|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:33, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W tłoku muszą panować reguły |
Pewno, że tak tylko akurat ta reguła jest zupełnie bezsasadna i bezsensowna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:34, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
haha...
Cytat: | czy żul bandzior, który potrafi przeczytać reklame browara jest naprawde mniej żulowaty i bandziorski od tego, który tego nie potrafi? |
...czy żul bandzior... jak mu się w odpowiednim momencie da po porciętach... nim nie będzie. Jaśniej nie umiem...
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:35, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
sziman napisał: | No ale ja właśnie nie liczę, a co do chodowania analfabetów to co mnie to obchodzi? - czy żul bandzior, który potrafi przeczytać reklame browara jest naprawde mniej żulowaty i bandziorski od tego, który tego nie potrafi? |
Zeby wiecej zobaczyc trzeba wyzej stanac. Wznies sie ponad litery alfabetu i słupki matematyki. Bo szkoła to nie tylko te elementy. Kontakty z rówiesnikami, byc moze autorytet w osobie któregos nauczyciela. Te i inne elementy wpływaja na budowanie młodego człowieka. Człowieka - bo chyba o takich ci chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:39, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sziman...
Do ciebie jakoś nie dociera podstawowa prawda. Że Europa, jej cywilizacja wyrosła na Prawie, że prawo (reguły) są jej fundamentem. Dlatego nie jesteśmy krainą nomadów czy koczowników. Proponujesz właśnie dla takich cywilizacji normy... To nie 18-wieczny dziki zachód.
Pozdro....
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:40, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:42, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba zbytnio rodzice (nam też tu się to udało) dzielą świat naszych dzieci na świat w domu, świat w szkole, świat poza jednym i drugim. Rzeczywiście to są cokolwiek odrębne ale sąsiadujące światy dziecka i dla dziecka, ale dla rodziców powinny stanowić bardziej JEDEN, w którym ono rośnie , uczy się, dojrzewa .... wtedy czuliby się odpowiedziani za całość i nie przerzucali na państwo, szkołę, kolegów odpowiedzialności za to, co się dzieje z ich dzieciakami.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:43, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:52, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
1. Wracamy welesie do starej naszej dyskusji o prymat zasad nad prawem. Otóż nie głosisz, że się powtórze prawd tylko bzdury - Korzenie europy to pewny kanon zasad moralnych, etycznych i społecznych na jego gruncie dopiero wyrastało prawo a potem to prawo ewoluowało (czasem w ślepe zaułki). Prawo nie jest więc pierwone względem kultury europejskiej, jest jej owocem i jako takie nie może byc traktowane jak nienaruszalny totem - ono musi ulegać ewolucji, musi się zmieniać, dostosowywać do nowych sytuacji, zwyczajów i układów a głupie prawo musi umierać. Koniec i kropka.
Cytat: | ...czy żul bandzior... jak mu się w odpowiednim momencie da po porciętach... nim nie będzie. Jaśniej nie umiem... |
To ja też jasno - weź zapłać ze swoich pieniędzy za ośrodki tresury dla żulerni a potem wsadź do nich swoje dzieci czy wnuki, żeby żule miały z kogo brać przykład a mnie, moich pieniędzy i moich dzieci do swoich tresur nie mieszaj.
Cytat: | Zeby wiecej zobaczyc trzeba wyzej stanac. Wznies sie ponad litery alfabetu i słupki matematyki. Bo szkoła to nie tylko te elementy. Kontakty z rówiesnikami, byc moze autorytet w osobie któregos nauczyciela. Te i inne elementy wpływaja na budowanie młodego człowieka. Człowieka - bo chyba o takich ci chodzi. |
Odpowiedź w zasadzie zawiera się powyżej ale dodam jeszcze w ramach przypomnienia, że empirycznie doświadczamy, że raczej normalne dzieci parszywieją w skutek kontaktów w dziczą niż że dzicz normalnieje. Co do autorytetów to wybacz...
