POLITYKA 2o

Gość

to było haslo dzięki któremu wybory wygral swego czasu Bil Clinton.
ale nie o nim chciałem (nb łączy mnie z nim chyba tylko upodobanie do cygar, lecz on je wykorzystywał w sposob malo konwencjonalny-sorry za dygresję).

jak to jest obecnie z nasza gospodarką? niby mamy wzrost gospodarczy (dzięki temu,że rzadzący się nią nie zajmowali), ale...
tu właśnie jest małe ale.
jedna z zeszłotygodniowych Rzeczpospolitych (czytuje mimo,że strasznie idzie na prawo) opublikowała rozmowę z Wilczkiem.
po przeczytaniu tej rozmowy stwierdziłem,ze to blaga, ale tylko w pierwszej chwili. tezą rozmowy było to, iż slynna ustawa wilczkowa powodująca swobodę gospodarczą była najbardziej liberalna.
niestety Wilczek miał rację. wszytskie ustawy od urynkowienia gospodarki, a które regulowały działalność gospodarczą ograniczały swobodę jej rpowadzenia.

wczoraj byliśmy wszyscy świadkami swego rodzaju ataku na ludzi boagtych. dzisiaj słowa te łagodził psel Cymański. mówił o dopuszczalnym boactwie dzięki, pracy, szczęściu, spadku, wygranej w totka. katalog zamknięty... mała dygresja- amerykański podręcznik biznesu dla dzieci- zdanie- chcesz być bogaty. to nic złego, gdyż chcesz daac ludziom to, co zechca kupic.
przesłanie PiS? chcesz być bogaty? graj w totka.

tylko czy an tym zbudujemy bogaty i silny kraj?

Gość

A co Ty z tym totkiem?
Przytoczyłeś katalog: i jest tam coś o pracy?
Jest!
To odczep się od totka.

Gość

Gość

O pracy TEŻ mówił, a Ty się czepisz totka jak pijany płotu.

Gość

Gość

Gość

Gość

Był autoryzowany

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Gość

Gość

nie gram na instrumencie

żadnym

no może poza nerwami

a wracając do tematu gospodarki, co powiesz o polityce PiS na gospodarke?

Gość

bo dla mnie nie jest obojetne czy będą powstawać miejsca pracy czy też nie

zresztą zawsze powtarzałem,że jesli X w 1991 roku popełnił cos niezbyt zgodnego z prawem (np sprywatyzował zakłady), ale teraz daje miejsca pracy, firmy z nim kooperują itp. to likwidaja ich i puszczanie go w skarpetkach przyniesie bezrobocie jego pracownikom i problemy w funkcjonowaniu innych zakładów pracy

casus Stokłosy.

Gość

Gość

nie ejstem prawnikiem, więc nie wiem czy przez ten czas sprawa nie uległa przedwanieniu.
co do względów już nie tyle społecznych ile koniunkturalnych ktos tu w Polsce marnotrawi pieniadze podatników.
to też jest zbrodnia

Gość