POLITYKA 2o

Gość

Weles, co za różnica, czy wejść na pokład samolotu, czy siąść za kierownicą. Statystyki wskazują, że to pierwsze jest bezpieczniejsze.
Interesuje mnie jedna sprawa. Wyobrażam sobie, że wszelkie rozmowy koordynatora naziemnego lotu, a zwłaszcza na lotnisku wojskowym, powinny być rejestrowane. Czy były? Nic na ten temat nie słyszymy.

Gość

W tych jakże mądrych rozważaniach technicznych, brakuje mi /za przeproszeniem tragicznie Zmarłych/ ewentualnego wpływu na katastrofę z powodu ... korzystania z WC w trakcie lądowania.
Przyczynami tragedii moim zdaniem były...
Wspólna polityka PO i Putina celem zmarginalizowania Prezydenta tak w układzie wewnętrznym i zewnętrznym zważywszy na wcześniejsze obchody.
Skutkowało to tym, że tragiczna wizyta nie miała charakteru państwowego lecz blizej nieokreślonego.
Tym samym odpadł wariant lądowania na innym lotnisku, bo zapewne nie byłoby odpowiedniej zapasowej kolumny transportowej bo Rosjanie nie byli przygotowania a ponadto nie mieli takiego obowiązku.
Skutki polityczne byłyby wiadome ... chcieli zrobić na złość Polakom.
Odpowiedzialni za kontrolę obszaru lotniczego Rosjanie, byli w sytuacji w której zakaz lądowania mógłby spowodować kolejną aferę miedzynarodową, że znów ... chcieli zrobić na złość Polakom.
Wreszcie goście oczekujący pod gołym niebem, przeważnie w podeszłym wieku, którzy nie byli przygotowania na długie oczekiwanie
Poczucie wyjątkowości sytuacji przez kapitana samolotu, który sam lub pod presją zdecydował się na podjęcie nadmiernego ryzyka.
Wszystko to nie zmienia faktu, że na podstawie postawy i czynów Rosjan od tych zwykłych, skończywszych na tych ze świecznika, sądzę, że ta tragedia dokona generalnego przełomu we wzajemnych stosunkach.
Smutne jedyne, że zostało to okupione taką tragedią.
Dziękuję Rosjanom. W swoim imieniu

Gość

Gość

Bujany, w ca 10 minut po założeniu przeze mnie tematu pojawiło się na naszym Forum równocześnie 75 gości. Nieco później - 80..
Uważam, że to nie wywiad, tylko rezultat tytułu wpisywanego przez ludzi w przeglądarkę.
To samo było, kiedy założyłam temat "Zespół Pałacowy w Kozłówce", a nawet więcej odwiedzających (zmieniłam potem tytuł, niesłusznie).
Wniosek: zakładajcie tematy o popularnym, nasuwającym się brzmieniu, będziemy mieli wielu gości - może uda nam się nawet dorównać niedościgłemu w tym względzie Forum Światowid?! Mr. Green

Gość

Niby bujany masz rację.Tak to jest, tak stanowią przepisy.Dlaczego nie są , nie były przestrzegane , to dopowiedz sobie sam.Odpowiedz dlaczego nasza załoga zignorowała zalecenie Rosjan że wrunki meteo nie pozwalaja , utrudniają lądowanie w Smoleńsku.Pierwsze pytanie..i wystarczy.Odpowiedz na to.
Ja mogę dodać z informacji takich do których nie przywiązuje się wagi to;
1.Lotnisko w Smoleńsku jest lotniskiem wojskowym. prawdopodobnie nie aktywnym na codzień.
2.Rosjanie "uruchomili" pełną obsługę naziemną z uwagi na planowany przylot Tu-154M z Polski.
Tak to ja zrozumiałem ze "szczątkowych informacji". Zastanów się nad tymi aspektami.Jeżeli to prawda to wiele wyjaśnia.Nie feruj wyroków przed wyświetleniem faktów.

Gość

Na większości forów czy fur zablablywanie tematu i absolutne niepostrzeganie i pomijanie rozsądnych i ciekawych poglądów tu czy tu a nawet nie o interpretacjach a o zwykłych pytaniach, jak tu, nie wspomnę.

I muszę przyznać ze strachem że uważam iż to efekt braku umiejętności samodzielnego myślenia ( jednym słowem - bezmyślności ) - cóż w telewizji o tym nic nie było, w prasie i internecie też - no to klapa, nie ma skąd czerpać wzorców ( np. że mały, głupi i brzydki ).

