawach lokalnych, krajowych, a ile korupcji jest w niej międzynarodowej i jaka jest robieżnośc w postępowaniu i przepisach międzynarodowych, ale jak postąpiła, to oprócz przyjęcia tego do wiadomości, mogę skomentować, z czego korzystam. Ale i tak stanę na stanowisku, że lepszy jest zawsze dokładniejszy dokument, który lepiej omawia, w tym przypadku, co zaszło. Drugie przesłuchanie zawsze powinno być dokładniejsze i w treści sprawy. Inaczej nie byłoby sensu przesłuchiwać podwójnie. Chociaż udawało mi się brać udział w więcej w czasie rozwoju sprawy.

A takie kłamstwo jak w linku, takie zbycie rozmowy (wypowiedź) jak w linku jest studenckie. Ostatnio słyszałem, że Einstein okłamał wszystkich, bo ... założył w swoich rozważaniach stałą grawitacyjną, która na zasadzie stałej Plancka nie ma, nie istnieje i już. Później przyanał się do tego, że się pomylił. Ale studencikowi to wystarczyło. Ty W51 jesteś taki sam! Im godzej, tym lepiej, tym bardziej można się wykazać!

I ostatnia sprawa... podpisuję się pod Twoją stopką!
Boś nic nie pisząc ... napisał....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 11 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin