POLITYKA 2o

Gość

Dominique Strauss-Kahn, dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie spodziewa się "podwójnego dna recesji" w globalnej gospodarce.
Strauss-Kahn wyraził zatroskanie o ożywienie w wielu miejscach na świecie, któremu nie towarzyszy jednak poprawa na rynku pracy.
Szef MFW ocenił, że ożywienie w gospodarce wydaje się być "ospałe".

Mamy na forum wielu znakomitych ekonomistów dlatego niech mnie poprawią jeśli się mylę i powiem że była to oczywista sprawa Chwilowe ożywienie gospodarcze wzięło się z władowania w tą gospodarkę bilionów dolarów na całym świecie. niby z jakiej paki miało to dać trwałe ożywienie? nie było takiej możliwości- pieniądze zostały przejedzone albo spożytkowane na zapłatę długów, a nikt nie będzie zatrudniał nowych pracowników, wiedząc że za chwilę recesja powróci. Dodam tylko co do Polski, to ja uważam że u nas kryzys jeszcze się nawet nie zaczął.

Gość

Różnie można oceniać nasze spowolnienie gospodarcze. Jedni mówią, że to jest kryzys, inni, że jeżeli jesteśmy jeszcze na plus, to to nie jest kryzys.
Nasze spowolnienie wynikło z załamania się gospodarczego (nadprodukcji) i malwersacji bankowych za zachodzie i Ameryce i załamania się handlu zagranicznego. Tylko, A rejonie ucierpiały państwa, które zainwestowały bez własnego pokrycia wewnętrznego (przeinwestowały bez zysków), ponad swoje możliwości. Nam się jeszcze śmigło. Ale grozi załamanie z głównie dwu powodów. Tak jak w regionie z powodu załamania się budżetu, a także może nas położyć nasz system emerytalny. Nie widzę zagrożenia z powodu złego systemu służby zdrowia, bo tu występuje nadlecznictwo. Coś takiego, co nazywam leczenia się na siłę i ponad własne możliwości. Zwalanie swojego stanu zdrowia na innych! Zła organizacja, czerpanie zysków z tego nierządu, wiara w tabletki i obowiązkowe leczenie się. I to im szybciej się rypnie, tym będzie lepiej!

Co do wypowiedzi, to są takie regiony, co mają w ... MFW, liczą tylko na siebie, a w MFW zaciągają pożyczki ci, co nie potrafią tych dodatkowych pieniędzy wykorzystać lub je defraudują, a MFW je pożycza chociażby dlatego, aby się wykazać ruchem i działaniem w tym interesie. Słabo to robi lub nie ma możliwości kontrolować swoich wydatków. Stąd to narzekanie.

Gość

Były premier i były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller został ponownie przyjęty do SLD. Zadecydowali o tym w środę działacze Koła Śródmiejskiego tej partii w Łodzi - tego samego, z którego Miller wystąpił przed trzema laty.
Były premier dodał, że SLD jest ważniejsze niż urojone krzywdy, ambicje czy prestiż. Według niego warto było zacisnąć zęby i przetrwać ten czas. "Groźne jest popełnianie błędów, ale jeszcze groźniejsze trwanie w nich" - mówił. Dodał, że świadomie wybrał Koło Śródmiejskie w Łodzi, bo dzięki temu "znalazł się w tym samym punkcie, co kilka lat temu".

I to jest to Miler to odpowiedni człowiek do uporządkowania tego Łódzkiego bajora i uspokojenia nastrojów w SLD zawsze go ceniłem to bardzo mądry roztropny człowiek powiem nawet więcej wiem że nie przysporzę sobie tym aplauzu, Miller na premiera by żyło nam się jeszcze lepiej choć obecnie też jest nie najgorzej.

Gość

Niezależny.. niestety, obowiązki na Forum nie pozwalają mi właściwie ocenić i skomentować Twojej propozycji....

Gość

Gość

No i było mnie tak nazywać? Sam widzisz że mamy wspólne korzenie Ty jesteś wrośnięty ja tak trochę zaszczepiony ,a Pani Administrator chyba wiem co myśli o moim wpisie Droga Jago zawsze mówiłem że jestem lewoskrętny i nigdy o panu Milerze nie wypowiadałem się z pogardą

Gość

Eeeee tam w51 z "niezależnego" porządnego komucha nigdy nie będzie. Regularnie co wybory politycznie się przeszczepia. Dość wspomnieć, że był już narodowokatolickim kaczolubem, potem "liberalnym" kaczofobem.

