Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Krzesanie rozumu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:19, 12 Gru 2009    Temat postu:

Z tym piecem/kotłem lekka kucha ale poprawiłem we właściwym miejscu - należy jeszcze raz zajrzeć do poprzedniego postu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:39, 12 Gru 2009    Temat postu:

Świetnie piszesz dalej, ale nie zgadzam się z tym coś mi odpowiedział.

I tak:
Kowa1 napisał:
Jakie fakty zmieniam - tego już zupełnie nie rozumiem - daj jakiś przykład.

i sam sobie odpowiadasz
Kowa1 napisał:
Przerabianie postów innych na ich indywidualne cechy podlegające ochronie - indywidualne cechy postów podlegające ochronie przerabiam?

Przecież to nie to samo. Jak piszę o właścicielach postów, a w drugim zdaniu nie używam "właścicieli postu" tylko ich, to masz rację, że użyłem skrótu myślowego (właściwie: skrótu przyjętego z uproszczenia składni logicznej" i napisałem "ich", które nie odnosi się do postów. Treść postów jest treścią postów i "cechy indywidualne postów" są "cechami indywidualnymi postów" i nie podlegają ochronie. Bo posty po to się pisze.

Cytat:
Wchodzenie na osobiste rozrachunki - już raz o tym obszernie pisałem. Nie ma dyskusji bez osobistych odnieśień bo to On coś napisał i ja na to odpowiadam, to pierwsze

"On" wykrzesał post, "Ty" mu odpowiadasz. Dla "nas wszystkich" jest to oczywiste.
Ale pierwszy jest post. Gdyby nie było postu, "ty" byś nie odpowiadał. I już nie jest pierwsze, a zarazem oczywiste, że "on" go napisał. To "ty" na podstawie własnych i obojętnie jak subiektywnych czy "przyjętych za prawie 100, dokładasz fakty, z których wnioskujesz i to o "nim", czyli tym, który napisał ten post. Gdyby nie napisał tego posta, nie miałbyś podstaw pisania i użycia własnych "faktów".
Zauważ, że logika nie mówi do tyły, tylko do przodu. I chociaż zgadzam się więc z
Kowa1 napisał:
I jak pisze to to ma zawsze związek z kimś, bo pisze o kims lub o czyms a coś nie dzieje się samo tylko ma jakąś przyczynę czyli kogoś kto to zainicjował, wywołał itp.

, to przyczyna może być błędna, a fakt-skutek-post i tak jest. Przecież w logice masz, że jeżeli skutek jest prawdziwy, to czy przyczyna jest błędna czy prawdziwa, liczy się tylko skutek. Co skutek obchodzi przyczyna?
Jednego logika nie trawi: prawdziwa przyczyna (właściwe: poprawna złożonośći przyczyn) nie wygenerowuje innych skutków, jak tylko prawdziwe. Tak mówi przecież implikacja. Takie ma założenia i nigdy nie zawiodła. To ona rządzi światem.
Więc postępujesz tak: Do "implikowanych" wniosków z postów dodajesz "własny rozum", myślisz cały czas do przodu, do przodu (pierwszym był post) wyciągasz wnioski i ... dodajesz je przed post! Logiczne, ale zawodne i naganne. Bo możesz się mylić.
Na przykład dochodzenie. Sprawcę wypadku należy znaleźć. Znajduje się fakty coś implikujące, dodaje się doświadczenie, najczęściej zdarzające się implikacje czy intuicyjne czy możliwe i się go szuka. I tak bywają pomyłki, że oskarża się niewinnego nie mającego pewnego alibi. Oskarża się na podstawie "zmanipulowanych" faktów i tak dalej. Gdy nie ma wypadku, nie ma sprawy, nie ma też sprawcy! Więc pisanie za dużo i to tym bardziej nie na podstawie, nie opierając się na postach jest nadużyciem myślowym i za dużym mniemaniu o sobie. A to podlega ochronie.
No bo idźmy dalej. Każdy skutek ma swoją (w skrócie) przyczynę, która zaistniała jako skutek czegoś wcześniejszego. I tak dalej i tak dalej, aż stwarzamy spiskową teorię dziejów z umieszczeniem w niej "faceta" piszącego posty lub jeszcze dalej i dochodzimy do boga, co nie uwłacza też pójściu o jeszcze jeden kroczek dalej (czyli wstecz)!
I takie mylne zapętlanie się lub wnioskowanie wstecz, jest dla mnie nie do przyjęcia. Każdy w nim może się mylić. A to, że jest pewny swego, znaczy dla mnie tyle, że jest nielogiczny, niemądry, a nawet w skrócie "głupi", co ostatnie nie odnosi się do Ciebie Kowa, a mam na myśli logikę myślenia, z której nawet najlepsi mędrcy mogą sobie nie zdawać sprawy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:57, 12 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Że zgodnie z niegdysiejszym ( jakoś 2002 czy cóś ) oświadczeniem poznańskiego Aquanetu "cena wody wzrosła z powodu oszczędnego gospodarowania wodą" - poznaniacy uwierzyli w oszczędność i zaczęli oszczędzać, zakładać liczniki itp i w związku ze zmniejszonym popytem i obrotem Aquanet podniósł cene. W efekcie zużywają mniej a płcą więcej !!!!!!!!!! Rewelacja


