Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kulisy POpularności

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 0:46, 19 Paź 2010    Temat postu: Kulisy POpularności

Już jakiś rok temu, może nawet tu - zapewne mam to w archiwum ale nie chce mi się szukać, pisałem o perspektywach PiS-u na wynik większy od 20-stu parę procent mniej więcej tak.

PiS nie ma żadnych szans na większe poparcie ponieważ wszystkim tym którzy wybrali bo nabrali się na POropagandę medialną jedynej dobrej, światłej, miłośnej i poprawnej opcji, będzie się ciężko przyznać przed sobą samym, że zostali wystrychnięci.
I żeby nie wiem jak dostali w dłupę od swoich wybrańców, że by ci wybrańcy dokradli resztki po UD/UW i rozpieprzyli Polskę do cna to pójdą w zaparte i prędzej wybiorą jeszcze bardziej pogrążającą opcje ( np. patriotę z kontem na Kajmanach czyli leniwego pyskacza Palikota ) niż zdecydować się na PiS.
------ Edit
Pisząc nie przeglądnąłem tematów a po napisaniu jekrzeż mało zaskakujące, aczkolwiek miłe jest potwierdzenie ze strony Niezależnego czyli "A może Palikot? chyba tak"
------ End

No i teraz mogę to potwierdzić.

Mój długoletni a nawet długodziestoletni kolega ( umysł ścisły profesor habilitowany matematyki ) programowo nie ogląda programów informacyjnych telewizji publicznej; bo: "nie chce słuchać bzdur które oni tam opowiadają"

Pozwala mu to, metodą wyparcia, ufać że przaśny następca safanduły zaprosił Papierza, mimo że sprawa wygląda tak
lub wierzyć że PiS znowu kogoś podsłuchuje, a nawet jak nie znowu to że tylko za rządów PiS podsłuchiwano, chociaż sprawa wygląda tak

Dzięki umiejętnościom prowadzenia kamery i dokonywania cięć w cenionych przez niego mediach, nie wie że kocmołucha ( jak pieszczotliwie określała preferowana przez niego opcja poprzednią prezydentową ) zastąpiła konczita

Zresztą media pracują bokami poprawiając wizerunek porawnych

i pogarszając wizerunek niepoprawnych nawet jeśli jeszecze niedawno byli poprawni i te same media ich chołubiły


Drugi materiał filmowy dodatkowo potwierdza zgłaszany przeze mnie od samego początku fakt identycznych z PiS-em zachowań PO z tą różnicą że PO robi to skrycie, po cichu i w rękawiczkach. Pisałem o tym mniej więcej tak:
PiS wali prosto z mostu nad stołem a PO, metodą Kwaśniewskiego którą teraz kultywuje Komorowski, kopie po jajach pod stołem. Osobiści wolę dostać w pysk niż być kopnięty w jaja - dlatego wybieram PiS.

Szczęśliwie dla odsłonięcia prawdziwych relacji nie da się ukrywać w nieskończoność wilczych zębów za bezzębowym uśmiechem.
Najpierw było [link widoczny dla zalogowanych].
Potem Palikot ogłosił chęć utworzenia organizacji wsparcia swojej osoby.
Następnie [link widoczny dla zalogowanych]
W końcu [link widoczny dla zalogowanych]
A ostatecznie to ja bym tam polecał Palikotowi dobrze przestudiować losy [link widoczny dla zalogowanych].
Tym bardziej że może nie zdążyć

No generalnie na takich wsparciach i oddziaływaniach opierają się wyniki PhotoshOp artii


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 1:05, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 2:14, 19 Paź 2010    Temat postu: Re: Kulisy POpularności

Kowa1 napisał:
........
Mój długoletni a nawet długodziestoletni kolega ( umysł ścisły profesor habilitowany matematyki ) programowo nie ogląda programów informacyjnych telewizji publicznej; bo: "nie chce słuchać bzdur które oni tam opowiadają"....




....umysł ścisły profesor habilitowany matematyki.....
czego to PiSata polinteligencja nie wymysli, to chyba jednoznacznie wyjasnia dlaczego ......
Kazdy dalszy komentarz wydaje sie zbedny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:11, 19 Paź 2010    Temat postu:

Jednak moja x-inteligencja nie pozwala nic wykluczyć z ... Kowy wspartego przez ...itd.
Teoria grafów zakłada każde rozwiązanie i w każdym rozwiązaniu jest główna ścieżka dojścia od początku do końca będąca jak najbardziej ścisła i najkrótsza, "wąskim gardłem" też zwana.