Gość

Gość

Tak Szimanie to prawda nigdy nie byłem i nigdy nie będę komuchem tyle że nie mam nic przeciwko komuchom wprost przeciwnie podziwiam ich za wierność w to co wierzą i za pryncypia które mają, prawdą jest też że głosowałem na kaczystów i prawdą jest że po zawodzie jakiego doznałem przeszedłem na stronę liberałów może kiedyś ich opuszczę i jak zwykle skręcę w lewą stronę .

Gość

Dziś przesłuchanie Drzewieckiego przy brzmieniu tego nazwiska Beata Kępa czy Klępa (nie pamiętam dokładnie nazwiska) doznaje orgazmu to ma być przełom to ma być zrównanie z ziemią znienawidzonej partii PO czy tak będzie? śmiem wątpić. Dziś również premier Tusk ma ogłosić swoje być albo nie być ,nie wiem jaką podjął decyzję ale czy zauważyliście Państwo jedno? Otóż po zasadzeniu kopa namaszczonemu kamińskiemu CBA nie odkryło żadnej afery dotyczącej oczywiście opozycji bo pis zawsze był czysty jak życiorys Rajmunda i Jadwigi, oczywiście rozumiem że SLD zostało tak oczyszczone że od dłuższego czasu nic na nich nie znaleziono i to zarówno w CBA jak i IPNie ,wystarczyło podpisać lojalkę wobec stratega aby okazało się że wszystkie teczki będące we władaniu IPNu okazały się fałszywe, co jednak zrobić z PO a z Tuskiem przede wszystkim? Jest pewna szansa że Kurski ekshumuje pradziadka będącego na usługach carycy Katarzyny ,ale jeśli nie znajdzie? Na IPN Jaro też liczyć za bardzo nie może Kurtyka widział ze z Tuskiem żartów nie ma a dla rodziny milszy jest bankowy przele3w na kilkanaście tysięcy miesięcznie niż lista pochwalny z podpisem pana Prezesa ,tyle tylko że biednego Lesia pozostawiają samemu na pożarcie głodnej chordy a taka była nadzieja taka szansa że w prezydenckich wyborach na placu boju pozostanie tylko patriotyczny niezwykle prezydęt niejaki Lech K nawet jak donosiły media hymnu nauczył się na pamięć.

Gość

"Rzeczpospolita": Donald Tusk nie hamletyzuje, Donald Tusk bywa kapryśny - ocenia wczorajszą decyzję premiera była wicepremier Zyta Gilowska, w rozmowie z gazetą.
Zapytana o postawę polityków PO, rozmówczyni "Rz" powiada: "Obecnie dobry polityk Platformy to polityk szybki i giętki. Najlepiej, gdy kłamie jak z nut.

Wypowiedź Zyty Gilowskiej są przesączone niechęcią do Platformy Obywatelskiej. Jak można zmieniać poglądy z dnia na dzień, świadczy to o cechach negatywnych tej osoby. Dla przyzwoitości nie należy się w ten sposób wypowiadać. Takie wypowiedzi to typowe pisowskie techniki. Zyta ma dziwną skłonność do łatwego przechodzenie z jednej opinii do drugiej, wszystko zależy od doraźnych potrzeb. Kiedyś była w PO z tymi samymi i do Donalda Tuska mówiła "bracie" , siedziała w pierwszym rzędzie ław parlamentu zajmowanych przez klub PO. Kiedy okazało się że jej głównym zadaniem w życiu jest ustawić swoją rodzinę i z pominięciem reguł partyjnych zatrudniała w swoim biurze rodzinę a następnie na 1 miejsce listy PO w okręgu postawiła wbrew wszystkim swojego syna , gdy ją za to usunięto z PO okazało się że PO jest "be". I że nagle wszyscy są "szybcy, giętcy i kłamią jak z nut" Pani Gilowska odnalazła się a PiS bo siła władzy i możliwości które daje są bardzo przyciągające. Ciekawe czy w rządzie też realizowała swoje rodzinne skłonności. Och Zyta Zyta.

Gość

Gość

Chodziły słuchy, że zaangażuje się w kampanię prezydencką Lecha Kaczyńskiego. A wtedy - nie ma przeproś - będzie musiała być giętka i kłamać jak z nut..

Gość

Tak też słyszałem że Zyta miała firmować Viktorię niejakiego Lecha K ona pasuje wzorem Pawlaka do każdego układu jest giętka jak meduza byle do przodu Alleluja .