POLITYKA 2o

egoista99 · Wysłany: Nie 13:26, 18 Mar 2012 Temat postu:

Hmmm....A ja myślałem,że to pozycja prestiżowa Praca dla dobra Ojczyzny i Narodu ...a nie posada dla szmalu..

Ekor

Czy sprawca zabójstwa gen.Papały zostanie ukarany? Ostatnie rewelacje o znalezieniu sprawcy/sprawców budzą nadzieje na finał tej zbrodni. Ale z drugiej strony są równie uzasadnione obawy że trop może być fałszywy. Po 14 latach nieudanego śledztwa, teraz odkrywa się karty niechlujstwa śledczych w zakresie koncepcyjnym jak i wykorzystania dostępnych dowodów. Z jaką wiarą przyjmować dzisiejsze rewelacje? Powiedziałbym ...ograniczoną.

Baltazar

Ekor

Niepokojącym jest wzrost wypadków w lotnictwie sportowym i turystycznym.
Początek sezonu?, Niedostateczny poziom szkolenia ?, nadmierna komercjalizacja w dostępie do latania? A może płacimy i będziemy płacić tzw "frycowe" dopóty , dopóki organizacyjnie i "kulturowo" nie dojrzejemy do takiego poziomu w którym latanie będzie najpierw bezpieczne , a potem dopiero powszechne.

Ekor

Oburzenie przetacza się przez całą Polskę. Prezydent Obama obraził Polskę i Polaków. Powiedział coś o polskich obozach zagłady. Politycy na wyścigi poczęli rozdzierać szaty, prezes Kaczyński nawołuje niemal do krucjaty przeciw USA. Politycy PO raczej mówią o lingwistycznej pomyłce, starają się tonować oburzenie. Co o tym myśleć?
Najprościej przyjąć ten fragment wypowiedzi jako zwykły błąd urzędników administracji amerykańskiej. Ale przecież mamy do czynienia z wypowiedzią przywódcy supermocarstwa, każde słowo Prezydenta USA jest komentowane, analizowane w świecie. Administracja stawiana jest jako wzór profesjonalizmu. Po drugie już kiedyś , nie tak dawno bodajże na wystawie w Waszyngtonie dot. Holokaustu było już użyte sformułowanie o polskich obozach zagłady. Były potem sprostowania, a więc temat w mediach USA był już obecny. Kolejna sprawa medal dla Karskiego przyznawany był za działalność związaną z upublicznieniem zbrodni niemieckiej na Żydach, a więc w gronie osób zajmujących się przygotowaniem całej oprawy uroczystości nie powinno być dyletantów. Biorąc to wszystko pod uwagę nie bagatelizowałbym tego faux pas Obamy.Warto by na spokojnie przemyśleć to.

Baltazar

Szkoda że minister Rotfeld po wysłuchaniu wystąpienia Obamy to odznaczenie przyjął.
Mógł odmówić argumentując, że to bardziej obraża pamięć Jana Karskiego, niż ją honoruje.
Może taki głośny afront ze strony małej Polski, nauczyłby tych gburów nieco szacunku.
Ja też nie uważam by to był przypadek, żeby absolwent Harvardu i jedna z czołowych postaci mających wpływ na losy swiata, nie wiedział co mówi.
Chociaż różnie to bywa.
Wystarczy spojrzeć chociażby na poprzednika:

Pro Rock

W czasach rzadow Dzordza Dabbelju uzywano innych chyba sluchawek, no chyba ze to zdjecie bylo zrobione na Helu, albo pod dzialaniem jakiejs Heli
a moze ja sie tylko czepiam bom chyba nietutejszy

Ekor

Kolejny protest lekarzy. Nie do końca rozumiem o co w tym proteście chodzi. Lekarze protestują bo.........?
1.Boją się odpowiedzialności za błedne określenie statusu pacjenta czyli czy jest ubezpieczony czy też nie.Ma to zawarte w karcie pacjenta, jak również i inne dane osobowe.
Boją się odpowiedzialności za błędy popełnione w wypisanym na recepcie adresie czy numerze PESEL