Z tym, że początek i koniec jest ten sam. Najgorsze jest w tym, gdy znajdą się w grafie elementy niedozwolonych zbiorów, wręcz niewykonalne, niezwiązane z grafem. Jak elementy: "profesorski" - wykluczenie niewygodnych informacji- stąd i graf może i jest z założenia fałszywy czy nie do udowodnienia. J. Kaczyński - wplatanie wątków nie mających nic współnego z polityką jak wielkie katolicyzm, patriotyzm polegający na popieraniu PiSu, "kondominium", zmienność poglądów.

Bładzący kiedyś zabłądzą - to jest pewne. Pośpiechu nie ma.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:09, 24 Paź 2010    Temat postu: Re: Kulisy POpularności

Pro Rock napisał:
....umysł ścisły profesor habilitowany matematyki.....
czego to PiSata polinteligencja nie wymysli, to chyba jednoznacznie wyjasnia dlaczego ......
Kazdy dalszy komentarz wydaje sie zbedny.


No to teraz jestem pewny że to kolejne wcielenie LeszkoJonaszoFilomidanka.

NIe komentarz nie jest zbędny. Bardzo proszę o wyjaśnienie tego co napisałeś bo zrozumieć nie sposób tych oderwanych słów bez jakiegokolwiek uzasadnienia.

Domyślem się że żadnego wyjaśnienia ( tym bardziej uzasadnienia ) nie będzie bo być , jak to zwykle w stosunku do wypowiedzi przepoczwarzacza, nie może.

Cytat:
Habilitacja w Polsce

Zgodnie z obowiązującą w Polsce ustawą z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki[2], stopień ten jest nadawany w drodze przewodu habilitacyjnego, do którego może być dopuszczona osoba, która posiada stopień doktora i uzyskała znaczny dorobek naukowy lub artystyczny, a ponadto przedstawiła rozprawę habilitacyjną. Przewód habilitacyjny składa się z:

* wszczęcia przewodu habilitacyjnego,
* dopuszczenia do kolokwium habilitacyjnego na podstawie opinii wyznaczonych recenzentów (którzy oceniają dotychczasowy dorobek naukowy oraz samą rozprawę habilitacyjną),
* przyjęcia kolokwium habilitacyjnego (polegającego na zaliczeniu odpowiedzi na zadawane pytania z dziedziny nauki reprezentowanej przez habilitanta oraz przedstawieniu na odpowiednim poziomie wykładu habilitacyjnego – w odróżnieniu od doktoratu jest on niepubliczny).

Rozprawę habilitacyjną może stanowić powstałe po uzyskaniu stopnia doktora dzieło, opublikowane w całości lub zasadniczej części, albo jedno tematyczny cykl publikacji w uznanych periodykach naukowych i powinno być napisane lub zestawione w pełni samodzielnie (bez udziału promotora, tak jak w przypadku rozprawy doktorskiej), choć tradycyjnie habilitant często posiada opiekuna, pomagającego mu w rozwoju naukowym i promującego go w środowisku naukowym. Przed kolokwium rozprawa habilitacyjna musi być opublikowana i rozesłana do bibliotek naukowych i instytucji o zbliżonym profilu naukowym.

Zgodnie z powyższymi zasadami (i praktyką) rozprawa habilitacyjna może przyjąć poniższe formy:

1. Praca monograficzna opracowana na potrzeby habilitacji i wydana w niewielkim nakładzie (około 100 egzemplarzy) przeważnie przez wydawnictwo macierzystej uczelni habilitanta — jest to forma najpopularniejsza i preferowana przez władze uczelni, Centralną Komisję etc. Zaletą tej formy jest łatwość publikacji i jej niski koszt (ponoszony przez habilitanta zazwyczaj ze środków otrzymanych przezeń na badania naukowe), ale poważną wadą jest bardzo ograniczona dostępność dla czytelników (pracę można znaleźć w nielicznych bibliotekach, a ponadto nie jest ona w żaden sposób promowana).
2. Praca monograficzna w formie książki (lub odrębnej części książki) wydanej jako klasyczna pozycja wydawnicza. Od pracy monograficznej opisanej powyżej ta forma różni się większym nakładem — przeważnie kilkaset i więcej egzemplarzy — oraz wynikającą z tego lepszą dostępnością dla czytelnika (możliwość nabycia pracy, dostępność w większej liczbie bibliotek, promocja przez wydawcę). Jednakże jest ona bardzo mało dostępna dla autorów (temat i styl publikacji musi skłonić wydawcę do wydania pozycji, wydawca może woleć autora mającego już habilitację, koszty wydania są takie, że habilitant sam ich nie poniesie, a wydawca musi mieć szansę na zysk, jeśli będzie je ponosił etc.) i dlatego ta forma spotykana jest incydentalnie.
3. Zebrany cykl artykułów na określony temat zazwyczaj z dołączonym podsumowaniem ich treści napisanym przez autora. Zaletą tej formy jest szeroka dostępność dla czytelników (czasopisma są dostępne w wielu bibliotekach naukowych, powołania na artykuły mogą się ukazywać w innych publikacjach, streszczenia artykułów są dostępne w różnych bazach danych etc.). Wadą jest problem ze współautorstwem (artykuły naukowe są obecnie pisane przeważnie przez kilku i więcej autorów) — habilitant musi dołączyć pisemne oświadczenia współautorów dotyczące ich wkładu pracy. Forma ta jest jednak spotykana rzadko, ponieważ instytucje przeprowadzające przewód habilitacyjny bardzo często naciskają na habilitanta, aby ten jednak bronił się z rozprawy monograficznej, a przynajmniej napisał podsumowanie o takiej objętości, że wraz z artykułami łączna objętość jest zbliżona do objętości typowej pracy monograficznej.

