POLITYKA 2o

Gość

widocznei zbyt wysoko mnie cenisz

ale ale.
Wrzodak jednak nie kandyduje z Jarkiem.

ale niewazne.

Gość

Podobno w sławetnej awanturze Wrzodak powiedział Jarkowi:
Bo jak Cię rąbnę w ten kaczy łeb....
Może to plotka, ale miła jakoś uchu.
Podejrzewam, że ta bomba to jednak Borusewicz. Jest strasznie tajemniczy.

Jaga

Gość

Gość

Gość

Szczerze mówiąc niezbyt rozumiem zarzuty.
To Ty ciągle się mnie czepiasz. Podejrzewasz mnie o antysemityzm, zarzucasz mi (mimo moich stanowczych deklaracji) chęć opuszczenia kraju. Jeśli zatem mówisz o inwektywach - wydłub sobie belkę z oka.

Twój idol, Mały Kretacz, ma chociaż odrobinę klasy i potrafi przeprosić za swoje wyskoki.

Gość

Gość

Przepraszam że zaśmiecam Ci Topik ale pozwól że zadam pytanie Kto do PiSu aru przybędzie?

- Gdyby Jan Rokita był zainteresowany współpracą z PiS, to byśmy grubą kreską oddzielili się od przeszłości i byli gotowi rozmawiać o przyszłości - zadeklarował premier.

Jesienią 2006 r. premier w wywiadzie dla "Dziennika" był pytany o konsekwencje inwigilacji opozycji na początku lat 90. Mówił wówczas, że o konsekwencje procesowe będzie trudno, bo w grę wchodzi przedawnienie. J. Kaczyński podkreślił wtedy, że jeśli w polskiej polityce mają obowiązywać jakieś reguły, to Rokita - który na początku lat 90. w rządzie Hanny Suchockiej był szefem URM - powinien odejść z polityki.

- Nie ukrywam, że ludzie, którzy w tym uczestniczyli i są na scenie politycznej, powinni zniknąć raz na zawsze z życia publicznego. Dotyczy to Jana Rokity. Jan Rokita powinien raz na zawsze zniknąć z polityki. Jeśli się coś takiego zrobiło, to się przeprasza i przeprowadza się czynną ekspiację. A Rokita udaje, że jego w tej sprawie nie ma - powiedział wówczas premier.

[b]ZASADY ZOBOWIĄZUJĄ a jakże

Gość

spokojnie Łukasz przywróciles topik na właściwy tor, bo już się zrobił topikiem na temat dlaczego Payens czuje odraze do Rumcajsa.

JMR już dawno był kuszony przejściem do PiS- widac tu stałość liderów tego ugrupowania i stałość ich zdania. to jest tak jakbym ja zastanawiał się w dniu slubu nad doborem przyszłych kochanek

Gość

Aby nie zbaczać znowu z tematu pragnę jedynie powtórzyć, że trzeba mieć choćby odrobinę klasy. C'est tout.

A teraz o ostatnich zmianach na listach wyborczych.
Strata Borusewicza, Sikorskiego i Mężydły to duży cios dla PiS-u, bez wątpienia.
Powiem paradoksalnie: ucieczka Rokity (Jana Marii) to też jest cios dla PiS-u. Był on jednym z ostatnich a na pewno największym oponentem aliansu PO z postkomunistami. Teraz mają drogę wolną. Premier donald Tusk, vice - Narcyz Olejniczak!
Mało tego: odejście Takiego ch... i Dyduszka z SLD - z tych samych powodów - jest dla PiS-u niekorzystne.

Natomiast nie wiem jak na taką koalicję zareagują Sikorski, Mężydło, Borusewicz i Niesiołowski.
Może to być zaczyn rozpadu PO. Doprowadzić to może do powstania trzeciej partii w tym obszarze, bo za PiS-em spalili mosty. Chyba, że Kaczor przyjmie ich jako synów marnotrawnych, w co wątpię.

Gość

*Donald oczywiście - literówka, sorry.

Gość

Ziobro: niech PO wystawi kogoś najlepszego, lubię wyzwania
Niech PO wystawi kogoś najlepszego, ja lubię wyzwania i silnych przeciwników - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, pytany z kim najchętniej zmierzyłby się w walce wyborczej w Krakowie

Ziobro przegrywa wszystko, co trafia do sądów po jego przechwałkach.
Prawnik żaden, aktor średni, kiciarz wielki, cynik ogromny.
To kliniczny przykład ludowej prawdy o tym, że zło czai się w takim, który ma pełne usta frazesów o uczciwości, prawdzie, miłości, patriotyżmie, sprawiedliwości, wolności itp...
Kto daje się łatwo takim ludziom nabierać, kto im wierzy, niech dobrze się zastanowi, nim poda im plecy do wdrapania.

Niech nikt nie wierzy w to, że w miejsce rozbitego "układu" nie powstanie nowy "układ", nie ma szansy także na to, że Polska będzie jedynym krajem na świecie bez korupcji i złodziejstwa. O nie! To utopia równa bolszewickiej. Za to mamy szansę być bez wolności i demokracji.
Przypomnijcie sobie, co spotykało walczących o demokrację, nazwanych przez reżim "wrogami ludu pracującego".
Ten, budujący się reżim ma już nazwę dla współcześnie walczących o demokrację. To "obrońcy świata przestępczego".
Dalej pójdzie podobnie, bowiem historia ma swoją niezmienną logikę.
Jakże smutne są "przebudzenia" ludzi po amoku poparcia dla populistów. Ile lat trzeba później to sprzątać. Ile krzywd niemożliwych do naprawienia powstaje w takich latach.
Ziobro kończył szkołę kaznodziejstwa zatem wstawianie kitu ma opanowane zatem myślę że godnym przeciwnikiem w debacie byłby Kononowicz.

Gość

Słuchajcie, słuchajcie. Wasz premier mówi: koalicja PO-LiD będzie wydarzeniem na miarę wprowadzenia stanu wojennego.
Tak, tak, premier rządzi, premier jeździ, rozmawia z ludźmi, premier widzi. Co takiego? Wsłuchał się "Dziennik":
Według Jarosława Kaczyńskiego, wygrana PO i LiD w wyborach parlamentarnych, będzie porównywalna do nowego stanu wojennego. "Będzie nowy 13 grudnia 1981 roku" - stwierdził premier podczas konwencji PiS w Rzeszowie. "Dlatego nie mamy wyjścia - musimy zwyciężyć" - dodał.

A więc właśnie MUSIMY ZWYCIĘŻYĆ trochę się nabroiło co? teraz strach przed rozliczeniem co? trochę brudu zostawiliście co? weź swojego ziebra i pryskaj chłopie na księżyc ,przed Bogiem nie umkniesz a ludzka sprawiedliwość tam cię nie dosięgnie
Dla mnie każdy rok każda data jest odpowiednia byle tylko bez was.

Gość

poczekaj tylko jest pytanie KTO wprowadzi stan wojenny

zgodnie z konstytucją ma prawo do tego PREZYDENT.

Gość

Rumcajs kolego dobrze że Cię nie opuszcza poczucie humoru, wiesz doskonale że obecny prezio ma mniejszą władze niż angielska królowa, ludzie trzymający dziś władzę to Jarek Zbynio i mroczny Ludwik. Leszek zrobi wszystko co każą w końcu nawet jako elekt zameldował o wykonaniu zdania jakie przed nim postawiono.