POLITYKA 2o

Administrator Forum · Wysłany: Czw 8:43, 09 Mar 2006 Temat postu: Kacze impresje

za Onet.pl

Stosunki polsko-niemieckie idą ku lepszemu mimo faux pas
prezydenta

Zaczęło się pechowo. Kaczyński i Merkel stanęli przed fotoreporterami, ale dłoń wyciągnięta przez panią kanclerz zawisła w próżni. - Shakehand - szepnęła dwukrotnie Merkel Kaczyńskiemu, ale on tylko szerzej się uśmiechnął.

.........................................................................................
Zastanawiam się, patrząc na tą fotkę, czy Kaczyński był wtedy nieprzytomny ze szczęścia (jestem prezydentem, tralala) czy on po prostu nie kuma nic z języka Albionu?

Gdzieś przeczytałem, że ponoć zna dwa języki.
Chętnie bym posłuchał jak nawija.

Gość · Wysłany: Czw 9:23, 09 Mar 2006 Temat postu:

Bujany może wejdę Ci w drogę ale myślę że trochę Kaczor ma racje Polska nie może być stale w roli petenta ,tyle że nasz pan często robi się śmieszny uważając się za prezydenta państwa które ma decydujący wpływ na losy świata.Co do języków to Bujany też o tym słyszałem tyle że dotyczyło to języka Polskiego i tego od butów.

Gość · Wysłany: Czw 9:30, 09 Mar 2006 Temat postu:

Patrząc na to zdjęcie , szczególnie "ujmujący usmiech" mam wrażenie że istnieje pewna blokada w umyśle u Pana Prezydenta.Z chwilą gdy uśmiech nr.1 wchodzi na lico wyłacza się myslenie i postrzeganie . Widać to wyraźnie na zdjęciu. Wolę już przeżyć sen w którym Bujany w turbanie , galabiji wiezie do lekarza kobietę w czadorze a w oczach widac osławione "kur...."
Bujany masz zapewne poczucie humoru i nie obrazisz się.

Awacs logout · Gość

Szczerze to totalnie sie wstydze za tego prezydenta

Kwas sie przynajmniej lepiej prezentowal

Dlaczego moje wybory nigdy nie zwyciezaja??

ehh

Gość · Wysłany: Czw 12:44, 09 Mar 2006 Temat postu:

Gość · Wysłany: Czw 14:04, 09 Mar 2006 Temat postu:

Bujany...

Cóż... Wydaje mi się obserwując ten obrazek, że gest p. Merkel nie musi być wcale podawaniem ręki... Może gest zaproszenia do ustawienia się do zdjęcia, marszu dalej. Fotka zrobiona w pół kroku nie zawsze oddaje rzeczywistość. Fotografowie i przypaddki potrafią politykom nieraz płatać figle...

Faktem jest, że z naszego Prezydenta Rambo nie będzie... ale czy najważniejsze? Pewnie, że przydałby się taki z wyglądem Awacsa czy nawet Twoim... Mówi się trudno... Think

Jest mikry, troszkę zabawnie się jawiący ale liczy się. Nie sądzę aby doszło do jego rezygnacji z fotela. Chyba niezależnie od sympatii musimy go raczej wspierać ew. naciskać i nie ośmieszać co jakoś podejrzanie skwapliwie robią media. Bo kto ma interes w takim przedstawianiu głowy Państwa? Ty? Ja? Polacy?... Nie. Już po wyborach to dlaczego PO nadal s... do własnego gniazda przy każdej nadażającej się okazji?. Jeśli chodzi o ew. parlamentarne wybory to rozumiem ale czepiać się Prezia? Jest i nic nie poradzimy...

Pozdro...

chińczyk · Gość

Kaczyński jak dla mnie jest większym burakiem niż Wałęsa.....Wałęsę chociaż ludzie szanowali.Kaczyński nie stawia nas w roli petenta on nas stawia w roli buca.....

Gość · Wysłany: Czw 14:36, 09 Mar 2006 Temat postu:

chińczyk...

Ja nie szanowałem i znam wielu co tak samo. Z tym, że moje nieszanowanie nie objawiało ośmieszaniem go na każdym kroku. Był też burakiem ale trudno. Czekałem do wyborów...

Pozdro....

Gość · Wysłany: Czw 15:10, 09 Mar 2006 Temat postu:

Jeżeli nie będziemy wskazywać, co nas w nim razi, czego nie akceptujemy nie tylko w wyglądzie, to zostanie wybrany na drugą kadencję.
Zaciskam zęby, jak nas ośmiesza, nie akceptuję jego poczynań, dlaczego mam tego nie mówić. Krytyka jest potrzebna. Prezydent to nie car-batiuszka, nic mu nie winniśmy, to on jest winien społeczeństwu, że go wybrało. Niestety, już Kwaśniewski zaczął wprowadzać jakąś aureolę nad głowami osób sprawujących ten urząd.