Uprawnienia do nadawania stopni doktora habilitowanego posiadają tylko te instytucje naukowe (zwykle wydziały uczelni akademickich i niektóre instytuty naukowe), które gwarantują odpowiednio wysoki poziom merytoryczny przeprowadzania etapów przewodu habilitacyjnego w danej dziedzinie. Uzyskanie praw do habilitowania poprzedza otrzymanie uprawnień doktoryzowania w tej dziedzinie.

Od 2006 roku nadanie stopnia doktora habilitowanego zostało zmodyfikowane. Rada Wydziału jednostki przeprowadzającej przewód wyznacza 2 recenzentów, Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów również dwóch - wszyscy są powoływani jawnie, nie istnieje już instytucja superrecenzenta. Kolokwium habilitacyjne kończy się nadaniem stopnia doktora habilitowanego. Do zdobycia stopnia nie jest już wymagane zatwierdzenie przez komisję.



PS
W nadziej wywołanej objęciem stanowiska przez Panesza, gratulacje, liczę że Panesz wywali tego przepoczwarzacza którzy rzuca nieuzasadnine pokręcone i niczym nie poparte opinie. A później uczciwy użytkownik musi marnować czas żeby chronić czytelników przed robieniem wody z mózgu przez tego kalumniarza.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 3:34, 25 Paź 2010    Temat postu: Re: Kulisy POpularności

Kowa1 napisał:
Pro Rock napisał:
....umysł ścisły profesor habilitowany matematyki.....
czego to PiSata polinteligencja nie wymysli, to chyba jednoznacznie wyjasnia dlaczego ......
Kazdy dalszy komentarz wydaje sie zbedny.


No to teraz jestem pewny że to kolejne wcielenie LeszkoJonaszoFilomidanka.

NIe komentarz nie jest zbędny. Bardzo proszę o wyjaśnienie tego co napisałeś bo zrozumieć nie sposób tych oderwanych słów bez jakiegokolwiek uzasadnienia.

Domyślem się że żadnego wyjaśnienia ( tym bardziej uzasadnienia ) nie będzie bo być , jak to zwykle w stosunku do wypowiedzi przepoczwarzacza, nie może.

.......



Alez jest uzasadnienie i to takie calkiem do sprawdzenia.

Nie ma tytulu naukowego Profesora habilitowanego.
Sa za to stopnie naukowe doktora i doktora habilitowanego.
Taki ktos majacy stopien doktora habilitowanego moze byc Profesorem, Jest wtedy Profesorem doktorem habilitowanym ale przenigdy Profesorem habilitowanym.

Profesorow tez mamy roznych.
Tych prawdziwych, w Polsce okreslanych jako belwederskich tzn tych ktorych tytul naukowy zostal nadany przez Prezydenta RP (uprzednio przez Przewodniczacego Rady Panstwa) - Profesora nadzwyczajnego i Profesora zwyczajnego.

Mamy tez nieprawdziwych profesorow, takich zatrudnionych tylko na stanowiskach profesorskich i to niezaleznie od posiadanego stopnia naukowego. Takimi Profesorem byl np Lech Kaczynski. W tym przypadku uzycie tytulu profesor winno nastepowac po nazwisku, a wiec nie Profesor Lech Kaczynski tylko Dr hab. Lech Kaczynski prof. UKSW.

Taka wskazowka, bez żadnego wyjaśnienia ( tym bardziej uzasadnienia ) wskazuje jedno - jestes tylko nieuk i chwalipieta, znaczy to co juz wielokrotnie Ci zarzucalem.

Gdyby ten Twój długoletni a nawet długodziestoletni kolega byl Profesorem wiedzialbys. Tak samo wiedzialbys gdybys skonczyl jakiekolwiek studia czy nawet tylko uczeszczal do szkoly sredniej. Napisalbys wtedy ze jest np profesorem uniwersyteckim albo nadzwyczajnym czy zwyczajnym nigdy jednak Profesorem habilitowanym, bo takiego tytulu poprostu nie ma.

