|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:21, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie Panesz ,ze masz racje..Abstrachujac od suwerennosci terytorialnej,teoretycznie mozliwej śmierci obywateli rosyjskich...to dodatkowo było to lotnisko wojskowe ...wiec czemu Polska nie zgadza sie na śledztwa wypadkow np ciezarówek rosyjskich w Polsce ??
Dla mnie jest typowe odwracanie uwagi od istoty sprawy
-Nie mieli planu awaryjnego i MUSIELI wyladowac badz wrócic do kraju ( ale byłby blamaz !! )
-na zalodze wywierano presing
-zaloga była z łapanki i niedoszkolona
i..wszystko..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:00, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tak jak pokazuje Janusz, wieża konrroli lotów na tym lotnisku jest imponująca. Coś przed nią stoi nawet. Chyba radar, dalmierz. Ciekawe jaki dokładny!
Ale nie o to idzie. Bo kiedyś w nocy lądowało się byle gdzie, byle paliły się 3 ogniska. Odpowiednio skonfigurowane! A tu. Był wystarczająco praski i długi pas wybetonowany, były 2 radary kierunkowe dla samolotu i tenże dalmierz.
Brakowało tylko oświetlenia dziennego czy nocnego. Bo to dla tupolewów wystaczało, bo lądowały. Wieża czy budynek już jest niepotrzebny.
O ile była trzecia osoba delegowana z Moskwy, aby zdać relacje, w Moskwie, a nieobsługiwać lotnisko, to była to taka sama osoba, jak nasz generał w kabinie pilotów! O ile rusek chciał przekazać Moskwie, że kontrolerzy na lotnisku spisali się jak najpoprawniej, to generał po to samo był w kokpicie, czyli też pochwalić pilotów, jak sprawnie i w jak trudnych warunkach sprowadzile jednak samolot na .... pas startowy. I obu się nie udało.
Ale stenogram. Już wiadomo, że 3 mikrofony zaisntalowane w kokpicie, były ... stak stare, że prawie kierunkiowe. Znaczy to, że świetnie odbierały głos z bliskości i od mówiących od przodu. Z boku szybko traciły czułość. Stąd zamazane głosy i niby do dziś jeszcze nie rozszyfrowane. Niemniej jak się słucha piosenek zagranicznych, to można się zorientować, o czymże ta piosenka jest. O miłości, o złości, samotności, litości i innych ści, bo o czym innym już nie, bo nie mieści się wkuturze miejskiej i nie paskuje do europejskiego stylu popularności. Tak samo zapewne można by wywnioskować, o czym była mowa w kokpicie. I teraz.
Nikt nie podejmuje się powiedzieć, o czy była mowa. Nawet jak wie, lepiej nie tłumaczyć tego. bo wie, o czym ten ktosik mówił!. Nie sądzę, że w wyniku braku kilku wyrazów, zrozumień, nawet jednego, specjalnie tego nie podaje się. Niezrozumiałe i już! Jak również może być, że naszym deszyfrantom nie uda się odsłuchać, bo wiadomo, kto to był, co mówił, i po co to ... gawiedzi?????????????, że byłto ....np. nacisk na kierowców samolotu, że muszą i już! Bo jak nie to .... Innej możliwości deszyfranci mieć nie będą. Ewentualnie - nie wszystko "uda się" rozszyfrować!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:19, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Panesz...przeciez gdy nie ma planu awaryjnego ...to musieli lądowac...nawet kosztem śmierci...Lepiej było wysłac ludzi na śmierc niz dopuscic do blamazu byłego prezydenta..O to zadba juz POPiS...by prawda nigdy nie została wyjasniona..
Te wszystkie gadki o kontrolerze ,światłach etc..to tematy zastępcze..