i bardzo dobrze Mr. Green

Woda to surowiec którego w Polsce brak - trzeba teraz sfinansować wieloletnie zaniedbania w tej dziedzinie. Guy with axe

btw.Zaniedbania -to fakt stale obecny w historii - i "niezniszczalny" - zawsze będą jakieś zaniedbania. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:12, 13 Gru 2009    Temat postu:

"Pokrzeszmy" rozum na podstawie cytatu z postu wyżej.
Możemy wywnioskować, że

- brawo poznaniacy! Wody zaczyna brakować. Przedłużyli sobie jej używanie. Ale to już ich kosztuje. Zapobiegli brakowi wody w najbliższym czasie.
- wodą rządzi monopol lub mafia. Jedno i drugie gromadzi zyski, a biedni poznaniacy bronią się przed nią.
No i który wniosek jest słuszny? Oba mają swoje alternatywne prawdopodibieństwo występowania, a suma tych prawdopodobieństw może być ponad 100%! A dlaczego ponad 100? Jest to oczywiste jak drut, więc nie piszę dlaczego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:51, 17 Gru 2009    Temat postu:

Pisałem o monopolistach ( francuskich ) wody w Hameryce południowej i północnej ( Kalifornia ) kto nie czytał i pozostał głupi lub czytał i takiego udaje - trudno.
Tym bardziej że ten temat wymaga pewnego poziomu rozumienia od czytelników i każdy który czytał mój ostani post rozumie że nie dotyczy on wody tylko idei oszczędności i robieniu głupa z obywateli przy pomocy tej idei.
To że Filomidanek czy Rumcajs ( zwał jak chciał ) lobbują ku korzystnej dla nich opcji z pominięciem realiów i wyławiają oraz kładą nacisk na to co "Śmieszy, tumani, przestrasza." z pominięciem faktycznych aspektów krzeszących rozum - ich rola, moja inna.

Zlewam ciepłym moczem ( Niezależny uprzejmie proszę o udostępnienie licencji na sformułowanie bez dodakowych kosztów ) próby odwaracania uwagi manipulacją od tego co rzeczywiście krzesze.