Moja wytpliwosc co do Twojego intelektu, ktora tez wielokrotnie tu wyrazalem dokumentuje Twoja wypowiedz. Gdybys ze zrozumieniem przeczytal Twoja wklejke o habilitacji w Polsce zrozumialbys swoj blad, lecz nawet to przerasta Twoje intelektualne mozliwosci.

To by bylo na tyle.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 4:16, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 15:56, 25 Paź 2010    Temat postu:

Znowu powielasz, i to wąskie spektrum, zamiast myśleć.
Czym kończy się przewód profesorski ?
Czy może istnieć profesor nie habilitowany ?
Czy cytowany fragment dotyczący stopni naukowych maił eks katedra wyrokować i narzucać czy naprowadzać na wolne myślenie i refleksje ?
Czego brakuje prorokom generalnie a i w tym szczególnym przypadku ?
Co ma wspólnego dyskusja wzbudzona przez Pro Rok z tematem wątku tematem poprawnym dla forum i czemu Panesz zaniedbuje obowiązki ?

Polecam Serwis Info o 12:30. Widocznie to taka niepewna pora nadawania że żadne sfery wpływów się o nią nie biją i występują wtedy osoby z najbardziej obiektywnymi wystąpieniami.
Ostatnio Bralczyk fantastycznie zanalizował, rozebrał na składowe, zachowania i wypowiedzi polityków PO i PiSu stawiając pomiędzy nimi znak równości.
Mam ogromną satysfakcje że jego diagnoza zgodziła sie całkowicie z moją: "Czym wy się różnicie"

PS
Idąc śladem kultury i woru zachowań wybitnego przedstawiciela narodu polskiego:
Gdyby ktoś czuł się z jakiegoś tam powodu urażony moimi wypowiedziami na forum, to nie ważne kto i za co, ale go przepraszam.
Przepraszam was za wszystko co chcecie no i już, wio, załatwione.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 16:18, 25 Paź 2010    Temat postu:

Kowa nie siegaj do tak "wysokich wzorców". Mnie i zapewne nie tylko wystarczy Twoja dobra wola .A ja;
"Wybaczam i proszę o wybaczenie".
P.S. Teraz już mnie nie "przebijesz" Yar good Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 16:19, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:45, 25 Paź 2010    Temat postu: I mnie sie zdarzyla wpadka,

Przyznaje sie bez bicia, W Polsce zlikwidowano w roku 1990 tytuly naukowe profesora nadzwyczajnego i profesora zwyczajnego zastepujac je tytulem profesora. Nie wiedzialem o tym do dnia dzisiejszego, przepraszam jesli komus zrobilem w glowie matlik. Jak opuszczalem Polske to bylo jeszcze tak jak napisalem, ale od tego czasu zmienilo sie to i owo i to nie zawsze na gorsze.

A teraz do Kowy, nie obraziles mnie niczym, juz wielokrotnie pisalem Ty nie mozesz mnie obrazic, nawet jakbys sie staral po stokroc Twoich sil. Uwazam ze jestes mniej poczytalny i takim wybaczam wszystko, taki ze mnie laskawca.


Tp ze wybaczam nie oznacza jednak ze toleruje Twoje blazenady.

Cytat:
Czym kończy się przewód profesorski ?


A jest w ogole cos takiego?? Nie ma....., no chyba ze jakis wiesniak uzna procedure nadawania tytulu za przewod, taki geniusz jak Ty to potrafi. Zapamietaj raz na zawsze Przewod jest tylko doktorski albo habilitacyjny. Ale to jest tylko dla madrych ludzi, dla takich jak Ty bozia tez wymyslila przewody, pokarmowy, elektryczny i jeszcze pare innych. I to Ci powinno wystarczac.

Cytat:
Czy może istnieć profesor nie habilitowany ?

Ciemniaku, jak Ci wytlumaczyc ze to nie profesor jest habilitowany ale doktor, a tylko taki doktor habilitowany moze obecnie zostac profesorem. Wiem ze tego i tak nie zrozumiesz ale mimo tego napisze to dla tych co zrozumieja, a do tych zaliczam kazdego kto to przeczyta, z Twoim wyjatkiem oczywiscie.


Cytat:
Czego brakuje prorokom generalnie a i w tym szczególnym przypadku ?


Czego brakuje prorokom, nie wiem, zapytaj wyznawcow proroka. Pro Rockowi brakuje jednego, zdrowia, calkiem podobnie jak Tobie. Tobie tez brakuje jednego, rozumu.


Cytat:
Co ma wspólnego dyskusja wzbudzona przez Pro Rok z tematem wątku tematem poprawnym dla forum i czemu Panesz zaniedbuje obowiązki ?


Dyskusje o ile mnie pamiec nie myli to Ty wywolales, a raczej starales sie wywolac. Twoje argumenty, zwlaszcza powolywanie sie na długoletniego a nawet długodziestoletniego kolege umysłu ścisłego profesora habilitowanego matematyki.