Złamane zostały wszystkie procedury bo...prezydent Lech Kaczynski nie mógł ..ot tak wrócic do kraju...To jest teza nr jeden ..a reszt to konsekwencje braku tego planu ..za który odpowiedzialny był BBN i sam prezydent...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 13:23, 06 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:48, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
egoista99 napisał: | ..a reszt to konsekwencje braku tego planu ..za który odpowiedzialny był BBN i sam prezydent... |
O ile się nie mylę a myślę, ze napewno nie, to za techniczną stronę wizyt Prezydenta RP, ktokolwiek by nim nie był, odpowiada ... z urzędu MSZ
Dlatego zasadne jest pytanie, które już kiedyś tu zadałem sympatykom PełO.
Czy na lotniskach "zapasowych" były przygotowane odpowiednie siły i środki ?????
O tym, że Prezio się wybiera do Katynia, wiedziano już po 10 marca. I pewne było, że nic go od tego nie odwiedzie.
Czasu więc było dosyć .... a może rzeczywiście chodziło o .... blamaż ???
Dziwię się ... pismakom, że nie dociekają prawdy u ... Sikorskiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 5:43, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie zwalałbym winy na ... MSZ, a jeżeli już to miałbym zwalić na rząd, to prędzej na MON.
Po pierwsze, jaki charakter miała ta nasza wizyta 10-go kwietnia w Katyniu? I odpowiedziałbym, że ... nie rządowy. Fakt, którego nie pominiemy, to jest ten, że w tej niepaństwowej "wycieczce" brał udział nasz Prezydent. I tu są dwie sprawy. Uzgodnienia ze stroną rosyjską były! Bez ich zgody, Z resztą nie wiem, dlaczego by mieli odmówić nam za nasze pieniądze, za prywatne czy religijne odwiedzanie strony rosyjskiej tamować ruch wizowy? Tego bym nie zrozumiał! Ale też na pewno w lesie, chociaż w kwietniu, i Smoleńsk i Katyń obstawiony był "borowikami"! I tyle ich nasza eskapada miała kosztować i kosztowała. Nie licząc, że się dołożyli w znacznym stopniu do dochodzenia. Dużo nam pomogli, nawet zgodzili się na jakąś konwencję w sprawie wypadku!
Po drugie, to kto organizował w sensie zaproszeń, w sensie organizacji i kto zawalił jakiś tam nadzór. Na pewno organizator, jak i służby bezpieczeństwa zatrudnione przy jej organizacji czy nadzoru ogólnego. A wedle prawa "co wolno "wojewodzie", to nie ..." ewentualnie ktoś, kto widział błąd "wojewody", czyli błąd w obozie Prezydenta - nie powinien milczeć! Chociaż też takie publiczne ... "wyznanie" stawiało tego, co to by zrobił w złym świetle. No bo automatycznie organizatorzy eskapady by się poprawili (nie ważne jakimże kosztem), ale też zarzucili najażd, napad i to po to, aby zdegradować znaczenie i stanowisko Prezydenta, uznali takowe coś za podważanie przynajmniej jego autorytetu. Za szkodnictwo i ciągła walkę polityczną obu stron konfliktu pomiędzy rządem i prezydentem.
Ale też tą stroną, sądzę, że po oficjalnych protokółach bezpośrednich przyczyn katastrofy, dopiero wtedy tym się zajmiemy! Niech najpierw rozstrzygną się wybory i prezydenckie i parlamentarne. Wtedy poniektórym będzie i łyso i głupio, bo sobie będą musieli przyznać głupotę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:58, 07 Cze 2010 Temat postu: Na Katastrofe pod Smolenskiem patrzy sie zbyt jednostronnnie |
|
|
i fragmentarycznie. Analizujac jej przyczyny wszyscy obserwatorzy staraja sie skupic tylko i wylacznie na fragmentarycznym rozpatrywaniu roznych aspektow.
Calkowicie pomija sie jedno pytanie. Dlaczego w ogole Prezydent pojechal do Katynia??
