POLITYKA 2o

Ekor

ND nie jest ulubionym i w pełni wiarygodnym moim źródłem informacji. Ale poniższy artykuł w dużym stopniu jest zbieżny z moją własną wiedzą i oceną. Tak jest jak jest, proszę państwa;

[link widoczny dla zalogowanych]

casandra

O stanie naszej armii szkoda nawet pisać. Jeśli wszystkich żołnierzy wojsk lądowych (bo lotnictwem i marynarką Krakowa i Warszawy się nie obroni, a teren trzeba zająć i utrzymać) z całej Polski można zamknąć na klucz na stadionie narodowym, to o czym w ogóle mówić. Armia czasu pokoju to nie wojska którymi się wojny wygrywa. Zasoby osobowe, przeszkolone rezerwy, zabezpieczenie materiałowo-sprzętowe i logistyczne. Infrastruktura obronna. To jest klu sprawy. A z tym jest jeszcze gorzej jak z armia samą w sobie.
Kto winny? Wszyscy. Od lewa do prawa. No i my sami. Głupota ludzka, koniunkturalizm, brak myślenia propaństwowego Polaków. Umiejętność logicznego myślenia i oddzielania politycznego ziarna od politycznych plew, to niestety nie jest powszechne. Większość to polityczne barany wodzone za nos przez byle polityka i to bez względu na jego opcję.

Ekor

Casandro, może nie będzie tak źle. Nadzieja w kandydacie na bohatera narodowego i czystego patrioty ( niczym wzorzec z Sevres) jakim jawi się bujany. A swoją drogą jestem ciekaw jak z tym przeszkoleniem wojskowym bujanego. Czy mam się już bać , czy jeszcze mam trochę czasu.?

casandra

A co? Bujany się pod rozkazy generalisimusa Packa oddał? Naszego marszałka polnego pospolitego ruszenia zwanego dalej Gwardią Narodową?
Śmiechu warte. Choć i na bezrybiu ponoć i rak ryba. Lepszy rydz niż w ogóle nic.

Ekor

[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście nie byłbym tak pewny powodzenia tego przedsięwzięcia.
1. Tworzymy jednostkę wojskową z Litwą , Ukrainą , a więc z państwami z którymi mamy;
-nie do końca uregulowane kwestie terytorialne.
-"zaszłości historyczne" w zakresie stosunków narodowościowych nie są również jasno określone.
- w wojsku , jak nigdzie indziej tradycja ze szczególnym odniesieniem do walk o niepodległość ma szczególne znaczenie. My mamy na sztandarach Piłsudskiego, Ukraińcy Banderę , zaś Litwini jakiegoś "szaulisa. " Na tych symbolach Ukraińcy , Litwini , również Polacy, budują i będą budować swoją tożsamość narodową. Jak to pogodzić?
2. Cel tworzenia takiej brygady równie jest dyskusyjny.Ponieważ;
- Jaki liczebny udział będą mieli Ukraińcy, Litwini , a jaki Polacy? Czy to nie będzie podłożem konfliktów w przyszłości?
- Cel stworzenia międzynarodowej jest niedookreślony.....Brygada jest przeznaczona do prowadzenia operacji pod auspicjami Narodów Zjednoczonych, NATO, Unii Europejskiej, a także w ramach tymczasowo tworzonych koalicji, zgodnie z kartą Narodów Zjednoczonych oraz umowami z państwami wydzielającymi siły.Można mieć obawy co do sensu niektórych sformułowań.
Reasumując...może lepiej zacząć od uregulowania spornych , niewyjaśnionych kwestii z Litwą , Ukrainą niż zakładać że braterstwo broni je wyjaśni. Powiedziałbym "zaklajstruje".
Do tego dochodzi jeszcze czynnik ekonomiczny. Kto i w jakim stopniu będzie partycypował w utrzymaniu takiej brygady. Za dużo mamy zbędnych pieniędzy.?Czy ta brygada wzmocni nas system obrony? A więc byłbym ostrożnym .

Ekor

Słyszę jak min. Siemoniak niemal pieje z zachwytu że już blisko do finału w realizacji tworzenia międzynarodowej brygady. Czy minister ma pojęcie o czym mówi? Zebrała się kupa dyletantów którzy beztrosko żonglują pieniędzmi budżetowymi jak i bezpieczeństwem państwa.
1.Czy minister zapomniał jak prezydent Komorowski w kampanii wyborczej "bił się w piersi" mówiąc że dużym błędem było zaangażowanie Polski w misjach w Iraku , jak i Afganistanie . Jest to nader oczywista sprawa. I co teraz ? Tworzymy brygadę w której zapewne Polska będzie miała decydujący wkład osobowy i finansowy, brygadę która ma realizować misje poza granicami kraju? I znowu powtórka z historii?
2. A może jest to tylko przykrywka pod inne zadania? Będziemy harcownikiem na przedpolu Rosji. Będziemy zgodnie z decyzją .........? ujadać na niedźwiedzia mając do towarzystwa jamnika i innego nie do końca "określonego pomocnika ".A że wojska u nas mało należy stworzyć "specjednostę " do specjalnych poruczeń . A niedźwiedź i tak będzie miał to w ......."głębokim poważaniu." Nie omieszka jednak skrupulatnie wystawiać nam słone rachunki za "obszczekiwanie".