No to do krzesania wróćmy.
Mój wiekowy ( rok produkcji 1976 ) odkurzacz zaczoł tak "jęczeć" że ewidentnym stało się że trzeba mu wymienić łożyska - 33 lata należało by. Szcotki miał wymieniane.
Zaczołem szukać i to co znalazłem ( nowe łożyska Indonesia, China, Tajwan Polskie nie istnieją ) spowodowały że sporym nakładem pracy usunąłem stary, wyschnięty smar ( który był powodem jęczenia ) i po tym test czujnikowy luzów promieniowych i osiowych pokazał że 33-letnie łożyska mają lepszą jakość od najlepszych ( super dokładnych ) obecnie sprzedawanych łożyk.
Jestem pewien że przy zastosowaniu "dzisiejszych" łożysk mój odkurzacz skończył by żywot w ciągu góra 2 lat - ( w 5 miesięcy zniszczył by stare szczotki, nowe, różnica jakości identyczna jak w przypadku łożysk które obecnie nie posiadają smyczy { taka rzecz która uniemożliwia zniszczenie komutatora po kompletnym zurzyciu materiału ściernego szczotek } po dalszych 19 miesiącach komutator zniszczony, nowych bark, trzeba kupić nowy odkurzacz.

Dzięki komunistycznemu odkurzaczowi który przeżył 33lata, mojej wiedzy która da mu dlsze 20 lat życia jakie eklologiczne osczędności!!!!!!!!!
Brak nowych materiałów, energii do wytworzena, odpadów itd. super proekologiczne!!!!!
A to wszystko dzięki socjalistycznej wizji gospodarki i wytwórczości - trwale, stabilnie i zachowawczo. Bez pozornego rozwoju - typ, a tym smym sprawność nowych okurzaczy, silniów i mechanizmów ssących się nie zmienił, "praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb".

Tym razem żadnych dygresji dających możliwość FilomidnkowoRumcajsowych czepień.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:15, 18 Gru 2009    Temat postu:

Kowa1 napisał:

Dzięki komunistycznemu odkurzaczowi który przeżył 33lata, mojej wiedzy która da mu dlsze 20 lat życia jakie eklologiczne osczędności!!!!!!!!!
..............
A to wszystko dzięki socjalistycznej wizji gospodarki i wytwórczości - trwale, stabilnie i zachowawczo. Bez pozornego rozwoju - typ, a tym smym sprawność nowych okurzaczy, silniów i mechanizmów ssących się nie zmienił, "praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb".

Tym razem żadnych dygresji dających możliwość FilomidnkowoRumcajsowych czepień.


Ha ha.. zawsze się można "czepnąć".
Przypisujesz trwałość swojego odkurzacza genialności socjalistycznej gospodarki.. Niestety, mylisz się. Takie trendy wtedy były, na całym świecie, produkowało się solidnie, nie było tak wielkiej konkurencji Dalekiego Wschodu i walki o ceny, które doprowadziły do tego, że mamy chłam, a nie AGD.
A w Polsce - przecież pamiętasz: cudem było kupienie pralki.. ile kosztowała, to zupełnie drugorzędna sprawa. Konkurencji też szczególnej nie było.
Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Supermarkety w rodzaju Media Markt prześcigają się w taniości ofert. Co w środku, i z czego - nikt nie dba.
Specjaliści mówią: jeżeli masz starą pralkę, chuchaj i dmuchaj, naprawiaj, ile się da, nie wymieniaj na nową, piękną, bo posłuży Ci krócej, niż ta stara, naprawiana.
I kierując się ta zasadą, dałam do naprawy swoje Gorenie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:23, 18 Gru 2009    Temat postu:

Jaga napisał:

Ha ha.. zawsze się można "czepnąć".
Przypisujesz trwałość swojego odkurzacza genialności socjalistycznej gospodarki.. Niestety, mylisz się. Takie trendy wtedy były, na całym świecie, produkowało się solidnie, nie było tak wielkiej konkurencji Dalekiego Wschodu i walki o ceny, które doprowadziły do tego, że mamy chłam, a nie AGD.
A w Polsce - przecież pamiętasz: cudem było kupienie pralki.. ile kosztowała, to zupełnie drugorzędna sprawa. Konkurencji też szczególnej nie było.
Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Supermarkety w rodzaju Media Markt prześcigają się w taniości ofert. Co w środku, i z czego - nikt nie dba.
Specjaliści mówią: jeżeli masz starą pralkę, chuchaj i dmuchaj, naprawiaj, ile się da, nie wymieniaj na nową, piękną, bo posłuży Ci krócej, niż ta stara, naprawiana.
I kierując się ta zasadą, dałam do naprawy swoje Gorenie...