Lech Kaczynski jako Prezydent mial prawo oczywiscie chciec to zrobic. Juz stosunkowo wczesnie zaczal wypowiadac publicznie te zyczenia czy zamiary. To byl zasadniczy blad, ktory doprowadzil moim zdaniem do tego aby Rosja zgodzila sie na jego zadanie. Ugiecie sie Rosji i zaproszenie LK do Katynia oznaczaloby zwyciestwo Prezydenta. A tak nie prowadzi sie polityki, conajmniej nie majac w reku zadnych atutow. Prezydent Kaczynski do dla Rosji nie Sarkozy czy Merkel, ktorych zyczenie jest rozkazem. Prezydent musial prosic a i to nie pomoglo. To zreszta bylo do przewidzenia.
Kaczynski nie zrazal sie, mimo ze Rosja oficjalnie potwierdzila ze nie przewiduje zadnego spotkania w ramdze glow Panstwa, ponawial swoje bezpodstawne zadania. Gdy Putin zaprosil Tuska, (do czego mial oczywiscie pelne prawo tak samo jak Tusk mial prawo przyjac to zaproszenie) najpierw oglosil ze to on pojedzie na czele delegacji i nawet cieszy sie ze bedzie mu towarzyszyl Premier Tusk. Szybko okazalo sie ze to marzenia scietej glowo i prezydent na szczycie na szczeblu rzadowym nic nie zgubil. Premier Tusk oczywiscie mpgl nawet doprowadzic zeby spotkanie z Putinem odbylo sie 10 a nie 7 kwietnia, ale rozsadnie chyba tego nie zrobil. Prezydent upieral sie przy swoim pomysle.
Uroczystosc w Katyniu w dniu 07.04.2010 byla przelomowym wydarzeniem historycznym. Po raz pierwszy spotkanie na tak wysokim szczeblu, po raz pierwszy wspolne oddanie holdu ofiarom Katynia, Polakom i Sowietom.
Oczekiwalem ze Prezydent zrezygnuje najpozniej w tym momencie swych zamierzen. Mogl zwolac ad hoc uroczystosc gdzies w Warszawie, zaprosic Premiera Tuska i w imieniu swoim i calej Polsce podziekowac za to niebywale osiagniecie.. Zdobylby w tym napewno wiele sympatii zwlaszcza wsrod swoich przeciwnikow, ktorych szeregi zwiekszaly sie z dnia na dzien. Zapadla ale decyzja o konfrontacji.
W ten sposob doszlo do tego tragicznego w skutkach wyjazdu.
Organizatorem Uroczystosci byla Rada Ochrony Pamieci Walk i Meczenstwa, Organizatorem wyjazdu Prezydenta i delegacji Prezydenckiej byla Kancelaria Prezydencka. Rzad Polski, a w szczegolnosci Ministrowie ON, SZ i SWiA.
W tym miejscu trzeba przypomniec dwa zdarzenia ktore mialy miejsce kilka miesiecy wczesniej. Sprawa Grzegorza Petruczuka, ktory odmowil wykonania rozkazu Prezydenta, (niewazne czy bezposredniego czy za posrednictwem) i nie zrobil tego co mu nie wolno, mianowice ladowania w Tbilisi. Drugi istotny incydent to sprawa Krzysztofa Olszowca, ktory bedac w Gruzji zawiodl na calej linni, nie spelniajac zadan dla ktorych lecial z Prezydentem do Gruzji. Sa to dwie krancowo rozne sprawy, w jednej bohaterskie zahowanie Petruczuka, a drugiej calkowitc brak odpowiedzialnosci Olszowca, ktore maja jednen wspolny mianownik, Ktokolwiek sprzeciwia sie Prezydentowi, bedzie obiektem bezpardonowych atakow Prezydenta i calego PiSu.
Rzad zrobil ze swojej strony wszystko co do niego nalezalo. W gronie organizatorow i innych organow Prezydenta byly osoby ktore poprzednio piastowaly najwazniejsze panstwowe finkcje, Premiera, Ministra SZ, ON i SWiA. Zarowno Premier Tusk jak i wszyscy jemu podlegli Ministrowie mieli prawo zakladac ze strona Organizatorska - Kancelaria Prezydenta ma pelne kompetencje wystarczajace do prawidlowego i zgodnego z prawem przygotowania wyjazdu Prezydenta. Jakiekolwiek zarzuty sa tu calkowicie bezpodstawne.