Jeszcze odnośnie powrotu do źródeł dyskusji - ja tylko postulowałem zniesienie obowiązku szkolnego czyli postulowałem, żeby do szkoły chodziły dzieci, których rodzicom zależy na ich wykształceniu. Wcale nie przeczę, że należy pozostałych pozostawić samych ale pomoc nie może odbywać się kosztem innych a tak jest bez wątpienia w tym przypadku czego staracie się nie zauważać.
Margaret Thatcher zapytana kiedyś czemu nie przejmuje się 12% rzeszą bezrobotnych, odpowiedziała, że za to przejmuje się 88% rzeszą normalnie pracujących ludzi i to w zasadzie jest odpowiedź na wasze zarzuty odnośnie mojej "znieczulicy", bo sytuacja w zasadzie jest analogiczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:05, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sziman a które dzieci to dzicz a które normalne? jak to rozróżnić ?i skąd ta niby dzicz się wzięła co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:42, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
winna napisał: | Chyba zbytnio rodzice (nam też tu się to udało) dzielą świat naszych dzieci na świat w domu, świat w szkole, świat poza jednym i drugim. Rzeczywiście to są cokolwiek odrębne ale sąsiadujące światy dziecka i dla dziecka, ale dla rodziców powinny stanowić bardziej JEDEN, w którym ono rośnie , uczy się, dojrzewa .... wtedy czuliby się odpowiedziani za całość i nie przerzucali na państwo, szkołę, kolegów odpowiedzialności za to, co się dzieje z ich dzieciakami. |
Bardzo mi miło, że ktoś zauważył rolę rodziców, nawet najgorszy czy najlepszy minister nie ma takich szans zaszkodzić czy pomóc naszym dzieciom jakie mamy my, a nauczyciele... tych można zmienić.
I musimy, my rodzice pamiętać o jeszcze jednej prawdzie, jak mówił pewien mój stary nauczyciel "nigdy wóz przed konia", nie dzieci nami rządzą. Proponuje wycieczkę rodzinną hehe niedzielną do marketu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 1:14, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="personne"] winna napisał: |
I musimy, my rodzice pamiętać o jeszcze jednej prawdzie, jak mówił pewien mój stary nauczyciel "nigdy wóz przed konia", nie dzieci nami rządzą. Proponuje wycieczkę rodzinną hehe niedzielną do marketu.... |
Witaj, personne.
Słuszne. Zapominamy o tym, starając się dać dzieciom to wszystko, czego sami nie mieliśmy. W rezultacie łatwo wychować egoistów.
Wcześniejsza dyskusja - w imię poszanowania praw jednostki, nie można łamać praw ogółu. Szczegóły - do dyskusji, aby nie "wylać dziecka z kąpielą", nie zamknąć całym grupom drogi do edukacji. Ale - dlaczego to ma być zadanie Państwa? Może nasz poziom obowiązkowej edukacji jest zbyt wysoki? Może należałoby tą sprawę, jak i wiele innych, zostawić rodzicom, samym dzieciom, natomiast ze środków marnowanych na naukę tych wybitnie nie korzystających stworzyć fundusz stypendialny dla bardziej zdolnych i chętnych do nauki jednostek.
Niemniej, zbyt często występuje zjawisko terroryzowania, psychicznego i fizycznego, dzieci w szkole, aby na to zjawisko zamknąć o prostu oczy.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 2:31, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | (...) powinny zająć się kopaniem rowów od 10 roku życia - trzymanie ich w szkole do 16 roku życia to starata pieniedzy, czasu, nerwów i zdrowia (...) | itd itp.