No pewnie że zawsze się można czepnąć byle by mądrze.
Nie przypisuje trwałości swojego odkurzacza genialności socjalistycznej gospodarki - np. obecnie stosowane rozwiązania techniczne zamknięcia łożysk, silikonowo/metalowe, są lepsze od tamtych bo można je zdejmować bez uszkodzenia i ponownie zakładać.
Przypisuje ją trwałości zasad ekonomiczno/społecznych preferowanych w socjaliźmie i w oparciu o nie kierunku rozwoju. Nie szeleńczy rozwój, nie szaleńcza ekonomia z ciągłym wzrostem - stabilny trwały poziom z rozsądnym ulepszaniem.
Za komunizmu myśl techniczna produkowała rowery w których po zepsuciu pedału można go było naprawić - i gdyby socjalizm wzioł górę to by się nie zmieniło.
Górę wzioł kapitalizm i w początku talt 90-tych pedału jż nie można było naprawić - trezba go było wymienić w całości a tak naprawdę w dwóch całościach bo w sprzedarzy funkcjonowały tylko pary - dwa pedały w komplecie.
Pod koniec 90-tych pedały były na trwałe zespolone z mechanizmem korbowym więć nie można było ich naprawiać ani nawet wymieniać - trzeba było wymieniać cały mechanizm korbowy = dwie korby, dwa pedały, oś i zębatki.
Ostatnio widziałem model roweru który po uszkodzeniu pedału wymaga wymiany całego roweru.

Coż za oszczędnościowe, ekologiczne podejście, a z drugiej strony konferencje w ekologiczne i nawijanie ogłupionym społeczeństwom makaronu na uszy.

A ostatnie zdanie Jagi świadczy że Jaga jest ( odwrotnie do Wałęsy ) za to trwale ( polecała szczepienie ale się sama nie szczepiła ) przeciw a nawet za.

No ale ta właściwość jest charakterystyczna dla pewnych środowisk - nie mówmy prawdy innym tylko sami korzystajmy, bo jak powiemy prawdę to zbyt wielu będzie do korzystania i będziemy musieli się podzielić. Można wskazać tą ideę wielokrotnie także w wypowiedziach politycznych tyle że przyjmuje ona wtedy inną zasadę - nie uczmy/uświadamiajmy głupszych łatwiej będzie wtedy nimi manipulować.

PS
Pod wpływem zaobserwowanych zjawisk na forum napisałem ostatnio taki PS, ale "się zapodział" więc przypomnę:
Cytat:
PS
Nagle wypowiedź Filomidanka zmieniła się w wypowiedź Panesza.
To powoduje że mogę wygłosić publicznie moje dywagacje.
Od dawna wydaje mi się że poza mną i Niezależnym pisze tu regularnie rtylko jena osoba.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 19:26, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 8:21, 28 Gru 2009    Temat postu:

Jako temat "niepolityczny" przeniosłem wszystkie posty o lustrach na "swoje miesjce na Ziemi i we Wszechświecie pod tytułem:

Krzesanie rozumu. Uwaga na lustra...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 8:22, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:43, 02 Sty 2010    Temat postu:

pewien facet napisał:
Szczęście jest wtedy gdy się nie wie
Wolność jest wtedy gdy się wie


Młynek do pieprzu - zakupiony w sklepie GS ( Gminna spółdzielnia ) Stęszew w 1975 ( = 34 lat użytkowania ) cena 5,60 zł bez gwarancji.