Do wypadku nie przyczynila sie zadna sprawa, za ktora odpowiada Rzad czy jakikolwiek Minister lub podlegle im organy.
Uroczystosc byla zaplanowana tak ze jakiekolwiek odstepstwo od niej nie bylo mozliwe. Na lotniskach rezerwowych w Minsku, Witebsku czy Moskwie samolot w razie potrzeby mogl wyladowac, dotankowac, przeczekac na lepsze warunki. Ta ewentualnosc nie byla brana bardziej powaznie pod uwage. Mysle ze w razie potrzeby moze by sie udalo zorganizowac wyjazd w trybie awaryjnym. Przygotowanie sie na takie rozwiazania we wszystkich trzech lotniskach byloby jednak zbyt kosztowne. Glowa Panstwa, nawet w wyjezdze nieoficjalnym to nie soltys jakiejs miesciny, trzeba jej zapewnic nalezyta ochrone. Il 76 ktory nie wyladowal w Smolensku zamierzal ze stosowna ochrona.
Lot juz spozniony na samym starcie w Warszawie od samego poczatku stal pod zlymi gwiazdami. Jak chyba powszechnie i zgodnie sie teraz twierdzi warunki w Smolensku uniemozliwialy tam i wtedy ladowac. Zaloga Tu 154 byla ostrzegana Przez Rosjan i Polakow. Pomimo tego podjeto probe. I to jest przyczyna katastrofy, bezposrednia. Na to byly naciski, to nie podlega dyskusji.
Oczywiscie nie byly one takie jak w przypadkach gruzinskich, zaloga zdawala sobie sprawe z waznosci ladowania. Jakiekolwiek inne rozwiazanie naraziloby Prezydenta i organizatorow na kolejna kompromitacje. Nie chce przesadzac czy to ryzyko bylo podjete pod presja bezposrednia, obecnosc generala, czy tez przez zaloge dobrowolnie, bez naciskow to Presja byla. Nie wydaje mi sie tez mozliwe aby Prezydent o tak ogromnych przeszkodach nie byl informowany. Nawet general Blasik nie mial odwagi wydac rozkaz przerwania proby ladowania. to mowi za siebie. i tez niezaleznie czy z wlasnej woli czy pod wplywem kogos tam. Zlamano wszelkie procedury, samolot zszedl znacznie ponizej dopuszczalnego pulapu. W takiej sytuacji jest nieistotne co bylo dalej, czy zawinil czlowiek, ktory byc moze zareagowal o ulamek sekundy za pozno, czy pokladowe przyrzady byly malo precyzyjne, a moze samolot nie mial 100 % mocy a tylko np 99%. Nawet gdyby wieza kontroli lotow nie zdala egzaminu, to im tez nie mozna postawiac zarzutow. Ten samolot nie mial prawa ladowac tam i wtedy i to jest alfa i omega w calej sprawie.
Jestem przekonany ze nikt nie chcial aby doszlo do katastrofy, nawet LK czy JK. To byla katastrofa. Ale Prezydentowi mozna bez obaw stawiac zarzuty ze po pierwsze zupelnie niepotrzebnie dazyl tak uparcie do drugiej uroczystosci i po drugie ze jak wyszlo ze sa powazne trudnosci z realizacja zamierzen nie podjal decyzji o przerwaniu tej nikomu niepotrzebnej uroczystosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:51, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Ja nie zwalałbym winy na ... MSZ, a jeżeli już to miałbym zwalić na rząd, to prędzej na MON. |
i dlatego sugeruję aby przed wypisywaniem własnych teorii a tym samym mięszaniu w głowie publiczności, zapoznał się z .... materią, albowiem w paragrafie 73 ust 1.
