POLITYKA 2o

Gość

Jakiś czas temu oglądałem w TvP reportaż pokazujący życie rosyjskiej prowincji. Bohater programu- jakiś rosyjski „ mużyk”- pokazuje ekipie telewizyjnej obejście swojego domu. Zobaczcie- krzyczy- w jakich ja muszę mieszkać warunkach, i z wściekłością demonstruje gnojowisko, które sam urządził wokół domu. Całe podwórko tonie w błocie i w stertach śmieci. Aby dojść do budynku „ suchą nogą”, trzeba skakać z cegły na cegłę, które „ mużyk” powtykał w błoto. „… Co to ich w Moskwie obchodzi, że my tutaj żyjemy jak świnie !...” , wrzeszczy do kamery Rosjanin. Człowiek ten obarcza winą za chlew który sam urządził, i którego nie chce się mu uprzątnąć … rząd w Moskwie. Pod jego adresem zgłasza pretensję. Żałosny, typowy „ produkt” komunizmu, osobnik zdeprawowany przez system i alkoholizm. Klasyczny „Homosowietikus”, wręcz doskonały wzorzec roszczeniowego, durnego obiboka. Normalny człowiek na jego miejscu zakasałby rękawy, z pobliskich pól nanosiłby kamieni z których byłby chodnik, wysprzątałby obejście. Po kilku dniach roboty otoczenie domu wyglądałoby schludnie i czysto. „Homosowietikus” palcem w bucie nie kiwnie, wiecznie pijany nierób czeka aż jakiś „ rząd” , przyjedzie i wysprząta mu obejście.
Katastrofa w kopalni „Halemba” która pochłonie kilkanaście istnień ludzkich, dowodzi, że również w Polsce „ Homosowietikus” trzyma się dzielnie i nic nie wskazuje na to, aby ten typ człowieka miał przejść niebawem do historii. W kraju, który zafundował sobie kilkuset tysięczną armię urzędników, nie ma komu sprawdzić, czy przepisy bezpieczeństwa są przestrzegane czy zatrudniani są ludzie o odpowiedniej wiedzy fachowej, czy przepisy bezpieczeństwa pracy ze strony zarządów kopalń są przestrzegane itd. Itp. Ja piszę to z pozycji lajka, ale zawsze w takich tragicznych wypadkach ogromną a nawet decydującą rolę gra tzw czynnik ludzki czyli niefachowość, gapiostwo, brak umiejętności i wyobraźni i temu podobne. Gdy już tragedia się stanie inne Homosowietikusy rozpoczynają celebrację gestów bez znaczenia: zapalanie zniczy i świeczek, wpisywanie się do ksiąg kondolencyjnych, wtykanie kwiatków, itp. Tragedia spowodowana przez Homosowietikusów, niczego pozostałych nie nauczyła. Wszyscy o tym wiedzą, ale palcem w bucie nikt nie kiwnie. Czekamy…..by znów trafiła się okazja do zademonstrowania gestów bez znaczenia: zapalenia świeczek, wrzucenia dwóch złotych do puszki PCK, z przeznaczeniem na „rodziny ofiar” „Ofiary powodzi” itp. Czekamy…. Niech rząd w Moskwie – to znaczy w Warszawie- zrobi z tym porządek. My płacimy podatki, więc niech „ oni” działają, nam nic do tego, bo to z „ich” winy. I będziemy celebrować tragiczne efekty naszego nieróbstwa, ogłaszać narodowe żałoby, zapalać znicze, modlić za dusze ofiar, dziennikarze będą mieli żerowisko, działacze organizacji charytatywnych obłowią się przy okazji..... A wystarczyłoby panu dyrektorowi, inspektorowi, kierownikowi, sztygarowi podnieść dupę z „Luksusu” swojego gabinetu, pomieszczenia służbowego rzucić celebrowanie swojej porannej „kawki” przejechać po terenie zakładu posprawdzać czyjniki manometry, skontrolować ludzi czy w końcu samemu zjechać na „dół” I gospodarskim okiem obejrzeć swoje „obejście”
Polski Homosowietikus trzyma się mocno, nim odejdzie w zaświaty, niejedno jeszcze nieszczęście sprowadzi na głowy współziomków. W mur

