POLITYKA 2o

Ekor

Biała Księga, raport Millera...tak, będzie to "amunicja wyborcza" PiS i PO.
W kwestiach zasadniczych, powiedziałbym "technicznych" wnioski z raportu Millera i konfabulacje Macierewicza nie będą zasadniczo wpływać na postawy wyborców. Żelazny elektorat PiS jak wierzy w spisek, i przyczyny rodem z SF, tak przy tym zostanie. Ten aspekt sprawy nie przysporzy PiS zwolenników. Wnioski dotyczące tej kwestii zawarte w raporcie Millera są dziś przewidywalne. Ogłoszenie oficjalne raportu nie wpłynie więc na poglądy wyborców jeżeli chodzi o ten aspekt sprawy . Polem konfliktu zapewne będzie odpowiedzialność polityków i urzędników z kancelarii Prezydenta i premiera, no i oczywiście odniesienie do Tuska i braci Kaczyńskich. A ta materia sporu nie jest mierzalna wskazaniami barometru i położeniem przepustnicy, czy wolantu w kabinie pilotów.
Czyli konflikt przeniesie się raczej na płaszczyznę polityczną. Nikt już bzdur dotyczących sztucznej mgły , czy superpola elektromagnetycznego słuchać nie będzie. Wynurzenia Macierewicza powoli odejdą na bok. Takie jest moje zdanie.

Aloes

Interpretacje Macięrewicza zawarte w Białej księdze odejdą, mam nadzieję, w zapomnienie, ponieważ już przykryły je wydarzenia związane z objęciem prezydencji Unii przez Polskę. Za chwilę również trafi do publiczności raport Millera, i on właśnie będzie głównie rozpatrywany, chociaż na pewno porównywany z insynuacjami Macierewicza.
Wypowiedzi Macierewicza brzmiały groteskowo nawet na tle tzw. ogórkowego sezonu, kiedy wiele uchodzi.
Natomiast przerażające, a nie groteskowe, byłyby stosunki Polski z Rosja, gdyby przypadkiem - lub w sojuszu - władzę po wyborach objął PiS.
Cała powolna pokojowa polityka rządu SLD i PO zostałaby zaprzepaszczona.
A przedstawiciele PiSu dziwia sie, że mamy teraz kłopoty z eksportem jarzyn do Rosji.. Szczęście, że tylko takie.
Niedociągnięcia zarówno Rosjan jak i Polaków przy organizacji lotu do Smoleńska wydają się być ewidentne, ale podejrzenie o celowe działanie jest nieuzasadniony m szaleństwem. Z tym, że twórcy tej teorii najwyraźniej w nią wierzą.

