POLITYKA 2o

Gość

Pytanie, w zasadzie retoryczne, tysiace juz razy zadawane:
Dlaczego smietanka polskich postkomunistow, "ideowych" lewakow
(np. Kwasniewski, Miller, teraz Oleksy) za cele swoich zarobkowych wojazy obiera sobie kraje funkcjonujace w gospodarczych realiach zupelnie odwrotnych od tych, ktore ci panowie tak chetnie w swoim czasie narzucali wlasnym rodakom? Przeciez te kraje pasuja do ich hasel jak,
nie przymierzajac, piesc do oka.

Gość

Lewakami oni nie są. Oni mają jedynie zapatrywania prędzej socjalne niż socjalistyczne. To kwoli wyjasnienia.
A Ameryka ma pieniądze! Ameryka zaprasza. Nawet uniwersytety, które zajmują się socjologią, to znaczy mają taką katedrę,czyli mają chęć zajmowania się tym lub stosunkami społecznymi w desocjalu, "udają", że to ich interesuje, a i nasi nie są głupi, coś im podpowią (podpowiedzą, co jest na akurat na chodzie).
Mają też ONI za to "koleżeńskie stosunki" i/lub układyz drugą stroną, a nie wyłacznie z pchającymi się i wchodzącymi im do d... polaczkami, a też nawet jak nasi "lewacy" pilnują się, aby nie chlapać tajemnicami państwowymi czy własnymi układowymi, to z ich wypowiedzi zawsze można coś wywnioskować. Na to nie ma mani mocnych, ani rady! Bo o normalnym braniu pieniędzy za zdradę czy pomoc w wejściach na nasz rynek, w sprzedawaniu "kruczków" nie tylko administracyjno-prawnych to nawet nie ma co tu pisać. To jest normalka nas wszystkich, a nie tylko lewej strony politycznej!
Lewa nasza strona polityczna sprzedaje się i oficjalniej.
Nasi też zdobywają odpowiednią wiedzę Ale jest pytanie: jak to wykorzystujemy? Prawie wogóle! Bo są już "wypaleni" politycznie! W wieku przed lub emerytalnym, bo ich już nie dopuszcza się do władzy, a władza ma swoje pomysły,lepsze, bo polskie, bo jeszcze nigdzie nie zastosowane, anie jakieś tam standarty hamerykańskie.... Mr. Green