POLITYKA 2o

Baltazar

Tak mówi ludowe porzekadło.
- A jeśli je nieco zmodyfikować to można powiedzieć, że gdy chce ukarać dużą grupę ludzi, to ją ogłupia przy wyborczych urnach.
Nie inaczej musiało się zdarzyć w pomorskim Miastku, będącym chyba jednym z najbiedniejszych miast w Polsce.
Wiem coś o tym, bo mieszkam kilkanaście kilometrów opodal.
Naród poszedł jak w dym do wyborów i wybrał sobie na burmistrza takiego dobroczyńcę, którego jedynym zmartwieniem jest to, że w święta państwowe nie ma mizerak gdzie składać wieńców i kwiatów oraz zapalać zniczy.
Szybko jednak znalazł na to sposób, bo wyasygnował z pożyczonych 8 milionów (przy 23 milionowym długu miasta) 140 tysięcy, na budowę patriotycznego pomnika - orła w koronie.
Najbardziej mnie zastanawia jak to jest możliwe, że ktoś taki ze swojego eleganckiego gabinetu, nie jest wyprowadzany prosto do więzienia?
W końcu ludzie za dużo mniejsze sumy odsiadują wyroki.
Dopóki polskie prawo nie będzie przewidywało surowego karania tego typu sobiepanków trwoniących nie swoje pieniądze, dopóty żadna siła Polski na nogi nie postawi...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Czemu się dziwić ..przykład idzie z góry. Klasa polityczna, rządzący wobec idnolencji , czy też niezdolności do rozwiązywania istotnych problemów społecznych wchodzą w martyrologię. Przecież kiedy dochodzi do próby rozliczania politycznego działacza za nieudolne wręcz przestępne działania
w sferze gospodarczej koronnym atutem na obronę są zasługi w walce z komuną.Proszę przypomnieć sobie jak broniono mec. Piesiewicza. Co więc taki burmistrz robi...pieniędzy w budżecie mało , kierować nie potrafi ...ale skąd wieje wiatr to wyczuwa. Szafuje więc pieniędzmi społecznymi na różne bzdety, właśnie takie które uwiarygadniałyby jego polityczne przekonania. Przecież wie że są w kraju sprawy nie do podważenia, nikt nie odważy się zakwestionować "orła w koronie" czy też inną symbolikę zgodną z duchem czasu. Liczy więc że będzie to procentować na jego konto.

egoista99

EEeee taki głupi to on chyba nie jest...Ktos przeciez sprzedał teren, ktoś
zrobił cokól a jeszcze inny tego orla w koronie...A przeciez wszyscy to znajomi królika....i jakoś sie przeciez odwdzieczają...Wystaczyloby gdyby ktoś pogonił radnych i zarządał odwołania paru za niegospodarność a zaraz
by sie głowy posypały ..bo przeciez stołka swgo jak ojczyzny bedziemy bronic...

Ekor

egoista99

Widzisz Ekorze...znowu okazuje sie ,ze potrzebni są obywatele-wyborcy RAZ na 4 lata....I tyle mamy do powiedzenia we własnym kraju co murzyni w bantustanie..CZYLI NIC !!! Bo ci co powinni TYLKO nas reprezentowac i odpowiadac przed nami ...zagarneli de facto WŁADZE ...i nie odpowiadaja przed nikim...( o tu sie pomyliłem..ODPOWIADAJA PRZED PARTIA !!! jak za komuny ...)

Ekor

egoista99

Hmmm...Czemu w UK,krajach Beneluxu, RFN i Francji poslowie odpowiadają przed wyborcami...??? Czemu dobroo ich okregu gdzie są wybierani przedkladają nad dobro partyjne..?? Czemuu wsluchanie sie w glos ludzi ktorzy na nich glosują i w kazdej chwili mogą ich odwołac jest glosem wazniejszym niz glos przewodniczacego...???
Zastanawiające jak dlugo jeszcze ten komunokapitalizm bedzie funkcjonował..??

Ekor

No własnie...czemu gdzie indziej , a nie u nas?

Pro Rock

egoista99

hehehe...To wytłumacz czemu w glosowaniach upadają rządy ??? I konieczne są przedterminowe wybory ???
cyt..Dyscyplina partyjna w USA jest wyjątkowo słaba, w praktyce często dochodzi do sytuacji, gdy w niektórych głosowaniach Demokraci ze stanów południowych przyłączają się do Republikanów.....
[link widoczny dla zalogowanych]
System wyborczy w Niemczech jest systemem mieszanym. Stanowi on połączenie zasady większości i proporcjonalności. Połowa składu izby (obecnie 299 deputowanych) wybierana jest w okręgach jednomandatowych
Członkowie Bundesratu posiadają tzw. mandat imperatywny. Oznacza to, iż są oni związani instrukcjami swoich rządów i muszą głosować w sposób przez nie nakazany
[link widoczny dla zalogowanych]
itd itd...
Elektorzy francuscy to zwykle przedstawiciele władzy lokalnej. 322 senatorów reprezentuje swoje departamenty
[link widoczny dla zalogowanych]
UK Skład liczbowy Izby Gmin jest zmienny, uzależniony od liczby jednomandatowych okręgów wyborczych.
Oprózc tego dyskusja toczy sie o mandatach imperatywnych a nie o pomorze świn na Gwadelupie...