Gość

Hermes nikt nie oskarża kaczorków że są winni Halembskiej tragedii. Możemy zgadzać się lub nie co do taktownego zachowania się na miejscu katastrofy naszego premiera ale nikt go za to nie wini. Twój przykład z ruskim Wołochem nie bardzo jest trafiony chociaż? no właśnie, w terenie też jesteśmy w wielu sprawach w tym naszego bezpieczeństwa często uzależnieni od Warszawy, Hermes to cienka i niebezpieczna nitka nie wiem czy warto ja ciągnąć ja w każdym bądź razie sprowokować się nie dam. Musisz jednak przyznać że politycy nie przegapia żadnej okazji do zarobienia kolejnych punktów Ziobro wszczął energiczne śledztwo teraz Macierwicz zarobi swoje odkrywając kolejne tajemnice WSI na temat Halemby itd. ,ale popatrz my na forum też odeszliśmy od współczucia dla rodzin a zajęliśmy się polityką z Hamembska tragedia w tle.

hermess · Gość

Widzisz ja nie politykuję spróbuj podejść ze zrozumieniem do mojego posta, a jak już zrozmiesz to zdecyduj czy jest o czym podyskutowac. Pozdro

Gość

Hermess starałem się zrozumieć Twój post ,Twój sposób myślenia o tej sprawie jednak nie mogę Ci dorównać. Kombinacja myślowa jaka proponujesz jest moim zdaniem nie odpowiednia myślę że odpowiednim będzie przytoczenie słów Welesa z jego jakże fachowego postu.
Niemożliwym jest przewidzenie zdarzeń w tak nieprzyjaznym środowisku...
Weles to mądry człowiek i wie co mówi.

hermess · Gość

widzę że się nie rozumiemy ;), a szkoda sympatycznie się z tobą rozmawia

obs · Gość

Łukasz znasz prawo (zasadę) Murphy,ego ???

Gość

Tak obs znam ,nie bardzo jednak wiem gdzie to przykleić?

Gość

[.
Niemożliwym jest przewidzenie zdarzeń w tak nieprzyjaznym środowisku...
Ok!

Gość

A teraz przyklej do tego prawo Murphy,ego

Gość

A może inaczej wkleję to co wiem o Myrphym
Prawo Murphy’ego (ang. Murphy’s law) — zbiór hipotez utrzymanych w tonie pesymistycznego humoru, które głoszą, że jeśli coś ma ulec awarii w najmniej oczekiwanym momencie, to na pewno tak się stanie.
Zazdroszczę Ci że potrafisz przewidzieć naturę nawet Lepper nie wie czy będzie padało.
I przyłączam się do apelu Awacsa daj spokój Jadze to dobry duch tego forum a i wiedzę ma niezłą.

Gość

To już nie będę cię męczył, a prawo Murphy.ego mówi:
JEŻELI COŚ SIĘ MOŻE ZDARZYĆ, ZAKŁADAJ ŻE ZDARZY SIĘ NA PEWNO
czyli brateńku WYOBRAŹNIA jej nadmiar troszkę szkodzi, ale brak ZABIJA !!!

Gość

No widzisz jaki jesteś mądry. Hurra

Gość

A TAK NA MARGINESIE TO PRAWO PARĘ RAZY URATOWŁO MOJE STARE DUPSKO NA MORZU. POZDRO

Gość

A co robiłeś ma morzu jako murarz? d'oh!

Pozdr.

obs · Gość

Murarzem to jestem z zawodu i to też niekoniecznie Mr. Green

a żeglarzem z zamiłowania i to KJŻB i mam żółty rękaw

Tak że nie koniecznie cegły na falach układam Ok!