POLITYKA 2o

Gość

Bądż zdrów i pocałuj mnie w rów

Gość

Kowa
Córka/syn to rodzina, krew z krwi tu zachodzą trochę inne relacje niż z cała reszta ludzi.

Gość

Katoliku masz az to 10 punktów

Gość

Prawdziwym celem operacji prowadzonych przez Centralne biuro Antykorupcyjne był Grzegorz Schetyna - informuje "Newsweek" na swojej stronie internetowej.
Jak ustalił tygodnik, nie chodziło ani o "Mirka", ani o "Zbyszka", a o wicepremiera, którym CBA interesowało się już od czasów rządów PiS. Uderzając w Grzegorza Schetynę, chciano uderzyć w Donalda Tuska - pisze tygodnik.

Prawdziwym celem operacji CBA był Grzegorz Schetyna
Ot i całą prawda o CBA niepolitycznej jednostce do walki z korupcją. Otóż wg założeń głównego intryganta kraju od początku była to i jest policja polityczna na usługach karzełka intryganta. Ten poświęci wszystko dla własnych korzyści, a właściwie dla osiągnięcia władzy, bo to chory na władze człeczek. Irakijczycy ze swoim intrygantem tak się nie pieścili i bardzo dobrze my jednak musimy znosić towarzystwo tego palanta a wystarczy sznurek mały poco zaraz tyrybynały.

Gość

Gość

Prawo do tego odnosi sie jasno, osoby z rodziny mogą odmówić zeznań przed sadem powołując się na związki krwi.

Gość

Dziękuję Ci Kolego za obiektywną ocenę prawną prayer

niestety Twój kolega zna tylko związki z kaczorem i dlatego pojęcie Prawa jak i Sprawiedliwości ma przez to wypaczone.

Gość

Gość

Zależny
to co pisałem ma dowodzić że w takich związkach rozum szwankuje że ponad wszystko przekłada się prawo krwi jak w Samych swoich że to pierwotne szczególnie wane dla ludzi nie kierujących sie rozumem

Gość

to dowodzi że zawadziłeś o prawo i to zdaje sie karne,a za tego Zależnego znów chcesz oberwać po dziobie?

Gość

sokoro chcesz przeciw sile argumentów postawić argument siły
możesz spróbować
tylko nie płacz po

i następnym razem nie próbuj manipulować bawiąc się w antagonizowanie mnie z kimkolwiek

Gość

Gość

Taaaaaa
i nigdy nie łamiesz przepisu dotyczącego ograniczenia prędkości
oraz powalasz na ziemie i kopiesz ludzi którzy zwrócili Ci uwagę, ba jest to wręcz nagminne jest to normą zachowań międzyludzkich i takie standardy powinny cechować urzędnika państwowego
Tak mam to rozumieć?

Gość

Gość

doprawdy nie rozumiem powodów tejże dyskusji. porownywane są dwa zachowania naganne z punktu widzenia prawa.
przekraczanie prędkosci- oczywiście wielu kierowców przekracza prędkość, ale praktycznie każdy z nas po jednym takim przejexdzie mógłby tylko marzyć o ponownym kierowaniu autem. przechwalanie sie tym przed kamerami jest naganne
powalanie i bicie kogoś. nie znam sytuacji wiem jednak,ze są takowe, w których nie uderzenie po pysku adwersarza jest praktycznie nie mozliwe. np ja sam o maly włos nie skopałem pewnego kmiota z wioski na opolszczyźnie po tym jak zobaczyłem na jego podjeździe do garazu macewy z cmentarza.