Jaga

Gość · Wysłany: Czw 15:20, 09 Mar 2006 Temat postu:

Wales widzę że przeszedłeś cudowna przemianę czy mam Ci przypomieć w jakim procencie lubiłeś obecnego jak go nazwałeś prezia?
Liczę i nawet wiem że nie masz fotograficznej pamięci dlatego wykasowalem swoją fotkę żeby nie było tego typu sarkazmu do mojej osoby.

chińczyk · Gość

Ja tez do Wałęsy jako prezydenta nie miałem zbyt wielkiego szacunku.....był burakiem po zawodówce i tyle.Ale był lubiany i rozpoznawany w świecie mimo tego.Reprezentował nas raczej pozytywnie.Olek jaki był taki był ale zazwyczaj potrafił się zachować, nie buraczył, nie ośmieszal nas na arenie międzynarodowej i ta jego dyplomacja jakoś tam szła.Kaczyński jest burakiem z dyplomami, dyplomatą jest miernym i do tego raczej wzbudza antypatię wśród wszystkich.....Rolą prezydenta jest przygotowywać grunt, łagodzić, łączyć, zostawiac dobre wrażenie, reprezentować kraj na zewnątrz itd.....obawiam sie jednak, że ten człowiek sie do tego nie nadaje.... zresztą prezydentem Warszawy też był kiepskim

b'Las · Gość

Weles
Zaczęłem coś do Ciebie pisać, ale zreflektowałem się, że popełniam plagiat posta Jagi. Toćka w toćkę bym to samo napisał co Ona.
Telepatia jakaś.

Gość · Wysłany: Czw 23:44, 09 Mar 2006 Temat postu:

Awacs, Niezalezny, mam podobne odczucia.
do pana Kwasniewskiego nie mialam wiekszych zarzutow, a kaczora mimo, ze jest prezydentem i jakis szacunek powinien mu sie ode mnie nalezec, nie trawie. nawet zaciskanie zebow tu nie pomoze. a jego usmiech z cyklu "zycie jest piekne" doprowadza mnie do szalu.
co do pierwszej damy, nie liczylam, ze bedzie taka jak pani Kwasniewska, bo ciezko spotkac kobiete z taka klasa, ale nie przypuszczalam, ze bedzie gorsza od (wykasowalam). abstrahujac od wygladu, nie potrafie, chociaz bardzo sie staralam, odnalezc pozytywnych cech w kaczynskim. nie zrobil nic za co moglby ode mnie dostac plusa, moze dlatego tez jego postac tak na mnie wplywa.
jedynym ratunkiem jest teraz ptasia grypa.

Gość · Wysłany: Pią 0:10, 10 Mar 2006 Temat postu:

Hihi...

No cóż. Szanuję wasze zdania..., ale czy zdajecie sobie sprawę że my tu jakoś na razie o jego wyglądzie? Bo ta fotka jakoś mnie nie przekonuje jednoznacznie do opcji podaj rączkę kórą nakreślił Bujany... Na razie posługujecie się kryterium Lubię-nie lubię. Chyba nie jest tajemnicą, że ja go też nie lubię ale to mój Prezio. I tym bardziej będę go bronił im bardziej będzie go ośmieszać prasa (niezawisła i bezinteresowna, ta za granicą też Mr. Green

). Cokolwiek by nie zrobił śmiech. Da coś ? śmiech... nie da też. Założy kask sprowadzony z USA przez poprzedników w ramach wspierania własnej gospodarki Mr. Green

(choć nasi też mieli technologię kasków w małym palcu)... śmiech..., nie byłoby go tam gromy. Może trzeba się trochę obudzić? Dla mnie reakcje, niektórych polityków z tych wielkich przegranych są o wiele bardziej kompromitujące. Ale pożyjemy zobaczymy.

Pozdro...

Gość · Wysłany: Pią 1:02, 10 Mar 2006 Temat postu:

Niestety, w telewizji też pokazali, że to była opcja "podaj rączkę".....
Poza tym...nie za wygląd. I wcale nie za żonę. On po prostu jest NIKIM, cieniem swojego brata, marionetką zdalnie sterowaną. Nie chce i nie potrafi zachowywać się jak prezydent wszystkich Polaków, więc czemu mamy go szanować. Realizuje cele i zadania tylko jednej partii. Nie potrafi też dobrze wykonywać tego głównego zadania naszych prezedentów - godnej reprezentacji kraju.
Oczywiście, będąc za granicą, do obcokrajowców, nie szkalowałabym go. Zamilkłabym. W takich sytuacjach mówię: "to nie był mój kandydat".

Jaga