Młynek do pieprzu - zakupiony w Austrii w 1996 ( = 13 lat użytkowania ) cena 268 szylingów - 110 zł , presja prezentowa ( poprzedni młynek do pieprzu zakupiony w Niemczech, nowoczesny design=wygląd, rozsypał się, literalnie, po 2 tygodniach - "austryjacki" musiałem naprawiać, zmieniać konstrukcyjnie-źle zaprojektowany, po miesiącu ) - gwarancja 25 lat.


Nóż - zakupiony w MHD ( Miejski Handel Detaliczny ) w 1976 ( 33 lata użytkowania ) cena 11 zł bez gwarancji - made in Czechslowakia.


Nóż - zakupiony w NRF w 1995 ( 14 lat użytkowania ) cena 43 dm = 149 zł - gwarancja 25 lat


No coments coments.
Tak firma produkująca nóż jak i młynek okazały sie firmami wirtualnymi ( firma krzak lub firma torba ) ukrywającymi swój kapitał firmami noname ( podobnie jak ta mająca kupić??? stocznie czy jak te przejmujące formułę I ) grupami kapitałowymi ukrywającymi swoich właścicieli. Podobnie jak inni posiadacze/ownersi ukrywający się za marionetkowymi rządami - "O.... deception ("Wielkie oszustwo")" ssij [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych].

I dzięki takim zasadom zjadając w święta 3 białe kiełbasy, której obecnie pod dostatkiem łechecheheeee, ( "dobrej jakości" biała polska parzona - nie bagatela 37,50 zł za kilogram !!!, tanie mają w sobie łój - kolor żółty, wyższa temperatura topnienia, ciężej usuwalny ) zjedliście tłuszczu tyle
.
oczywiście jeśli nie znacie mojej ratunkowej metody. Nie znacie, to doradzam bezzwłoczne nabicie kasy innym ownerom, tym razem farmaceutycznym i zażywanie - lipo...., aca...., itp.

Ale co ja Wam mogę przekazać jeśli szczęśliwy moderator Panesz wycina bardzo polityczne treści ( odbicie lustrzane ) nie przeczuwając i nie doczekując płęty.

Z powyższych pobudek oddalam się w bardziej "rozumne" środowisko

pożegnam.

Mam płonną nadzieje że ktoś przejmie po mnie ten wątek i "wbijając nóż po rękojeść będę badał mego "ciała" boleść" podglądając dalsze jego losy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:51, 13 Mar 2010    Temat postu:

casandra napisał:
A wystarczy jedynie odwrócic parametry.
Pracodawcą jestem ja - ponieważ pracuję na rzecz własciciela.
Natomiast pracobiorca jest własciciel - bowiem korzysta z mojej pracy.
I co wówczas?

Nic się nie zmienia poza nazewnictwem.

casandra usiłuje tak samo "przewalać" jak Jaga.

Ale to było przy okazji tymczasem okazuje się że w temacie, jak w temacie ( dla Filomidanka - Temat jest: "krzesanie rozumu" ), nie jestem sam..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 14:52, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:35, 15 Mar 2010    Temat postu:

Zjadanie połowy tablicy mendelejewa, to już jest wyczyn, bo skąd by się ona wzięła w mięsie? Chociaż odliczając metale ciężkie czy pierwiastki promieniotórcze, reszta jest wskazana w pewnych ilościach.
I zawartość mięs nie leży w cenie. Że te droższe są lepiej przyswajalne. Bo najlepsze są odpady, czyli to co nie zostało skażone klejem, barwnikami, ulepszaczami smakowymi nie licząc kminków, pieprzów i dodatków. Bo kształ wyrobu okrągły czy prostokątny już o tym świadczy, gdyż żadne zwierzę nie ma nic tak idealnego, a mięso ma też swoje struktury. Kolor tez zalezy od sposobu przygotowania do ... spożycia czy sprzedaży. Ponadto podane post wyżej przyklady świadczą, że nie wszysto jest złoto, co się świcie i ładnie wygląda. Ale ludzie mają głupie nawyki, jak szukanie najładniej wyglądającego wyrobu, a nóz, aby się nie łamał, musi mieć odpowiednią rączkę i obowiązkowo nity w rączce łączące ostrze z rączką, bo inaczej zawsze się wyłamie!
Ponadto jestem wszystko żrący i kupuję dokładnie wszystko co jest aktualnie w sklepie bez względu na skład chemiczny, póki na nic innego zwłaszcza lepszego nie trafiam na tym świecie czy sklepie i mnie na toto stać. Inaczej żyć nie potrafię, ale... liczy się też rachunek ekonomiczny.