Ekor

Patrząc na de facto rozpoczętą kampanię wyborczą można już dziś w ogólnych zarysach nakreślić zasadnicze kierunki dwu najsilniejszych "graczy" .PO grać będzie na nucie sukcesu Polski w wymiarze raczej europejskim. Tu na pierwszym planie będzie podkreślanie wzrost znaczenia naszego kraju , sukcesy w polityce wschodniej, znaczenie naszej prezydencji w unii europejskiej.W kwestiach polityki wewnętrznej mocnych argumentów poza "zieloną wyspą" Tusk nie posiada. Ciężar argumentacji będzie polegał na określeniu ...zrobiliśmy bardzo dużo ...ale jesteśmy z wiadomych powodów jeszcze w drodze do osiagnięcia celu....dajcie nam jeszcze trochę czasu czyt. następną kadencję a dokończymy to wszystko i będziemy żyć długo i szczęśliwie. Tym chwytem propagandowym PO zechce przykryć całe spektrum zaniedbań rządu, brak odwagi do reform, nie kompetencji urzędniczej itd.
PiS......opanował środowisko RM , wszędzie tworzy i tworzyć będzie "ambony " do wygłaszania kazań. Tusk przemawia w Brukseli , Kaczyński przemawia z Jasnej Góry. Te miejsca jako pewna symbolika pokazuje czym i gdzie będą walczyć "obaj GLADIATORZY".
Wydaje mi się że Kaczyński chwyta więcej przyczółków niż Tusk. Dla przykładu ruch założony przez Lipińskiego, ruch zwolenników Prezydenta Kaczyńskiego.Gromadzi zwolenników nieżyjącego
Prezydenta , niekoniecznie zwolenników , czy sympatyków PiS-U.
Pzed nami 15 sierpnia szczególna okazja do wykorzystania dla PiS wybory 9 października a więc w przeddzień rocznicy (póltora roku) tragedii smoleńskiej ...to też okazja do zmasowanej propagandy. Wydaje mi się że od 15 sierpnia do czasu wyborów PiS będzie w ciągłej ofensywie, z coraz to nową taktyka i bronią. Czy PO będzie w stanie ten atak odeprzeć?
Dzisiaj już "Tusk dał ciała" z przewlekaniem z publikacją raportu Millera. Największym błędem Tuska było wyznaczanie i niedotrzymywanie kolejnych terminów. Podaje tym samym na tacy argumenty dla Kaczyńskiego że ktoś chce manipulować treścią raportu. Trudno będzie znaleźć przekonywujące argumenty do zbicia takich zarzutów. Nawet czasu nie będzie .
Oczywiście znaczna część społeczeństwa będzie krytycznie patrzeć na tą walkę między PO a PiS.Ale nieprzekonani raczej nastawią ucha na argumenty Kaczyńskiego niż Tuska.
Tym samym istnieje dogodna sytuacja dla SLD.Jeżeli SLD zaprezentuje się jako opozycja przewidywalna i konstruktywna w planach i działaniu, to ma szansę na znaczący wzrost poparcia.

Aloes

Przewidywalne są, w zasadzie, wszystkie partie.
Nawet zmienność poglądów Jarosława Kaczyńskiego jest przewidywalna, i całkowicie akceptowana przez jego wyborców.
Faktem jest, że przyszły kształt naszego Sejmu i Państwa rozstrzygnie się między PO i PiSem.
PSL i SLD będą walczyć między sobą tylko o to, które z nich stanie się przysłowiowym języczkiem u wagi.
To nie jest zła pozycja - do osiągnięcia potem wiele intratnych stanowisk, więcej, niż to wynika z tzw "arytmetyki" sejmowej,
bezpłatna reklama medialna partii, bez głównej odpowiedzialności.
Pewna możliwość wprowadzenia części własnych założeń programowych.
Na razie, wyniki sondaży poparcia wskazują, że ruchy PiSu można zaliczyć raczej do wyskoków, niż rozsądnej kampanii wyborczej.

Raport Millera... Wydaje mi się, że to dobrze, że nikt nie uległ,
podobnie jak i w sprawie zakupu szczepionek przeciwko grypie, naciskom medialnym i politycznym.
Im więcej czasu, tym większa możliwość starannego zbadania wszystkich szczegółów.
Aktualnie - trudno mi jednak osądzić, czy tłumaczenie musi trwać tak długo, czy też - w raporcie kryje się jakaś "bomba", którą PO wolałoby odpalić bliżej Wyborów.
Np. stenogramy ostatniej rozmowy pomiędzy braćmi Kaczyńskimi.

szarejkoo@neostrada.pl

Ekor

Ekor

płk Klich ekspert lotniczy .....kandydat do senatu? Powiem tak "Chłopie nie zawracaj sobie głowę uprawianiem polityki". Jest bowiem moim zdaniem pewien utarty sposób patrzenia na naszą elitę polityczną. Politycy traktowani są jako zło konieczne. Pewna grupa ludzi w tym kadra oficerska cieszy się dużym społecznym uznaniem, ale to nie przekłada się wprost na otwarcie furtki do uprawiania polityki. Gdzieś w umyśle wyborcy jest przekonanie aby nie mieszać wojskowych do polityki , nawet wtedy gdy nie są już w czynnej służbie. Nie stoi wcale w sprzeczności z uznaniem jakim wojsko obdarzane jest przez społeczeństwo. Dlatego płk Klich winien zostać dalej ekspertem , wyjdzie to mu na zdrowie. Po drugie propaganda wyborcza to festiwal obietnic bez pokrycia .Oczywiście znałem w armii wielu "picmanów" , ale w świadomości społecznej oficer winien być konkretny i prawdomówny. Jest to w jaskrawej sprzeczności z zasadami jakimi kieruje się kampania wyborcza.
C.N.U