sziman jak zwykle szaleje tym swoim korwinowskim toporem, rabie nim po "chwastach" ale ta taktyka zamiast skutecznie problem karczowac, tylko jeszcze bardziej ogrodek zasmieci, chwasty podwojnie sie rozplenia. Pomijajac niski u szimana poziom empatii - tej w znaczeniu silnego solidaryzmu spolecznego (co przeciez jest podstawowym warunkiem
jaki musza spelniac jednostki, zeby zlozone z nich spoleczenstwo w "twardym" swiecie z szimanowych wizji prawidlowo fukcjonowalo) mamy tu przede wszystkim do czynienia z kompletnie bezsensownym, krotkowzrocznym mysleniem spienionego rodzica. Krotkowzrocznym, bo zwolnienie ludzi z obowiazku ksztalcenia swoich dzieci - (co, poznawszy motywy szimana: cos niemal na ksztalt zemsty wycelowanej w spoleczne mendy, poprzez ich potomkow) odniesie skutek calkiem odwrotny od zamierzonego. Jak slusznie ktos zauwazyl - to naiwne sadzic, ze TEN SPOSOB ochrony wlasnych dzieci przed dziecmi potencjalnie "gorszymi" przyniesie korzysc.
W pewnym momencie dzieciaki chowane pod kloszem i tak gdzies, kiedys wejda w stycznosc z "elementem" niepozadanym...a coz - od zycia sie nie ucieknie. Tymczasem na skutek proponowanej przez szimana segregacji (bo o niej w praktyce tu mowa) bedzie to zapewne wejscie w bardziej brutalny swiat niz wyglada on teraz.
Moj poglad na sprawe jest biegunowo rozny od pogladu szimana, ale i rozny od pogladu Jego oponentow.
Wydaje mi sie, ze najlepszym rozwiazaniem (chociaz wiem, ze wspolczesnie chyba nierealnym) bylby nie tylko przymus panstwa wobec rodzicow do ksztalcenia ich potomkow, co wrecz obowiazek oddawania ich pod opieke systemu edukacyjnego w... takiej lightowej, platonskiej wersji. A wiec (powiedzmy od 7 roku zycia) dla kazdego dziecka, bez wzgledu na spoleczny status rodzicow, zamoznosc, wyznanie - szkola z internatem, daleko od domu, oddzielnie dziewczynki, oddzielnie chlopcy; jednolity program nauczania (przy czym NAUCZANIA - nie pogladowego tresowania). Nacisk na rozwoj samodzielnego myslenia, ale tez dyscypliny - szczegolnie w przypadku chlopcow, oraz - co oczywiste - ksztalcenie w kulcie poszanowania tych najbardziej podstawowych a uniwersalnych wartosci moralnych. Rzecz jasna ten system wszyscy finansujemy z naszych podatkow.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 2:51, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:44, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Brawo Bujany
W 2/3 bardzo dobry post aczkolwiek trudno odmówić racji Szimanowi co do opisu sytuacji a że wyciaga ogólne i egoistyczne wnioski, no cóż, to sprawa jego mentalności.
Nie mam pojecia do którego roku życia kształtują się ostateczne cechy osobowościowe, empatyczne, percepcyjne itd ale załózmy, ze do 14.
Przyjmując, że obowiązek szkolny zaczyna się od lat 6 państwo powinno w tym okresie zorganizować proces nauki na zasadzie równości szans z jednej strony z drugiej zaś na okresowej indywidualnej ocenie .... rozwoju danego osobnika.
Cokolwiek to znaczy.
Bez ujmy dla bardziej opornych na wiedzę i ociężałych umysłowo ale takowych winno się ukierunkowywać /przy zachowaniu kontroli/ na kierunki stricte zawodowe, natomiast dla rokujących nadzieję, państwo winno stwarzać możliwości dalszego intensywnego rozwoju.
A wiek np 14 lat ,powinien stanowić granicę po przekroczeniu której, dla najbardziej odpornych na wiedzę i procesy wychowawcze alternatywą dla chłopców będzie pójście do ... terminu a dla dziewczynek co najmniej do ... garów.
Co nie zmienia faktu, że obecna sytuacja w szkolnictwie jest spowodowana postulatami kapitalizmu ... z wilczą mordą, tak gloryfikowanego przez ... Szimana
Acha
A rodzice w tym okresie też winni być brani do galopu metodami administracyjnymi, w przypadku naruszenia przez ich pociechy jakichkolwiek norm wykraczających poza standarty norm ogólnie przyjętych za przyzwoite
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:13, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje w51 za pozytywna recenzje bardzo mi milo, nie mniej w rewanzu ...
