|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:51, 18 Lis 2005 Temat postu: Merkel popiera wypędzonych [Rzeczpospolita] + [PAP] |
|
|
Merkel popiera wypędzonych
Przed zapowiedzianą na przyszły tydzień wizytą w Polsce Angela Merkel zaostrzyła ton w sprawie upamiętnienia niemieckich wypędzonych
Podczas spotkania z przedstawicielami CDU i CSU ze środkowych i wschodnich Niemiec Merkel mówiła o stworzeniu w Berlinie "widocznego znaku" upamiętniającego wypędzenia.
- Po wyborze na kanclerza w najbliższy wtorek zaangażuję się osobiście w tę sprawę - zadeklarowała. Jej zdaniem nie chodzi o relatywizację historii ani o usprawiedliwianie niemieckich zbrodni. Przyszła kanclerz jest zdania, że przyznające się do własnych win Niemcy muszą mieć też prawo napiętnowania krzywd wyrządzonych im przez innych.
Pierwszy program niemieckiej telewizji dopatrzył się w słowach Merkel zapowiedzi bezzwłocznej realizacji postanowienia umowy koalicyjnej. Nie precyzuje onajednak pojęcia "widocznego znaku" mającego upamiętnić powojenne wypędzenia Niemców z Polski i Czechosłowacji.
Nikt w Berlinie nie jest w stanie powiedzieć, czy ma to być pomnik, muzeum, czy jeszcze coś innego. Przedstawiciele SPD zapewniają, że na pewno nie będzie to Centrum przeciwko Wypędzeniom według projektu Eriki Steinbach.
Oświadczenie to może zostać bardzo negatywnie odebrane w Warszawie, dokąd Angela Merkel zamierza się wybrać ze swoją drugą zagraniczną wizytą jako kanclerz.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie miałaby ona nastąpić. Wiadomo natomiast, że dzień po jej oficjalnym mianowaniu, czyli w przyszłą środę, poleci do Francji, kraju, który jest najważniejszym sojusznikiem Niemiec.
Początkowo rozważano "równoczesną" podróż Angeli Merkel do Paryża i Warszawy, na wzór wizyty prezydenta Horsta Köhlera, który w ciągu jednej doby odwiedził obie stolice. Wczoraj jednak nikt w Berlinie nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie dotyczące realizacji tych planów. Wiadomo jedynie, że Warszawa będzie na pewno celem drugiej zagranicznej podróży pani kanclerz.
Francja i Polska stanowić będą dwa punkty orientacyjne europejskiej polityki nowego rządu. Jak pisał wczoraj dziennik "Die Welt", Angela Merkel nie przyjęła oferty Tony'ego Blaira. Miał onnalegać, by szefowa niemieckiego rządu złożyła pierwszą wizytę w Londynie. Tymczasem przyszły szef niemieckiej dyplomacji z ramienia SPD Frank-Walter Steinmeier zapewnia, że ogólne zasady niemieckiej polityki się nie zmienią. - Ścisłe partnerstwo z Francją, pojednanie z naszymi wschodnimi sąsiadami, przede wszystkim z Polską, i pogłębienie przyjaźni transatlantyckiej - tak scharakteryzował kurs przyszłego rządu.
Przyszła pani kanclerz od dawna zapowiadała, że będzie informować Warszawę o stanie stosunków niemiecko-rosyjskich. Te, jak twierdzi Steinmeier, rozwijać się będą jednak na zasadzie "strategicznego partnerstwa", tak jak za kadencji Gerharda Schrödera. Przyszły szef MSZ podkreśla przy tym, że takiego terminu użyto w umowie koalicyjnej.
Wizytę w Waszyngtonie Angela Merkel zamierza złożyć dopiero w styczniu przyszłego roku. W opinii Steinmeiera po okresie nieporozumień w czasie wojny w Iraku nie ma już żadnej potrzeby dokonywania zwrotu w polityce wobec USA. - Wbrew opinii wielu osób ścisłe partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi jest już od dawna faktem - powiedział niedawno.
PIOTR JENDROSZCZYK z Berlina
[link widoczny dla zalogowanych]
-----
PAP, MD /17.11.2005 20:26
Merkel obiecuje wsparcie niemieckim wypędzonym
Przyszła kanclerz Niemiec Angela Merkel zapewniła w czwartek na spotkaniu z przedstawicielami ziomkostw w Berlinie, że po objęciu urzędu zamierza z większym zaangażowaniem zająć się problemami wypędzonych.
Zastrzegła równocześnie, że jest przeciwna relatywizowaniu historii - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej CDU.
Merkel powiedziała, że traktuje troskę o wypędzonych jak swój "bardzo osobisty" obowiązek. Dodała, że rozmowy z sąsiadami Niemiec mogą rozwiać obawy tych krajów (wobec wypędzonych) i "posunąć wiele spraw naprzód".
Merkel zastrzegła, że nie chodzi o relatywizowanie historii. "Jest mi to całkiem obce" - zapewniła. Zdaniem Merkel nie wolno "jednej krzywdy wyrównywać inną krzywdą" ani też prowadzić rozrachunków. "Musimy uznać własną winę, ale równocześnie powinniśmy określić mianem krzywdy sprawy, które były krzywdą" - powiedziała.
Przewodnicząca CDU przypomniała, że partie chadeckie i SPD zobowiązały się w umowie koalicyjnej do społecznego i historycznego opracowania problematyki przymusowych migracji, ucieczek i wypędzenia. W tym celu w Berlinie ma powstać "w duchu pojednania" widoczny znak, aby w połączeniu z Europejską Siecią Pamięć i Solidarność upamiętnić krzywdę wypędzeń i na zawsze napiętnować wypędzenie.
W komunikacie nie ma mowy o Centrum przeciwko Wypędzeniom, kontrowersyjnym projekcie forsowanym przez Erikę Steinbach. Merkel popierała dotychczas ten projekt, który w Polsce i Czechach wzbudza wiele obaw. Powstaniu takiej placówki przeciwna jest także niemiecka SPD.
[link widoczny dla zalogowanych]
________
i teraz małe pytanie odnośnie semantyki ? z kim naprawdę spotkała się wczoraj Merkel ?
- "z przedstawicielami CDU i CSU ze środkowych i wschodnich Niemiec" jak napisał PIOTR JENDROSZCZYK
czy "z przedstawicielami ziomkostw w Berlinie" ?
a może to ziomkowie z CDU-CSU ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|