POLITYKA 2o

Gość · Wysłany: Pią 10:33, 21 Mar 2008 Temat postu:

porównaj sobie jakość pracy Stasi a jakość pracy SB

i % społeczeństwa podglegajacego inwigilacji i będących TW w obu państwach.

bez tego nie wygłaszaj pogladów bo toot wyglada na gadanie ślepego o zastosowanych kolorach na obrazie

Gość · Wysłany: Pią 10:43, 21 Mar 2008 Temat postu:

To może inaczej.
Oswieć mnie w czym są te rózniece i dlaczego instytut Gałka w Niemczech jest OK a IPN u nas beee. Czy tylko dlatego że wschodnie landy NIE MIAŁY NIC DO POWIEDZENIA w sprawie lustracji, ze opinii agnetów NIKT NIE CHCIAŁ SŁUCHAĆ?

Gość · Wysłany: Pią 10:46, 21 Mar 2008 Temat postu:

pastor Gauck z tego co pamiętam był Ossi.
Ossi byli początkowo za lustracją maj ąc świadomość,że odkryja ilu "przyjaciół" i nawet rodziny donosiło na siebie.

u nas agentury tez nikt nie slucha.

Gość · Wysłany: Pią 10:49, 21 Mar 2008 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pią 10:53, 21 Mar 2008 Temat postu:

to Mazowiecki ogłosił grubą kreskę nie Michnik.
widzę,że czepiasz się teraz Tuska a nie pmaiętasz o handlarzu proszkeim w kancelarii Blixniaka nr 2. ale po co sprowadzać dyskusję do tego poziomu?

z tego co wiem to Geremek tyle razy składał oświadczenia,że jest chyba najbardziej zlustrowaną osoba w Polsce. i z tego co wiem to obaj synowie Rajmunda K nie mają 10% Jego zasług.

wracając do tematu- stosunkowo łatwo było podpisac zobowiązanie do współpracy z SB i wykazać swoją nieprzydatność opisując zamiast treść rozmów bieliznę pani domu. jeśli zaś ktoś wszedł w szpony Stasi to musiał przekazywac konkretne infiormacje

Gość · Wysłany: Pią 10:59, 21 Mar 2008 Temat postu:

ale wrócmy do akt SB
fakt trzeba by było je przejrzeć.
u nas też zdarzali sie ludzie typu meża p.Olczak Ronikier

taki gnoj na żone donosił

Gość · Wysłany: Pią 11:01, 21 Mar 2008 Temat postu:

A może przypomnisz sobie na czym ta gróba kreska Mazowieckiego polegała?
""Gruba kreska"

W swoim sejmowym exposé mówił o "grubej linii" - przechrzczonej później przez Jarosława Kaczyńskiego ze sztabu wyborczego Lecha Wałęsy na "grubą kreskę", miało to miejsce w trakcie kampanii prezydenckiej w 1990. W oryginale miała oznaczać ona brak odpowiedzialności nowego rządu za szkody poczynione w gospodarce przez władze komunistyczne. Krytycy Tadeusza Mazowieckiego cytat ten zaczęli wykorzystywać do określenia domniemanej pobłażliwości ówczesnego rządu dla byłych działaczy politycznych PRL i podległych im służb bezpieczeństwa. Faktem jest, że w rządzie resorty siłowe (Spraw Wewnętrznych i Obrony) były kontrolowane przez działaczy PZPR, a pozostająca pod nadzorem ministra Czesława Kiszczaka Służba Bezpieczeństwa kontynuowała inwigilację tej części opozycji[potrzebne źródło], która była przeciwna porozumieniom Okrągłego Stołu oraz niszczyła bez większych przeszkód własne archiwa[potrzebne źródło]. Dopiero kilka miesięcy po objęciu przez Tadeusza Mazowieckiego urzędu premiera Służba Bezpieczeństwa została rozwiązana, a Czesław Kiszczak ustąpił ze stanowiska."
za [link widoczny dla zalogowanych]

Więc Gerekowi korona z głowy nie spadnie jak złozy je jeszcze raz, inni erodeputowani moga składać a On nie? Popiersz to że iedni maja inne przywileje od innych? Że sa równi i równiejsi? Że ktos ma większe prawa niż TY?