Kolega zostawił sporo kolometrów od miejsca zamieszkania swój samochód, który miał po pewnym czasie odebrać i ja jemu miałem pomóc podwożąc go tam. Ale mechanik sam przyjechał jego samochodem, żądając dodatkowej za to dodatkowej zapłaty i odwozu go spowrotem.
Kolega był niezadowolony z takiego obrotu sprawy, jak również ja zawiedziony, bo mu nie pomogłem. Ale policzmy. Samochód czy samochody w przypadku gdybyśmy pojechali po samochód poknały tą samą drogę. w sumie trzy odcinki stamtąd dotąd. Nic nowego. W obu przypadkach brałoby udział 4 osoby: mechanik tu - 1 osoba, odwóz mechanika - 2 osoby, przyjazd spowrotem - 1 osoba, lub my tam i spowrotem to tez 4 odcinkoosoby. Jedyna strata, to zapłata za stracony czas mechanika. Gdy. Gdy ja straciłbym jedynie benzynę, bo mój czas, moja amortyzacja samochodu byłaby długiem wdzięczności za pomoc koledze.
Właśnie na tym mięsie też polega nasza nowo(współ)czesność żarcia. Że ktoś nas wyręcza czy życzymy sobie tego, czy nie i za to KARZE sobie płacić. A to że mówi, że to jest zdrowsze, to znaczy że mówi.

PS. "Karze" przez "r" i "z" jest zamierzone.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 7:41, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:07, 15 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
W telewizji w poniedziałek rusza, kosztem ok. 113 mln zł, reklama matematyki - informuje "Rzeczpospolita".


Cytat:
Złe skutki braku matury z matematyki

Brak matematyki jako obowiązkowego przedmiotu na egzaminie dojrzałości ma wiele negatywnych skutków. Jak zauważa minister edukacji narodowej Katarzyna Hall ucierpiały na tym przede wszystkim uczelnie techniczne i ścisłe.

Hall spotkała się w piątek w Warszawie z dyrektorami szkół na debacie poświęconej zmianom w zasadach i organizacji matur. Jednym z tematów było przywrócenie obowiązkowego egzaminu dojrzałości z matematyki w 2010 r. Hall uznała to za zagadnienie priorytetowe


Cytat:
Matura z matematyki będzie obowiązywała licealistów już za trzy lata. Roman Giertych chce, aby po raz pierwszy napisali ją uczniowie, którzy we wrześniu rozpoczną naukę w liceum. Aby przygotować licealistów do egzaminu dojrzałości, zmodyfikowany zostanie program nauczania matematyki w szkołach.


"Giertych do wora wór do jeziora" - pamiętacie kto to inicjował?
A może pamiętacie kto zlikwidował matematykę jako obowiązek na maturze?

