POLITYKA 2o

Gość

no to walcie się nawzajem jest was 4 tyś

Gość

"Odszedł"

A kółko graniaste tyle łez nad nim wylało
a tu
Zonk
resigne

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

Zaskoczyło mnie jedno niewielkie i wielkie słowo wypowiedziane przez ... Prezydenta w komentarzu afery hazardowej, o kórej wypowiedział się w stylu, że nie jest to afera, gdzie chodzi o korupcję czy łapówki, ale jest to "WIELKA afera lobbistyczna".
Lobbing jest lobbingiem, nie jest zakazany, wręcz wskazany. Każdy chodzi za swoimi sprawami i tam gdzie może i gdzie musi. Może wszystko prócz. Prócz szantażu, łapówkarstwa i ogólnie - korupcji. A tu... występuje odwrócenie pojęć i śtraśnie wielka, chociaż nie wiadomo jak. I wyraźnie dał tym do ... zrozumienia, że sam LOBBUJE i to wiadomo przeciw komu czy dla kogo. A to nie jest dobrą cechą prezydencką. Jedno słowo powiedział za dużo, chociaż wymyślił właściwie aferę i to bez skutków, bez sensu. Tak jest afera i to polityczna.

Gość

Niby racja ale jednak nie.
Lobing, jak sam napisałeś, nie jest zakazany. To czy jest aferalny zależy od formy.
Prezydent publicznie, bardzo publicznie - telewizja transmitowała, wyszedł i powiedział swoje zdanie, ma prawo, i jak twierdzisz w ten sposób zalobował.
Niech będzie, nie on jeden.
Premier też ma własne zdanie i go nie ukrywa, zgodnie z Twoim punktem widzenia, lobuje.
Niech będzie, nie jest zakazane.
Wszystko zależy od formy.
Osobiste kontakty, potajemne spotkania, nieoficjalne korzyści, nieformalne metody - to czyni z lobingu lobing aferalny.

Gdyby POwcy, imiennie Chlebo czy Miro, oficjalnie i publicznie wykonali działania. Stanęli w sejmie i powiedzieli popieramy "przemysł" hazardowy, publicznie wygłosili stanowisko i porawki - nie ma sprawy.

Wiadomo by było że PO popiera tą branżę, że ta branża będzie popierała PO ( w końcu poto jest lobing ) i wszystko było by jasne dla wyborców.

Ale czy z takiego poparcia, oficjalnych zgodnych z prawem finansowań PO mogło by się utrzymać - żądać likwidacji dotacji partii politycznych.

Jak uczy historia afer finansowych i nielegalnego wspierania w Niemczech, Francji, Włoszech itd - wątpię.

Dlatego zastosowano inne metody ( np. niekończące zgłaszanie poprawek i przeciąganie procesu regislacyjnego - ile to trwało? ), podskórne.

Wyborca widzi piękne anielskie miłosne oblicze, miód malina, tyle że w środku robak, diabeł wcielony.

I to jest ta aferalność.

I prawdę mówiąc cała polityka PO , medialna, jest mocno zakłamana, oszukańcza - aferalna.

Gość

temat afery. była czy jej nie było. niestety za wcześnie ta afera została ujawniona by mówić o aferalnosci. z punktu widzenia prawa bowiem (bazuje na ujawnionych materiałach) nie ma mowy o tym, by postawic komukolwiek zarzutów.
zas co do lobbowania. swego czasu dawny prawy i sprawieldiwy poseł Zawisza (ten od podstawowych kanonów polskosci) lobbował na rzecz SKOKów, ktore jako jedyne stoja poza czyms takim jak prawo bankowe.

jezeli zaś mowimy o aferalnosci.... nalezałoby sie przyjrzec jednej sprawie, która moim zdaniem ma charakter afery z domniemanym łapówkarstwem. i na niej własnie budzet państwa stracił...

pamiętacie samorozwiązanie parlamentu? dziwnie zbiegło sie toto z koniecznoscia zwrotu przez prawych dotacji z budzetu pańswta...

pamieta ktos ta sytuacje?
ile budżet stracił realnych, nie zas wirtualnych pieniędzy?

Gość

Ja nie pamiętam przypomnij szczegóły bo ogólniki pasują do każdego.

Gość

Gość

To tylko Twoje słowa i w dodatku mętne i bez podstaw i uzasadnień.

Jakieś linki do źródeł.
Jakieś uzasadnienie, podstawa prawna, że oddanie władzy ucina postępowanie śledzcze czy fiskalne czy też czemu to tam podlega.

Gość

moje słowa metne bez uzasadnien?
zanim napiszesz coś, to odśwież sobie pamiec a nie mów,że pierdole bez sensu, bo raczej dupa nie ruszam. w ogóle to wypraszam sobie te insynuacje i takie słowa w szczególnosci. a jeśli się do tego nie zastosujesz to wiedz,że równiez potrafie być chamski... choć pewnie w tej kategorii nie wygram z takim mistrzem jak Ty.

a teraz moe....
o odrzuceniu sprawozdania finansowego za 2006 rok pisali
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
nasz dziennik to napisał o tym,że PiS utraciłby 24 mln zł rocznie do konca kadencji parlamentu, tzn przez 3 lata. 3 lata po 24 mln to 74 mln realnych pieniędzy. generalnie jak wpiszesz sobie w google o odwołaniu się komitetów wyborczych do SN to znajdziesz zapewne (na talerzu ci nie bede podawac linka, albowiem byłaby to kastracja Twego mózgu z umiejetnosci szukania), to znajdziesz orzeczenie SN, ktore odbierała dotacje do końca kadencji tzn do dnia samorozwiązania parlamentu. pewniekiem nie wiesz specyalisto od polityki, dla którego polityka myli sie ze szwindlami wszelakimi,ze dotacje z budzetu panstwa sa proporcjonalne do wyników osiagniętych w wyborach i ustanawiane własnie na każdą kadencję parlamentarną? to poczytaj może sobie ustawy zanim zarzucisz komukolwiek naciganie kaptura mnicha.
a tu masz jazgoty prezesa Jarosława i lamenty na tenże temat
[link widoczny dla zalogowanych]
o ile więc Kowa potrafisz czytac i liczyc, to zrozumiesz,iz przy odebraniu tejże partii 24 mln zł rocznie wybory w ustawowym terminie bez samorozwiązania parlamentu wygladałyby tak,że spin doktorzy PiSu tzn Bielan i Kaminski musieliby na pigolakach zarabiać by zdobyc marna czastkę kasy na wszelkie bilboardy.

tak wiec drogi Kowa oczekuję tego,iż oczyscisz to gówno, które napisałes wcześniej z wszelakichj inwektyw.

Gość

Nie znajduje nadal żadnego dowdu na wydumane teorie że ma to jakiś związek z oddaniem władzy przez PiS.