Cytat: | obecna sytuacja w szkolnictwie jest spowodowana postulatami kapitalizmu ... z wilczą mordą |
diagnozowanie przyczyn nie dosc, ze bardzo ogolnikowe (bardziej
juz chyba byc nie moze), to jeszcze calkowicie bledne
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:15, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:13, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
w-51...
Ufff... Z lekka z ust mi to wyjąłeś ...haha. W sumie zgadzam się z twoją wizją ad. zagadnienia. Szimana chyba coś ponosi i zapomina gdzie żyje, nie dociera do niego nic z poza jego "zamkniętych drzwi"... Insynuje komuś głoszenie prawd gdy człek próbuje się wypowiadać na forumie. Ot... taki sziman z wilczą mordą.
Aczkolwiek Bl. trochę przesadził moim zdaniem z koszarowaniem dzieci, to dość obrazowo i trafnie opisał mu mechanizmy powstawania zagrożeń, z których jak na dłoni wynikało, że jednak opłaca się "dopłacać" do edukacji(ew. reeudukacji) innych. Ciekawe czy sziman nie jest odmianą "skąpca" i w typowy dla Korwinizmu sposób gromadzi "dudki"(nawet śmierdzące socjalem) korzystając z dobrodziejstw "nie swego" świata? Przecież bzdury (jego własne określenia) jakie tu nt. plecie sugerują raczej nie ewolucję(u niego także), ale degradaję cywilizacyjną. Zarzuca mi, że coś głoszę... a sam śpiewa natchnionym głosem swoje prawdy jedynie słuszne, które bardziej pasują koczownikom minionych wieków jak społeczeńswu. Ewolucja prawa to jego rozwój, to zmiany a nie likwidacja. A o pochodzeniu, korzeniach prawa w Europie już nie piszę, bo...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:25, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
bl napisał: | diagnozowanie przyczyn nie dosc, ze bardzo ogolnikowe (bardziej
juz chyba byc nie moze), to jeszcze calkowicie bledne |
Dobra Bujany
Poprawię, dodając ... miedzy innymi kapitalizmu z wilczą mordą ....
co nie zmienia faktu, ze to o czym pisze Sziman .... od tego wszystko się zaczęło.
Bujany tak z ręką na sercu, czy za Twoich szkolnych czasów zjawiska wynaturzeń miały taką skalę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:45, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | to o czym pisze Sziman .... od tego wszystko się zaczęło |
Naprawde? Jak dla mnie o wizji szimana nie tylko nie mozna mowic w trybie DOKONANYM, co raczej jest rzecz mocno futurystyczna.
Ale caly czas czekam na rozwiniecie mysli...
Cytat: | Bujany tak z ręką na sercu, czy za Twoich szkolnych czasów zjawiska wynaturzeń miały taką skalę? |
Nie znam skali wynaturzen dzisiaj ("za kapitalizmu) ale odpowiem tak:
- u mnie dwie szkoly podstawowe - pierwsza na warszawskiej Sadybie (dzielnica willowa, mieszkancy to z reguly ludzie zamozni albo dobrze wyksztalceni) i to byla dla mnie - jako dziecka- prawdziwa sielanka. Druga podstawowka - warszawski nowy Targowek (osiedle intencjonalnie pobudowane pod katem rodzin mundurowych, zwlaszcza milicji, oraz przyjezdnego talatajstwa) i to bylo dla mnie pieklo.
I tak, przyznaje: juz w polowie lat 80-tych (a wiec jeszcze PRL) byla to pelna degeneracja. Najbardziej mi w pamiec zapadlo (zreszta trudno zeby nie) morderstwo w "sasiedniej" (u moich rownolatkow) klasie - dwoch szczyli zaproszonych do mieszkania przez kolege, pod nieobecnosc jego rodzicow z premedytacja, dzialajac wg. wczesniej opracowanego planu zabilo go... dla walkmana... Zreszta swego czasu znana sprawa. Dobrze pamietam twarze tych kolesi i ich ofiary.
Tyle o "wilczej mordzie kapitalizmu"
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:52, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|