Ekor

Nie wiem czy zauważacie jak wyborcy manipulowani są przez polityków , jak również przez media. Jak próbuje się zdeformować ordynację wyborczą. Ordynacja stanowi;
1. Nazwiska kandydatów do Sejmu na określonej liście umieszcza się według kolejności ustalonej przez sztab wyborczy.
2.Formalnie rzecz biorąc pozycja numeryczna na liście nie daje żadnych preferencji. Ogólna ilość głosów oddanych na całą listę w danym okręgu decyduje ile mandatów przypadnie na tą listę.
3.Mandaty otrzymają ci którzy otrzymają największą ilość głosów w ramach przypadającej ilości manadtów na tą listę. Ordynacja nic nie mówi o miejscu na którym kandydaci zostali uplasowani. Jedynie gdy z dwu kandydatów mających taką samą ilość głosów poparcia wybiera się tego którego nazwisko w liczbie porządkowej umieszczone jest wyżej. To jest jedyny punkt w którym miejsce na liście ma znaczenie.

A więc po co ten cały raban? Cała ta propaganda zmierza do tego aby Ci którzy chcą oddać głos na określoną partię , a nie mają upatrzonego kandydata zaufali szefom partii i oddali głos na czołówkę listy. Nie prowadzi się tym samym merytorycznej polemiki w mediach na tematy programowe i nazwiska kandydatów zamieszczonych na określonej liście. Obrabia się kto będzie "jedynką" czy też "dwójką" na okeślonej liście i w określonym okręgu wyborczym. Tym samym szefowie poszczególnych partii podsycając ten problem robią darmową propagandę dla siebie i swojego dworu. Nikt nie postawił sprawy jasno...Ordynacja wyborcza nie wyróżnia żadną preferencją żadnego numeru porządkowego kandydata, a więc cały ten zgiełk kto na którym miejscu jest sprzeczny z ideą zawartą w Ordynacji. Tak więc dajemy się wodzić za nos elitom partyjnym. O tym trzeba wiedzieć i pamiętać.

Baltazar

Jest dokładnie tak, jak to opisałeś.
Dlatego tym bardziej irytuje cynizm tych, którzy manipulując decydują kto zostanie wybrany.
To właśnie oni bez przerwy, w każdym zdaniu używają i nadużywają słów, argumentując, że wybory są demokratyczne.
Tymczasem w rzeczywistości nie jest żadna demokracja tylko partiokracja, w której wyborca nie ma właściwie nic do powiedzenia...

Ekor

Andrzej Leper popełnił samobójstwo. O zmarłych dobrze albo wcale?. Trudno to zastosować w praktyce. Znany polityk popełnia samobójstwo....... rodzą się pytania po co i dlaczego? Nigdy na to nie ma prostej jednej odpowiedzi. Nie będę zapewne daleko od prawdy gdy powiem że Andrzeja Lepera PRZEROSŁA POLITYKA. Nie każdy jest skrojony na miarę Berluskoniego.
Rozdmuchane nadmiernie ambicje wynoszące na piedestał pozostały...ale piedestału już nie było. Polityka i jej narzędzia jakim są media to kategoria BEZWZGLĘDNA. Trzeba być na to przygotowanym. Być może w przededniu kampanii wyborczej którą Samoobrona miała rozpocząć wróciły echa przeszłości które mogły jednoznacznie zdyskredytować Lepera i Samoobronę już na przedbiegach.Przewodniczący Samoobrony mógł nie wytrzymać tej presji czy też zagrożenia.Do tego też mogły dojść sprawy natury rodzinnej. Kumulacja tych zdarzeń była już nie do przebicia. Andrzej Leper wybrał takie a nie inne wyjście. Jedno jest pewne Andrzej Leper , jego nazwisko zostało tym samym na stałe związane z Samoobroną.Czy to dobre , czy złe ..czas pokaże. Pewnym jest też to że to samobójstwo w pewnym stopniu zdeformuje kampanie wyborczą.Sztaby wyborcze będą musiały dokonać korekty swej kampanii...jedni stracą , inni mogą zyskać.A wybory niestety będą drogą poprzez cmentarze i nekropolie. Co za czasy.......