Nie ma więc powodu do zadowolenia ministrze Siemoniak. Ale życie sprowadzi nas na ziemię. Mamy aktualnie festiwal pobożnych życzeń w dziedzinie obronności również. Po wyborach, niezależnie kto wygra nie będzie nas stać aby realizować te wszystkie obietnice , szczególnie w sferze socjalnej . Najłatwiej będzie ciąć wydatki w MON. I tak to będzie.

Ekor

15 sierpień kolejna rocznica, kolejne obchody święta Wojska Polskiego, kolejna defilada. Tegoroczne novum to szeroka krytyka stanu naszej obronności , stanu wojska polskiego . Ktoś się obudził po niewczasie, a może jest to działanie na zamówienie polityczne?
Jedno jest pewne ; stan polskiego wojska jest opłakany. Nawet nie używam określenia "armii" ponieważ byłoby nadużycie. ARMII to my nie mamy.
Patrząc do czego doprowadziły rządy po 89 roku w sferze obronności wniosek jest jeden . Poważna debata społeczna nt. polskiej racji stanu w tym roli i zadania naszego wojska . Trzeba koniecznie zdefiniować zadania na dziś i na przyszłe lata. Dopiero wynik tej analizy powinien określić jak duże siły możemy , musimy utrzymywać w ciągłej gotowości, jak szkolić rezerwy, na jakim poziomie utrzymywać technikę wojskową. Należy przy tym zdać sobie sprawę że Siły Zbrojne to jeden z komponentów naszego narodowego sytemu bezpieczeństwa. Wszystko należy widzieć we właściwych proporcjach. Jeżeli mamy utrzymywać i łożyć pieniądze na wojsko , to ma być to wojsko z prawdziwego zdarzenia. Miejsce żołnierza to poligon, strzelnica, miejsca ćwiczeń. Do koszar żołnierz winien wracać na krótki odpoczynek , i teoretyczne szkolenie. Wtedy pieniądze podatników wydawane będą sensownie.
A co do decyzji które " rozłożyło naszą obronność" powinien wypowiedzieć się kolejnych krokach postępowania Trybunał Konstytucyjny.

Ekor

Macierewicz chce wciągnąć WOJSKO w swoją bzdurną teorię zamachu w Smoleńsku. Postawił to jako punkt honoru dla polskiego wojska. Liczebność wojska ma wzrosnąć do 150.000, zamieszanie w sprawie zakupu helikopterów , totalna krytyka programu "Wisła ". Nie widać w tym spójności i sensu. Zapewne to chciejstwo Macierewicza pochłonie niezłe pieniądze. A więc cały program modernizacji wojska może być poważnie zagrożony. Obawiam się że zabraknie pieniędzy na wojsko , zabraknie ponieważ realizacja obietnic wyborczych PiS-u będzie dużym obciążeniem budżetu.

w51

Ekor

Szanowny w51 . Rok temu przeszło , pisałem coś niecoś ,na temat tarczy antyrakietowej.
Moje uwagi , punkt widzenia znajdziesz na naszym forum ;
http://www.2o.fora.pl/polska,30/z-tarcza-czy-na-tarczy,5672.html

Czy dziś po zmianie opcji na szczeblach władzy zmieniłbym coś w mojej ocenie? .Nie w51 , tak dziś , jak i wówczas władza to kupa dyletantów mająca na względzie słupki sondażowe i nic więcej.

w51

Drogi Ekorze

Z kim jak z kim ale z Tobą nie śmiałbym dyskutować na temat obrony przeciwrakietowej zwłaszcza w ujęciu strategicznym.

Ale skoro :

