POLITYKA 2o

Ekor

No właśnie. Oglądając relacje z dzisiejszego ( 6.05) marszu opozycji zastanawiam się czy jest to ;
Kontynuacja marszów zainicjowanych inicjowanych przez KOD, czy też test poparcia dla Schetyny i PO?
Skłaniam się bardziej do określenia marszu wolności jako testu dla PO. Po organizując ten marsz doprosiła do uczestnictwa liczące się partie będące w opozycji wobec PiS-u . A to po to aby pokazać kto rządzi na opozycji.
Ogólnie rzecz biorąc każda forma prezentacji sprzeciwu wobec dzisiejszej władzy jest potrzebna. Ale też nie należy z takiego marszu wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Aby wymusić na władzy określone działanie to marsz musi mieć określony cel , jasno sprecyzowane hasło. Tak jak było z czarnym marszem kobiet. Dzisiejszy marsz odbywał się na kanwie potyczki PO-PiS. PiS był krytykowany "ZA CAŁOKSZTAŁT". Czyli walka polityczna weszła na dawno utarte szlaki zwalczania wzajemnego PO i PiS. Ta rozgrywka trwa od lat i poza zmiana stołków niczego nowego nie wnosi.
Na koniec ...apel Schetyny aby w przyszłych wyborach opozycja wystawiła wspólne listy. Przecież to jest tak irracjonalne że śmieszy naiwnością. A najbliższe wybory to wybory samorządowe. Podstawą pracy samorządu to są gminy. A w gminach okręgi jednomandatowe i bezpośredni wybór wójta , burmistrza. Jak można mówić o wspólnych listach? Ogólnie mówiąc wybory do samorządu gmin są w dużym stopniu odpolitycznione i to dobrze. O polityce można mówić na szczeblu powiatu w przypadku wyboru starosty. Samorząd w województwie może być przedmiotem pewnych układów politycznych. Generalizując można powiedzieć że wybory do samorządu terytorialnego to trudne pole dla polityków z poziomu "warszawki". A więc wzywanie dziś opozycji do konsolidacji przy wyborach samorządowych jest pomysłem S.F.