- Jeżeli o to chodzi ......przecież proces leczenia zaczynamy od lekarza rodzinnego. Jest rejestracja gdzie przechowywane sa nasze karty zdrowia, jest pani najczęściej pielegniarka która nas rejestruje, pyta lub sprawdza czy jesteśmy ubezpieczeni. Dopiero zarejestrowani trafiamy do lekarza rodzinnego .
Lekarz otrzymuje z rejestracji naszą kartę i wcale nie pyta o "status" pacjenta jeżeli chodzi o ubezpieczenie. Zajmuje się badaniem , wypisaniem recepty lub skierowania do specjalisty.
O CO WIĘC RZECZ BIEGA?
2. Lekarze protestują ..tak jak słyszałem że urzednik z NZF podczas kontroli może zakwestionować tryb diagnostyki i leczenia.
JEŻELI O TO CHODZI ...TO CO PACJENTA MOŻE OBCHODZIĆ SPÓR WEWNETRZNY MIĘDZY LEKARZAMI.

A może cała rzecz biega o prywatną praktykę lekarzy.
JEŻELI TAK...TO NIECH PAŃSTWO DOKTORZY ZATRUDNIĄ SOBIE OSOBĘ KTÓRA REJESTRUJĄC PACJENTA BEDZIE SPRAWDZAĆ CZY JEST UBEZPIECZONY , CZY NIE. Jest to ich biznes i tym samym ich sprawa.

Pro Rock

Powiem szczerze ja tego nie rozumiem.
Ani lekarzy ani NFZ.

Jak juz wielokrotnie mowilem, mieszkam za granicami. U nas tego problemu nie ma. Lekarz, do ktorego niestety jako pacjent chroniczny (a wiec taki ktory ma rozliczne znizki) mam to wszystko wpisane na karcie cipowej jak to ktos w Polsce fajnie napisal.

Jak ide do lekarza to z tej karty nie lekarz ale jego pomoc, rejestratorka odczytuje wszystko.

Ja sie lecze na to i owo i na to mam ulgi. Jak ide z przyslowiowym wrzodem na dupie to na to niestety nie mam znizki, i musze tak jak cala reszta.

I jeszcze nie bylo problemu a jak sie na moment pojawi to natychmiast jest rozwiazany, jeden telefonik i po sprawie.

Polska to naprawde dziwny kraj, sprawy, ktore nigdzie nie sprawiaja problemu sa ogromnym problemem w Polsce, Sprawy ktore wszedzie sa problemem w Polsce nie sprawiaja nikomu zadnego problemu.

Ekor

Trybunał Konstytucyjny uznał że gro przepisów dotyczących "Ogródków działkowych" jest niezgodna z prawem. Oczywistą sprawą jest że to orzeczenie wywołało wzburzenie wśród działkowców, wzburzenie i strach. Obawę utraty prawa do użytkowania działki .
Czy te obawy są uzasadnione? Moim zdanie tak. Odrzucając tradycyjny strach przed "nieznanym" , a przecież działkowcy to w zasadniczej mierze ludzie starsi , to jednak coś jest na rzeczy. Przyglądając się zwolennikom zmian , głownie "PO" nie widzę czystej gry. Powielany jest schemat.....atakuje się Instytucję Zarządu Głównego jako tworu skorumpowanego , "betonu" rodem z PRL-U. Jest to bardzo chwytliwe hasło. Może i ten" beton" faktycznie jest, ale" rozmiękczenie" struktur organizacyjnych to pierwszy krok ku likwidacji dużej części ogrodów działkowych. Tereny ogródków działkowych są bardzo łakomym kąskiem dla władz samorządowych. Samorządy mogą doprowadzić szybko do zabudowania tych terenów w celach komercyjnych.Poszczególne , rozdrobnione zarządy będą zbyt słabe aby wygrać walkę z administracją różnych szczebli.
A nie lepiej powiedzieć działkowiczom w większości emerytom " zamiast grzebać w ziemi i siać pietruszkę" jedźcie na wypoczynek na Majorkę, czy też inne ciekawe regiony świata". I problem z głowy.