A wiesz że ta opowieść o bieliznie tez moze misc znacznie? Ot chocby do szanatarzu obyczajowego. Ale jesli był nie przydatny to czemu sie wstydzi?

Gość · Wysłany: Pią 11:08, 21 Mar 2008 Temat postu:

podaje Ci tłumaczenie Geremka.
w sumie dla świetego spokoju złozyłbym to oświadczenie w taki sposób jak złozyli swoje odznaczenia aktorzy teatru ósmego dnia.

czy obyczajowości? z tego co mi jest wiadome (a mam w swojej rodzinie jednego eks funkcjonariusz tych słuzb) to po dwóch takich relacjach funkcjonariusze po porstu olewali takich TW

Gość

To były naprawdę trudne decyzje, ale postąpiłam jak kobieta, to był moment - mówi o podjęciu decyzji o dymisji Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska.

Nie dodała tylko że jak kobieta osaczona bez wyjścia bez przyszłości bez konceptu skłonna jedynie do realizacji pomysłów toruńskiego Taliba Pani Sowińska doskonale wpisuje się w całokształt twórczości PiSu, jeszcze tylko oczyścić TVP i szkaradztwo PiSowskie zniknie z życia publicznego w takim stopniu, aby można je było tolerować.

Gość

Prezydent odrzucił 12 z 15 wniosków awansowych na stopień generała skierowanych przez MON, czyt. Rząd , premier.
Jest to powazny sygnał idący ku społeczeństwu. Nie chodzi o to czy Kowalski dostał czy nie dostał awans. Wymowa tego jest inna;
1. Brak spójności w prowadzeniu polityki obronnej państwa.
2.Brak zaufania Prezydenta do MON czyt. rządu.
Głupota Kaczyńskiego, głupota Klicha , takich kroków nie podejmuje się w świetle jupiterów. Można mieć swoje zdanie , ale nalezy mieć nade wszystko na uwadze dobro i wizerunek kraju na forum międzynarodowym. Mieli obaj swiadomość jak to będzie odebrane z zewnątrz, gdyby Im na tym zalezało to dla dobra sprawy pieszo jeden do drugiego udałby sie i w połowie drogi uzgonili wspólną listę awansowanych. Lista która zostałaby nazajutrz opublikowana. Nie zdają sobie sprawy jak dzieli to także kadrę dowódczą w wojsku.
Tak to mali ludzie , rozgrywają swoje małe partyjki kosztem kraju. Strach bierze co będzie gdy kampania do pałacu Prezydenta nabierze tempa.Coś mi pachnie "folwarkiem zwierzęcym ".

Gość

traci Polska Ekorze, tracimy my sami.

w taki sposób okażemy całemu światu,że ejsteśmy narodem ludzi małych, ktorym nie wolno ufać i z ktorymi nie wolno wchodzić w układy.

jak temu Polakowi z polish jokes, co to jedną kulke zgubił a drugą zepsuł

Gość

Przede wszystkim istotnym jest szkodzenie sobie nawzajem.
Za rządu PiS-u oburzał mnie nadmierny wzrost administracji prezydenckiej i rządowej. I nadmiar wydatków na oba działy. Prezydent nie miał nic przeciwko temu, głosu nie zabierał, bo i tak za mało wtedy i udzielał wywiadów i wogóle był zdołowany przez ... brata. Obecnie ... stosuje taktykę PO. To PO obecnie stara się ograniczać wydatki na administrację! I o dziwo, Prezydent .... jeszcze bardziej. Nie jest to dziwne?

Dlaczego Klich czy Premier nie uwzględnił listy nomonowanych generałów?
Z kim miał to zrobić! Z prezydenckim BBN rząd i MON żyje jak pies z kotem! Na pewno nie dostaliby odpowiedzi z kandelarii prezydenta czy BBN odpowiedzi czy wytycznych. Nie wiadomo jak to się odbyło! Czyli MON wystawił "swoją" nieskonfrotnowaną listę do nominacji. BBN dostał wytyczne jak ją zweryfikować i takową Prezydent podpisał.