W dyskusji jest taka zasada ze kazdy pisze swoje zdanie, raz wlasciwe, raz niewlasciwe. My ci co tu dyskutujemy tacy jak Panesz, Jaga, Delta, Niezalezny, czasem jeszcze ktos inny no i moja skromna osoba tak mamy, przekonujemy i dajemy sie przekonac. Ja nie zjadlem wszystkich madrosci swiata, zdaje sobie sprawe z tego co wiem, jest tego sporo, ale i z tego co nie wiem, a tego jest znacznie, znacznie wiecej.

Naukowcy to maja tak ze dbaja o swoje stopnie i tytuly. Jesli ktos ma w rodzinie czy wsrod znajomych naukowca to wie jaki to wysilek. Babcia takiego naukowca, nawet jesli ten naukowiec z rodziny robotniczej czy chlopskiej doskonale zna cale procedury, nie powie Profesor habilitowany wie ze doktor habilitowany to cos wielkiego. I to wiedza wszyscy z jego otoczenia. Moherki i im podobne wierza ze w Polsce byl jeden najprawdziwszy profesor Lech Kaczynski, doktorow dwoch, doktora Jaroslawa i doktora dyrektora. I to im wystarczy, conajmniej w ich mniemaniu do zbawienia.

Media opowiadaja czasami bzdury i to je zasadniczo rozni od Ciebie, Media tylko czasami Ty zawsze.

Cytat:
Pozwala mu to, metodą wyparcia, ufać że przaśny następca safanduły zaprosił Papierza,


Papierza, prawdziwy Polak nie zniewaza Papieza Polaka ani zadnego innego.

Na tym koncze dyskusje z Toba, niec wiecej nowego nie mozna tu o Tobie powiedziec, a powtarzanie w nieskonczonosc jaki to Ty bystrzacha staje sie nudne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 5:09, 29 Paź 2010    Temat postu:

Pro Rock daj spokój im bardziej wyjaśniasz tym bardziej widać jak nie rozumiesz.

Gdzie ja się powoływałem na profesora ???
Kto zamiast do istoty tematu ( przyczyn kurczowego trzymania się elektoratu partii PO ) czepił się bezrozumnie, i nadal bezrozumnie ( bez zrozumienia ) go piłuje ???
A profesorem Twoim zdaniem zostaje się z mianowania belwederskiego, tak nagle ni z gruszki ni z pietruszki, i żadne działania, żadna droga ( przewód ) do tego nie prowadzi ???

No to wyjaśnij następujące:
Cytat:
Znany politolog doktor Marek Migalski nie może rozpocząć przewodu habilitacyjnego. Na swoim macierzystym Uniwersytecie Śląskim nawet nie próbował. – Powiedziano mu, że nie ma po co, bo i tak go uwalą – mówi „Rz” jeden z jego kolegów. Nie udało się też na Uniwersytecie Wrocławskim, a przedwczoraj wszczęcia przewodu habilitacyjnego odmówiła Migalskiemu Rada Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.


Cytat:
Absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza w Raciborzu[1]. W 1999 ukończył studia politologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. W 2001 na podstawie rozprawy pt. Koncepcja "mostu między Wschodem a Zachodem" Edwarda Benesza – próba zachowania niezależności Czechosłowacji w latach 1945–1948 uzyskał na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego stopień doktora nauk humanistycznych w dziedzinie nauk o polityce.


Zdaniem ProRocka habilitacja jest "na doktora". To rozpoczęcia jakiego przewodu habilitacyjnego odmówiono Migalskiemu skoro doktorem już jest ???????

Dodam, dla uzupełnienia wiedzy piszącego "zza węgła" docentów też już niema.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 5:12, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:05, 29 Paź 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
......
Gdzie ja się powoływałem na profesora ???
.....
A profesorem Twoim zdaniem zostaje się z mianowania belwederskiego, tak nagle ni z gruszki ni z pietruszki, i żadne działania, żadna droga ( przewód ) do tego nie prowadzi ???

No to wyjaśnij następujące:
Cytat:
Znany politolog doktor Marek Migalski nie może rozpocząć przewodu habilitacyjnego. Na swoim macierzystym Uniwersytecie Śląskim nawet nie próbował. – Powiedziano mu, że nie ma po co, bo i tak go uwalą – mówi „Rz” jeden z jego kolegów. Nie udało się też na Uniwersytecie Wrocławskim, a przedwczoraj wszczęcia przewodu habilitacyjnego odmówiła Migalskiemu Rada Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.


Cytat:
Absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza w Raciborzu[1]. W 1999 ukończył studia politologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. W 2001 na podstawie rozprawy pt. Koncepcja "mostu między Wschodem a Zachodem" Edwarda Benesza – próba zachowania niezależności Czechosłowacji w latach 1945–1948 uzyskał na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego stopień doktora nauk humanistycznych w dziedzinie nauk o polityce.