PS cyt..To nie system partyjny się wyczerpał, tylko ludzie ci sami od 15 lat. Ale jeśli proporcjonalne wybory się zużyły to zamiast wyborów do Sejmu wprowadziłbym coroczne referendum, w najważniejszych sprawach dla kraju. A tego nasze "elity" unikają. I nie wierzę, że referendum nie będzie się cieszyło frekwencją, referendum w sprawie akcesji do UE pokazało, że w kwestiach istotnych Polacy nie są obojętni, zapewniam że w przypadku referendum w sprawie np. wystąpienia z NATO, wygaszenia roszczeń reprywatyzacyjnych frekwencja bez trudu przekroczyłaby 50%

Pro Rock

Egoisto......,
Gdy Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu najpierw odbiera rozum.

Postawiles tutaj dosc jednoznaczna teze

egoista99

Jak zawsze bzdety..Nawet przyzwoicie nie potrafisz przeczytac...ze zrozumieniem...
A) Rządy upadają nie tylko dlatego ze zmienia sie koalicjant ...ale tez dlatego ze zmieniaja sie opcje partyjne i optyka parlamentarzystów ..Nie mówiąc juz o wypowiadaniu posłuszeństwa..Gdybys miał racje to do dzisiaj premierem byłaby Tacher ...bo musieliby podporzadkowac sie dycyplinie partyjnej..
B) System wyborczy to wybór posłów i senatorów...Wiec jak widzisz w RFN
połowa parlamentarzystów jest wybierana w okregach jednomandatowych
Wiec Erststime ..zaufanie społeczeństwa do danego kandydata..
Członkowie Bundesratu posiadają tzw. mandat imperatywny. Oznacza to, iż są oni związani instrukcjami swoich rządów i muszą głosować w sposób przez nie nakazanyUstawy uchwalane są przez Bundestag we wspólpracy z Bundesratem Konstytucja RFN przewiduje wiele sytuacji gdy niezbędna jest zgoda Bundesratu na uchwalenie aktu prawnego.Konstytucja RFN zakazuje tez referndum krajowego by uniknąc legitymizmu drugiego Hitlera.Wiec wpływ obywateli na posłów jest ogromny bo przeciez masz tez wybory do krajowych parlamentów ktore jest wzniejsze dla Niemców niz wybory krajowe...Pewnikiem słyszałes o
Buergerschaft czyli Zgromadzeniu Obywatelskim
Elektorzy francuscy to zwykle przedstawiciele władzy lokalnej. 322 senatorów reprezentuje swoje departamenty
Wiec twoje wywody maja sie do rzeczywistości tak jak pomór świń na Gwadelupie do ilości palam na słońcu...Czyli nijak...
[link widoczny dla zalogowanych]
W UK masz tylko okregi jednomandatowe

Pro Rock

Egoisto....., bzdurzysz ze bardziej juz nie mozna.

egoista99

Hmmm...To widac ze zasłuchany jesteś w swoje trele, nie zważając na to co sie pisze...Ale trudno wymagac tego od kogoś kto z góry stwierdza ze nie szuka kompromisu w dyskusji...
Wiec po pierwsze : parlamentarzysta to poseł, senator, lub eurodeputowany, przedstawiciel wyborców swego okręgu....
Po drugie : dyscyplina partyjna szczególnie sie ujawnila gdy Margaret Hilda
Thatcher powiedziała cyt..po obszernych konsultacjach z moimi współpracownikami doszłam do wniosku, że lepiej przysłużę się jedności partii i dam jej większe szanse na zwycięstwo w nadchodzących wyborach, jeżeli pozwolę moim ministrom na uczestniczenie w wyborach o przywództwo w partii.
Po trzecie : zadziwiaące jest myślenie ,ze 69 członków Bundesratu gra w pikuty gdyż

Pro Rock

Ale prawda wyglada tak.....,
http://www.youtube.com/watch?v=0QmHqo08GFk

I to dowodzi tylko jednego....., udajac eksperta nie masz bladego pojecia o tym o czym piszesz:

PRAWDA WYGLADA TAK JAK PISALEM WCZESNIEJ