Dlaczego na 15-stu tylko 3-ch? Jeżeli za kadencji Jarosława bywało więcej? Odpowiedź: oszczędności i nareszccie likwidacja nawyków PRL-owskich odznaczania wszystkich którym to się należy bez względu na zasługi wedle zawyżonym stopni na stanowiskach, które nie muszą prowadzić generałowie, a powinni je piastować ludzie z wiedzą, pragmatyczni czy potrafiący. Natomiast ograniczanie tejże grupy tylko do generałów, zawęża grupę wyboru najlepszego, powoduje kolesiostwo, i degradację owych stanowisk. Tu się zgadzam z Prezydentem. Ale nie za bardzo wierzę, że na 15-stu aż 12-stu tego wymogu nie sprostało bądź zaszkodziły im szkoły "zagraniczne"!
Ten incydent, źle świadczy o stosunkach rząd-prezydent i nie jest wyjątowym, więc potwierdza owe stosunki, czyli jednostronne szkodzenie
interesom Polski lub nieformalne sprawowanie władzy przez Prezydenta i jego obóz!

Gość

Z dnia dzisiejszego;
Prezydent - awansuje 4 generałów, okazuje sie że 3. Trudno zliczyć do 3?.
Przemówienie okazjonalne z uwagi na rocznicę 3 maja.
Co słyszymy?
Otóż była kiedyś oligarichia zagrażająca Ojczyźnie . Znalazły się siły które powiedziały ; "Stop" Uchwalono konstytucje 3 majową. Oligarchowie w strachu uciekli do Petrsburga. Z wschodu ruszyły 2 armie na podbój królewstwa polskiego. Król zmuszony był układać się z najeźdźcami . Ale znaleźli się "targowiczanie ". Niektórzy nawet z dobrej woli próbowali na swój sposób ratowac kraj , ale nie były to te prawdziwie narodowe siły. W efekcie Rosjanie ruszyli do rozbiorów. Kwintesencja tego to myśl Giedroica że nasza siłą jest przyjaźń z krajami na wschód od Nas , szczególnie na południowy wschód. No i koniecznie działanie razem z drugą potęga jaką jest Litwa.
O kim była mowa i czego dotyczyła nie muszę w tym gronie tłumaczyć. A czy Prezydent łaskawie raczył podkreślić istotę konstytucji 3 maja?. Co do tego nie jestem tak pewien.
Trudna ta nasza kohabitacja, gdy słucha się takich bzdur , gdy widzi się na 3 rzędnej pozycji premiera, za plecami biskupa Nycza ze wzrokiem bazyliszka .
Nie widzę szans na zmianę.

Gość

Kary 10 lat więzienia, pomniejszonej o połowę z powodu amnestii, zażądał prokurator dla Ireneusza K., byłego zomowca, oskarżonego o udział w pobiciu 25 lat temu Grzegorza Przemyka - syna opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, który z kolegami świętował maturę na warszawskiej Starówce.

Jakoś nikt nie chce zauważyć winy matki Grzegorza Przemyka. Chłopak wrócił do domu pobity, nie mógł podnieść się z łóżka, a ta nie raczyła nawet wezwać lekarza. Zdaje się, że leżał trzy dni bez pomocy medycznej, bo mamuśka balowała.

Gość

Sarkozi jak wpadł , tak wypadł. Twarda męska rozmowa. Tak rzekł Prezydent.
Zapewne z uwagi na tą twardość zostawił małżonkę w Paryżu. Co by nie mówić o Prezydencie Sarkozim zachował się taktownie wobec Prezydenta Kaczyńskiego.
Były twarde argumenty , ale jakoś skąpo z twardymi efektami rozmów. Prawdopodobnie jedynym twardym argumentem to były serwowane przez Pascala jajka na twardo.
A może coś istotnego pominąłem ?