Gość

Na procedurach się nie znam, ale , jak słyszałam wypowiedź rosyjskiego koordynatora lotu, doradzał zmianę lotniska, ale nie mógł zabronić lądowania.
Aktualnie, wysuwane są różne mniej czy bardziej spiskowe teorie, bo w chwilach emocji po tak przerażającym dramacie ludzie nie mogą się pogodzić z faktem, i w proteście na jego zaistnienie szukają winnych, jak by to mogło coś pomóc. Zawsze tak jest. Dlatego dobrze, ze jest polska niezależna komisja, badająca przyczyny wypadku. Aby wnioski co do katastrofy były niepodważalne w oczach opinii.
Oczywiście, jeżeli Ktoś chce, żeby obciążyć Tuska o spisek z Rosjanami (paranoja, no nie, nawet komentarz zbyteczny), to i tak to będzie robił.
Analogicznie, można stwierdzić, że do tej tragedii doprowadziły ambicje polityczne brata prezydenta.. Konieczność zwrócenia uwagi publicznej na przyszłego kandydata na urząd prezydencki, za którym, w owczym pędzie, poszli wszyscy inni...
Która wersja prawdziwa, tylko historia osądzi. A może i też nie.

Gość

Jak już tak chcecie sie bawić w teorie spiskowe (na czele z Jagowym obwinianiem brata prezydenta - i to niby nie jest paranoja?? ) to proponuje przypomnieć sobie taką mądrą łacińską sentencję:

is fecit cui prodest

no i to skorzystał?

Gość

Gość

Coś dziwnego dzieje się na forum, nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie.

Post Mistrala, zamieszczony tutaj, zmienił się i teraz zawiera zamiast linku informacje:

Gość

Jago...

Gość

Gość

Gość

Gość

Tworzenie spiskowych teorii mnie nie pociąga, chociaż bez trudu mogłabym wysnuć kilka.
Nie jestem natomiast przekonana co do "korzyści" jakie odniosło PO w skutek tej tragedii. To prawda, ze gdyby ktoś chciał zmierzyć poziom strat w zależności od tego ile osób straciła która partia, to taka analiza zapewne by wskazała na "zyski" PO i największą stratę PiS.
Ale czy można to tak oceniac?
Nasza scena polityczna uległa zmianie. Nie zawaliła się, ale właśnie zmieniła. Pytaniem pozostaje, czy jest to punkt wyjścia dla jej umocnienia, czy raczej dla osłabienia.
Wbrew pozorom, w obecnej sytuacji i w mojej ocenie, Komorowski ma mniejsze szanse na wygranie wyborów, niż przed ta tragiczną sobotą. Elektorat jest nieprzewidywalny bardziej niż kiedykolwiek.
Niewiadomą pozostaje kwestia udziału (lub jego braku) w wyborach brata Prezydenta. Nie ma za bardzo szans na kandydata z lewej strony. PSL będący języczkiem u wagi przez ostatnie lat 20, tez ma problem, bo w wadze, której zerwała się szala, języczek przestaje być w jakikolwiek sposób istotny. Do tego wszystkiego dochodzi wyjatkowy kontekst najbliższych wyborów... Mam nadzieje, ze o ile będzie kampania wyborcza, to będzie ona bardziej rzeczowa i nie przybierze postaci tańca na grobach. Mści sie na nas polityka krótkiej ławki, niestety,a także niezmiennie wodzowski styl naszych partii. Mam nadzieje, ze z tej najbardziej bodaj bolesnej lekcji bedziemy umieli wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Natomiast w kwestii "przeklętego Katynia", i innych mitologizujących to przerazające wydarzenie teorii - uważam, że nie powinno się tak tego widzieć. To prawda, że ogrom katastrofy poraża i ludzkim odruchem jest szukanie sensu, oswajanie rzeczywistości. Ale duzo istotniejsze jest, by z wypadku wyciągnąć wnioski nie oglądając się na mity, misje dziejowe i nie pogłębiać w sobie poczucia "wyjątkowości" Narodu Polskiego. To czarna karta naszej historii, ale nie spowodowana "mistycznym dziedzictwem", ale naszą ludzką głupotą. Organizacyjnie bowiem, ta podróż to skandal.