Ekor

w51 ..kolejny kwiatek pokazujący głębię intelektu obecnej ekipy rządzącej. Wiceminister Obrony zapowiada o zbiegach Polski dotyczących "pozyskania broni atomowej". Przecież to jest idiotyzm. Ale jaki pan taki kram. Włos na głowie jeży się. Jeżeli takie przygotowanie do sprawowania rządów prezentują inni ministrowie to strach się bać. Jest parę prostych zasad "eksploatacji" broni masowego rażenia, w szczególności zaś "broni atomowej".
1. Z uwagi na szczególnie destrukcyjne skutki użycia "broni atomowej" państwa posiadające tą broń w swoich arsenałach bronią dostępu do tej broni dla państw trzecich.
2. Nawet będąc w układach wojskowych, dostęp do broni atomowej jest ściśle reglamentowany. Mają tę broń państwa mocarstwa.
3.Nikt nie pozwoli sobie aby dać broń A w ręce państw trzecich. Owszem ,broń ta służy przede wszystkim jako element odstraszania potencjalnego przeciwnika.
4.Będąc w UW mieliśmy na uzbrojeniu systemy rakietowe do których były różne głowice . Ale głowice "Atomowe" były wyłącznie w dyspozycji Rosjan. Być może w toku wojny otrzymalibyśmy takie głowice aby uzbroić w nie posiadane przez nas rakiety.
Osobiście wątpię w taki scenariusz. Jeżeli sytuacja byłaby tak dramatyczna to Rosjanie mieli wystarczającą ilość głowic atomowych aby zetrzeć z mapy świata dowolne miasta. My do tego nie bylibyśmy potrzebni. Tutaj ilość użytych rakiet z głowicami atomowymi nie ma, nie miało by istotnego znaczenia. Sam fakt użycia tej broni byłby determinantą apokalipsy.
5. JESTEM PRZEKONANY ŻE I TERAZ DECYDENCI (USA) NIE POZWOLĄ SOBIE NA UTRACIE KONTROLI NAD BRONIĄ ATOMOWĄ. Dotyczy to nie tylko decyzji użycia, ale również nadzoru i przechowywania.
6. Logicznym jest to , że mając tak decydującą o naszym być lub nie być "broń A" , mocarstwo samo będzie decydować kiedy i w jakim stopniu zrobić z niej użytek. Wszelkie pośrednictwo w tej kwestii jest niepotrzebne , a wręcz niebezpieczne.
7. Trzeba wiedzieć że broń A wymaga specyficznych, skomplikowanych zabiegów dotyczących przechowywania jak i obsługi technicznej. Nie mówię już o środkach przenoszenia tej broni.

O tych prostych zasadach średnio rozgarnięty człowiek powinien wiedzieć.
Po co więc była ta wypowiedź wiceministra Obrony. A co na to minister Obrony A. Macierewicz?
Na takich głupich wypowiedziach buduje się opinię wobec Polski.
Korzyść z tego odnosi tylko Rosja. Ma ona dodatkowe argumenty w swojej propagandzie.
P.S. Amerykanie mogą sprytnie wykorzystać te zabiegi Polski. Owszem zabezpieczymy dla was kilka głowic atomowych. Będą one przechowywane gdzieś w bazie amerykańskiej , ale Polska niech płaci za "depozyt".
Przecież kiedy kupiliśmy od Amerykanów F-16 to nie otrzymaliśmy do nich zwykłych rakiet. Tylko idiota może marzyć o dostępie do broni A licząc że Amerykanie nam ją użyczą?, przekażą?, sprzedadzą?. Idąc tym torem myślenia można przewidywać że Amerykanie postawiliby warunek ...kupcie rakiety zdolne do przenoszenia głowic A, a głowice będą np. w Nebrasce , czy Iowa.

w51

w51

Doszedłem do .... źródła Ekorze

[link widoczny dla zalogowanych]

Polecam Tobie nagranie od 5 min 15 sek do 8 min 30 sek a potem możemy ewentualnie podyskutować o meritum Twojej wiadomości.
Bo odnoszę wrażenie, że uległeś jakieś .... manipulacji
Ale żeby nie było wątpliwości co do mojego stanowiska:
idiotyzmem byłoby rozlokowanie w Polsce na stałe baz/stanowisk ofensywnej broni nuklearnej !!!!!
Obojętnie czyjej własności

Ekor

w51.....przykro , ale dwukrotnie wrzuciłeś ten sam link. Więc ja podrzucę Tobie kolejny link . W treści artykułu wyraźnie widać głupotę ministra obrony. Z jednej strony rzecznik MON zaprzecza jakoby ministerstwo cokolwiek robiło w kierunku pozyskania broni atomowej , z drugiej zaś strony wiceminister Szatkowski mówi;
[link widoczny dla zalogowanych]

Porównaj te dwie informacje. Pytanie kto kogo manipuluje? i kto ulega manipulacji?
Cytat z w/w linku;
Własna broń nuklearna i posiadanie zdolności do odwetowego uderzenia jest najdalej idącą gwarancją własnego bezpieczeństwa, ale Polska jest członkiem "Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej", więc takich zamiarów rząd nie posiada - tłumaczył wiceminister. Natomiast zaznaczył, że "analizowana jest opcja większego zaangażowania przy współpracy w ramach programu "nuclear sharing".

w51 ...o czy tu dyskutować? chyba o tym, że białe jest białym , a czarne czarnym. Jeżeli minister obrony mówi że optymalnym z punktu widzenia gwarancji bezpieczeństwa jest posiadanie przez Polskę własnej broni nuklearnej...to trzeba szybko szukać lekarza odpowiedniej specjalności.Takie myśli mogą się rodzić tylko w chorym umyśle. Cała późniejsza heca to próba wyjścia z twarzą z tego, co członek rządu chlapnął. Obawiam się że takich światłych umysłów w rządzie mamy więcej. A może to 20 letni doradca Macierewicza natchnął wiceministra taka myślą. w51 ...to co zaistniało w tej kwestii w przestrzeni medialnej ,jest nie do obrony.

Aby wiedzieć o jakim zaangażowaniu myślał wiceminister zapoznaj się z tym linkiem;
[link widoczny dla zalogowanych]

Czy o to w51 chodziło?