Zdaniem ProRocka habilitacja jest "na doktora". To rozpoczęcia jakiego przewodu habilitacyjnego odmówiono Migalskiemu skoro doktorem już jest ???????

Dodam, dla uzupełnienia wiedzy piszącego "zza węgła" docentów też już niema.



Tu sie powolywales......
Wysłany: Wto 0:46, 19 Paź 2010
Cytat:
Mój długoletni a nawet długodziestoletni kolega ( umysł ścisły profesor habilitowany matematyki ) programowo nie ogląda programów informacyjnych telewizji publicznej; bo: "nie chce słuchać bzdur które oni tam opowiadają"



Nigdzie nie napisalem ze profesorem belwederskim staje sie tak ni z gruszki ni z pietruszki... Aby zostac mianowany profesorem nalezy miec po habilitacji znaczny dorobek naukowy i dydaktyczny.

Co do Marka Migalskiego to oczywiscie znowu wykazujesz ze cytowac potrafisz, ale nie rozumiesz tresci tego co cytujesz.

Dowod:
Cytat:
doktor Marek Migalski nie może rozpocząć przewodu habilitacyjnego


Mamy stopnie naukowe doktora i doktora habilitowanego. Przewod habilitacyjny moze otworzyc tylko osoba posiadajaca stopien doktora.

I wyjasnij mi kretaczu i oszucie gdzie ja pisalem ze :habilitacja jest "na doktora"???????????????

Twoja teza "kurczowego trzymania się elektoratu partii PO" jest tak samo absurdalna jak Twoje argumenty, w tym ten o umysle scislym profesorze habilitowanym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:12, 29 Paź 2010    Temat postu:

Cytat:
I wyjasnij mi kretaczu i oszucie gdzie ja pisalem ....

I po co tak koleg do kolega?
A co się naczytałemprzy tym, to się naczytałem, to moje.
Ustalcie wreszcie, że doktora robi się z magistra, a będąc doktorem, "robi" się profesora.
[link widoczny dla zalogowanych](stopie%C5%84_naukowy) napisał:
W Polsce stopień naukowy doktora nadaje się w drodze przewodu doktorskiego osobie, która posiada tytuł zawodowy magistra, magistra inżyniera, lekarza lub inny równorzędny, zdała egzaminy doktorskie i obroniła rozprawę doktorską (dysertację). Stopień naukowy doktora nadawany jest przez te wydziały szkół wyższych lub placówki naukowe, które mają uprawnienia do jego nadawania.

[link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Habilitacja (z łac. habilitas – "zdatność, zręczność") – postępowanie, którego celem jest uzyskanie przez uprawnioną osobę stopnia naukowego doktora habilitowanego. Praca habilitacyjna i przewód habilitacyjny stanowią etap na drodze do uzyskania stanowiska profesora na uczelni a następnie profesora tytularnego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:22, 29 Paź 2010    Temat postu:

Pro Rock napisał:

Tu sie powolywales......
Wysłany: Wto 0:46, 19 Paź 2010
Cytat:
Mój długoletni a nawet długodziestoletni kolega ( umysł ścisły matematyki ) programowo nie ogląda programów informacyjnych telewizjprofesor habilitowany i publicznej; bo: "nie chce słuchać bzdur które oni tam opowiadają"


No bo widzisz Ty "zza węgła" piszesz. Myślisz logiką języka ( no kurede myśli się słowami i sformułowaniami słownymi - jest taka świetna książka R.Żelaznego, sf, fantastycznie rozwijająca ten wątek, problem w oparciu o kontakt z cywilizacją komunikującą się telepatycznie ) który Cie otacza i przelewasz to na polski.

Mnie, jak byłem "na saksach" ( uwaga idiom nie mający nic wspólnego z lokalizacją tylko z zagrobkowaniem - czytaj zagranicznym zarobkowaniem ) pytano: "myślisz już po angielsku ?".

I wierzcie mi mam roztrojenie jaźni, potrafie myśleć po polsku, angielsku i rosyjsku i bardzo często myślę, czuje, rozumiem w jednym języku i za cholerę nie potrafię zrobić tego w innym.

Przykład



Niech kto poprawnie krwiście i w pełni przetłumaczy to na polski. Kiedyś pokazałem ten obrazek wśród ludzi którzy teoretyczne powinni umieć myśleć, a przynajmniej czytać, po angielsku. Zadali pytanie "a co to znaczy" i wymiękłem jedyna co po kompletnym zakwitnięciu pąsem umiałem wydukać to "nie waż się poddawać" ale jakże to miałko brzmi w obliczu oryginału. Może ktoś się powarzy na tłumaczenie godne oryginału i wieszcza.