ZARZADZENIA NR 30
MINISTRA SPRAW ZAGRANICZNYCH
z dnia 31 grudnia 2009 r.
w sprawie nadania regulaminu organizacyjnego Ministerstwu Spraw Zagranicznych
stoi jak .... byk :
Protokół Dyplomatyczny
przygotowuje programy wizyt głów panstw, szefów rzadów, ministrów spraw zagranicznych i szefów oraz
wyzszych urzedników organizacji miedzynarodowych, a takze innych gosci przybywajacych na zaproszenie
Prezydenta RP, Prezesa RM i Ministra Spraw Zagranicznych oraz wizyt Prezydenta RP, Prezesa RM i Ministra
Spraw Zagranicznych za granica i uczestniczy w ich realizacji;
[link widoczny dla zalogowanych]
że nie wspomnę o zapisie ogólnym w zakresie działania MSZ stanowiącym obowiazek:
"reprezentowanie i ochrona interesów polskich obywateli oraz polskich osób prawnych za granicą, a także współpraca z Polakami zamieszkałymi za granicą, w tym wspieranie polskich instytucji kulturalnych i oświatowych za granicą; "
A co do reszty, ot takie .... poranne majaki
Już się na ten temat wypowiadałem więc nie będę się powtarzał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:25, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
W51 jesteś światłym człowiekiem dlaczego zatem z takim uporem powielasz ten PiSuarski bulgot wiesz doskonale że kaczor( ten Wawelski) miał w nosie protokoły Tuskową dyplomację ON kreował politykę zagraniczną i ON decydował gdyż jak wielokrotnie ON jesz zwierzchnikiem wszystkiego co się w Polsce rusza wszystko co Sikorski jako minister Sprawa Zagranicznych RP ustalił było z całą zajadłością i demonstracyjnie torpedowane bo jak nie to gmon tupał i płakał. Wielokrotnie mówiłem że kaczory to psychopaci ich chore ambicje doprowadziły do śmierci 46 normalnych ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:38, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | O ile się nie mylę a myślę, ze napewno nie, to za techniczną stronę wizyt Prezydenta RP, ktokolwiek by nim nie był, odpowiada ... z urzędu MSZ |
Hmm...o ile sie nie myle to lista pasazerów nie była znana MSZ .Zaproszen dokonano ponad glowami Klicha i Sikorskiego...Równiez
BBN nie wystepował o dwa samoloty...Nie zgałaszał zapotrzebowania na oficerów BOR w Moskwie czy Mińsku...Wiec z technicznego punktu widzenia spełniono wszelakie postulaty PALACU PREZYDENCKIEGO..
cyt
..Radio RMF FM dotarło do pisma do generała Andrzeja Błasika od Władysława Stasiaka. Dokument świadczy o tym, że zaproszenia do wspólnego lotu prezydenckim Tupolewem były wysyłane z Kancelarii Prezydenta bezpośrednio do poszczególnych gości, ponad głową ministra Bogdana Klicha - podaje RM FM
...Wizyta prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie była oficjalna. Ochroniarzy BOR było dwóch, to standard. powiedział "Gość Radia Zet" szef BOR Marian Janicki.
...
Wiec to ciche przyznanie ze BBN zaniedbał wszystkich procedur zwiazanych z bezpieczeństwem głowy państwa..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:30, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
egoista99 napisał: | Cytat: | O ile się nie mylę a myślę, ze napewno nie, to za techniczną stronę wizyt Prezydenta RP, ktokolwiek by nim nie był, odpowiada ... z urzędu MSZ |
Hmm...o ile sie nie myle to lista pasazerów nie była znana .. |
Jak to zwykle z Tobą Egoisto, ja o wozie Ty o kozie.
I jak tu nie być ... "porażonym", że użyję ...welesizmu odpowiedzią na mój cytat.
Co ma skład delegacji i sposób jego tworzenia, do zasranego, pardon, ustawowego ... obowiązku MSZetu, polegającego między innymi na stworzeniu ewentualnego wariantu zapasowego ???