W 1993 ( 4 lata po tym jak Szczepkowska ogłosiła upadek komunizmu ) opadła mi szczęka jak student drugiego roku ciepłownictwa na politechnice ( dorabiał do studiów w firmie w której pracowałem jako doradca techniczny ) nie potrafił nawet zrozumieć ( zacząłem od naprowadzania go na twórcze rozwiązanie problemu, zakończyłem na usiłowaniu wykrzesania zrozumienia - apropos krzesania rozumu ) a co dopiero wyprowadzić prostej i oczywistej zależności matematycznej umożliwiającej zmianę urządzenia wynikającą ze zmiany parametrów wejściowych.
Jak zeznał, palant kończył "moją" szkołę średnią.
Zapytałem jak to możliwe że "moja" szkoła rekomendowała go na politechnikę jak on ma taki poziom wiedzy matematycznej ?
( Za moich, okrutnych komunistycznych, czasów jeśli ktoś kończył energetyka nie mając rekomendacji; a takiej zdając kiepsko matematykę, była obowiązkowa, i jako dodatkowego przedmiotu, przedmiotu ścisłego, nie dostawał. )
Sugerowałem przekupienie = korupcje.
Facet zeznał ( facet - ponad 20 lat jak każdy który kończył "moją" szkołę średnią - długo i dobrze przygotowywała, kto nie chciał studiować na nią nie szedł { to że nie mam wyższego a nawet matury nie przeczy tym zasadom, przyczyny inne, już pisałem} ) że na maturze nie miał matematyki i jako dodatkowy zdawał "nauki społeczne".

113 mln zł na promowanie czegoś co przed nastaniem kapitalizmu było "oczywistą oczywistością" !!!!!!!!!!!!!!!!!

A urwał nać temu kapitalizmowi i jego bajaną rwę ( kulszową - bez Q, co nie dotyczy słowa "kulszową" ) od lepszych standardów.

Daliście się nabrać systemowi produkowanemu i produkującemu ( samopowielanie ) Filomidanków i podtrzymywanego przez ich ( Filomidanków ) interes oraz postawę zmanipulowanych mas Niezależnych.
Czemu zmanipulowanych - bo ich natura jest dobra ( Wielki człowiek po prostu ) chociaż kłóci się z obowiązującym prawem, logiką, i wynikającą z niej ( Filomidanek - z logiki ) uczciwością. Czego ( Filomidanek - postawy ) nie można mieć im za złe, bo są zmanipulowani.

Podobnie jak w temacie "mity-klisze-stereotypy-bzdurna-propaganda ........" gdzie Filomidanek przypisuje winę wynikającą z manipulacji zmanipulowanym, a manipulujących zupełnie nie postrzega.

PS
Takie jest zdanie "bukłaczka i moje" ale mogę je zmienić w uczciwej dyskusji.*

* - pojęcie uczciwości jest subiektywne ( bo indywidualne, w tym przypadku moje, { Uwaga Filomidanek - moje pojęcie uczciwości; czy ja naprawdę muszę się tak męczyć natężając i kierunkując uwagę na ograniczenia, czyli możliwość nie zrozumiennia, szpikując wypowiedzi wyjaśnieniami??? No naucz sie tego rozbioru zdania ! } ) i deklaruje zmianę ( filek - mojego pojęcia uczciwości, ferstch... ; znowu nie pamiętam, Jaga uzupełni ) pod presją argumentów. Z wyjątkiem argumentów typu "jesteś głupi - weź się naucz".

PS1
Zastanawia mnie dystans ( niechęć ? ), na podstawie braku jakichkolwiek wpisów w temacie, do tego tematu, chociaż jest on niewątpliwie wdzięczny, pojemny i rozwojowy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:19, 15 Mar 2010    Temat postu:

Czy to ja jestem Twój Korektor, Kowa1?! :)
Bez "c", na pewno....

Cytat:
Zastanawia mnie dystans ( niechęć ? ), na podstawie braku jakichkolwiek wpisów w temacie, do tego tematu, chociaż jest on niewątpliwie wdzięczny, pojemny i rozwojowy.


Ale jest czytany, jak na to wskazuje liczba odwiedzin.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:21, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:24, 16 Mar 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Ale jest czytany, jak na to wskazuje liczba odwiedzin.


Naprawdę sądzisz że ucieszy mnie potwierdzenie sentencji
"Na wymianie poglądów zawsze tracę"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:58, 16 Mar 2010    Temat postu:

Kowa nie jestem zmanipulowany może zawiedzony oszukany rozgoryczony myśli jednak mam własne.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin