|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:00, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | Żadnego ekstremum nie lubię, bo marginalizuje jakąś część społeczeństwa |
Uważam, że ekstremum oznaczałoby wypaczone w prawo lub na lewo poglądy. Można inaczej uważać, że za ekstremum można by uważać najlepszą drogę do wychodzenia z impasu. A zakładając, że nie ma decyzji i nie ma rozwiązań zadowalających wszystkich, wszystko i wszyscy są obarczeni "błędem". Chodzi więc o to, aby nasz prezydent robił ich jak najmniej, był jak najbardziej sprawiedliwy i wypośrodkowany.
Moja kolejność jest taka. Pierwszym jest Szmajdziński, jako kiedyś typ Kwaśniewskiego. Nie Cimoszewicz, jako błędny rycerz, no bo na dobrą sprawę, co on chce, jak chce rządzić, czy będzie się dąsał, wystartuje czy nie, od chłopa wymagam decyzji i wiedzy! Jak Jolanta K. jest doprecyzowana i wie, czego chce. Gadki szmatki z Tuskiem, ucieczka z Brukseli, bo przegrał to nie dla mnie. Więc szkodzi lewicy swoim niezdecydowaniem, a tym samym Szmajdzińskiemu, który im wystartuje później, będzie miał mniejsze szanse.
Nie mam nic przeciwko L. Kaczyńskiemu. Niech sobie będzie, ale warunek mam taki, że PiS ,usi polecieć na pysk, stanie się marginalny, a Jarek zostanie następcą Mikkego, bo sam Mikke przenosi się do PO?????????????
Tusk - to nie moja kandydatura. Stawiam na swoich przeciwników, niech go sobie wybiorą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:10, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Panesz, chyba powoli tworzy się nowy topik - wybory prezydenckie.. :)
Ja oczywiście będę głosowała na Tuska, ale, prawdę powiedziawszy, nie mam nic przeciwko żadnemu kandydatowi, który charakteryzuje się stabilnością psychiczną, potrafi oddzielić swoją funkcję od interesów i nacisków własnej partii, posiada dobrą orientację i wiedzę dotyczącą spraw państwowych, ma pozytywny stosunek do obywatelu i zrozumienie, że jego funkcja służy narodowi, a nie jest źródłem jego osobistego prestiżu i wywyższenia, a także, nieodzownie, potrafi godnie reprezentować nasze państwo.
Kaczyńskiego odrzucam, ponieważ nawet odseparowanie się od PiSu nie zredukuje jego osobistych negatywnych cech charakteru, poza tym, ośmiesza i antagonizuje Polskę w relacjach międzynarodowych.
Na dzień dzisiejszy, dla mnie, jako znane kandydatury, do których mam zastrzeżenia, ale z którymi mogę się ostatecznie pogodzić, pozostają Cimoszewicz, Szmajdziński, Olechowski. A także Buzek, który nie będzie kandydował.
Spośród tych wszystkich.. jednak Cimoszewicz. Ze swoich obowiązków wywiązywał się prawidłowo, ma doświadczenie w sprawowaniu funkcji państwowych, a gwarantuje daleko idącą niezależność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:33, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja na kaczyńskiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 16:12, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależny napisał: | A ja na kaczyńskiego |
Pewnie dlatego , że jest kandydatem
Cytat: | który charakteryzuje się stabilnością psychiczną, potrafi oddzielić swoją funkcję od interesów i nacisków własnej partii, posiada dobrą orientację i wiedzę dotyczącą spraw państwowych, ma pozytywny stosunek do obywatelu i zrozumienie, że jego funkcja służy narodowi, a nie jest źródłem jego osobistego prestiżu i wywyższenia, a także, nieodzownie, potrafi godnie reprezentować nasze państwo.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:05, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Spokojnie A ja na kaczyńskiego mogę oddać jedynie mocz, nie napisałrm dalej tego bo mi sie klawiaruta zacięła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 5:55, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O! Olechowski! Facet inteligentny, czym on się nie zajmował i zawsze wychodziło mu względnie bądź względnie dobrze? Wszystkim! Z jednym małym ale. Co on zrobił di końca czy zajmuje się tym nadal? Partię nawet założył! Czy karierowicz czy lawirant? - oto jest pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:15, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kto ma szansę na Prezydenturę?
Tusk......chwiejny.Pomimo marsowej miny nie jest taką osobowością która byłaby "ostoją".A takim w "polskim piekiełku" Prezydent winien być jak "oliwa na wzburzone fale".Do tego nie wiadomo jak z tymi "aferami "sprawa zakończy się.
Olechowski ..już był przymierzany.Dla wyborców kojarzy się raczej z biznesem niż interesami , sytuacją Polaka - szaraka.A u przeciętnego wyborcy myślenie jest skrótowe.Do tego opozycja wyciągnie napewno jakieś interesy np. zakup działek w Zakopanem , albo działanie na rzecz służb specjalnych PRL.U Nas wszystko jest możliwe.
I rzecz najważniejsza...nie ma wyraźnej , akceptowalnej społecznie siły politycznej która promowałaby Olechowskiego.
Cimoszewicz...pomimo istotnych zalet jako "państwowca" nie jest w stanie przebić się przez " błoto" w drodze do Prezydentury.Z uwagi na pewne cechy charakteru które są Jego słabością.Gdyby Ktoś "przeniósłby Cimoszewicza na plecach" posadził w duzym pałacu ...to w sprawowaniu swej funkcji byłby zapewne najlepszym kandydatem.Ale może wyjść sprawa z poprzedniego startu do Prezydentury.Wczoraj przepytywany przez red.Olejnik Konstanty Miodowicz coś sugerował że w sprawie Cimoszewicza wówczas istniało " drugie dno.Jarucka stała się pretekstem do wycofania swej kandydatury.Czy jest coś na rzeczy ..czy to już uprzedzajace działanie? Trudno przesądzić.
Szmajdziński...tak, to mój kandydat.Zdaje mi się ze dwie główne siły PO i PiS w swej wzajemnej walce o Prezydenta na tyle poranią się, zejdą do takiego poziomu agresji którego społeczeństwo nie zaakceptuje.Będzie poszukiwanie tego trzeciego .Może to być ktoś z PSL, może wytwórca wkładek ortopedycznych, może jakiś polski Kaszpirowski?
Ja wolałbym Szmajdzińskiego. Czy jest On betonem , czy granitem ...tego do końca nie wiem.Wiem że jest człowiekiem przewidywalnym, wyważonym w ocenach.Zna zasady funkcjonowania państwa .Jest przekonywujacy w swej argumentacji, myśli raczej kategoriami "państwowca ." A będąc pod obstrzałem dwu poważnych opozycyjnych sił wobec Niego , a nie mając tak silnego wsparcia w parlamencie ze strony swego zaplecza politycznego, siłą rzeczy musiałby budować swą pozycję na zasadach legalizmu i interesu Państwa a nie siły partii która Go promowała w wyborach.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:18, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 11:52, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jago...
Twierdzenie, iż Kaczyński...
Cytat: | ośmiesza i antagonizuje Polskę w relacjach międzynarodowych. |
w zderzeniu z anty-dorobkiem "nieośmieszanych"??? Przecież Kaczyński z największą determinacją zawalczył o Polskie interesy. Wykazał szaro-burą stronę Europy i kak wym. kręciła interesy naszym kosztem. To Tusko-pochodni wmanewrowali RP po 89-tym w dziwne układy gospodarcze i wmawiają szarym ludziom że jest im świetnie...hehe. A co powiesz np. o Irlandii, Czechach? Może oni się obudzili i zauważyli, kto chce skręcić loda? A Państwa, które nie chcą Ojro? Czy my zawsze musimy być układni i dawać ciała?
Piszesz ponadto... że Cytat: | antagonizuje Polskę w relacjach międzynarodowych. | . Jeśli chodzi o wewnętrzne antagonizmy to pokazał to Tusk (gdy był opozycją) i "wielcy" pro-UE (łącznie z E-deputowanymi". Pokazali gdzie mają RP. Zginanie karku przed Europą (gdy każdy z członków grabi do siebie) nazywasz poprawnością? Przecież ślepy widzi jak Europa przy pomocy naszych układnych i światłych rządzicieli nam pomagała przez te 20 lat wpędzając nas w spiralkę zadłużenia? Uczyniła tys. Polaków nędzarzami i bezdomnymi. To właśnie ten światły liberalizm (podobnie jak komuna) dał d... w skali światowej i jak za "dobrych czasów ludu pracującego" teraz liberałowie sięgnęli po kaskę od Państwa. A podstawowe dla obywatela sprawy po 4 reformach padły na pysk... łącznie z tzw. sprawiedliwością ( ja o wym. sprawiedliwości)...
Ekor dość trafnie "rozpracował" kandydatów... Hmmmm Jednak sądzę iż Cimoszko ma największe szanse i nie sądzę, iż ma coś tam wspólnego z 2-gim dnem. A to dlatego, że już wówczas czepiono się wyłącznie "pożyczki" i gry na giełdzie. A rozdmuchano to tak... że dzisiejsze miliardowe afery to betka.
Stawiam na Cimoszewicza, na drugim miejscu Kaczyński... a potem reszta barachła...
w51...
Z właściwą sobie zjadliwością zaszufladkowałeś mnie do... jakiś oszołomów wiary w Prawo. Po zastanowieniu się każdy wie, iż Prawo (jako takie) jest najistotnieszym i najpierwotniejszym elementem cywilizacyjnym w ogóle. To fundament cywilizacji, fundament jakiejkolwiek działalności ludzkiej. Wtórną sprawą jest jego kształt, jeszcze dalej jego realizacja. Ale Prawo zawsze będzie szkieletem każdego społeczeństwa i zbiorowego działania. Bez Prawa nie ma nic co nazywa się zbiorowością, rodziną, Państwem panie dzieju.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:29, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ekor napisał: | Kto ma szansę na Prezydenturę?....
Ja wolałbym Szmajdzińskiego. |
Osobiście nic nie mam przeciwko Szmajdzińskiemu, nie odmawiam mu przytoczonych prze Ciebie zalet oprócz tego, ze jego kandydatura jest .... beznadziejna.
Beznadziejna w rozumieniu jego szans na wybór.
Wystarczy popatrzyć na przedwstępne sondaże. To polityk drugiego planu, który nie zaistniał i nie istnieje w świadomości szerokiej rzeszy publiczności, aczkolwiek w polityce robi szmat czasu. To swoją drogą chyba niezły kunktator skoro trwa i trwa pomimo tylu zawirowań na lewicy.
Wystawienie jego kandydatury przez lewicę, to zapewnienie prezydentury Tuskowi w pierwszej turze wyborów prezydenckich, który rozjedzie walcem Kaczora jeśli Olechowski zrezygnuje ze startu.
Także Ekor, jeżeli dobrze życzysz naszemu krajowi i naszej formacji to..... tylko Cimoszko, tylko Cimoszko.
No chyba, ze doznałeś ....iluminacji ?????
Prezydentura Tuska będzie ... katastrofą dla Polski co być może uzasadnię w odrębnym temacie.
Oooooooooooo widzę, ze głos dał fanatyk ... prawa.
Cześć Weles
Nie rozpisując się wiele na temat ... prawa
Czy Kodeks Hamurabiego czy Ustawy Norymberskie nie stanowiły aby ... prawa?????
Nie stanowiły fundamentu pewnych działań szkieletu pewnych społeczeństw i sposobu zbiorowego działania????
To tylko kwestia ... intencji i celów przy jego stanowieniu ...dobrodzieju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:47, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ekor, twierdzenie, że Szmajdziński jest poniekąd.. niegroźny, nie będzie forsował stanowiska i interesów swojej partii, bo jego partia jest słaba i nie da mu poparcia... Niestety, nie mogę się z tym zgodzić. Mamy żywy dowód w postaci Kaczyńskiego, który torpeduje każdą prawie inicjatywę rządu - w interesie PiSu lub jego wyborców. A jakie poparcie da mu partia, i czy jego weto zostanie odrzucone.. to zależy od koalicji w opozycji, jak widzimy.
Niewykluczone, że w takiej sytuacji mielibyśmy cały czas do czynienia z przetargami politycznymi - bo wiemy dobrze, że coś jest zawsze w Sejmie za coś, a interes państwowy zszedłby na dalszy plan.
co do osobowości.. w relacjach prywatnych wybrałabym Szmajdzińskiego, w relacjach państwowych - jednak Cimoszewicza.
Ale generalnie, to jednak Tuska. Przypinanie mu różnych łatek w postaci określeń "chwiejny", itp, propagowanych od lat głównie przez PiS - teraz dołączył się do nich SLD, bo jest to w ich interesie, nie ma nic wspólnego z prawdą.
Również, zarówno w wystąpieniach polityków, jak i z Waszych postów wyziera jedna nadzieja - że afera hazardowa umoczy Tuska, pozbawi go aktualnego poparcia wyborców. O co więc chodzi, o prawdę, o sprawiedliwość, czy o zwalczenie przeciwnika politycznego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:56, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I tak będziecie sie przepychać? wysuńcie moja kandydaturę zrobię z Was ministów dam stanowiska apanaże sekretarki samochody i wszystko co zechcecie.za pięć lat powiemy że nie dopuściliśmy aby:
Dwóch bliźniaków miało szczęście,
Że zasiadło przy Wałęsie.
On to Lecha w dobrym geście,
Na doradcę pozwał wreszcie.
W końcu dwóch ich doradzało,
By Wałęsie wszystko grało.
Aby w stoczni mogli śmiało,
Swój doktorat okryć chwałą.
Jako znawcy prawa kaczek
Na rządzenie mieli smaczek.
Utworzyli partię kwaczek,
No i wykluł się PiS-klaczek.
Gdy wybory się zbliżały,
Na Platformę poleciały.
Kaczor Donald okazały,
Przyjął z gracją te bęcwały.
Przy obiedzie pogadali,
Koalicję obiecali,
W duchu jednak się chichrali,
Gdyż Donalda oszukali.
Przedwyborczy okres cały,
Dwa kaczory sowizdrzały,
By zwyciężyć w glorii chwały,
Sprawiedliwość obiecały.
Naród Polski przekonali,
By na Prawo głosowali.
Gdy wybory już wygrali,
Swoje rogi pokazali.
Zamiast zgody i układu,
Ciągłe kłótnie, stan nieładu!
Kiedy chłop chce "gadu gadu"
To usłyszy "Spieprzaj Dziadu!"
Przyszła pora na zamysły,
Bo nadzieje nasze prysły.
Jest to prawdą czy domysły,
Tylko sąd jest niezawisły?
Sądy również wielka bzdura,
Tam gdzie Jarek "Dyktatura!"
Kto podskoczy awantura,
Lub zbożowa czarna lura.
Biedne kaczki zapomniały,
Że na biblię przysięgały.
Narodowi służyć miały,
Co to naród zapomniały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:07, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sześć tematów rozmów Kaczyński-Biden; "to jest w moim DNA"
Rozmawialiśmy w cztery o współpracy w sferze obrony rakietowej, o współpracy wojskowej pomiędzy naszymi armiami, o NATO i artykule 5 Paktu Waszyngtońskiego, o Afganistanie, o stosunkach z Federacją Rosyjską i o bezpieczeństwie energetycznym – powiedział Lech Kaczyński po spotkaniu z wiceprezydentem USA Josephem Bidenem.
Cholera mać rozmawiali w cztery oczy? W jakim języku Nawaha? co on znowu kombinuję? Parę grzecznościowych słów i nasz prezydent w skowronkach. Amerykanie dyplomację słowna opanowali do perfekcji. Chciałbym tylko uzupełnić, że niektóre szczegóły wymagające doprecyzowania, były omawiane w narzeczu Gambi Bolongo., rozmowa była prowadzona w atmosferze zaufania i zrozumienia. Pan PISydęt najczęściej używał słowa umba nie wiem co to znaczy ale widać że znaczy skoro pan wiceprezydent stale się uśmiechał, a może wyjaśniłby sprawę Gruzińską?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:26, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | w zderzeniu z anty-dorobkiem "nieośmieszanych"??? Przecież Kaczyński z największą determinacją zawalczył o Polskie interesy. Wykazał szaro-burą stronę Europy i kak wym. kręciła interesy naszym kosztem. To Tusko-pochodni wmanewrowali RP po 89-tym w dziwne układy gospodarcze i wmawiają szarym ludziom że jest im świetnie...hehe. A co powiesz np. o Irlandii, Czechach? Może oni się obudzili i zauważyli, kto chce skręcić loda? A Państwa, które nie chcą Ojro? Czy my zawsze musimy być układni i dawać ciała? |
„zawalczył o Polskie interesy” - tandem z bratem doprowadził do
700 milionów dolarów rocznie strat na handlu mięsem z Rosją, uznania Polski za ostoję …”buractwa”………….. ., ………..LOL
„Wykazał szaro-burą stronę Europy” - co za bełkot. Zaraz „wykaże” „szaroburą stronę” tego mędrka.
Na tym polega polityka -żeby wykazywać ……. tylko co ??
Irlandia, Czechy ( z wyjątkiem Prezydenta Klausa LOL) są za Traktatem Lizbońskim .
„Może oni się obudzili i zauważyli, kto chce skręcić loda?” - Irlandia chyba usnęła i nie widzi lodów. Lody widzi tylko Prezydent Czech. LOL
Euro - nikt nie zmusza - wiele PAŃSTW się do tego rwie.
Widzę kolejnego - „ekonomistę” na forum. LOL
Kryzys pokazał, że bez pomocy UE i przede wszystkim Europejskiego Banku Centralnego, który zasilił irlandzkie banki sumą 120 mld euro, Irlandia nie poradziłaby sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:30, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja czytam na Tlenie:
Gafa wice-Obamy: Kto jest prezydentem Polski?
Wice-Obama do Tuska: Panie prezydencie!
Dość zabawne, biorąc pod uwagę konferencję, w której zostało podkreślone, jak długa i na jak wysokim szczeblu odbyła się ta rozmowa, a wyraz "strategiczna" został przytoczony co najmniej dwadzieścia razy.
Strategiczna, bo prezydent i jego świta kompletnie nie wie, o czym dokładnie rozmawiał. Podobno o "strategii".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:18, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | O co więc chodzi, o prawdę, o sprawiedliwość, czy o zwalczenie przeciwnika politycznego? |
Jak to w życiu Jago.
Chodzi o te dwie pierwsze rzeczy które wymieniłaś ....razem wzięte, a że przy okazji można ...dokopać przeciwnikowi politycznemu to sama radość. Zwłaszcza jak sam się .... wystawia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|