Ekor

Jest jeszcze jeden aspekt w sprawie samobójstwa A.Lepera. Kto wie czy oswiadczenie Czumy przewodniczącego komsji sejmowej d/s nacisków o tym że ze strony PiS-u takowych nacisków na organa władzy nie było. Tym samym tzw."afera gruntowa" która była pretekstem , czy też powodem usunięcia Lepera z koalicji i władzy w opinii Czumy była aferą prawdziwą.Ten fakt w kampanii wyborczej mógł skutecznie wyeliminować Samoobronę i Lepera z polityki.

Ekor

Można na samobójczą śmierć Lepera spojrzeć trochę inaczej. Leper człowiek o mentalności "chłopskiej" , wyrósł przecież w tym środowisku. Wszedł przebojem w politykę wnosząc pewne "novm na salony" .Było to w pewnym stopniu oryginalne ..też do pewnego czasu. Uwikłał się w różne problemy.Polityka Go przerosła w różnych tego aspektach. Oczywiście przeciwnicy polityczni , czy tez "klasa polityczna" robiła dużo aby pozbyc się swoistego "parweniusza". Stało się tak że Leper w końcu miał wszystkich , prawie wszystkich przeciw sobie. Mentalność "chłopska" sprawiła że wpewnym momencie poczuł sie odpowiedzialnym za wszystko czego dokonał i czego nie dokonał nawet za drogę życiową swej rodziny. Napewno fakt ciężkiej choroby syna też w swoim umyśle wiązał ze swoją za to odpowiedzialnością. Swoją ponieważ On był centralną postacią i w domu i w Samoobronie. Taki ludowy macho. Taka jest mentalność , tradycyjne rozumienie roli gospodarza.A Leper w takiej roli siebie widział. Kiedy skumulowały się wszystkie przeciwności losu lider Samoobrony nie potrafił sobie z tym wszystkim poradzić .Niespełnione , zawiedzione ambicje , niemożność ogarnięcia tych wszystkich zdarzeń wyzwoliła zapewne w umyśle jedyną droge honorowego wyjścia "gospodarza" ze swego obejścia. Ile w tym poczucia honoru , a ile strachu przed rzeczywistością ? kto to wie. Zapewne była to chwila , impuls ..i decyzja .
Mamy na przeciwnym biegunie innego polityka senatora Piesiewicza...tez uwikłanego w sprawy które polityka kierują zazwyczaj na aut. Może nie takiej rangi jak u Lepera ..ale też dosyć bolesne.Widać jak elastycznie reaguje Piesiewicz przy wychodzeniu z kryzysu. Widać róznicę w analizie sytuacji i zachowaniu jednego polityka i drugiego.

Baltazar

No i jeszcze jakby godność tego "chłopa", wydaje się jakaś inna, bardziej twarda i siermiężna, niż subtelna godność senatora, prawnika, scenarzysty, poety, arystokraty niemal.
Widocznie mądry głupiego nigdy nie zrozumie.
Wybacz ten sarkazm Ekorze, ale tak to czuję.
Z pewnoscią senator Piesiewicz znalazłby sto powodów by Leppera za ten czyn nazwać durniem.
W każdym razie piwem na moralnego kaca Lepper dla niego na pewno nie jest...

Ekor

Powiedział co wiedział. A że wie nie wiele , taka też wypowiedź;

[link widoczny dla zalogowanych]

Pro Rock

Lepper to taka kopia Kaczynskiego..., jednego czy drugiego.

Kaczynski tez (jeden czy drugi) uznal ze lepiej odejsc jak pozostac w niechwale. tam bylo dwoch... Lepper musial wszystko sam. Nie mial brata blizniaka....., dlatego mowil ze ktos mu noz w plecy.

Ciemny Narod wszystko kupi.

Dwoch wywalczylo Wawel, Jeden miejsce nie pod plotem

A ciemny narod chwali dwoch i tego drugiego.