Co to nie można było obstalować ze dwóch limuzyn i dwóch autokarów?
Przecież strona rosyjska zresztą jak kazda inna, ma traktatowy ... obowiązek spełnienia takiego życzenia strony odwiedzającej. Ale widać, po reakcji Kazany , że był świadom tego braku. W przeciwnym razie po informacji kapitana o warunkach ,zamiast ... "no to mamy problem" powiedziałby na przykład ... pójdę powiadomić Prezydenta o możliwości konieczności lądowania na lotnisku zapasowym, choćby na przeczekanie. Niech decyduje
A wogóle powtórzę się, przywilejem prezydenta jest to, że może se jeździć kiedy chce, dokąd chce, z kim chce i jak chce, a zwłaszcza do miejsc symbolicznych, w odróżnieniu od tego co w .... śmiesznej czapeczce na głowie twierdził, że podróż na Machu Picchu była podróżą ... jego życia.
Tym bardziej, że koszty wyprawy do Katynia były znikome. Samolot i tak musiał swoje wylatać, trochę kawy, herbaty, parę ciasteczek, no może parę kanapek i po ... maluchu dla kurażu.... oczywiście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:47, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: |
koszty wyprawy do Katynia były znikome. |
Koszty też fanaberii były ogromne zginęło 46 dobrych ludzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 6:18, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: | Panesz napisał: | Ja nie zwalałbym winy na ... MSZ, a jeżeli już to miałbym zwalić na rząd, to prędzej na MON. |
i dlatego sugeruję aby przed wypisywaniem własnych teorii a tym samym mięszaniu w głowie publiczności, zapoznał się z .... materią, albowiem w paragrafie 73 ust 1.
ZARZADZENIA NR 30
MINISTRA SPRAW ZAGRANICZNYCH
z dnia 31 grudnia 2009 r.
w sprawie nadania regulaminu organizacyjnego Ministerstwu Spraw Zagranicznych
stoi jak .... byk :
Protokół Dyplomatyczny
przygotowuje programy wizyt głów panstw, szefów rzadów, ministrów spraw zagranicznych i szefów oraz
wyzszych urzedników organizacji miedzynarodowych, a takze innych gosci przybywajacych na zaproszenie
Prezydenta RP, Prezesa RM i Ministra Spraw Zagranicznych oraz wizyt Prezydenta RP, Prezesa RM i Ministra
Spraw Zagranicznych za granica i uczestniczy w ich realizacji;
[link widoczny dla zalogowanych]
że nie wspomnę o zapisie ogólnym w zakresie działania MSZ stanowiącym obowiazek:
"reprezentowanie i ochrona interesów polskich obywateli oraz polskich osób prawnych za granicą, a także współpraca z Polakami zamieszkałymi za granicą, w tym wspieranie polskich instytucji kulturalnych i oświatowych za granicą; "
A co do reszty, ot takie .... poranne majaki
Już się na ten temat wypowiadałem więc nie będę się powtarzał |
Czyżby rosjanie dowiedzieli się o wizycie Kaczyńskiego w Katyniu z prasy?
Jak też Smoleńsk jest puntem granicznym, gdzie każdy wysiadający z samolotu czy wsiadający do samolotu, nawet jeżeli jest to tylko "wycieczka" o ustalonej dywergencji (czytaj: drugiej bramce przepustowej w drzwiach samolotu, definicja z wikipedii nic nie podpowie, oprócz pola wektorowego).
Musieli być rosjanie powiadomieni o wizycie naszej głowy państwa ze swoją świtą, której paszporty też nie były ani trochę sprawdzane, które specjalnych dodatkowych zaproszeń, bo wystarczyło zaproszenie z BBN! wystarczało.
Co jeszcze zawaliło MSZ? Może ilość samolotów i osób? Ale ruscy wiedzieli wsio o naszych w obwodzie smoleńskim! Nawet przeszkodą nie było międzylądowanie w Witebsku czy Moskwie. Takie awaryjne, znaczy na takie prezydenckie wpadki nie wiem jak ruscy, ale i MSZ było przygotowane. Takie sprawy załatwiłoby w 15-20 minut telefonicznie!