Ekor

Wydaje mi się że walka polityczna wchodzi w nową fazę. Opozycja mam na myśli to że PiS i SLD staje do starcia z PO na płaszczyźnie ekonomicznej. Miller zaczął przed tygodniem od wygłoszenia swoistego "expose lewicy" , dziś PiS doprowadził do debaty polityków z ekonomistami. Co by nie mówić i wybrzydzać debata ta powinna dowartościować PiS widziany do tej pory przez pryzmat katastrofy smoleńskiej.
Zainteresowanie ekonomią ze strony opozycji jest zrozumiałe, nadchodzą trudne czasy "dla zielonej wyspy", jest więc szansa pognębienia koncepcji rządów PO. Koalicja w każdej chwili może ulec rozwiązaniu, PSL już szuka skąd będzie wiał wiatr. Tym samym wcześniejsze wybory mogą być całkiem realne.

Pro Rock

Ekor

Boniek nowym przewodniczącym PZPN. Szansa czy zmarnowana szansa?
Moim zdaniem ..zmarnowana szansa. Mimo sympatii jaką wzbudza Boniek jako człowiek , były świetny piłkarz , to jednak nie jest działacz który jest w stanie dokonać dosyć radykalnych oczekiwanych zmian w strukturach PZPN. Bońka widzę jako faceta medialnego , swoistego celebrytę, no i biznesmena. Wątpię że Boniek" zakasze rękawy" i weźmie się za pracę u podstaw. Musiał by na dłuższy czas zapomnieć o słonecznej Italii , swoim biznesie i "pójść w nieznane." Nie, na to Boniek nie jest przygotowany . Głowę daję że najwyżej pomęczy się ze 2 lata , a potem podziękuje i wróci na "swoje podwórko". Innego typu działacz jest potrzebny , potrzebny jest zdolny, kreatywny i pracowity organizator, nie musi to być były piłkarz. Być może nie powinien być to były zawodnik. Tu nie o umiejętności kopania piłki chodzi w tej całej sprawie.

Ekor

Tematem nr 1 ostatnich dni jest pochówek ciała Prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Problemem rangi krajowej jest to kto był , a kto nie był na tym obrządku. Cynizm i głupota naszej klasy politycznej. Moim zdaniem istotą pogrzebu jest oddanie czci i hołdu lub uznania zmarłej osobie. Szczątki doczesne są niejako dopełnieniem tej ceremonii, nie są one najważniejsze. Chyba że potraktujemy je jako relikwie. Ale to już nie ten czas.Do tego wszyscy mienią się katolikami, synami Kościoła ,a burdę wszczynają z racji prochu z którego zmarły powstał i w który się na powrót obróci.
Jeżeli zdarzyło się że do ceremonii pogrzebowej dołączono nie ten "załącznik " co należy sprawę należało załatwić "po chrześcijańsku" . Odnalezione właściwe szczątki należało złożyć w tym samym miejscu, ale w tej ceremonii wino uczestniczy bardzo wąskie grono najbliższych osób . Najbliższa rodzina i to wszystko. Dziwnym dla mnie jest ta wystawna celebracja ze strony książąt Kościoła.
Czyżby biskupi tak bardzo umiłowali ciało zmarłego zapominając że to byt niematerialny czyli dusza jest istotą człowieczeństwa?
Ot, taki obrazkowo - obrzędowy charakter polskiego katolicyzmu.

Pro Rock

My chrzescijanie przywiazujemy wielka role, nie tylko do ciala ale i ducha.

W tym wypadku Kaczorowski mial prawo do pogrzebu, przeciez tam gdzie go chowano nie zegnala go rodzina a tam gdzie go rzekomo chowano nie bylo jego zwlok.

Inna sprawa jest to czy zaslugi zyjacego za granica Kaczorowskiego sa takie zeby pogrzeb odprawial mu Arcybiskup, metropolita Warszawski. Ja uwazam ze Obopwiazkiem Prezydenta RP byl powrot do kraju ktorego byl rzekomo Prezydentem. Wojna sie skonczyla, uprawnienie Prezydenta RP do wyznaczania swojego nastepcy takze.
Z drugiej strony Kaczorowski utozsamial Polske wielu prawdziwym patriotom, walczacym z komunizmem. To go nobilituje, ale moim zdaniem nie na tyle aby dzisiaj w Polsce cokolwiek znaczyl.
Sam mieszkajac na uchodzstwie nigdy nie utozsamialem sie w niczym z Kaczorowskim. On podobnie jak Jaruzelski byl ponoc Prezydentem na ktorego wybor nie mialem zadnego wplywu.