Zapewniam Cie Pro Rock że to co Ty odbierasz jako krętactwa i ozustwa nie było moim zamierzeniem i nie powoływałem się na, obecnie prawiej już, profesora.

Żeby pokazać różnice teraz się powołam - zadzwoniłem i pokonałem "przedprofesorską" nadętość ( uważam że owa nadętość, chociaż nie wiem czy przed czy po profesorska, jest również udziałem Pro Rock-a, co przeszkadza w dyskusji ) i uzyskałem takie informacje:

On nie był doktorem niehabilitowanym.

Pro Rock napisał:
Mamy stopnie naukowe doktora i doktora habilitowanego. Przewod habilitacyjny moze otworzyc tylko osoba posiadajaca stopien doktora.
- no nie wiem.

Do habilitacji, do której się nie palił, zmusiły go regulacje które stanowiły że będąc wykładowcą akademickim utracił by pracę gdyby się w określonym momęcie nie habilitował. Miał na utrzymaniu, swoim jedynym, dużą rodzinę ( 5 ) i całą operację przypłacił niezłym rozstrojem. Na początku, ale jak przekroczył barierę ( rozumiem mam taką samą, zawsze miewam, przy przekraczaniu progów ) to się rozpędził i postanowił iść "na fali" za ciosem.
UWAGA!!!! wielokrotnie padło to sformułowanie: "rozpoczął przewód profesorski" - nie jestem w stanie dokładnie powtórzyć ale generalnie ma to swój przebieg i formę formalną, administracyjną w której uczestniczą rada wydziału, prowadzący, referujący, oceniający pod jakimiś administracyjnymi, formalnymi - trochę pływał a może ja nie zrozumiałem.

O, widzisz Pro Rock teraz się na Niego powołuje, poprzednio tylko się do Niego odnosiłem. Czujesz "bluesa" ??

Pro Rock napisał:
I wyjasnij mi kretaczu i oszucie gdzie ja pisalem ze :habilitacja jest "na doktora"???????????????


No chyba tutaj:
Pro Rock napisał:
Nie ma tytulu naukowego Profesora habilitowanego.
Sa za to stopnie naukowe doktora i doktora habilitowanego.


Przynajmniej tak to zrozumiałem w połączeniu z faktem że mój znajomy ( nie będący doktorem - czytaj wyżej ) rozpoczął, został przymuszony, do ropoczęcia przewodu habilitacyjnego.

No dobra mogę przyznać, nastroszyłem się, nadąłem ( a raczej oddołem - w odwecie ) ale to raczej Ty Pro Rock jesteś pikującym, w ataku, z wyżyn swojej upapierkowanej wyższości intelektualnej, so
kołem karzącej niepodważalnej wiedzy.

Kiedyś, podobnie do ProRock-a, funkcjonował Lem ( załamałem się ) ale chłop w pewnym momencie ( odmiennie od innych utytuanych ) otrzeźwiał, opamiętał się i wrócił pośród normalnych. Na jednym ze spokań, na które poszedłem by uczyć się jak wygląda upadek i jak go unikać, stawił stanowczy odpór dętości i powiedział "pytają mnie o jakieś rzeczy na których się nie znam, a ja daje się wpuszczać i wygaduje jakieś bzdury".
Od tego momentu dołączył w mojej hierarchii do Tishnera, Giedroycia i Kisiela.

Pro Rock napisał:
Twoja teza "kurczowego trzymania się elektoratu partii PO" jest tak samo absurdalna jak Twoje argumenty, w tym ten o umysle scislym profesorze habilitowanym.


W odniesieniu do powyższego wydaje mi się że moje argumenty "o umyśle ścisłym profesorze habilitowanym" nie są tak do końca bezpodstwne i absurdalne. Więc może i teza o "kurczowym trzymaniu się PO-wskiego elektoratu również.
Może więc Panie Pro Rock-u zrezygnuj z proroctw zejdź z piedestału naukowej wyższości, który nie zawsze jest monolityczny, do poziomu prostszych rozumowań i podyskutuj w temacie.

W końcu o to "chodzi".


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:31, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:34, 29 Paź 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Cytat:
I wyjasnij mi kretaczu i oszucie gdzie ja pisalem ....

I po co tak koleg do kolega?
......


Po to zeby wyjasnic PiSate brednie.
Bo moglem znacznie mocniej, chcialem tylko udowodnic, ze ta PiSata inteligencjato zadna inteligencja, ze to co ktos uwaza za swoja domene to zadna domena......

Panie Panesz...., wielokrotnie stawalismy tu do dyskusji...., ja przyznam szczerze czasami dyskusja wdala sie na tematy gdzie moja kompetencja jest zerowa, co mialem sie dalej komromitowac??
Odnosilem wrazenie ze bylo tez odwrotnie...., nie chce sie wywyzszac ale to tylko wrazenie moje. I to wcale nie dyskredytuace ale nobilitujace.