I nie widzę zgodnie z protokołem i obowiązkami MSZ tu wpadki tego ministerstwa.
Natomiast Klich nie dołożył starań, nie przypilnował swoich podopiecznych wierząc w ich i szfów strony prezydenckiej inteligencję! I to jest jego błąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:23, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co ma skład delegacji i sposób jego tworzenia, do zasranego, pardon, ustawowego ... obowiązku MSZetu, polegającego między innymi na stworzeniu ewentualnego wariantu zapasowego |
heheheh....BBN ...to była dekoracja ...?? Czy jakies zasrane pardon towarzystwo wzajemnej adoracji..???
MSZ nie miał obowiazku wyznaczenia planu awaryjnego dla prezydenta ...bo nie ma takich procedur ..To BBN i prezydent zlekcewazyli
a) zalecenia po wypadku pod MIrosławcem ,by jednym samolotem nie leciało całe dowódctwo
b) prosby o wieksza ilosc samolotów ( wg oswiadczenia min Sasina proszono tylko o samoloty Jak 40 i Tupolewa )
c) prosby o wieksza liczbe funkcjonarjuszy BOR,kontrwywiadu etc na zapasowych lotniskach
Przed wylotem do Smoleńska dowództwo 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego brało pod uwagę dwa zapasowe lotniska - w Witebsku i Mińsku. W przypadku, gdyby warunki w Smoleńsku nie pozwoliły na lądowanie, to właśnie tam miał lądować pilot prezydenckiego Tu-154M. Informację tę potwierdza ppłk Robert Kupracz, rzecznik Sił Powietrznych. "Przed wylotem do Smoleńska pilot samolotu został poinformowany o lotniskach zapasowych, na których mógłby lądować w przypadku braku możliwości lądowania w Smoleńsku" - dodaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" płk Zbigniew Rzepa, Rzecznik Prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Ale BBN nie raczyło sie nawet zainteresowac ww propozycjami...
NIKT NIE WIEDZIAŁ CO ZAMIERZA ROBIC PREZYDENT ,bo nie zmierzał sie dzielic tym z MSZ I MON ...
TYM bardziej ze nie była to oficjalna delegacja a wyjazd na piknik integracyjny pałacu prezydenckiego !!!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 9:40, 08 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:52, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Te trzy ostatnie posty spowodowały, że ...wymiękłem i póki co zastosuję się do zasady, że nie dyskutuje się z .... * /*wpisać własciwe/, albowiem, ktoś stojący z boku mógłby mnie z nimi pomylić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:21, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
taaa ...tym bardziej ze cyt Biuro Bezpieczeństwa Narodowego służy Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej pomocą oraz wsparciem w wykonywaniu jego zadań ...oraz monitorowaniem przedsięwzięć mających wpływ na stan bezpieczeństwa i obronności państwa
A jak słuzyło to widac....Bo nawet lekcja Mirosławca nikogo niczego nie nauczyła...Baaa po doświadczeniach gruzinskich do kokpitu wlazło DWU
...bo wtedy pilot sie postawił...A dwu... mogło go w razie odmowy wynieść...
PS cyt leszek Miller...z moich doświadczeń także to wynika, że jeżeli prezydent organizuje ważny wyjazd, to jego urzędnicy odpowiadają od początku do końca: za skład, za program i za inne szczegóły. Gdy ja organizowałem tego rodzaju przedsięwzięcia, tak właśnie było, kiedy Aleksander Kwaśniewski organizował podobne przedsięwzięcia tak również było. I tak również było za prezydentury Lecha Kaczyńskiego - podkreślił.Zaznaczył, że czuje się zażenowany tym, że przedstawiciele Kancelarii Prezydenta "szukają winnych wszędzie, tylko nie w swoim gronie...
NIC DODAC NIC UJAC...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:53, 08 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|