|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:45, 24 Sty 2008 Temat postu: Macierewicz i Olszewski. |
|
|
Zaginęła część raportu Macierewicza
2008-01-24 04:25
Kontrwywiad wojskowy oskarża szefa komisji weryfikacyjnej WSI Jana Olszewskiego o łamanie prawa - pisze "Dziennik".
Szef kontrwywiadu wojskowego nie może doliczyć się kilkudziesięciu komputerów, które zniknęły po odejściu ekipy Antoniego Macierewicza. Informatorzy "Dziennika" twierdzą też, że z siedziby komisji weryfikacyjnej zginęła część tajnego aneksu do raportu o WSI.
W kontrwywiadzie wojskowym trwa audyt po rządach Macierewicza. - To Mount Everest nieprawidłowości - twierdzi człowiek znający sytuację w kontrwywiadzie. Kontrolerzy nie mogą na przykład doliczyć się kilkudziesięciu komputerów, na których pracowali funkcjonariusze w czasach Macierewicza. Nie wiadomo, gdzie są. Niewykluczone, że w siedzibie komisji weryfikacyjnej, która przeniosła się tuż po przegranych przez PiS wyborach do kontrolowanego przez prezydenta Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Ale pewności nie ma. Jan Olszewski - nowy szef komisji - nie wpuszcza tam kontrolerów z kontrwywiadu.
Dlaczego? W dokumentach panuje ogromny bałagan. Wiele z nich jest przechowywanych niezgodnie z procedurami. Do tego z ustaleń gazety wynika, że ich część została zgubiona. Źródła "Dziennika" twierdzą, że chodzi o fragment aneksu do raportu z weryfikacji WSI.
- Aneks podzielony jest na 12 części. Okazało się, że jedna z nich zniknęła. Nie można znaleźć numerowanego oryginału, w komisji zostały tylko kopie. To kryzys - twierdzi informator gazety z kręgu weryfikatorów Macierewicza.
Grzegorz Reszka we wtorek przesłał do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Olszewskiego. Zarzuca byłemu premierowi przekroczenie uprawnień. Zgodnie z przepisami to Reszka jako szef SKW odpowiada za bezpieczeństwo tajnych dokumentów, które wypożyczyła z archiwów służb wojskowych lub wytworzyła komisja weryfikująca żołnierzy WSI. W praktyce nie ma nawet pojęcia, gdzie i w jakich warunkach w BBN przetrzymywane są papiery.
I o co tu chodzi? O tajemnicę pąństwową? Jeżeli nie można się doliczyć komputerów (serwera) mających utrzymywać tajemnicę państwową i miejsca, gdzie on jest, kto miał dostęp, kto nad czym pracował. Który dokument jest tajny, jak tajny i gdzie on jest?
Czy to efekt pracy komisji weryfikacyjnej oficerów WSI? W końcu jak ona przebiegła? Dlaczego, Szef BBN - Olszewski, nie ma spisanego inwentarza, i co on w końcu ma? Na czym polega jego działanie?
W końcu co na to Prezydent? Jawna opozycja i nowa generacja młodych gniewnych "solidarność"?
Jeżeli to nie będzie uporządkowane, to nie mamy prawdziwych służb wywiadowczych, a zbieraninę hochsztapli, umożliwiająca jak największą przeciekalność, nie kontrolujących tego, w dodatku sprzyjających temu, to o czy warto "się bawić" w państwo lub kto nami rządził i rządzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:56, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no nie!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:18, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Panesz ,
To przecież walka polityczna na teczki i kwity..Kto ma większy dostęp do zródeł łajdactwa tem może bardziej opluć lu obrzucić gów...! Dobro kraju..
to dla pierwszoklasistów..Tu sie to nieliczy....Gdyby w gminie zginoł zszywacz ,to milicja by stukała następnego dnia do drzwi tego kto go urzywal,zgineło kilkanaście komputerów...i tak Do Maciarewicza nikt nie
zapuka - bo by to była "prowokacja polityczna" ,więc uspokój się - normalne kraje są na zachód od Łaby. A my mamy okres przejsciowy miedzy komunizmem a czymś posrednim ,do normalności jest jeszce daleko ..jakieś 20-30 lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:32, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
egoista99 napisał: | Gdyby w gminie zginoł zszywacz ,to milicja by stukała następnego dnia do drzwi tego kto go urzywal,zgineło kilkanaście komputerów...i tak Do Maciarewicza nikt nie
zapuka - bo by to była "prowokacja polityczna" |
Nic dodać, nic ująć. Ale b..... ! Fachowcy...
Widać jednak, że Chłopcy są pojętni, i wiedzą już /lub czasopisma.../, że z twardych dysków i po usunięciu zapisu wszystko można odtworzyć.
Tak że raczej szukałabym tych komputerów w częściach na giełdzie elektronicznej.
Jaga
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:33, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:26, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | MON chciał poinformować BBN o wypadku już od godz. 19.40
2008-01-26 13:16 (akt. 15:17)
Od godziny 19.35 do godz. 19.40 w środę Dyżurna Służba Operacyjna Sił Zbrojnych kilka razy próbowała poinformować o wypadku CASY szefa Departamentu Systemu Obronnego Biura Bezpieczeństwa Narodowego - poinformował w sobotę MON.
Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta, Robert Draba powiedział w sobotę w radiowej Trójce, że prezydent wyleciał z wizytą do Chorwacji, bo nie miał informacji o katastrofie. "Gdyby prezydent miał tę wiedzę w czasie wylotu, do Chorwacji by nie wyleciał" - mówił Draba. Samolot spadł o godzinie 19.07, a prezydent wylatywał do Chorwacji o godz. 20.15.
Według MON zarzuty Draby są bezpodstawne.
Z drugiego sobotniego komunikatu MON przesłanego do PAP wynika, że po próbach skontaktowania się z szefem Departamentu Systemu Obronnego Biura Bezpieczeństwa Narodowego płk. Mirosławem Wiklikiem, oficerowie dyżurni próbowali poinformować o katastrofie kilku innych oficerów BBN, wskazanych - zgodnie z procedurą - przez płk. Wiklika. "Oficerowie BBN nie odbierali telefonów Dyżurnej Służby Operacyjnej " - podano w komunikacie MON.
Jak poinformował wcześniej płk Cezary Siemion z departamentu prasowo-informacyjnego MON, zgodnie z procedurami dyżurna służba operacyjna sił zbrojnych melduje o zaistniałych w wojsku sytuacjach szczególnych szefowi Sztabu Generalnego WP i ministrowi ON oraz powiadamia dyrektora Departamentu Systemu Obronnego w BBN.
Ostatecznie Dyrektor Departamentu Systemu Obronnego BBN otrzymał informację o katastrofie po godzinie 20.
(PAP) |
???????????????????? ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:43, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
.Panesz z paska w TVN 0 20,00 to 70 % sołtysów wiedziało o wypadku niech zatem ten Drab.a nie robi z siebie idioty chodziło o wydźwięk przerwał wizytę w Chorwacji jakie to WIELKIE a po co w ogóle tam leciał ?narobić nam kolejnego obciachu?, i tak narobił strachu Polska zamarła czy w chwilach grozy jaśnie panujący nie dostanie kolejnego rozstroju żołądka z ulgą przyjęliśmy wiadomość że nie dostał, widać Jarek nie zezwolił posiedzieć w toalecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:15, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nie Łukasz,
prezydent mógł to wiedzieć nawet od wróżki z kryształową kula, ale powinien być o tym poinformowany bezpośrednio.
tak stanowi prawo.
nie mniej jednak wojskowych wypadków lotniczych o tej skali jest tak niewiele, że każdy myślał o ratowaniu ludzi a nie informowaniu prezydenta (oby tej jednej kadencji). ciekaw jestem jednak jednego- czy gdyby zginał jeden pilot, to pan prezydent (oby tej jednej kadencji) tak samo mieliłby wodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:19, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Rumcajsie, tytuł zwierzchnika sił zbrojnych ma charakter czysto protokolarny - nie ma nic wspólnego z faktycznym zwierzchnictwem. Przecież on nie ma pojęcia o wojsku!!!! Do obowiązków Prezydenta należy w tym zakresie: przyjmowanie defilad w święta państwowe, udział w paradzie przy Grobie Nieznanego Żołnierza, ściskanie ręki generałom i ich mianowanie na wniosek MON, przypatrywanie się manewrom wojskowym. O niczym nie musi być informowany bo i poco!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:22, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nawet gdyby- to na takich awanturach traci zawsze ten głośniej awanturujący się.
Tuskowi bym radził jedno- prowokować go do wyskoków, cichym głosem przeprasząłbym go. niech widzi luid,że Lech Kaczyński, prezydent RP (oby tylko tą jedna kadencję) zachowuje się jak pieniacz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:43, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Adamie ależ Tusk wcale nie musi użyć wybiegu ażeby ukazać że prezio zachowuje się jak pieniacz bo to jest fakt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:30, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
jak pieniacz? niekoniecznie.
on się zachowuje jak chłopczyk w piaskownicy obrażający się na wszytskich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:35, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ale jako,ze ze mnie przywoity człowiek, to dam starą radę naszemu Prezydentowi (oby tylko tej jednej kadencji)
Człowiek szlachetny, który ma światem kierować, niczego z uporem trzymać się nie powinien ani niczego z góry odrzucać, a zawsze stawać po stronie tego, co prawe.
(Konfucjusz)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:38, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Rumcajsie on próbował stawać tam gdzie prawe Rydzyk wypchnął go na środek na prawo teraz tłoczno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:40, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | Rumcajsie on próbował stawać tam gdzie prawe Rydzyk wypchnął go na środek na prawo teraz tłoczno |
ja wiem, ale widzisz litościwym być trzeba.
jesli widzisz,że człowike błądzi, poucz go. to z Dziejów Apostolskich. widzisz musimy biblijnie braci naszych pouczać. jak ktoś gada lub pisze bzdury błąd trzeba wytknac, aby nie bładził.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:43, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
winniśmy również ludziom rad udzielać.
mam właśnie , też z Konfucjusza słowa pociechy dla eks (oby juz zawsze) Premiera
Nie smućcie się, że nie piastujecie stanowisk. Troszczcie się o to, by być stanowisk godnymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|