Perzyznam szczerze ani razu nie odnioslem wrazenia ze wciskasz mi ciemnote.

Oczywiscie niektore poruszane przez Ciebie tematy, Twoja logika przekraczala moje horyzonty, dyskusja sie urywala......

Czy Ty mi kiedys jakis argument co nie byl argumentem????
Nigdy, zawsze Twoj argument byl argumentem.

Ja mam nadzieje robilem podobnie wrazenie...

Dlatego tez zagladam tu tak cetnie zwlaszcza rano...., wiem Panesz bedzie, powie znowu cos rozsadnego....

Bo rozsadek moim zdaniem to nie to co ja pisuje, to to co moge zrozumiec. I pomimo ze czasami Cie nie rozumiem, zawsze moge rozumiec intencje.

Przeciez My tu jestesmy nie po to by szukac jedynej wlasciwej odpowiedzi, , My staramy sie swoje, nawet nie zawsze do konca przemyslane racje.

Z mojej strony jest tak conajmniej.....
Zawsze dyskutowales szczerze..., a mam wrazenie rowniez ja, Nam nie chodzi glownie o to zeby wzajemnie sie przekonywac ze mamy racje My przekonywujemy d swoich racji, i nikt nie est odsadzany od czci i wiary jesli sie nie da przekonac.

Ja jestem twardoglowy antykomunista, i od tego nikt nigdy mnie nie odwiedzie.

Dlatego mysle ze tak jak jest jest wspaniale...... i dlatego tutaj codziennie rano.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:55, 29 Paź 2010    Temat postu: Do Kowy

Do kolenej porcji Twoich bzdurzen odniose sie jak wroce z Polski.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:46, 01 Lis 2010    Temat postu: Do Kowy.....

a teraz obiecany ponowny pogrom Twty i braku elementarnej wiedzy. Dowodem jest to nawet wlasne cytaty, nie rozumiesz.

Nie 22:09, 24 Paź 2010
Cytat:
Zgodnie z obowiązującą w Polsce ustawą z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki[2], stopień ten jest nadawany w drodze przewodu habilitacyjnego, do którego może być dopuszczona osoba, która posiada stopień doktora i uzyskała znaczny dorobek naukowy lub artystyczny, a ponadto przedstawiła rozprawę habilitacyjną.


Ile razy trzeba ci powtarzac zebys zrozumial ze Przewod habilitacyjny moze otworzyc tylko osoba ktora posiada juz stopien doktora, moze co nie znaczy musi albo moze jak sama chce. Jeden z idoli twojej opcji dr Marek Migalski jak slusznie stwierdziles sam chcial, ale nie chcieli mu otworzyc z uwagi na brak dorobku naukowego.

Ten rzekomy twoj długoletni a nawet długodziestoletni kolega jak piszesz

Cytat:
Przynajmniej tak to zrozumiałem w połączeniu z faktem że mój znajomy ( nie będący doktorem - czytaj wyżej ) rozpoczął, został przymuszony, do ropoczęcia przewodu habilitacyjnego.


Jak widzisz to nie moze byc prawdziwe, bo zapytaj kogo tylko chcesz, poczytaj gdziekolwiek dowiesz sie ze to prawda co ci mowie. Oszukujesz.

Takiej osoby poprostu nie ma. Zmysliles ja zeby pokazac jaki to wazny jestes... Taki ktos jak ty nie ma kolegi profesora.

Oczywiscie ze te sprawy sa mniej wazne, ale wskazuja jakimi metodami tu sie poslugujesz. W moich oczach to metody dyskwalifikujace prowadzenie dyskusji na jakimkolwiek poziomie.

1) Nie jestes w stanie zrozumiec tekstu ktory sam przytaczasz, na poparcie twoich tez.
2) Nie masz bladego pojecia o tym o czym piszesz.
3) nie potrafisz przyznac sie nawet do najbardziej oczywistych wpadek, jakie w koncu kazdemu moga sie zdarzyc.

Wyjasnij mi jak z kims takim mozna dyskutowac??

To wszystko uzasadnia twoje poglady, oparte o basnie i bajdurzenia tych co moga wcisnac ci kazda ciemnote. ta takim co mozna wciskac ze habilitacje mozna robic nie bedac doktorem mozna naprawde wszystko wcisnac, jazda glupote i absurd sprzedac za prawde.

Zapowiadam ci juz moj podstep, ktorym posluze sie jak tylko znajde kilka wolnych chwil. Bede opowiadal (oczywiscie pod nowym nickiem) takie bzdury na korzysc PiSu, absolutnie wymyslone przeze mnie ze sam tw to uwierzysz.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin